Witam wszystkich. Jakiś czas temu znalazłem na śmietniku resztki kolumn ZG-40C. Dziwne, bo bierna membrana nie była w w jednej linii z głośnikiem niskotonowym, lecz po skosie i jako głośnik wysokotonowy użyty był stożkowy GDW 6,5/1,5 i jako średniotonowy GD 12/5/2. Niskotonowy i bierna membrana bez zmian.
Stan kolumn nie jest szczególny, ale uznałem, że skoro są to dość rzadkie kolumny, to spróbuję je ocalić możliwie niskim kosztem. To co zostało z kolumn to obudowy (bez maskownic), bierne membrany i wygłuszenie (wydaje mi się, że są także dodatkowe komory dla głośników średniotonowych). Udało mi się dokupić za grosze 2 głośniki GDW 6,5/1 8Ω, 2 głośniki GD 12/5/4 8Ω (wiem, że powinna być jego starsza odmiana, ale akurat te trafiały się okazjonalnie, a jako, że były również stosowane w późniejszych ZG-40C uznałem, że będą te) . Potrzebuję dokupić głośniki GDN 25/40/1 oraz zwrotnice. Czy zwrotnica stosowana w wersjach późniejszych będzie odpowiednia do tej wersji?
Jeśli nie, prosiłbym o sugestie co należałoby w nich wymienić.
Jakiś czas temu znalazłem na śmietniku resztki kolumn ZG-40C. Dziwne, bo bierna membrana nie była w w jednej linii z głośnikiem niskotonowym, lecz po skosie i jako głośnik wysokotonowy użyty był stożkowy GDW 6,5/1,5 i jako średniotonowy GD 12/5/2.
Nie dziwne bo pierwsze wersje tak miały. Kopułka GDWK9/40 (oznaczana też jako GDWK14/40 gdy była oferowana wraz z krótką tubą, tzw. hornem) przyszła później. GD12/5 to głośnik normalnopasmowy, przeznaczony m.in. do samochodów. Specjalne głośniki średniotonowe (np. GDM12/60) pojawiły się w produkcji jeszcze dużo później niż kopułki.
Quote:
To co zostało z kolumn to obudowy (bez maskownic), bierne membrany
Skoro tak stare kolumny - to jak się domyślam bierne membrany zawieszone są na szmatach? Fajnie by było trafić gdzieś okazyjnie i na GDN-y na takim samym zawieszeniu, miałoby się raz na zawsze z głowy tzw. regenerację, o ile oczywiście nie skatuje się głośników zbyt dużą mocą.
Quote:
(wydaje mi się, że są także dodatkowe komory dla głośników średniotonowych).
Tak musi być. GD12/5 w przeciwieństwie do wielu typów GDM-ów mają kosze otwarte, które trzeba zabezpieczyć przed wpływem ciśnienia wytwarzanego przez GDN-y.
Quote:
Udało mi się dokupić za grosze 2 głośniki GDW 6,5/1 8Ω,
Jakie wykonanie? Starsze na śrubkach w centralnej części membrany czy nowsze, z plastikową miską jak w GDW9/15? Te pierwsze mają gorszą górną granicę pasma przetwarzanego (15kHz zamiast 20kHz jak ich następcy) i marną efektywność. Lepiej byłoby zastosować kopułki: są dostępne do dziś.
Quote:
2 głośniki GD 12/5/4 8Ω (wiem, że powinna być jego starsza odmiana, ale akurat te trafiały się okazjonalnie, a jako, że były również stosowane w późniejszych ZG-40C uznałem, że będą te)
Nie widzę przeciwwskazań, różnice są niewielkie. Problem może stwarzać wysoka efektywność wybijająca się ponad GDN i GDW. Pod tym względem, jak również ze względu na bardziej równomierną charakterystykę (dzięki niepodatnej na odkształcenia, wykładniczej membranie) lepsze byłyby GD12/8 których w tych zespołach nigdy nie stosowano bo uznano że do takich celów ich szkoda.
Quote:
Czy zwrotnica stosowana w wersjach późniejszych będzie odpowiednia do tej wersji?
A czy w ogóle zmieniano cokolwiek w zwrotnicach, czy też trzymano się kurczowo raz przyjętego wzoru? Gdzie bym nie oglądał schematu czegokolwiek co ma ZG40C w oznaczeniu oraz membranę bierną - zawsze ta sama śpiewka: GDW(K) dołączony przez pojedynczy (przełączany) kondensator. W dodatku jego pojemność jest podejrzanie mała: i tak dla 8Ω oraz 2.2µF uzyskuje się dolną częstotliwość graniczną 9kHz (w praktyce nieco mniej z uwagi na indukcyjność szeregową GDW) podczas gdy górna granica dla GD12/5 wynosi 8kHz, przy czym z uwagi na mało sztywną membranę w koncentryczne kręgi należy spodziewać się tutaj mocno poszarpanej charakterystyki. Również i styk pasma odtwarzanego przez GDN i GD(M) wygląda nieszczególnie: zauważalna jest luka w okolicach 700Hz, kiedy to GDN zostaje już mocno stłumiony a GD(M) nie zaczął jeszcze na dobre działać. Zapewne w ten sposób chciano skompensować wspomnianą wcześniej nadmierną efektywność GD12/5, tym bardziej że i górę mocno mu przycięto. W tamtych latach nie bawiono się w likwidowanie każdej górki rezonansowej na charakterystyce głośnika, mało tego: nie dbano nawet o równomierną impedancję zespołu. Liczyła się sztuka: skoro zwrotnica lepiej lub gorzej rodzielała sygnał na poszczególne głośniki, a klient nie zgłaszał poważniejszych zastrzeżeń - to znaczy że jest O.K., następny proszę! Znaczy to że z dowolną ze zwrotnic stosowanych w różnych wersjach tych zespołów należy oczekiwać zbliżonych rezultatów. Z jednym tylko zastrzeżeniem: z uwagi na dużo mniejszą moc znamionową GDW6,5/1,5 (w tym wypadku podano jego rzeczywistą moc, przyjmuje się że powinien wytrzymać pracę w zespole o mocy 15W przy częstotliwości podziału 4kHz) w porównaniu z GDWK9/40 (przy tej samej częstotliwości podziału i filtracji 12dB/okt. powinien wytrzymać pracę w zespole 40W) wskazane byłoby albo dalsze pogorszenie odtwarzania najwyższych tonów poprzez zmniejszenie pojemności C4 (ZTCP w zespole ZG40C/1 o impedancji 4Ω stosowano tutaj również kondensator 2,2µF zatem dla głośnika 8Ω należałoby jego pojemność zmniejszyć do zaledwie 1uF co praktycznie rzecz biorąc wyłączy go z pracy) albo zastosować filtr wyższego rzędu, 12 a nawet 18dB/okt przy zachowaniu obecnej częstotliwości podziału. Najlepiej jednak byłoby zastosować GDWK9/40: wtedy bez obaw będzie można zastosować niższą częstotliwość podziału.
Quote:
P.S. Zależy mi na wersji 8Ω kolumn.
Jeżeli lubisz eksperymentować - możesz skorzystać ze wzoru zwrotnicy jaki opracowałem i wykonałem dla podobnego zestawu głośników, aczkolwiek z GDWK9/40 w miejsce GDW6,5/1,5 i bez membrany biernej, co jednak na konstrukcję zwrotnicy wpływu nie ma. Niestety moje głośniki mają 4Ω, dlatego musiałbyś przeliczyć proporcjonalnie wszystkie elementy (cewki i rezystory 2×większe, kondensatory 2X mniejsze) po czym wykonać zwrotnicę i w razie potrzeby skorygować nominały na etapie pomiarów. Schemat poniżej:
Konfiguracja wygląda nietypowo, wręcz paradoksalnie. Jest to bowiem zwrotnica szeregowa, której główna zaleta (w przypadku rzędu parzystego) polega na wykorzystaniu indukcyjności pasożytniczych GDN i GDM. Dzięki temu tylko dwa dławiki pozwalają zrealizować zwrotnicę trójdrożną o nachyleniu 12dB/okt. podczas gdy w klasycznej strukturze równoległej potrzeba by ich czterech. W dodatku przy takiej samej częstotliwości podziału ich indukcyjności wypadają dwukrotnie mniejsze. W zamian za to kondensatory muszą mieć dwukrotnie większą pojemność, ale dziś wysokojakościowe kondensatory polipropylenowe (MKP) dostępne są nawet w zakresie do 220µF. Oczywiste jest również że wprzęgnięcie indukcyjności pasożytniczych do struktury zwrotnicy sprawia że charakterystyki mocy doprowadzanych do poszczególnych głośników w funkcji częstotliwości mniej odbiegają od teoretycznych, obliczonych przy założeniu że głośniki przedstawiają czyste rezystancje. Nawet wówczas gdy indukcyjności pasożytnicze okażą się większe od optymalnych (co ma miejsce w omawianym przypadku) to i tak łatwiej je skompensować.
Warto zwrócić uwagę na kaskadową strukturę proponowanej zwrotnicy: najpierw cewka L1 i kondensator C3 eliminują częstotliwości najniższe z podzespołu średnio-wysokotonowego kierując je na GDN, po czym bliźniaczy filtr L2 C6 wydziela częstotliwości najwyższe już tylko z tego przefiltrowanego wstępnie sygnału. Dzięki temu GDW jest szczególnie dobrze chroniony przed sygnałami o częstotliwościach poniżej 1kHz: tam filtracja osiąga 24dB/okt podczas gdy w oryginalnych ZG40C była równie zła jak i dla wyższych częstotliwości: również tylko 6dB/okt.
Nominały: L1, L2, C3 i C6 wynikają bezpośrednio z impedancji zespołu (Z) oraz obranych częstotliwości podziału. Spełnione powinny być warunki:
√(2L1/C3) = Z oraz √(2L2/C6) = Z
i wówczas uzyskuje się częstotliwości podziału:
1/(2Π√(L1C3))=790Hz oraz
1/(2Π√(L2C6))=5.6kHz.
Gdyby GDN oraz GDM miały indukcyjności pasożytnicze dokładnie tyle co dławiki odpowiednio L1 oraz L2 - wtedy C1 miałby tyle samo co C3, C5 zaś tyle samo co C6, natomiast elementy R1, R2 oraz C2, C4 okazałyby się zbędne. Ponieważ jednak indukcyjności pasożytnicze głośników w praktyce mają jak już napisałem - wyraźnie więcej, niezbędne jest pewne zmniejszenie C1 oraz C5, a także dołożenie elementów częściowo kompensujących nadmierną indukcyjność tych głośników. Jedynie elementy R3 i C7 mają skompensować indukcyjność GDW całkowicie (celem stłumienia "górki" rezonansu szeregowego na częstotliwości podziału oraz wyeliminowaniu towarzyszącemu jej spadku impedancji zespołu). Właśnie dobór R1, R2, C1, C2, C4 oraz C5 stanowi główny problem konstrukcyjny, którego nie sposób ogarnąć prostym wzorem. Dobierałem je w symulacji metodą prób i błędów, dążąc do uzyskania możliwie płaskiej charakterystyki impedancyjnej. Wcześniej oczywiście oszacowałem indukcyjności wszystkich głośników metodą "techniczną" tj znajdując pojemność kondensatora włączonego w szereg z głośnikiem, przy której na częstotliwości zbliżonej do częstotliwości podziału wystąpi rezonans szeregowy. Po czym zweryfikowałem wyniki doświadczalnie, także w przypadku kompensacji samego GDW bowiem indukcyjności pasożytnicze głośników cechują się znaczną stratnością. Na koniec zbadałem jeszcze jak zmieniają się napięcia na poszczególnych głośnikach w funkcji częstotliwości, dbając rzecz jasna aby nie przeciążyć przy tym GDM i GDW. Zgodnie z przewidywaniami również i te charakterystyki nie odbiegały znacząco od teoretycznych, nie wykazując przepięć.
Tak jak należało oczekiwać - podczas prób odsłuchowych dała się we znaki dominacja GD12/5 nad pozostałymi głośnikami. Można było popróbować z włączeniem tłumika oporowego między zwrotnicę a GDM, co jednak wymagałoby ponownego doboru C1, C2 oraz R1. Kusząca była zwłaszcza perspektywa pozbycia się ze zwrotnicy dwóch ostatnich elementów (jako że w obecności tłumika maleje wpływ indukcyjności pasożytniczej głośnika na tro co dzieje się w zwrotnicy). Jako jednak że posiadałem parkę wspomnianych na wstępie GD12/8 (oczywiście na szmatach tak jak i GDN-y a nawet GDWK9/40 bo w końcu tekstolit to także szmata tyle że przesycona żywicą ) to zdecydowałem się na ich zastosowanie. Nie wpłynęło to zauważalnie na działanie zwrotnicy więc i nie wymagało korekty elementów RC (z uwagi na indukcyjność pasożytniczą praktycznie taką samą jak w przypadku wcześniej stosowanego głośnika), a efektywności poszczególnych głośników stały się niemal identyczne. Na tym zakończyłem prace.
Jeśli więc chciałbyś pójść tą samą drogą, i dysponujesz elementarnym oprzyrządowaniem (tj generatorem akustycznym) - zachęcam.
Skoro tak stare kolumny - to jak się domyślam bierne membrany zawieszone są na szmatach? Fajnie by było trafić gdzieś okazyjnie i na GDN-y na takim samym zawieszeniu, miałoby się raz na zawsze z głowy tzw. regenerację, o ile oczywiście nie skatuje się głośników zbyt dużą mocą.
Tak oczywiście, wszystko jest na zawieszeniu tekstylnym i dlatego chcę zdobyć GDN 25/40/1 zgodne z oryginałem.
Tomek Janiszewski wrote:
Jakie wykonanie? Starsze na śrubkach w centralnej części membrany czy nowsze, z plastikową miską jak w GDW9/15?
Nowsze wykonanie, nie ma śrubki, jest kopułka z takiego żółtawego przezroczystego tworzywa.
Tomek Janiszewski wrote:
Pod tym względem, jak również ze względu na bardziej równomierną charakterystykę (dzięki niepodatnej na odkształcenia, wykładniczej membranie) lepsze byłyby GD12/8 których w tych zespołach nigdy nie stosowano bo uznano że do takich celów ich szkoda.
Tomek Janiszewski wrote:
Lepiej byłoby zastosować kopułki: są dostępne do dziś.
Pierwotnym założeniem, które kiedyś tam pojawiło się w głowie było doprowadzenie ich do oryginału lub w miarę blisko tego, stąd zacząłem od poszukiwania oryginalnych głośników. Jeśli chodzi o ten nadmiernie efektywny głośnik pracujący jako średniotonowy, to tutaj trochę mnie zmieszałeś, bo lubię ciepłe brzmienie (te kolumny słynęły z długo sączącego się niskiego basu), a dość natrętne tony średnie do tego niezbyt pasują. Kolumny mają być do pokoju, do normalnego słuchania, więc przy małej mocy raczej średnie tony dominują. Nie będę tutaj na wstępie wyskakiwał też przed orkiestrę, bo nigdy nie słyszałem tych kolumn na żywo, więc ciężko gdybać. Druga sprawa, to budowa własnej zwrotnicy, nie myślałem nad tym, ale może i faktycznie być to ciekawa droga udoskonalenia oryginału nawet z zastosowaniem tłumika oporowego na tonach średnich. Niestety nie posiadam generatora mocy, a jedynie generator funkcji... Kiedyś miałem mostek RLC i nawet bawiłem się w nawijanie cewek na rdzeniu toroidalnym, ale mostka już dawno nie mam i pomiar indukcyjności odpada, pozostałoby przeliczenie Twojego projektu na 8Ω. Ceny części wypadną podobnie do zakupu używanych, a radości o wiele więcej. Pozostaje chyba tylko znaleźć niskotonowce i zabrać się do dzieła.
Tak oczywiście, wszystko jest na zawieszeniu tekstylnym i dlatego chcę zdobyć GDN 25/40/1 zgodne z oryginałem
Słusznie. Kiedyś mocno się tu ściąłem z nabywcą kompletnych kolumn z tej serii, który chciał zacząć od wymiany szmat na gąbki - wyłącznie ze względów estetycznych. Jak się lubi żyć w ciągłym stresie czy po upływie 10 lat pasujące gąbki będą jeszcze dostępne... A na zapas kupować nie ma sensu: za 10 lat te zapasowe rozsypią się równocześnie z używanymi.
Quote:
Nowsze wykonanie, nie ma śrubki, jest kopułka z takiego żółtawego przezroczystego tworzywa.
I pewnie jeszcze magnes kanciasty, nie zaś zaokrąglony na krawędzi. Obstawiałbym że ta odmiana GDW6,5/1.5 stanowi w istocie mutację GDW9/15 (produkowanego już na licencji Pioneera podczas gdy prawowity, stosowany oryginalnie w tych zespołach GDW6,5/1,5 na śrubunku produkowany był na długo przed zakupem licencji, wraz z takimi szczytowymi osiągnięciami gomułkowskiego PRL jak GD(S)31-21/5, GD30/10 czy wreszcie kultowa szambopompa GDN16/10 w odlewanym koszu i na zawieszeniu z dętki od rowera ). Różnica w porównaniu z GDW9/15 polega tylko na zmniejszonej zewnętrznej średnicy kosza przy zachowanym układzie drgającym (to samo można by i powiedzieć o znacznie późniejszym GDW7/15) W związku z powyższem spodziewałbym się po nim lepszej w porównaniu z prawdziwym GDW6,5/1,5 częstotliwości granicznej (do 20kHz) i nieco większej mocy dopuszczalnej, znacznie mniejszej jednak niż w przypadku GDWK9/40. Konsekwencją będzie niemożność znaczniejszego zejścia z częstotliwością podziału, nawet jak się zastosuje filtr wyższego rzędu. Pamiętajmy że taki głośnik stosowany był zasadniczo w zespole ZG15C o mocy 15W (z podstawowym głośnikiem GDN16/15) przy nachyleniu 6dB/okt i częstotliwości podziału w okolicach 5kHz (kondensator 4,7µF dla impedancji 8Ω).
Quote:
Pierwotnym założeniem, które kiedyś tam pojawiło się w głowie było doprowadzenie ich do oryginału lub w miarę blisko tego, stąd zacząłem od poszukiwania oryginalnych głośników.
Dużo byłoby roboty z rozrajbowaniem otworów pod GDWK9/40? Chyba jednak warto, bowiem te głośniki cieszyły się bardzo dobrą opinią. Miały jak na kopułki przystało szeroki kąt promieniowania, i w paśmie roboczym nie wykazywały upierdliwych górek. Oryginalnością bym się tak bardzo nie przejmował, skoro w późniejszych wersjach stosowano właśnie kopułki. To już raczej GDW6,5/1,5 uznałbym za ersatz wymuszony brakiem bardziej odpowiedniego wysokotonowca.
Quote:
Jeśli chodzi o ten nadmiernie efektywny głośnik pracujący jako średniotonowy, to tutaj trochę mnie zmieszałeś, bo lubię ciepłe brzmienie (te kolumny słynęły z długo sączącego się niskiego basu)
Co bezdyskusyjnie było zasługą współpracy GDN z membraną bierną. Ani pozostałe głośniki, ani zwrotnica nie mogły na to mieć wpływu.
Quote:
a dość natrętne tony średnie do tego niezbyt pasują.
I stąd okaleczono tak silnie pasmo odtwarzane przez GD12/5. Zauważ że góra przycinana jest mu gdzieś między 3 a 4kHz, podczas gdy GDW zaczyna działać o przeszło oktawę wyżej. Ale efekt subiektywny uznano za pozytywny: dźwięk brzmiał aksamitnie, jak przy regulatorach basów i sopranów skręconych na maxa. Ponieważ wielu użytkowników często tak słuchało, więc nie uznano tego za wadę.
Quote:
Kolumny mają być do pokoju, do normalnego słuchania, więc przy małej mocy raczej średnie tony dominują.
Zawsze tak jest, stąd nierzadko stosuje się tzw. kontur czyli automatyczne podtłumianie środka przy ustawieniu regulatora głośności blisko minimum. W rozwiązaniach klasycznych z reguły wykorzystywało się się wówczas potencjometr z odczepem.
Quote:
Nie będę tutaj na wstępie wyskakiwał też przed orkiestrę, bo nigdy nie słyszałem tych kolumn na żywo, więc ciężko gdybać.
Miałem okazję je kiedyś słyszeć, i nie sposób powiedzieć abym był rozczarowany, skoro to i tak był znakomity sprzęt w porównaniu z popularnym. Na pewno nie należy oczekiwać wrzaskliwego tonu właściwego Altusom, gdzie zastosowano wysokosprawne GDWT, odpowiednie do zespołów estradowych a nie zespołów które są zespołami BR jedynie formalnie, z uwagi na mało znaczące, karykaturalnie małe otwory.
Quote:
Niestety nie posiadam generatora mocy, a jedynie generator funkcji...
Wielkiej mocy tu nie potrzeba. Impedancję zespołu mierzy się wszak doprowadzając sygnał z generatora poprzez rezystor o rząd wielkości lub nawet więcej od impedancji znamionowej. W zupełności wystarczy tutaj generator sinusoidalny zdolny dostarczyć napięcia 10V i o rezystancji wewnętrznej 50 lub 75Ω, pod tym wszakże warunkiem że może pracować na zwarcie nie generując zniekształceń.
Quote:
Kiedyś miałem mostek RLC i nawet bawiłem się w nawijanie cewek na rdzeniu toroidalnym, ale mostka już dawno nie mam i pomiar indukcyjności odpada
Wcale nie. Do tych celów wystarcza pomiar metodą techniczną. Włącza się w szereg z badaną indukcyjnością (lub głośnikiem) kondensator o znanej pojemności i znajduje się częstotliwość przy jakiej występuje rezonans, innymi słowy - minimum napięcia przy zasilaniu z wysokoimpedancyjnego generatora.
Quote:
pozostałoby przeliczenie Twojego projektu na 8Ω. Ceny części wypadną podobnie do zakupu używanych, a radości o wiele więcej.
Niewątpliwie, radziłbym jednak nie zaniedbywać pomiaru, a raczej oszacowania impedancji całego zespołu. Nie mogę zagwarantować że głośnik o impedancji 8Ω będzie miał indukcyjność dokładnie 2 razy większą niż głośnik tego samego typu, ale o impedancji 4Ω.
Quote:
Pozostaje chyba tylko znaleźć niskotonowce i zabrać się do dzieła
Gdybyś nie mógł ich znaleźć - mogę poratować tymi co mam. Dziwne one jakieś, bo są na szmatach ale mają oznaczenie GDN25/40/3 8Ω. Ten typ głośnika stosowano w Altusach 75, ale on był na gąbce (chyba że o czymś nie wiem, i przez krótki czas były produkowane na szmatach). I według tego co pisano kiedyś w RE miał też niemal dwukrotnie większe fs, mianowicie 65Hz a nie 37Hz jak powinien mieć GD25/40/1 oraz GDN25/40 beznumerowy. Tymczasem sprawdziłem te co mam - i okazało się że mają 37Hz, dokładnie tyle co wykorzystane w kolumnach mojej konstrukcji GDN25/40/1 4Ω (NOS). Te 8Ω nabyłem okazyjnie na warszawskim Wolumenie, jako używki. Niestety mają membrany zapaprane na czarno jakąś farbą, podobno akrylową. Niemożliwe jednak aby to ona obciążyła membranę do tego stopnia że częstotliwość rezonansowa zjechała niemal 2-krotnie w dół: gdyby tak było, to farba musiałaby być trzykrotnie cięższa od czystej membrany! Sam już nie wiem co to właściwie jest: komuś może popękały magnesy (dwa naraz?) w szmacianych GD25/40 więc przekleił kompletne układy drgające w kosze po GD25/40/3 w których rozsypały się gąbkowe zawieszenia, względnie zregenerował te ostatnie stosując nowe membrany i zawieszenia dolne od GDN25/40/1, zawieszenia górne zaś przekleił z używanych szmacianych głośników tego samego typu z popalonymi cewkami? Na pewno te szmaciane zawieszenia są oryginalne, a nie zaimprowizowane przy wykorzystaniu... starego prześcieradła, bo i tak "zregenerowane" GDN25 miałem okazję oglądać. Mogę sprawdzić je montując prowizorycznie w posiadanych skrzynkach na miejsce głośników 4Ω, oczywiście przy niepodłączonej zwrotnicy oraz pozostałych głośnikach, to się okaże czy nic nie brzęczy. Nie wykorzystałem ich jedynie dlatego że zanim zdecydowałem się rozpocząć budowę kolumn - trafiły mi się również okazyjnie NOS-y 4Ω, wygodniejsze z mojego punktu widzenia. Wraz GDN-ami mogę zaoferować też GDWK9/40 8Ω które w tej sytuacji stały mi się niepotrzebne.
Kolego Tomku Janiszewski - z całym szacunkiem dla Twojej wiedzy, ale wydaje mi się,że więcej byś przekazał, gdybyś się skoncentrował na meritum, a mniej na własnych wtrętach, przypuszczeniach i (jak zauważyłem) z uwilbieniem wklejanych w prawie każdą Twoją wypowiedź kwiecistych określeń typu: "szmaciane zawieszenie" (czemu nie po prostu i mniej obraźliwie - tekstylnym zawieszeniu?), "szambopompa", czy "z dętki od rowera" (również obraźliwe określenie na zawieszenie górne z gumy). Wiedza wiedzą, ale może byłoby lepiej skupić się na tym co istotne a nie na własnym talencie grafomańskim?
Myślę, ze nie tylko Autor TEGO tematu by na tym skorzystał.
Pozdrawiam.
Dzisiaj zaglądając tam znalazłem nawet jeden jakiś głośnik średniotonowy, ale to już jest jakiś nowszy wynalazek na piankowym zawieszeniu. Z tego co mi się przypomina to nie jest oryginał z wymienioną membraną i zawieszeniem, tylko po prostu inny głośnik. Zastanawiałem się, czy zostało cokolwiek z moich GDNów, ale w zasadzie nic (pogniecione membrany z cewkami, z czego jedna cewka też zagięta i resztki dolnego zawieszenia.
Tomek Janiszewski wrote:
Wielkiej mocy tu nie potrzeba. Impedancję zespołu mierzy się wszak doprowadzając sygnał z generatora poprzez rezystor o rząd wielkości lub nawet więcej od impedancji znamionowej. W zupełności wystarczy tutaj generator sinusoidalny zdolny dostarczyć napięcia 10V i o rezystancji wewnętrznej 50 lub 75Ω, pod tym wszakże warunkiem że może pracować na zwarcie nie generując zniekształceń.
10V i o rezystancji wewnętrznej 50Ω to owszem tak, ale co do pracy na zwarciu, to nie wiem. Jest to Wavetek 144.
Tomek Janiszewski wrote:
Niewątpliwie, radziłbym jednak nie zaniedbywać pomiaru, a raczej oszacowania impedancji całego zespołu. Nie mogę zagwarantować że głośnik o impedancji 8Ω będzie miał indukcyjność dokładnie 2 razy większą niż głośnik tego samego typu, ale o impedancji 4Ω.
Logiczne, jednak ciut może się okazać problematyczne... Na szczęście nie pali się, a najważniejsze, to znaleźć GDNy.
Kopułek wolałbym uniknąć, gdyż początkowym założeniem było trzymanie się oryginału i w tą stronę będę podążał możliwie jak się da
Na wszelki jednak wypadek radziłbym kupić kopułki już teraz, z powodów jakie przedstawiłem wcześniej. Najlepiej krajowe, takie klasyczne z tekstolitu, byle nie z pianki takiej jaką mają nowe GDWK9/80.
Quote:
Dzisiaj zaglądając tam znalazłem nawet jeden jakiś głośnik średniotonowy, ale to już jest jakiś nowszy wynalazek na piankowym zawieszeniu. Z tego co mi się przypomina to nie jest oryginał z wymienioną membraną i zawieszeniem, tylko po prostu inny głośnik.
W koszach o identycznych gabarytach były produkowane papierowe GD12/5, gąbkowe i sz... GD12/8, wreszcie GDM12/60 ale wyłącznie na gąbkach - może ten ostatni widziałeś. Swego czasu na warszawskim Wolumenie oferowano którąś z odmian GD12/5 jako... zamiennik nietrwałego GDM12/60 i stosownie do powyższego na potraktowanym glanspapierem jarzmie magnesu naklejano karteluchy z ręcznym opisem: 60W 4Ω. Podobno nabywcy reklamacji nie zgłaszali.
Quote:
Zastanawiałem się, czy zostało cokolwiek z moich GDNów, ale w zasadzie nic (pogniecione membrany z cewkami, z czego jedna cewka też zagięta i resztki dolnego zawieszenia.
W sytuacji awaryjnej, o ile tylko kosze nie są pogięte a magnesy pokruszone lub rozklejone, możesz oddać je do tzw. regeneracji, to Ci za niewygórowaną cenę wkleją nowe membrany z cewkami i zawieszeniami, gąbkowymi rzecz jasna. I polecą się na przyszłość
Quote:
10V i o rezystancji wewnętrznej 50Ω to owszem tak, ale co do pracy na zwarciu, to nie wiem.
Nic prostszego jak obciążyć wyjście generatora rezystorem rzędu 4,7Ω i zobaczyć na oscyloskopie czy to co się na nim odłoży przypomina jeszcze sinusoidę. Należycie głupotoodporny sprzęt powinien taką próbę wytrzymać, wszak w mierzonych obwodach różne rzeczy mogą się zdarzyć. Możesz też na wszelki wypadek włączyć w szereg z wyjściem dodatkowy rezystor 39Ω, wtedy na obciążeniu 8Ω powinno odłożyć się napięcie 0,8V które można będzie jeszcze zmierzyć a przynajmniej oszacować oscyloskopem.
Quote:
Jest to Wavetek 144.
No to ja pozostałem wierny klasyce. Niemal ćwierć wieku temu chapnąłem wyszabrowany chyba z jakiegoś ruskiego lampowego generatora akustycznego i przeznaczony do utylizacji kondensator zmienny wraz z przekładnią napędową i obrotową skalą, o znacznej pojemności 2 × 1000pF i co jeszcze istotniejsze - sekcjami całkowicie odizolowanymi od siebie i od chassis. Pozwoliło mi to użyć go nie w powszechnie znanym układzie generatora z mostkiem Wiena, lecz w generatorze kwadraturowym, dostarczającym dwóch sygnałów sinusoidalnych o identycznej amplitudzie i częstotliwości, lecz przesuniętych w fazie o 90°st, dzięki czemu łatwo było wykonać skuteczny układ stabilizacji amplitudy (z wykorzystaniem układu UL1102 w roli elementu nieliniowego, zamiast powszechnie stosowanej w generatorach mostkowych żarówki). Oczywiście, w integratorach stanowiących zasadniczą część takiego generatora zastosowałem wzmacniacze operacyjne JFET. Nie wiem niestety jak czystego napięcia dostarcza Twój generator, jeżeli to istotnie generator funkcyjny, to sinusoida wytwarzana jest poprzez odkształcanie zboczy przebiegu trójkątnego, a na jej wierzchołkach dają się zauważyć brzydkie dzióbki. Do pomiarów THD wzmacniaczy zdecydowanie bym czegoś takiego nie polecał, ale do pomiaru impedancji kolumn powinien wystarczyć.
Quote:
Na szczęście nie pali się, a najważniejsze, to znaleźć GDNy
Spokojnie ich szukaj, w razie gdybyś nie znalazł mogę niedrogo odpalić swoje. Nie szukam specjalnie nabywcy, a tym bardziej nie mam perspektyw na ich wykorzystanie, bo na kolejne duże kolumny miejsca w chaupie nie mam.
Wiem, ze teraz nikt tego nie potrzebuje ale na przyszłość mogą się przydać, sam właśnie kontaktuję się z umifonem w sprawie ceny tych zawieszeń, a membrany do gd wykorzystuję we właśnie regenerowanych altusach 100.
Z pewnością interesująca alternatywa dla gąbki, o ile komuś zależy na trwałości. Jednak wyglądem różni się toto od oryginalnych zawieszeń bawełnianych GDN25/40, przypomina raczej zawieszenia głośników estradowych wykonane z tkaniny syntetycznej. Tamte głośniki są wyraźnie twardsze, nie wiadomo tylko czy za sprawą zawieszeń górnych czy też dolnych. Jak ktoś zdecyduje się na ich użycie - powinien przede wszystkim zmierzyć Fs naprawionego głośnika i porównać z jego danymi katalogowymi. A już zwłaszcza kompletna membrana polecana do różnych odmian GD25/40 nie ma nic wspólnego z oryginałem. Tamta miała wykładniczy przekrój i była gładka, a więc niepodatna na dzielenie i przeznaczona do pracy w zakresie do 1kHz. Tu zaś mamy typową stożkową karbowaną membranę estradowca, która zapewne będzie się dzielić już poniżej tej granicy. Tym samym szczególnie wraz z taką membraną należy się spodziewać bardzo znaczących rozbieżności parametrów tak naprawionego głośnika względem oryginalnego.
@ksawery1999 niestety z moich zostały tylko membrany z cewkami (z czego jedna pognieciona). Nie mam koszy i tu jest ból, bo w przeciwnym razie zacząłbym od próby wklejenia nowych membran i zawieszeń (jest nawet w Lublinie zakład specjalizujący się w tym). Pytanie mam jeszcze, czy GDN 25/40 będzie odpowiedni zamiast GDN 25/40/1? Czy one różnią się czymś, albo ta wersja /1 jest nowsza i lepsza jak ten GDW bez śrubki?
Za grosze, a i zawieszenie jest (tylko ostrożnie z rozpuszczalnikiem by nie rozpuścić plastyfikatora resora), a przy okazji zabawa na długie zimowe wieczory .
Jak cewka pogięta to teoretycznie nic straconego (oczywiście zależy jak bardzo), jak ma dobrą oporność to można się pokusić o wyrównanie. Mi to się udało z cewką w gdn 20/30 w moich zg 30c 201. Po prostu do karkasu trzeba włożyć idealnie pasujący walec/krążek i przesuwać ruchem posuwisto zwrotnym, jak trzeba to delikatnie pomagać palcami z zewnątrz.
Za grosze, a i zawieszenie jest (tylko ostrożnie z rozpuszczalnikiem by nie rozpuścić plastyfikatora resora), a przy okazji zabawa na długie zimowe wieczory .
Widziałem, cena niby dotyczyła dwóch sztuk, ale pod spodem dopisek, że wersja 8 ohm sprzedana i została 4 ohm. Nie pamiętam jaką impedancję miały te kolumny fabrycznie, bo jeśli 8, to elegancko, mógłbym razem z membraną założyć swoją cewkę (jedna jest niepogięta), ale i tak jest już tylko jeden.
Niby to co teraz robią czyli 25/40/3, ale tak jak staram się zaznaczyć nie jestem pewien tej informacji (prawdopodobnie Pan wkj będzie wiedział)
O cenę można się zapytać bo z tego co ja wiem to liczba Ohm nie wpływa na masę magnesu- czyli żaden problem.
Jak dałoby jeszcze stargować to brałbym w ciemno.
Ps.
A co do samych czterdziestek to jestem ciekaw jak zagrają, bo sam mam zg30 c201, i od pewnego czasu się przymierzam do zg 40
Dodano po 20 [minuty]:
A czytałem powyższe posty w sprawie wysokotonowych, ja jeśli mogę doradzić to też bym wymienił na gdwk i do niego pierścień z tubką, lub ewe. bez pierścienia.
Ps.
Dziś skończyłem jednego altusa 100, uzbrojonego w oryginalny gdn 25/40/3, gdm 12/10, oraz właśnie gdwk 9/40.
I powiem szczerze MOC! przy być może 1/2 mocy kolumny z otworów stratnych gdn wyrzucał na pół metra powietrze Jutro woskuje fornir i robie film końcowy
Nie mogę się doczekać jak będę miał czterdziechy. To podmienię w altusie piankę na głośnik z materiałowym zawieszeniem o piszę jakie były różnicę bo niby może być gorzej (w każdym razie na pewno inaczej).
A ja nie. Bo co niby ma przedstawiać ? Membrany latające jak żagiel na wietrze? Jakości z niego nie ma żadnej, a widok głośników... już dawno przestałem się podniecać głośnikami.... Jak faktycznie grają te kolumny można sprawdzić wyłącznie osobiście. A jest co...
A czytałem powyższe posty w sprawie wysokotonowych, ja jeśli mogę doradzić to też bym wymienił na gdwk i do niego pierścień z tubką, lub ewe. bez pierścienia.
Jeśli chodzi o niską moc, to mi to nie przeszkadza, bo kolumny będą eksploatowane z małą mocą.
Tomek Janiszewski wrote:
Dużo byłoby roboty z rozrajbowaniem otworów pod GDWK9/40? Chyba jednak warto, bowiem te głośniki cieszyły się bardzo dobrą opinią. Miały jak na kopułki przystało szeroki kąt promieniowania, i w paśmie roboczym nie wykazywały upierdliwych górek.
Tutaj akurat nie da się polemizować
Tomek Janiszewski wrote:
Konsekwencją będzie niemożność znaczniejszego zejścia z częstotliwością podziału, nawet jak się zastosuje filtr wyższego rzędu. Pamiętajmy że taki głośnik stosowany był zasadniczo w zespole ZG15C o mocy 15W (z podstawowym głośnikiem GDN16/15) przy nachyleniu 6dB/okt i częstotliwości podziału w okolicach 5kHz (kondensator 4,7µF dla impedancji 8Ω).
Rozumiem, że im niżej utnie się średniego, tym pasmo tutaj będzie równiejsze, ale jeśli zastosuje się wyższą częstotliwość podziału, bo będzie depresja, czy górka w tym zakresie częstotliwości, który już powinien przypadać kopułce, a dostał się średniotonowcowi?
ksawery1999 wrote:
Dziś skończyłem jednego altusa 100, uzbrojonego w oryginalny gdn 25/40/3, gdm 12/10, oraz właśnie gdwk 9/40.
I powiem szczerze MOC! przy być może 1/2 mocy kolumny z otworów stratnych gdn wyrzucał na pół metra powietrze Jutro woskuje fornir i robie film końcowy
Altusy miałem kiedyś 75 w jakiejś eksportowej wersji (te starsze, jasna okleina z takim rantem dookoła na froncie) i nie urzekły mnie. Były oryginalne (zielonkawe membrany na piankach) i w dobrym stanie, ale ich brzmienie było mało subtelne jak na warunki pokojowe, a przy cichszym słuchaniu w zasadzie same średnie i wysokie tony.
Wrzuć fotki (filmik?) z pracy nad nimi, bo jestem ciekaw jej przebiegu, jak i końcowego efektu.
WSH-110 już gra?
ksawery1999 wrote:
otworów stratnych gdn wyrzucał na pół metra powietrze
Jak jeszcze się przymierzałem do ich regeneracji, to planowałem modyfikację br, czyli powiększenie ich średnicy i niższe zestrojenie. Wiem że odbyło by się to kosztem wytrzymałości mocowej, ale mnie nie chodziło o moc a o niski pomruk przy mniejszej głośności.
Po pewnej nieobecności melduję się ponownie. Zdobyłem: 2 zwrotnice od ZG40C/9 (cewki nawijane grubszym drutem, kondensatory foliowe, brak C5 i regulator tonów wysokich całkowicie odłącza głośnik), 2 GDWK 9/40 (co ciekawe jeden ma magnes z nadrukiem GDWT 9/70/1, ale jest identyczny) oraz 2 GDN 25/40/1. Niestety GDNy mają porwane membrany (zawieszenia całe). Dzwoniłem w dwa miejsca, w Lublinie chcą wymienić cały zestaw na tonsila, ale z piankowym zawieszeniem, a firma Acoustic-24 niby robi wszystko, chwali się naprawianiem pęknięć membran też się nie chciała podjąć naprawy, bo nie mają oryginału, a lepić tą sensu nie widzą. Skąd wziąć membranę do tych głośników? Sklep naprawaglosników.pl ma jakieś inne membrany z wytłoczonymi pierścieniami...
To nie chciałby Pan wymienić membran na te które ma?
Co do klejenia itp. to zgadzam się z Panem wkj. nie dawno skończyłem zg 30 c201, z pogniecioną membraną bierną.- i zamiast np. "wyklepania" i polakierowania. Kupiłem oryginalny głośnik i przełożyłem membraną (oczywiście po wyważeniu).
Pozdrawiam
Ps.
Przy zakupie pewnie może być problem z dobraniem koloru- bo nie widzieliśmy jeszcze ani jednego zdjęcia kolumn i mb 25.
Niestety GDNy mają porwane membrany (zawieszenia całe). Dzwoniłem w dwa miejsca, w Lublinie chcą wymienić cały zestaw na tonsila, ale z piankowym zawieszeniem
Możesz zdecydować się na tę opcję, wcześniej jednak odklej bawełniane zawieszenia toluenem, starannie je zabezpiecz przed pogniecieniem lub sprasowaniem i zachowaj. Gdy po 5-10 latach rozsypią się gąbki - pojawi się szansa na wklejenie oryginalnych zawieszeń, nie wiem jednak czy się to uda, bowiem obrzeża nowych membran (dostosowanych do gąbek) mogą być inaczej przetłoczone niż w oryginale.
Ćwiczyłem odklejanie bawełnianych zawieszeń od GDN16/15 w których jak się okazało po zakupie - przepalone były cewki. Udało się, jednak gdy oddałem je do regeneracji wraz z odzyskanymi zawieszeniami - najpierw przetrzymano je wiele miesięcy, wreszcie... naprawiono je wklejając nie tylko gąbkowe zawieszenia ale i jakieś nieoryginalne membrany, najpewniej chińskie Zawieszenia wprawdzie mi zwrócono, ale chwilowo nie mam dla nich zastosowania i gdzieś tam sobie leżą.
Niestety GDNy mają porwane membrany (zawieszenia całe). Dzwoniłem w dwa miejsca, w Lublinie chcą wymienić cały zestaw na tonsila, ale z piankowym zawieszeniem
Możesz zdecydować się na tę opcję, wcześniej jednak odklej bawełniane zawieszenia toluenem, starannie je zabezpiecz przed pogniecieniem lub sprasowaniem i zachowaj. Gdy po 5-10 latach rozsypią się gąbki - pojawi się szansa na wklejenie oryginalnych zawieszeń, nie wiem jednak czy się to uda, bowiem obrzeża nowych membran (dostosowanych do gąbek) mogą być inaczej przetłoczone niż w oryginale.
Jednego nie rozumiem, po kiego grzyba kombinować jak żyd pod górkę i zmieniać siekierkę na kijek?
Skoro jest "szmaciane" to po co zastępować go "gąbczastym" lub piankowym. Kolego miast pisać buńczuczne eseje bez treści, napisz jedno, góra dwa, trzy zdania ale treściwe. W wersji C2 nie było gąbczastych, piankowych tylko "szmaciane", tak na GDN jak i na MB, koniec kropka. Chcesz eksperymentować, twoja sprawa, ale nie doradzaj innym by tak robili, wg. mnie jest to ingerencja w oryginalność brzmienia zestawu.
To nie chciałby Pan wymienić membran na te które ma?
Facet chciał wymieniać wszystko, bo bierze z Tonsila sklejone komplety i nie bawi się w wymianę samych membran. Przypomniałem sobie o firmie Umifon i facet mówi, że podejmie się regeneracji głośników z zachowaniem tekstylnego zawieszenia.
Tomek Janiszewski wrote:
nie wiem jednak czy się to uda, bowiem obrzeża nowych membran (dostosowanych do gąbek) mogą być inaczej przetłoczone niż w oryginale.
Coś wspominał, że może zachodzić konieczność dopasowania, ale ja się już tym nie martwię.
ksawery1999 wrote:
Przy zakupie pewnie może być problem z dobraniem koloru
W tej sytuacji kolor jest drugorzędnym tematem Bierne membrany mam całe (w jednej górne zawieszenie się odkleja, ale to już sam dam radę ogarnąć), ale mocno wypłowiałe. Z tyłu mają kolor ciemnego grafitu, a z przodu jakiejś kawy z mlekiem, albo nawet mleka z kawą Gdzieś widziałem patent na wybarwianie membran tuszem kreślarskim, że jest super, bo nie zwiększa wagi i nie wpływa na sztywność membrany. Myślicie, że to dobry pomysł?
Nigdy nie próbowałem- ale powoli zamierzam (tylko zg 30 maja takie szare- więc się zastanawiam czy zrobić czarne ze sreberkami czy szukać innej farby).
Co do umifonu to jestem ciekaw jak oni to zrobią- bo widziałem rożne opinie (ale sam pojęcia nie mam czy to prawda czy hejt)
Pozdro
Ps.
Kiedyś widziałem właśnie zg 40c, zrobione chyba niebieskim tuszem lub markerem, to wyglądały jak gdn-y z zeusów w kameleonie
Dodano po 3 [minuty]:
A jak by co to mam tusz niebieski to mogę zrobić test .
Niestety GDNy mają porwane membrany (zawieszenia całe). Dzwoniłem w dwa miejsca, w Lublinie chcą wymienić cały zestaw na tonsila, ale z piankowym zawieszeniem
Możesz zdecydować się na tę opcję, wcześniej jednak odklej bawełniane zawieszenia toluenem, starannie je zabezpiecz przed pogniecieniem lub sprasowaniem i zachowaj. Gdy po 5-10 latach rozsypią się gąbki - pojawi się szansa na wklejenie oryginalnych zawieszeń, nie wiem jednak czy się to uda, bowiem obrzeża nowych membran (dostosowanych do gąbek) mogą być inaczej przetłoczone niż w oryginale.
Jednego nie rozumiem, po kiego grzyba kombinować jak żyd pod górkę i zmieniać siekierkę na kijek?Skoro jest "szmaciane" to po co zastępować go "gąbczastym" lub piankowym.
Przecież napisałem w jakim celu: ponieważ zrazu proponowano Autorowi w Lublinie wklejenie nowych kompletnych układów drgających na gąbce, więc dobrze by było zachować oryginalne zawieszenia gdy nowe już się rozsypią i spróbować wkleić je samodzielnie. Skoro jednak jak się okazało później - w Umifonie obiecano zachowanie szmat - to tym lepiej.
może byłoby lepiej skupić się na tym co istotne a nie na własnym talencie grafomańskim?
Wydaje mi się, że określenie "szmata" jest w tym wypadku całkiem nie na miejscu - sam przecież uznajesz wyższość zawieszeń tekstylnych? Czemu więc w tak obraźliwy sposób o nich piszesz? Żeby dodać sobie kilka % znawstwa? Żeby pokazać się jako ten, co jest ponad to? Mnie to raczej nie bierze. Dla mnie (a myślę,ze dla innych również) ważna jest sama porada - oby merytoryczna. Używanie takich określeń jak "zawieszenie na szmacie", "szambopompa" czy (w innych postach innych użytkowników) "Kondki", "potki", "gwizdki" itp, działa wręcz odwrotnie - zamiast fachowca widzę w autorze totalnego ignoranta, usiłującego dodać sobie właśnie te kilka% fachowości - Profesjonalizmu...
A przecież na forum obowiązuje regulamin?
Artur k. wrote:
Szanowni użytkownicy działu, bardzo proszę o stosowanie właściwej terminologii przy nazywaniu podzespołów i elementów konstrukcji kolumn.
... i dalej:
Artur k. wrote:
Co to są syczki, cykacze, sykacze - nie wiem, słowniki nie znają takich pojęć i dlatego proszę o ich nieużywanie.
Dzisiaj głośniki pojechały do Umifonu, dołączyłem informację, że zależy mi na oryginalności lub zgodności z oryginałem. Dziwnych efektów osiągać nie chcę, tym bardziej, że kolumna niema żadnych pierścieni ozdobnych, więc z założenia była i będzie przeznaczona do pracy z maskownicą, ale jeśli głośniki będą się kolosalnie odróżniały od siebie kolorem, to zastanowię się wtedy nad barwieniem. W kolumnach leżały resztki membran z GDNów i na nich mogę też testować, więc efektami testów też mogę się podzielić
Dzisiaj głośniki pojechały do Umifonu, dołączyłem informację, że zależy mi na oryginalności lub zgodności z oryginałem. Dziwnych efektów osiągać nie chcę, tym bardziej, że kolumna niema żadnych pierścieni ozdobnych, więc z założenia była i będzie przeznaczona do pracy z maskownicą, ale jeśli głośniki będą się kolosalnie odróżniały od siebie kolorem, to zastanowię się wtedy nad barwieniem. W kolumnach leżały resztki membran z GDNów i na nich mogę też testować, więc efektami testów też mogę się podzielić
Oczywiście, będę opisywał na bieżąco swoje dokonania z tymi kolumnami.
Ostatnio wypatroszyłem wszystko co tylko było w moich kolumnach aby odnowić obudowy i znalazłem resztki starych zwrotnic, które trochę nie pasowały mi do niczego. Zacząłem drążyć temat dalej i znalazłem temat, w którym ktoś w ZG40C/5 https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1261982.html ma zupełnie inne zwrotnice niż te typowe wszędzie stosowane, ale też i inne niż moje
U mnie widać, że były 2 duże cewki i po jednej małej, które są zupełnie różne, ale podłączone są tak samo (na zdjęciu drugiej nie widać, ale nie ma żadnego karkasu, jest o połowę niższa, ma większą średnicę i nawinięta jest grubszym drutem z ciemniejszym lakierem). Może inna zmiana i inny sposób wykonywania cewek Pojemności kondensatorów też są inne, bo u mnie elektrolity mają 36µF i 14µF. Moje nie mają tabliczek znamionowych z przodu z wykresem pasma, a jedynie małą naklejkę z tyłu przy gnieździe przyłączeniowym, na której jest podana moc, impedancja, "Made in Poland" i co ciekawe nad regulacją efektywności głośnika wysokotonowego napis "AIGUES TREBLE" (J. francuski), więc może to też jakaś wariacja eksportowa. Znalazłem schemat typowych ZG40C/5 i
V126 wrote:
regulator tonów wysokich całkowicie odłącza głośnik
No właśnie nie, jest wpięty pomiędzy wejście, a C4 i on ma na sobie 2 rezystory. Zmodyfikowałem swoje zwrotnice zgodnie ze schematem w moim pierwszym poście w temacie, czyli dodałem C5 o pojemności 1µF. Ciekawi mnie jak bardzo różniło się brzmienie kolumn z tamtą zwrotnicą... Problem tylko w tym, że ustalenie indukcyjności cewek w nich zastosowanych i rezystancji tego opornika może być niewykonalne...