Cześć.
Temat teoretyczny (głośno myślę, zastanawiając się nad tym, jakbym zrealizował instalację elektryczną dla własnego jednorodzinnego domu, gdybym robił od początku). Brat w przyszłym roku buduje dom, więc rozważania jak najbardziej na miejscu.
Na chwilę obecną (u mnie w domu) wszystkie przewody zbierają się w jednym miejscu (ściana z bezpiecznikami, sterownikami, szeroko pojętą automatyką - instalacja z systemem inteligentnym). Teraz wiem, że gdybym robił to od początku w każdym pokoju, za drzwiami każdego z pomieszczeń znajdowałaby się biała metalowa szafka na bezpieczniki i automatykę, i cała elektryka w obrębie pomieszczenia wiodłaby do tej szafki. Do każdej z szafek doprowadzony byłaby główny kabel zasilający, instalacja niskonapięciowa, magistrala automatyki i alarmowa, sieć LAN, telefony itp. Czyli wszystko prosto. Do każdej z szafek kilka kabelków, reszta elektryki w obrębie każdego pokoju oddzielnie.
Ale teraz mam kolejną ciekawą koncepcję, która pozwoli na dołożenie ewentualnych kabli / magistral pomiędzy szafkami! Zakładając, że człowiek, nigdy nie przewidzi wszystkiego od razu, a za kilka lat zajdzie choćby konieczność położenia instalacji światłowodowej, pomyślałem, że między szafkami warto położyć 63 mm rury PEX (alu pex). Rurki oczywiście pod tynkiem. Wygina się je dosyć łatwo (są w miarę plastyczne) więc przeciśnięcie przez nie przewodów zapowiada się wygodnie. Każdy odcinek to jedna powyginana całość, żadnych łączeń, uskoków, wyłącznie łagodne zakręty. W każdej chwili będzie można w budynku wymienić np. skrętkę kat. 5 na skrętkę kat. 6. itp. Albo dołożyć kable do sterowania CO, obwody alarmowe i sterujące itp. Cokolwiek. Bez prucia i kucia, ciągnięcia dodatkowych korytek i innych cudów.
Koszty generalnie niewielkie, a zalety olbrzymie, jakby się uprzeć alupexy to warstwa aluminium między 2 warstwami plastiku. Gdyby podłączyć warstwę aluminium do uziemienia, można by mieć całą instalację elektryczną w ekranie, niwelując promieniowanie elektromagnetyczne do minimum.
Co myślicie o wykorzystaniu alupeksów w roli plastycznych kanałów do prowadzenia wiązek kablowych, elektrycznych, teleinformatycznych itd. ? Poleje się "hejt" czy pomysł spotka się z życzliwym przyjęciem? A może ktoś stosuje od lat? Mówimy o własnym mieszkaniu / domku, a nie działalności "seryjnej". Tu bardziej niż normy / atesty / cuda i wianki, rolę niech gra zdrowy rozsądek (myślmy o bezpieczeństwie przede wszystkim, ale nie popadajmy w absurdy zgodności z każdym najmniejszym postanowieniem każdej istniejącej normy).
Temat teoretyczny (głośno myślę, zastanawiając się nad tym, jakbym zrealizował instalację elektryczną dla własnego jednorodzinnego domu, gdybym robił od początku). Brat w przyszłym roku buduje dom, więc rozważania jak najbardziej na miejscu.
Na chwilę obecną (u mnie w domu) wszystkie przewody zbierają się w jednym miejscu (ściana z bezpiecznikami, sterownikami, szeroko pojętą automatyką - instalacja z systemem inteligentnym). Teraz wiem, że gdybym robił to od początku w każdym pokoju, za drzwiami każdego z pomieszczeń znajdowałaby się biała metalowa szafka na bezpieczniki i automatykę, i cała elektryka w obrębie pomieszczenia wiodłaby do tej szafki. Do każdej z szafek doprowadzony byłaby główny kabel zasilający, instalacja niskonapięciowa, magistrala automatyki i alarmowa, sieć LAN, telefony itp. Czyli wszystko prosto. Do każdej z szafek kilka kabelków, reszta elektryki w obrębie każdego pokoju oddzielnie.
Ale teraz mam kolejną ciekawą koncepcję, która pozwoli na dołożenie ewentualnych kabli / magistral pomiędzy szafkami! Zakładając, że człowiek, nigdy nie przewidzi wszystkiego od razu, a za kilka lat zajdzie choćby konieczność położenia instalacji światłowodowej, pomyślałem, że między szafkami warto położyć 63 mm rury PEX (alu pex). Rurki oczywiście pod tynkiem. Wygina się je dosyć łatwo (są w miarę plastyczne) więc przeciśnięcie przez nie przewodów zapowiada się wygodnie. Każdy odcinek to jedna powyginana całość, żadnych łączeń, uskoków, wyłącznie łagodne zakręty. W każdej chwili będzie można w budynku wymienić np. skrętkę kat. 5 na skrętkę kat. 6. itp. Albo dołożyć kable do sterowania CO, obwody alarmowe i sterujące itp. Cokolwiek. Bez prucia i kucia, ciągnięcia dodatkowych korytek i innych cudów.
Koszty generalnie niewielkie, a zalety olbrzymie, jakby się uprzeć alupexy to warstwa aluminium między 2 warstwami plastiku. Gdyby podłączyć warstwę aluminium do uziemienia, można by mieć całą instalację elektryczną w ekranie, niwelując promieniowanie elektromagnetyczne do minimum.
Co myślicie o wykorzystaniu alupeksów w roli plastycznych kanałów do prowadzenia wiązek kablowych, elektrycznych, teleinformatycznych itd. ? Poleje się "hejt" czy pomysł spotka się z życzliwym przyjęciem? A może ktoś stosuje od lat? Mówimy o własnym mieszkaniu / domku, a nie działalności "seryjnej". Tu bardziej niż normy / atesty / cuda i wianki, rolę niech gra zdrowy rozsądek (myślmy o bezpieczeństwie przede wszystkim, ale nie popadajmy w absurdy zgodności z każdym najmniejszym postanowieniem każdej istniejącej normy).