Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Corsa C - Grzejący się bęben tylne prawe koło.

kryst16 03 Jan 2018 08:03 10803 15
  • #1
    kryst16
    Level 22  
    Witam.

    Mam problem z samochodem Corsa C 1.2 2004 rocznik, z tyłu bębny bez ABS.
    Po wymianie szczęk na nowe zaczął się grzać bęben tylnego prawego koła.

    Co dotychczas sprawdziłem:
    *Nowe są szczęki, bębny bez rantów, nowe wszystkie sprężynki, wszystko dokładnie wyczyszczone, samoregulator pracuje bez żadnych oporów.
    *Wszystko 100% dobrze złożone.
    *Hamulce odpowietrzone.
    *Cylinderek wciska się bez oporów jestem w stanie to zrobić palcami.
    *Linki ręcznego raczej wykluczyłem gdyż gdy uniosę auto słychać lekkie obcieranie, linka przy kole jest luźna, nawet gdy "wpycham" ją na siłę do bębna to obcieranie nie ustępuje.

    Problem jest dziwny o tyle, że jak wyreguluję samo-regulator tak że bez problemów założę bęben, nie ma obcierania, ręczny działa, jednak po kilku hamowaniach samo-regulator rozszerza szczęki i zaczyna się grzanie, co może być tego powodem?

    Jestem pewny że samo-regulator rozszerza się gdyż zrobiłem sobie zdjęcia po montażu i po kolejnym demontażu gdy po kilku dniach znów zaczął się grzać i ewidentnie było widać że samo-regulator rozszerzył szczęki o kilka obrotów gwintu.
    Wtedy po przejechaniu 20-30 kilometrów bęben jest tak gorący że ciężko jest go dotknąć.

    Piszę tutaj gdyż nie mam już pomysłu co może być tego przyczyną, kilka razy to rozbierałem, składałem, sprawdzałem, jedno koło 100% ok, a drugie się grzeje. Nowe również mam ślizgi linki przy belce z tyłu.

    Nie moje zdjęcie ale mam złożone tak samo:
    Corsa C - Grzejący się bęben tylne prawe koło.

    Proszę o rady. Powoli dochodzę do wniosku że samo-regulator za lekko pracuje (zbyt dobrze wyczyszczony) ale czy to możliwe... Jedyne co przełożyłem stare to podkładki talerzykowe pod blaszki poruszające samo-regulatorem.
  • #2
    kacu666
    Level 10  
    Moim zdaniem okładziny na szczękach się docierają. Po pewnym czasie powinno być ok miałem tak samo w corsie b 1.0. A duża różnica miedzy kołami w temp?
  • #3
    kryst16
    Level 22  
    Niestety bardzo duża.
    Lewe koło ledwo ciepłe, a prawe parzy po odcinku 20-30km.

    Jak rozkręcę to widać że samo regulator rozszerzył okładziny, skręcę go ręcznie, pohamuje trochę i problem powtarza się.
  • Helpful post
    #4
    kacu666
    Level 10  
    na dole pod samochodem powinien być regulator naciągu linki. sprawdź czy są tak samo naciągnięte. Powinno się pojeździć i kontrolnie z 80km/h do 40 km/h pohamować kilka razy.
    Więcej pomysłów nie mam :D
  • #5
    kryst16
    Level 22  
    Corsa C ma regulację linki tylko przy lewarku, Corsa B miała pod spodem.
    Też właśnie pomysłów nie mam dlatego tutaj napisałem.

    Dziwne jest to że samo-regulator rozszerza szczęki aż do ich obcierania, powinno chyba zostać trochę luzu.
    Spróbuje kilka dni pojeździć i zobaczę czy się dotrą ale wątpię.
  • Helpful post
    #6
    kacu666
    Level 10  
    jest między kołam
    i Corsa C - Grzejący się bęben tylne prawe koło.
  • #7
    kryst16
    Level 22  
    Nie ma tam regulacji, to jest tylko łącznik linek.
    Tak to śmiesznie jest zrobione że linka od jednego koła śmiga na przód a druga jest dołączana.
    W Corsie B było to już lepiej rozwiązane.
    W Corsie C jest tylko śruba przy dźwigni ręcznego. :D
  • #9
    kryst16
    Level 22  
    Wymieniłem te dwie prowadnice bo miałem zniszczone. (Znajdują się na tylnej belce zawieszenia po jednej na stronę.
    Przed chwilą obejrzałem jeszcze raz linkę i mam podejrzenie że to może być jej wina bo w miejscach tych prowadnic jest lekko przytarta (tarła o metal gdy były stare prowadnice), wymienię ją lub odłączę i przejadę się. Zobaczymy czy to to.
  • Helpful post
    #10
    enhanced
    Level 43  
    Wstaw zdjęcie twojego układu a nie czyjeś bo nie ma opcji żeby samoregulator mógł po poprawnym włożeniu rozszerzyć szczęki - albo sam samoregulator jest wyrobiony albo (bardziej to pasuje) że zakładasz bębny i wchodzą z za dużym luzem (choć to to nie powinno powodować problemów z grzaniem się ale ze słabym hamowaniem) a powinny na ciasno - sprawdź wieć ponownie samoregulator (zdjęcia po wyjęciu jego mile widziane) i przy zakładaniu sprawdź czy bęben dochodzi na ciasno po całości szczęk a nie tylko po jednej stronie.

    Samoregulator jak jest poprawnie założony nie może nagle przekręcać sie bo to fizycznie nie możliwe aby a przy ciasnym włożeniu miał luz na tyle żeby nawet o jeden skok ząbka przejść. Coś tutaj nie tak z nim - może zakup nowego? Może porównaj oba samoregulator czy nie są wyrobione.

    Czy przy ściaganiu tego bębna zszedł bez problemu?

    Linka jest symetyczna bo coś wspomniałeś że jakaś inna niż na tym schemacie?
  • #11
    kryst16
    Level 22  
    enhanced wrote:
    Wstaw zdjęcie twojego układu a nie czyjeś bo nie ma opcji żeby samoregulator mógł po poprawnym włożeniu rozszerzyć szczęki - albo sam samoregulator jest wyrobiony albo (bardziej to pasuje) że zakładasz bębny i wchodzą z za dużym luzem (choć to to nie powinno powodować problemów z grzaniem się ale ze słabym hamowaniem) a powinny na ciasno - sprawdź wieć ponownie samoregulator (zdjęcia po wyjęciu jego mile widziane) i przy zakładaniu sprawdź czy bęben dochodzi na ciasno po całości szczęk a nie tylko po jednej stronie.

    Samoregulator jak jest poprawnie założony nie może nagle przekręcać sie bo to fizycznie nie możliwe aby a przy ciasnym włożeniu miał luz na tyle żeby nawet o jeden skok ząbka przejść. Coś tutaj nie tak z nim - może zakup nowego? Może porównaj oba samoregulator czy nie są wyrobione.


    Też mnie to mocno zastanawia ale już chyba wiem o co chodzi.
    Prawdopodobnie linka zaciera się po kilku zahamowaniach w ślizgach przy belce i nie cofa jej całkiem z bębna, dlatego wydawało mi się że jest luźna bo pod samochodem była luźna a między bębnem a ślizgiem napięta, zauważyłem teraz uszkodzenie teflonu na lince i lekkie przetarcie. w miejscu gdzie wchodzi w ten ślizg na belce.
    Także wymienię linki bo to koszt nie duży.

    enhanced wrote:

    Czy przy ściaganiu tego bębna zszedł bez problemu?

    Tak schodzi bez problemów, wcześniej bębny miały lekki rant który starłem wręcz idealnie.

    Składam to w ten sposób że bęben wchodzi ciasno z delikatnym obcieraniem, ale później po złożeniu jak lekko puknę w bęben to już nie obciera, grzanie pojawia się dopiero po kilku hamowaniach.



    enhanced wrote:


    Linka jest symetyczna bo coś wspomniałeś że jakaś inna niż na tym schemacie?

    Linka jest taka jak na schemacie, ale kolega wyżej źle popatrzył pisząc że tam jest regulacja, to tylko łącznik który łączy linkę bębnów z ta od dźwigni hamulca.

    Dziękuje za rady, wymienię linkę i zobaczę czy to pomoże, koszt nie duży a ewidentnie teraz to na nią wskazuje bo jak odpiąłem linki przy samych bębnach to nie grzał się.
  • #13
    kryst16
    Level 22  
    Płyn mam nowy, ale wlałem DOT 3 bo innego nie mogłem dostać, raczej to nie powinno mieć wpływu?

    W najbliższym czasie wymienię linkę i zobaczymy czy problem ustąpi.
  • #14
    kryst16
    Level 22  
    Wymieniłem linki, niestety problem pozostał.
    Jutro dam zdjęcia wnętrza bębna, nie mam pojęcia co to może być bo wydaje mi się że wszystko na 100% dobrze złożone.
    Podejrzewam jeszcze tylko cylinderek oraz samo-regulator.
    Cylinderek niby da się ścisnąć palcami.
    Chyba że sprężyna ściskająca szczęki jest słabsza niż stara...

    Usterka wystąpiła po wymianie szczęk, oraz pompy hamulcowej.
    Kiedyś już w tym aucie (90 tysięcy km temu) wymieniałem szczęki i problemu nie było.
  • Helpful post
    #15
    andrzej lukaszewicz
    Level 40  
    Może łożysko grzeje całą piastę wraz z bębnem ?
  • #16
    kryst16
    Level 22  
    andrzej lukaszewicz wrote:
    Może łożysko grzeje całą piastę wraz z bębnem ?


    Na 100% nie, jak podniosę auto i kręcę kołem to trą szczęki, gdy uderzę młotkiem w bęben to trochę przestają. No i bęben bardziej jest gorący wokoło i na bokach niż w centralnej części koła.

    Dzisiaj to rozbiorę, zrobię zdjęcia montażu, dla testy zamienię też co się da z lewym kołem.
    Sprawdzę też ponownie cylinderek, no i sprawdzę sprężynę ściskającą szczęki bo może nowa jest słabsza niż była stara.

    Pozdrawiam.

    Dodano po 14 [godziny] 42 [minuty]:

    Wyjaśniło się.
    Przyczyną grzejącego się bębna było to, że sprężyna ściągający szczęki (ta co je ściska między szczękami na wysokości samo-regulatora) była w prawym kole dłuższa o prawie centymetr niż ta w lewym kole.
    O dziwo nie zauważyłem tego montując wszystko za pierwszym razem bo sprężyny i szczęki były nowe.
    Wymieniłem sprężynę na starą (takiej samej długości jak ta w lewym kole) i problem jak narazie zniknął.

    Czyli wniosek taki, że przed montażem trzeba nawet nowe części sprawdzić czy wszystko jest 100% ok.

    Pozdrawiam.