Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Corsa B 1.0 12V - Falujące obroty i szarpanie

Bartek_86 06 Jan 2018 20:43 4449 8
  • #1
    Bartek_86
    Level 11  
    Witam. Zakupiłem Corse B 1.0 12V z 99roku. Silnik od początku nie chodził najlepiej - miał cały czas podwyższone obroty. Pracował jakby był na ssaniu i zapalał się check. Podczas jazdy potrafił się zdusić, ale jechać się dało. Zauważyłem, że ktoś majstrował przy zamalowanych żółtą farbą śrubkach przepustnicy i był założony w miarę nowy zamiennik regulatora biegu jałowego, więc bez wahania zakupiłem drugą używaną kompletną przepustnicę. Po wymyciu i montażu obroty falują i czuć znaczne szarpnięcie po dodaniu i puszczeniu gazu podczas jazdy. Z tego względu, że miałem drugi silnik krokowy i czujnik położenia przepustnicy zacząłem je zamieniać. Wszystko montowałem na kupioną przepustnicę, gdzie nie było ingerencji w zamalowane śrubki farbą. Założyłem regulator biegu jałowego (zamiennik kupiony razem z autem) - zaświecił się check i silnik zaczął pracować jakby był nie podpięty silnik krokowy - szybkie falowanie obrotów. Sprawdziłem błąd i dotyczył on właśnie regulatora wolnych obrotów. Z powrotem założyłem Boscha i podmieniłem czujnik położenia przepustnicy. Obroty falowały i szarpał po dodaniu/puszczeniu gazu. Błędu już nie było. Podmieniłem przepływomierz na używany oryginał i nadal bez efektu. Przy montażu czujnika przepustnicy zacząłem kombinować. Poskładałem cały dolot do kupy, wszystko podłączyłem nie przykręcając do przepustnicy czujnika TPS - mogłem nim troche obrócić w prawo i w lewo. Uruchomiłem silnik i zacząłem bawić się tym TPSem. Ku mojemu zdziwieniu po przekręceniu w lewo obroty przestały falować, silnik zszedł na niskie obroty i pracował równo, ale otwory mocujące czujnik nie pokrywały się z tymi w przepustnicy. Mając jeden w zanadrzu rozwierciłem otwory i tak przestawiony czujnik przykręciłem. Samochód odpala bez problemów obroty nie falują, równo pracuje ale nadal szarpie przy dodaniu odjęciu gazu i potrafi się zadusić jak jest rozgrzany do temperatury roboczej. Błędów nie łapie żadnych, w programie diagnostycznym położenie tps na przestawionym czujniku startuje od 17 do 178 jakiś tam jednostek. Na prawidłowo ustawionym TPSie startuje od 4 do 165 czy jakoś tak. Chciałbym doprowadzić do poprawnej pracy tego silnika bez żadnego przestawiania drutowania itd. Podmieniałem na szrocie trzy przepustnice kompletne tylko nie mogłem nic z nich odkręcać i na każdej pracował inaczej 1. wysokie obroty, 2. brak wolnych obrotów, 3. falowanie. Proszę o jakieś wskazówki co jeszcze sprawdzić czy podmienić. Zastanawiam się jeszcze, czy przepustnica którą zakupiłem czy na pewno jest od 1.0 a nie od 1.2, choć wyglądają tak samo.
    Myślę nad zakupem oryginalnego regulatora biegu jałowego boscha ale trochę bym się zdenerwował jakby to nic nie dało.

    Czekam na jakieś wskazówki.
  • #2
    robokop
    VIP Meritorious for electroda.pl
    Załóż dobrą przepustnicę, taką w której nikt nie grzebał od 1.2 będzie taka sama, to ten sam silnik z dołożonym jednym cylindrem. W tych samochodach problemów za dużo nie było - w kolejności :
    -przepływomierz,
    -zacinający się EGR,
    -przebijająca cewka,
    -rozciągnięty łańcuch rozrządu. I to w zasadzie tyle.
  • #3
    shortping
    Level 13  
    A sondę wymieniłeś?
    Po przebiegu jakieś 100 kk trzeba o tym naprawdę serio pomyśleć, a daje bardzo podobne objawy i nie wyrzuca błędów na OBD.
    Tylko daj nową, a nie ze szrotu.
  • #4
    Bartek_86
    Level 11  
    EGR zaślepiony, ale elektrycznie jest sprawny - poprzedni właściciel założył nówkę pierburga, przepływkę podmieniłem od jeżdżącej 1.0 i nie dało to efektu.
    Sondę sprawdzałem w programie i napięcie faluje, ale wydaje mi się że po uruchomieniu dopóki sonda nie zacznie pracować to chodził by poprawnie a faluje od początku.
    Do łańcucha zaglądałem i nie widziałem nic niepokojącego. Łańcuch napięty, na rozrządzie przestawiony nie jest.
  • #5
    shortping
    Level 13  
    Na wszelki wypadek jednak bym sprawdził - choćby na pożyczonej, ale ze sprawnego pojazdu.
    Sam zawodowo się tym nie zajmuję, ale znajomy mechanik zawsze mnie woła, jak ma problemy po stronie elektrycznej lub elektronicznej z którymi sam nie daje rady - najczęściej z niezłym skutkiem ;)
  • #6
    blondyn26044
    Level 11  
    Z tymi wysokimi obrotami tak się zastanawiam, może jakaś nieszczelność w dolocie jeszcze? Ja robię tak, mam pompkę z benzyną ekstrakcyjną i psikam mgiełką po dolocie i nasłuchuję czy zmienia się praca silnika. Często auta stały po warsztatach a na koniec się okazywało, że to tylko nieszczelność dolotu. Z tą benzyną trochę trzeba uważać.
    Miałem kiedyś volvo na typowe wypady zapłonu, okazało się, że to nieszczelność
  • #7
    Bartek_86
    Level 11  
    Sprawdzę szczelność dolotu, ale przypuszczam że było by słychać jak ssie powietrze. Znalazlem w necie temat o identycznych objawach i gość walczył razem z mechanikiem i dopiero podłożenie nowego regulatora wolnych obrotów boscha zalatwilo sprawe. Skądś musze załatwić nowy, najlepiej oryginalny taki silniczek bo na szrocie to nie wiadomo w jakim stanie się trafi.
  • #8
    blondyn26044
    Level 11  
    Nie zawsze będziesz słyszał jak ssie powietrze. Często go nie słychać a po podaniu konkretnej mgiełki auto aż potrafi zgasnąć. Powiem Ci, że ja podchodząc do auta które ma problem z obrotami jeśli chodzi o silnik benzynowy zaczynam od sprawdzenia szczelności, trwa to max 1 min a już nie raz zaoszczędziło czasu i wymieniania bez sensu części
  • #9
    Bartek_86
    Level 11  
    Witam. Sprawdzilem dzisiaj szczelność dolotu w corsie i wygląda na to, że wszystko jest szczelne. Zamontowalem nowy silniczek krokowy i niestety nic to nie dalo. Obroty nadal szaleją, błędów nie łapie. Pomysły praktycznie juz mi sie skończyły. Zostało mi jeszcze podmienianie przepustnic, ale co w samej przepustnicy moze być zepsute? Jest czysta i wszystko w niej chodzi płynnie i gładko.