Witam, "odkopałem" stary radziecki prostownik do ładowania akumulatorów 6/12 V. Automatyczny.
Problem polega na tym, że jest on nieużywany od kilkunastu lat bo chyba jest uszkodzony i może uszkodzić ładowany akumulator. Z tego co przetestowałem to reaguje potencjometr regulujący prąd ładowania. Podczas ładowania prąd ładowania spada gdy akumulator się ładuje. Dioda od wskaźnika zasilania przepala się po kilku sekundach. Jest zasilana napięciem 22 V.
Próby przeprowadzałem na "wykończonym" aku, żeby nie uszkodzić jakiegoś dobrego.
Moja prośba dotyczy schematu tego prostownika oraz ewentualnie jakichś sugestii od czego zacząć i jak go sprawdzić.
Pozdrawiam
Problem polega na tym, że jest on nieużywany od kilkunastu lat bo chyba jest uszkodzony i może uszkodzić ładowany akumulator. Z tego co przetestowałem to reaguje potencjometr regulujący prąd ładowania. Podczas ładowania prąd ładowania spada gdy akumulator się ładuje. Dioda od wskaźnika zasilania przepala się po kilku sekundach. Jest zasilana napięciem 22 V.
Próby przeprowadzałem na "wykończonym" aku, żeby nie uszkodzić jakiegoś dobrego.
Moja prośba dotyczy schematu tego prostownika oraz ewentualnie jakichś sugestii od czego zacząć i jak go sprawdzić.
Pozdrawiam