Jarek 311 napisał: A czy jest możliwość innego rozwiązania braku kondensatorów bo nie chcę też ładować baterii z np. 15 sztuk 4,7 uF by uzyskać odpowiednią wartość. Są możliwe jakieś odchylenia
28µF w miejsce 30µF jeszcze ujdzie, foliowe kondensatory wysokiej jakości (MKP) i tak mają tolerancję 5%. W przypadku bipolarnych elektrolitów, zwłaszcza już
przechodzonych odchyłki mogą sięgać kilkudziesięciu %. Ale 20µF a co dopiero 10µF to już zdecydowanie za wiele.
Cytat: A mnie się wydaj że indukcyjności cewek są podane ale bez przecinków. Wątpię by np. cewka 47 H lub 47mH była tak jak pisze bo tłumienie byłoby za duże i kolumny grałby cicho tak mi się wydaje ale mogę się mylić. A po przyjrzeniu się myślę że wartości po przecinku mają sens
Niby jaki, bez względu na to gdzie ten przecinek postawić? Niechby i L1 (w gałęzi GDN) miała 1,1mH co nawet miałoby sens, ale w takim wypadku odpowiadająca jej L3 w gałęzi GDM musiała konsekwentnie mieć 4,7mH a więc zdecydowanie za dużo, powinno być na odwrót jeśli już. Bo chyba nie będziemy brać pod uwagę takiej możliwości że przecinek stoi w innym miejscu w wyniku czego L3 ma indukcyjność 470µH lub 47µH? a chwilę zaczniemy się zastanawiać czy przypadkiem cewka L1 nie ma indukcyjności 3mH zapisanej systemem dwójkowym
Cytat: bo i kondensatory nie mają wielkich wartości a te kolumny to mocą nie powalają.
Indukcyjności cewek (i pojemności kondensatorów) nie zależą od mocy kolumny, lecz jedynie od częstotliwości podziału (indukcyjności i pojemności są odwrotnie proporcjonalne do częstotliwości), od impedancji zespołu (indukcyjności są proporcjonalne, pojemności zaś odwrotnie proporcjonalne do impedancji), wreszcie od konfiguracji zwrotnicy (w przypadku zwrotnicy 12dB/okt w najczęściej spotykanej konfiguracji równoległej indukcyjności wypadają 2 razy większe, pojemności zaś 2 razy mniejsze niż w mało znanej konfiguracji szeregowej). Pewne odchyłki nominałów mogą wyniknąć też z istnienia pasożytniczych indukcyjności głośników.
Cytat: To w końcu jak to jest z tą mocą. Sporo ludzi twierdzi że jak magnes duży to i moc duża itp. że mały głośnik nie będzie miał 100 W bo zwyczajnie małe głośniki tyle nie maja ale wiem że jest inaczej.
Głośniki z małymi magnesami mogą przetworzyć (a ściślej mówiąc zamienić na ciepło) nawet znaczną moc, ale ich efektywność (SPL) będzie bardzo niska. Wysoka będzie za to ich dobroć (Qts) wskutek słabego tłumienia ciężkiej membrany przez zasilaną ze źródła o niskiej impedancji, wątłą ceweczkę, co również jest niekorzystne. Muszę jednak stwierdzić że magnesy Twoich głośników nie wyglądają na nienaturalnie małe, to już nasze głośniki normalnopasmowe stosowane w tzw.
zespołach popularnych (ZGP) takie jak GD16/25, GD20/20 wyglądają pod tym względem zdecydowanie gorzej.
Cytat: Oczywiście pomijając głośniki wysoko-tonowe.
Wcale nie pomijając, bowiem głośniki wysokotonowe (i średniotonowe) mają moc adekwatną do swoich rozmiarów. Z oznaczenia GDM12/60 oraz GDWK9/40 wcale nie wynika że te głośniki mogą pracować z mocą odpowiednio 60 oraz 40W, lecz jedynie to, do zespołów o jakiej mocy są one rekomendowane. Zależy to zresztą od obranych częstotliwości podziału oraz rzędu filtrów. Rzeczywista moc ciągła GDM12/60 nie przekracza 10W, GDWK9/40 - 2,5W.
Cytat: Jak również nie do końca jest też dla mnie zrozumiałe to że po podpięciu do sieci 230V wieżę poprzez licznik zużycia energii jaki można kupić w necie. Jest takie wskazanie. Wieża według instrukcji maksymalnie pobiera 60W i to niby jest podana wartość górna zużycia prądu a według licznika przy maksymalnej głośności i dość mocno wzmocnionym sygnale źródła dźwięku to licznik pokazuje nie całe 30 W zużycia.
To może wynikać choćby stąd że moc sygnału muzycznego nie jest stała. Np. w muzyce rozrywkowej występują cykliczne, ale krótkotrwałe uderzenia perkusji o znacznej mocy (i na tę moc musi być obliczony wzmacniacz) w przerwach zaś poziom mocy jest o rząd wielkości niższy. Licznik zaś pokazuje wartość uśrednioną. To samo można powiedzieć i o sygnale mowy, jedynie podczas testów z użyciem generatora akustycznego moc szczytowa będzie równa średniej.
Cytat: Ale różnica we wskazaniach jest całkiem inna gdy jest przez licznik podłączone np. żelazko które ma 2400W a momentami licznik pokazywał 5700W w momencie załączania ponownego celem grzania grzałki do danej temperatury.
Nie wiem jak to żelazko jest skonstruowane - ale nawet takie najprostsze, bez żadnych elektronicznych
bajerów ma pełne prawo pobierać moc znacznie większą od znamionowej w chwili załączenia, gdy spirala grzejna jest jeszcze zimna a tym samym jej opór mały.
Cytat: Ale Kolego Tomek Janiszewski bież też pod uwagę że kolumny typu Closed (zamknięte) mogą mieć mniejszą moc ale grać będą głośniej od np. bass-refleks gdyż można w nie wpompować więcej mocy bo głośniki są chronione tzw. poduszką powietrzną i membrany głośników nisko-tonowych nie latają jak szmaty a i skuteczność ich też może być mniejsza względem bas-refleks.
Zdecyduj się może co chciałeś przez to powiedzieć. To w końcu więcej czy mniej mocy? Co zaś do tych
szmat to można je utrzymać w ryzach przez odpowiednie zestrojenie BR.
Cytat: Mam na obecną chwilę za słaby wzmacniacz ale gdy wymontowałem zwrotnice z kolumn i podpiąłem same GDNy w kolumnach pod wieżę ale nie tą docelową z którą mają grać to i dobrze grały i basem i średnimi.
Na to jak grają GDN-y ma wpływ tylko przynależny im filtr, tj L1, L2 i C1. Zbyt duży nominał L1 lub C1 może przyczynić się do nadmiernego odcięcia średnich (a gdy dotyczy to częstotliwości przy których GDM jeszcze nie działa - wtedy będzie ich brakować), ale na działanie GDN w zakresie basów zwrotnica wpływu nie ma, pomijając rzecz jasna sytuację gdy cewka szeregowa (tutaj L1) ma zbyt małe gabaryty a tym samym dużą rezystancję przy określonej indukcyjności. W każdym razie nie próbuj przyłączać do wzmacniacza pozostałych głośników (GDM i GDW) bez zwrotnicy ponieważ grozi to ich zniszczeniem.
Cytat: Poza kolumnami w wolnym wybiegu grały również dobrze z większą ilością basu niż w kolumnie ale to normalne.
??? To chyba tylko wtedy gdy niemal wsadziłeś ucho w głośnik. Tzw. pole bliskie wytwarzane przez głośnik bez obudowy rozchodzi się na znikomą tylko odległość. A co z membranami, nie
latały jak szmaty?
Cytat: No i dla tego twierdzę po dłuższym zastanowieniu się że te kolumny grają tak a nie inaczej bo mają po prostu słabą efektywność.
A jak oceniasz efektywność gdy te same głośniki niskotonowe z tym samym wzmacniaczem grały w obudowie, ale bez zwrotnicy? Była lepsza niż w kompletnym zespole?
Cytat: A wiadomo że kiedyś i standardy były inne i dźwięk i potrzeby również...
Kiedyś to efektywność była raczej większa niż obecnie, jeżeli już. Wzmacniacze miały po kilkadziesiąt, nie po kilkaset watów jak obecnie (inna rzecz na ile te dane są rzetelne, magiczny skrót PMPO pozwala wciskać klientom dowolny
kit) i trzeba było efektywnie tę niewygórowaną moc wykorzystać.
0