No i jestem ciekawy, skąd się biorą używane markowe, laptopowe baterie, w dobrym stanie - skoro akurat to w laptopie pada najszybciej. A wątpię, żeby magicy z allegro mieli dojścia do magazynów Della, HP czy tam Lenovo ...
Zazwyczaj w takich bateriach siedzi mały scalak który na podstawie wieku pakietu oraz ilości ładowań mówi komputerowi jakie jest jej zużycie, co dość często znacznie mija się z rzeczywistością, na przykład bateria w laptopie co od nowości była ładowana może z 15 razy a komputer widzi ją jako zużytą a same ogniwa pod ładowarką mikroprocesorową wykazują nominalna pojemność.
Poza tym ponawiam po raz 5 pytanie - ile amper dają te rozpakietowywane markowe ogniwa przez 10 minut ciągłej pracy
Jak nie wierzysz notom katalogowym producentów to musisz sam się przekonać. Ja ogniwa panasonika niedawno cisnąłem na 10A, a sony na 20(elektroniczne obciążenie mam do 20A) i ogniwa były ciepłe, ale nie gorące.
Jak nie wierzysz notom katalogowym producentów to musisz sam się przekonać
Wiesz ile są warte informacje z noty katalogowej, w przypadku używanego ogniwa niewiadomego pochodzenia
Ale trudno - skoro nikt nie jest w stanie odpowiedzieć na wielokrotnie stawiane przez mnie pytanie - zaryzykuję, i kupię parę sztuk od krajowych magików zamiast tych znad Yangcy.
Przecież Ci napisałem. Od jednego sprzedawcy na allegro kupiłem już kilkaset ogniw. Wszystkie puściłem przez litokalę li500 i niektóre przez elektroniczne obciążenie pod kilkadziesiąt amper. Ani jedno nie było wadliwe i odbiegające od katalogu.
Przecież Ci napisałem. Od jednego sprzedawcy na allegro kupiłem już kilkaset ogniw. Wszystkie puściłem przez litokalę li500 i niektóre przez elektroniczne obciążenie pod kilkadziesiąt amper. Ani jedno nie było wadliwe i odbiegające od katalogu.
A możesz na pw wysłać namiary tego kolesia z allegro od którego kupujesz.?
Ale ogranicza to tylko do jednej funkcji. Generalnie, gdyby było samo USB a mikroskop byłby rozpoznawany jako urządzenie obrazujące (kamerka internetowa), to nawet pachołek filmowy by ją otworzył i dawał możliwość robienia zrzutów. Natomiast wyjście VGA oraz HDMI sprawia, że jest to urządzenie autonomiczne, jak oscyloskop, który ma możliwość zapisywania zrzutów ekranu do plików BMP na pendrajwie.
Chyba trochę mnie nie rozumiesz. Zaproponowałeś, żeby kamera była widoczna jako osobny dysk. Gdy podłączysz urządzenie w trybie "pamięć masowa", to w tym momencie będziesz miał dostęp do zapisanych zdjęć lub klipów. W tym trybie nie da rady 'dobrać się' do niej, aby widzieć obraz na żywo. Trzeba znowu przełączyć urządzenie w tryb "urządzenie obrazujące" i w tym trybie jeśli ją otworzysz w VLC, to nawet zrzuty obrazu da się robić.
Ale pragnę zwrócić też na coś uwagę - responsywność tych chińskich urządzeń. Można to sprawdzić podłączając niedrogą kamerkę samochodową (w praktyce różni się ona niewiele od mikroskopu). W trybie urządzenia obrazującego 'klatkaż' jest fatalny, kilka klatek na sekundę. Nawet jeśli liczba FPS będzie dobra, to będzie pewne opóźnienie pomiędzy obiektem przed obiektywem a obrazem na ekranie komputera.
W przypadku bezpośredniego wyjścia wideo z kamery (mikroskopu) opóźnienie będzie pomijalnie niskie, a 'klatkaż' na pewno lepszy.
Najlepiej by było, gdyby jakieś urządzenie łączyło wszystkie plusy dodatnie obu rozwiązań - VGA, HDMI, USB Host (dla pendrajwa lub karty SD) oraz USB client w obu trybach (dla komputera).
Osobny przykład: gdy coś nagrywam lub robię zdjęcia na stałym planie w domu, aparat na statywie i zasilany z zasilacza, to wolę mieć podgląd na większym ekranie. Jest WiFi oraz USB oraz aplikacja Canona. Niby robi, ale w obu przypadkach responsywność jest słaba. Dlatego zdecydowanie wolę podłączyć dodatkowy monitor przez HDMI do aparatu i nie mam żadnych zauważalnych opóźnień, wszystko w czasie rzeczywistym.
Karta graficzna wpięta do resztek laptopa Dell ruszyła i miałem z niej obraz.
Niestety kontroler SAS już nie chciał się uruchomić. Płyta ruszyła ale nie wczytał się bios kontrolera. Jednak jest to kwestia laptopa a nie adaptera.
Natomiast nie jestem pewien czy ten sam adapter nie uśmiercił mi mojego terminala HP T5735.
Nie sprawdziłem czy działał zanim wpiąłem adapter(troszkę przeleżał w szafie). Miałem nadzieję na uruchomienie tego terminala z normalną kartą pokroju HD5450.
Gorzej że tego modelu za bardzo nie idzie już kupić (kiedyś były po 40-50zł) bo bym po prostu kupił drugiego i przełożył sprawną płytę.
Ale zamówiłem inny ciekawy bajer.
Kontroler zgrzewarki punktowej. Cudo kosztowało mnie łącznie 45zł.
Podłączamy trafo od zgrzewarki przez triaka a moduł automatycznie wysteruje tak aby był odpowiedni czas oraz prąd zgrzewu(jest bocznik pomiarowy).
Wersja z triakiem 100A ale są też nieznacznie tańsze(2-3zł) wersje z triakiem 40A.
Zakupiłem bo chcę zrobić zgrzewarkę do ogniw 18650 oraz innych ciekawostek.
Muszę w końcu przerobić mojego elektryka z ołowiowych na Li-ion bo ciężar jest wyjątkowo uciążliwy.
Karta graficzna wpięta do resztek laptopa Dell ruszyła i miałem z niej obraz.
Niestety kontroler SAS już nie chciał się uruchomić. Płyta ruszyła ale nie wczytał się bios kontrolera. Jednak jest to kwestia laptopa a nie adaptera.
Natomiast nie jestem pewien czy ten sam adapter nie uśmiercił mi mojego terminala HP T5735.
Nie sprawdziłem czy działał zanim wpiąłem adapter(troszkę przeleżał w szafie). Miałem nadzieję na uruchomienie tego terminala z normalną kartą pokroju HD5450.
Gorzej że tego modelu za bardzo nie idzie już kupić (kiedyś były po 40-50zł) bo bym po prostu kupił drugiego i przełożył sprawną płytę.
Ale zamówiłem inny ciekawy bajer.
Kontroler zgrzewarki punktowej. Cudo kosztowało mnie łącznie 45zł.
Podłączamy trafo od zgrzewarki przez triaka a moduł automatycznie wysteruje tak aby był odpowiedni czas oraz prąd zgrzewu(jest bocznik pomiarowy).
Wersja z triakiem 100A ale są też nieznacznie tańsze(2-3zł) wersje z triakiem 40A.
Zakupiłem bo chcę zrobić zgrzewarkę do ogniw 18650 oraz innych ciekawostek.
Muszę w końcu przerobić mojego elektryka z ołowiowych na Li-ion bo ciężar jest wyjątkowo uciążliwy.
Wszystko gajno ale podajmy linki albo jakieś zdjęcia bo chętnie zobaczę ten sterownik zgrzewarki
Dawno tu nie zaglądałem. Informacyjnie odnośnie paru poruszonych tu kiedyś tematów. Aczkolwiek wyszło mało aliexpressowo :
Stanley_P wrote:
Czy ktoś może kupował na Ali powerbank rozruchowy, czy może coś polecić? W Lidlu od poniedziałku 5.11 ma być po 222zł,
eurotips wrote:
Ja sam zrobiłem takie cudo do awaryjnego odpalania.
Po prostu to 4 ogniw połączonych szeregowo dałem ograniczenie prądowe 5A i działa to tak że przez 10 minut ładujesz rozładowane aku.
Jednak kupiłem wtedy w Lidlu. Uznałem, że zakup na Ali w tym przypadku jest nieopłacalny, jakość niepewna (w Lidlu 3-letnia gwarancja), praktycznie brak możliwości zwrotu, itd. No i miałem od razu, nie musiałem czekać tygodniami A w samodzielne "druciarstwo" zupełnie nie chciałem się bawić. Nie spodziewałem się, że nabytek tak szybko się przyda - więcej opisałem TUTAJ
Stanley_P wrote:
Akurat niedawno też trochę się rozglądałem za tunerem radia internetowego, żeby go móc podłączyć do miniwieży w kuchni.
george2002 wrote:
Gdzieś tutaj albo na forum kolega zrobił jakiś na Esp8266 z vs1053 radio internetowe fajne ma obsługę z pilota i LCD także może warto w tą stronę iść bo w kosztach pewnie w 50zl by się można było zamknąć
Odnośnie samodzielnej budowy tunera radia internetowego powiem wprost - obecnie przekracza moją wiedzę. Musiałem googlać o czym w ogóle piszecie (podzespoły) Ponadto z baaaaaardzo pobieżnego przejrzenia projektów wynika, że te układy pozwalają odbierać tylko stacje mp3 (może się mylę). Tak czy siak rozwiązania gotowe mają ceny cokolwiek zaporowe, a DIY raczej nie wchodzi w rachubę. Chociaż nigdy nie mówię nigdy - w kuchennym radio FM zaczyna coraz bardziej szumieć, mimo przełączenia na mono
bestler wrote:
@Stanley_P Ja od kilku lat mam odbiornik bt podłączony pod zestaw głośników właśnie w kuchni i rano każdorazowo włączam na smartfonie co mnie interesuje i gra.
Również mógłbym podłączyć odbiornik BT, radio ma wejście liniowe. Np. opisany TUTAJ, mam takowy w aucie i sprawuje się całkiem znośnie. Jednak w tym przypadku wolałbym coś bardziej autonomicznego, niezależnego od smartfonów.
Takie cudo.
Rezystor 2W według paska kodowego wychodziłby 39Ω.
Może to nie jest bocznik tylko część snubbera(gasika) ?
Jakiś tam dzielnik rezystorowy SMD widać ale nie ma połączenia na drugą stronę.
Tak sobie myślę.
Chińczycy na schematach pokazują osobny transformator zasilający, do tego mamy do czynienia z dodatkowym optoizolatorem blisko zasilania.
Być może wykrywa zero sieci i na tej podstawie mikrokontroler wyzwala triaka.
Czyli "typowe" sterowanie transformatorem po stronie pierwotnej.
Ale bardziej "wyrafinowane" bo zaprzęgnięto do pracy mikrokontroler.
Jakiś czas temu kupiłem i zamontowałem takie cudo.
Zastąpiło to orginalny sterownik do wytaczarki. Niestety orginalny nie chciał zejść niżej z obrotami. A była taka potrzeba. Więc producent wysłał inne potencjometry. I trochę niżej zeszedł ale nie za dużo. Za to pojawiła się niestety inna wada. Brak stabilnych obrotów maszyna zwalniała i przyspieszała. Niestety projekt oryginału był mocno budżetowy i nic poprawianie nie dało. Dlatego zostało włożone to. I działa już prawie rok. Spisuje się wyśmienicie. Możliwości regulacji i konfiguracji sterownika są spore. Mocno polecam.
Zbliża się czas kiedy różne migające rzeczy nabierają ważności. Co prawda już za późno na ściągnięcie od Chińczyka (jest też na Allegro jednak sporo drożej), ale może się przydać na następny rok:
SP002E:
Kupiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Dlatego mam parę spostrzeżeń, może komuś się przyda.
Po otwarciu "obudowy" widać że jest w tym sterowniku typowy mikrokontroler, niestety bez napisów:
Po pinologii zasilania wychodzi mi że najprawdopodobniej jest to Nuvotron N76E003AT20 lub STM8S003F3P6, obydwa ulubione przez chińczyków w tanich gadżetach.
Jest też stabilizator na zenerce i wtórniku emiterowym pozwalający na zasilanie samego mikrokontrolera (nie taśmy) z wyższych niż 5V napięć. Niestety powoduje on że przy 5V, zasilanie na kostce jest ok. 4,3V a tym samym taka jest amplituda sygnału na taśmę. Ale można go wywalić jeśli sterownik będzie zasilany tylko z 5V.
Od dołu układ pracuje normalnie gdzieś od 3,2V (zasilanie uC ok. 2,6V).
Chińczyk podaje że trybów (efektów) jest 76 a sterować można do 2048 pixelami.
Co do pierwszego to może ma rację (nie chce mi się liczyć ale jest dużo tego).
Ale co do ilości pixeli to nie jest prawda.
Po podpięciu do analizatora, wychodzi że ta ilość to około 600.
Zresztą ogląd przebiegu wyjściowego to bardzo ciekawe doświadczenie, szczególnie dla kogoś, kto coś działał w temacie wysterowania WS2812 z mikrokontrolera.
Okazuje się że dane z DS WS2812 (m.in. tabelka z czasami i ich tolerancjami +-150ns) to jedna sprawa a praktyka chińskich programistów to zupełnie co innego i ich protokół bardziej zbliżony jest do standardu alfabetu Morse'a (kropka, kreska).
Tak że w kwestii czasów trwania bitów itp., ten sterownik nie jest ani trochę ortodoksyjny. I nie dość że wysokie stany bitów mają rozrzut długości, to jeszcze pomiędzy bajtami i trójkami bajtów są długie przerwy.
Ale co ciekawe, taśma doskonale to rozumie i działa bez zarzutu.
:
