Jak w temacie, system alarmowy z czujkami zewnętrznymi może zacząć wyć 120 decybeli już jak tylko złodziej wejdzie na działkę, kamerki ip z kolei dają podgląd na żywo całego otoczenia, jednak jak złodziej będzie widział takowe zainstalowane to wystarczy że kaptur założy i taki monitoring nic nie da, z kolei takie fotopułapki działające z ukrycia mogę być bardziej efektywne w złapaniu złodzieja, zwłaszcza z natychmiastowym powiadomieniem sms. Są też takie cuda jak kamera bezprzewodowa SIM Orllo 3G, kosztuje to 550zł a łączy w sobie zalety dwóch ostatnich. Co byście wybrali?