Posiadam wzmacniacz gitarowy Roland AC40 i postanowiłem zasilać go z baterii. Nabyłem taki wynalazek na aliexpress i tu było wszystko w porządku nic nie szumi wszystko gra. Potem postanowiłem przepuścić prąd z akumulatora przez 3 przetwornice: - w tym 1-dną, która obniża napięcie na 5V i zasila odbiornik bluetooth (który wpięty jest jackiem do wzmacniacza gitarowego) -drugą, która podwyższa napięcie na 13.10V i zasila wzmacniacz gitarowy oraz -trzecią, która obniża napięcie do 8,95V i zasila efekt gitarowy.
Jeśli zasilam z baterii sam wzmacniacz z bluetoothem to wszystko jest ok i nic nie szumi.Natomiast jeśli dodaje efekt pojawiają się straszne szumy.
Na ostatnim zdjęciu widać adapter który zrobiłem efekt domyslnie jest zasilany właśnie baterią 9V wkładana do tego koszyczka. Na zdjęciach nie widać połączenia z efektem ale takowe istnieje. I teraz moje pytania: 1)co robię źle i jak to łatwo naprawić? 2)Jak mogę odseparować te dwie linie tak, aby pozbyć się tych szumów? Elektronik ze mnie żaden więc proszę o wyrozumiałość.
Tor akustyczny, do tego instrumentalny i stosowanie zasilania w postaci przetwornicy, to bardzo chybiony pomysł. Każda taka przetwornica, to nic innego jak generator -źródło zakłóceń. Zastanów się dlaczego zasilacze do efektów nadal liderzy rynku wykonują na konwencjonalnych zasilaczach transformatorowych plus stabilizatory liniowe?
Przykładowe prezentacje zasilaczy efektów gitarowych:
.
Moja propozycja, to zastosowanie jednak samego akumulatora i stabilizatorów liniowych LDO 5V i 9V .
Inna kwestia to pętla mas, ale o tym pewnie jako gitarzysta wiesz.
Być może wprowadziłem w błąd to jest stabilizator czy przetwornica? Link. Tylko teraz jeszcze pytanie odnośnie faktu: gdy zasilam z akumulatora przez przetwornice sam wzmacniacz, a efekt z baterii lub zasilam piec z sieci, a efekt z akumulatora puszczonego przez przetwornicę to zakłócenia niewystępują. Potrzebuje tych przetwornic, gdyż potrzebne mi napięcie konkretnie 9V oraz 13.10V i 5V do zasilania Bluetooth. z Z tym Bluetoothem też jest dziwnie, bo nie generuje zakłóceń, nie powoduje żadnych szumów.
Jest to zgodnie z opisem przetwornica typu "Step Up" na układzie XL6009E1 (Adjustable -oznacza regulowane napięcie wyjściowe), czyli przetwornica podwyższająca napięcie.
Tylko zastanawiam się po co konwertować napięcie z jakąś tam sprawnością dużo mniejszą niż 100% skoro moce pobierane przez moduł BT klasy 2 oraz efekty gitarowe (zasilane zwykle z baterii 9V) są znikome. Podejrzewam, że spadek napięcia na stabilizatorze liniowym będzie powodował mniejsze straty niż pobiorą same przetwornice.
Też się zastanawiam nad sensownością podwyższania napięcia akumulatora opisanego umownie 12V do napięcia 13,01V na zasilaniu wzmacniacza. Pożytek z o tyle większego napięcia żaden( nie do usłyszenia) a straty już rzeczywiste na przetwornicy. Do tego wszystkiego sporo zakłóceń. Rozumiem, że ten akumulator oznacza sam pakiet złożony z ogniw?
Zwykle efekt gitarowy zasilany jest zasilaczami o wydajności 40-100mA( 0,04-0,1A), moduł BT pewnie maksymalnie pobierze 200-300mA(0,2-0,3A). Spokojnie można zastosować stabilizatory liniowe typu LDO.
Tak jest to pakiet ogniw z płytką zabezpieczjącą użyłem tej przetwornicy jako iz napięcie wyjsciowe jest stale i nie spada w trakcie rozladowywania akumulatora co automatycznie skutkowaloby gdyby wyrzucic przetwornice stopniowym sciszaniem się wzmacniacza czego chcialem uniknać.
Dodano po 1 [minuty]:
a mógłby mnie kolega odesłać do odpowiedniej strony lub napisać jak konkretnie powinienem zastosowac te stabilizatory i czy automatycznie wyregulują one napięcie na docelowe?
No tak, ale rozumiem że ten pakiet jest zabezpieczony przed nadmiernym wyładowaniem ( ta płytka ). Spróbuj w takim razie może zastosować tylko przetwornicę do 13,05V i z niej następnie za pomocą stabilizatorów liniowych ograniczyć napięcia 5 i 9V( niektórzy stosują stabilizator 8V lub regulowany o napięciu wyjściowym mniejszym od 9V - symulacja używanej baterii ). W obecnym rozwiązaniu należałoby zastosować filtry wejściowe, jeden punkt wspólny mas sygnałowych, odpowiednie prowadzenie przewodów zasilających. Ale ogólnie temat całkowitego odkłócenia takiego układu nie należy do prostych.
Czy szum ma taki sam poziom przy podłączonej gitarze i bez?
owszem dopóki na niej nie gram w momencie gdy wydam dzwiek z gitary szum nasila się. Yyy filtry wejscioweee taaak? Yyy wspólną linię mas ? Jakies pomoce naukowe lub wyjasnienie uprzejmie proszę?
Najpowszechniej dostępny obecnie stabilizator to LM1117T- 5.0V , L2940T-5.0V, L4940BDT5.0V, LM2940CS-9.0 jak również stabilizatory 8-9V można wykorzystać przy zastosowaniu wersji regulowanych "LM1117T- ADJ." ," L2940T-ADJ." lub ewentualnie zastosować również stabilizatory 5,0V + diodę Zenera 2,0-3,9V w zależności jakie się chce uzyskać napięcie wyjściowe (podobnie jak dla zwykłych stabilizatorów serii 78XX- oczywiście w twoim przypadku nie przydatne do zastosowania ze względu na niskie napięcie zasilania względem napięcia wyjściowego). Przykłady takie są podane w notach katalogowych.
Przykładowe noty:
L2940 78XX
Dodano po 19 [minuty]:
Jeżeli chodzi o pętlę mas stosujemy generalnie dwa sposoby prowadzenia masy ,,star grounding'' wspólny punkt oraz ,,bus grounding'' czyli szyna zbiorcza.
pętla mas gitara punkt_wspólny szyna_wspólna
Cóż szczerze czytając twoja wypowiedź to w sumie czytam to jeden drugi raz trzeci i w sumie to nie wiem jak to rozwiązać będę dalej szukac ewentualnie może ktoś inny się wypowie i będzie miał jakiś lepszy pomysł. A jeśli nie to po prostu będę uzywał baterii 9V. Bo w połączeniu z baterią 9V nie ma żadnych szumów.
Spróbuj zrobić tak( to tylko propozycja do wypróbowania):
- z akumulatora zasilasz przetwornicę 13,05V,
- z przetwornicy 13,05V zasilasz (1) wzmacniacz mocy "piec"
_________________________(2) stabilizator liniowy LDO 9V
__________________________(3) stabilizator liniowy LDO 5V. Możesz również spróbować zasilanie stabilizatorów bezpośrednio z akumulatora.
Co do pętli mas i stosowania stabilizacji liniowej w tego typu zastosowanicha nie ma lepszych pomysłów.
Po pierwssze chcę ci podziękować za pomoc i poświęcony czas ponieważ bardzo mi pomagasz cos mi się rozjaśnia lekko.
1. Kupię stabilizator LDO 9V i spróbuję go dodać za przetwornicą tylko jak to lutować? Czy on Sam wyreguluje napięcie tak aby było 9V?
2. I mógłbyś mi wytłumaczyć dlaczego stabilizator liniowy moze rozwiazac moj problem? bo chciałbym to zrozumieć.
3. Czy istnieją stabilizatory zwiększające napięcie Zalezy mi aby na wyjściu z akumulatora niezaleznie od napiecia na akumulatorze było stałe 13.10 V może jest jakiś lepszy sposób niż ta przetwornica
(wspominałes o stratach)
4. Z jakiego rzedu w % stratami muszę się liczyć.
5. Jaka jest różnica między Przetwornicą LDO a stabilizatorem skoro obydwa obnizaja napiecie dlaczego stabilizator jest tak niewielkim komponentem a przetwornica jest bardziej skomplikowana?
6. Obejrzałem Schemat który mi wysłałeś i tak się zastanawiam czy jakbym dał przetwornice step down za przetwornice step up to czy to mogłoby rozwiązac problem? (Edit: Po namysle to chyba nie rozwiąże problemu tylko przesunie troche petle lecz zastanawiam się dlaczego stabilizator mialby rozwiązać)(Edit2: Czy zakłócenia nie są wywołane różnymi potecjami w sieci?)
7. Pytanie (trochę pewnie na poziomie piaskownicy) Zastanawiam się dlaczego efekt nawet po odłączeniu kabelka minus działał dobrze zmieniła sie tylko lekko charakterystyka szumów probowałem to jakos wygooglowac ale tak nie za bardzo wiem na jakim dziale mam tego szukac i jakie niesie za sobą konsekwencje tego typu podłączenie.
8. Czy jest mozliwosc ze zle poprowadziłem okablowanie? stosowalem zasade plus do plusa minus do minusa chociaz w internecie spotykam sie z opiniami ze czasami minusa się nie podłącza? Dlaczego?
9. Zastanawiam się w jakim stopniu roznica napiec pomiedzy prztewornicami wpietymi w obwod wplywa na moj problem. Czy jest koniecznosc wyrzucania przetwornicy na 5V USB skoro nie daje ona żadnych zakłóceń? a przynajmniej żadnych słyszalnych próbowałem juz różnie to podłączać ale jakos ta galaz systemu wydaje sie nie interferowac.
10. http://forum.atnel.pl/topic9146.html nawiązujac do tego tematu zastanawiam sie jaki stabilizator powienienem wybrać
11. Czy nie powinienem użyc separatora galwanicznegeo (transoptora?) aby rozdzielić masy obu sygnałów?
1)Stabilizatory monolityczne o których rozmawiamy są w obudowach z trzema wyprowadzeniami:
-wejście napięcia
-masa wspólna
-wyjście napięcia ustabilizowanego.
Występują one w wersji stabilizatorów napięcia dodatniego oraz napięcia ujemnego.
W naszym przypadku interesują nas tylko stabilizatory napięcia dodatniego ( w skrócie stabilizatory dodatnie).
Występują one w wersji podstawowej 78XX wymagającej zwykle minimalnego napięcia na wejściu większego 1,5-2V od napięcia na wyjściu (teoretycznie przyjmuje się,że napięcie wejściowe musi być o minimum 3-4V większe od wejściowego dla danych warunków obciążenia pracy).
Wersja stabilizatorów LDO (z angielskiego Low Drop Out) różni się tym, że może pracować przy minimalnej różnicy napięcia wejściowego i wyjściowego w zakresie około 200mV...1,2 V ( -przykładowo L4940 ma 450 mV typ. at 1 A ). Do stabilizatorów typu LDO należą wymieniane już wcześniej LM2940, LM3940, L4940, czy też LM78D, KA378, LM1086, TS4274, LD1085, LF00AB).
Stabilizatory są wykonywane na stałe napięcia nominalne przykładowo 3,3V 5V 6V 8V 9V 12V 15V 18V 20V 24V. Są również wykonywane w wersji "ADJ."( od angielskiego adjust) pozwalające indywidualnie za pomocą dzielnika rezystancyjnego dobrać stabilizowane napięcie wyjściowe.
2) Ważna cechą stabilizatora liniowego jest fakt, że napięcie wejściowe DC, to praktycznie to samo napięcie DC odpowiednio obniżane. Nie ma w nich, jak w przetwornicach, konwersji przy wykorzystaniu przebiegów zmiennych. Nie wprowadza więc generalnie żadnych zakłóceń w paśmie akustycznym. Ich wadą jest oddawanie mocy traconej wynikającej z różnicy pomiędzy napięciami wejściowym a stabilizowanym. Im większy prąd pobierasz ze stabilizatora, tym większa moc się na nim odkłada ( grzeje się ).
3) Stabilizator jak sama nazwa wskazuje tylko stabilizuje napięcie już dostarczone ze stratami, a więc zawsze będzie on układem obniżającym napięcie. Nie ma stabilizatorów mogących podwyższyć napięcie. 4) Moc strat w uproszczeniu zależy od pobieranego prądu i różnicy napięcia wyjściowego i wejściowego. Korzystamy z podstawowego wzoru na moc(P) ,czyli iloczynu prądu (I) i w tym przypadku różnicy napięcia (ΔU):
5) LDO (z angielskiego Low Drop Out) jak już było wspomniane wyżej jest zwykłym stabilizatorem liniowym ( pracującym cały czas liniowo). Przetwornica jak sama nazwa wskazuje przetwarza napięcie przy wykorzystaniu wybranej metody i przy użyciu przebiegów zmiennych . Ogólnie można przyjąć schemat konwersji :
- zmiana napięcia stałego wejściowego na zmienny przebieg,
- odpowiednia modulacja przebiegu,
-konwersja uzyskanego napięcia zmiennego na stałe napięcie wyjściowe.
W stabilizatorach liniowych, w tym LDO, tranzystor wykonawczy pracuje cały czas, uogólniając w roli wzmacniającej, natomiast w przetwornicach tranzystory są kluczowane z daną częstotliwością i wypełnieniem, osiągając tylko dwa stany: pełne zatkanie i przewodzenie ( "włączony" i "wyłączony"). Zmniejsza to w przypadku przetwornic straty, czyli zwiększa sprawność przetwarzania napięcia.
6) Pętle mas można i trzeba usunąć stosując jedną z powyżej wskazanych metod:
-wspólnego punktu lub wspólnej szyny masowej.
7) Tak właśnie , efekt, zwróć uwagę, masz w kilku miejscach podpięty do masy:
- gniazdo wejściowe, gniazdo wyjściowe, zasilanie i może jeszcze przez obudowę i jakieś mocowanie.
Można spróbować zastosować tylko jednostronne podłączenie ekranów i jeden punkt masowy na zasilaniu.
8) Prawdopodobnie piszesz właśnie o nie dublowaniu przewodów masowych i zastosowaniu jednej z dwóch wyżej wspomnianych metod.
9) Raczej znaczącym jest fakt pracowania przetwornic na różnych , nie zsynchronizowanych częstotliwościach mogących produkować dodatkowe zakłócenia na wspólnych przewodach zasilania. Użycie stabilizatora liniowego zamiast przetwornicy przy obciążeniu 200-300mA wydaje się optymalnym pod każdym względem. Efekty się zmienia i z czasem może zaistnieć problem. Dodatkowo zestaw jest mobilny i może pracować w różnych warunkach szumu elektromagnetycznego i wtedy może wyjść jakiś problem niespodziewanie.
10) Muzycy zwykle się domagają stosowania zasilaczy nie impulsowych i ma to swoje uzasadnione racje. Powód był wymieniony w punkcie wyżej. Kilka nieznaczących szumów w sumie może się stać niezłym problemem w najmniej odpowiednim momencie " na żywo" .
11)Separatory galwaniczne tak zwane DIbox'y stosuje się powszechnie na scenie w celu odseparowania i pozbycia się właśnie pętli mas oraz stosowania sygnałów symetrycznych w celu eliminacji zakłóceń. Niestety przy gitarze nie jest to możliwe: -sam przetwornik wraz z przewodem stanowi swoistą "antenę odbiorczą " wszelkich zakłóceń elektromagnetycznych i jest w zasadzie niesymetrycznym źródłem sygnału. Podobnie jest z prostymi efektami wpinanymi w taki sposób jak ty to przedstawiłeś. Wszelkie optoizolatory generalnie służą do czego innego, w tym wymienione transoptory. Istnieje wprawdzie optyczna izolacja sygnału akustycznego ( rodzaj galwanicznej separacji) na specjalizowanych elementach, ale w przypadku jednego wspólnego źródła zasilania , z tą samą masą, jej stosowanie jest bezsensowne. Zawsze wspólna masa pozostanie jedna. W separacji galwanicznej właśnie chodzi o galwaniczne ( elektryczne ) odseparowanie masy i stworzenie osobnej masy obwodu wejściowego i osobnej masy obwodu wyjściowego.
To tak w wielkim skrócie z uproszczeniami obrazowo odpowiadając na kolegi pytania.
Właśnie Doszły Stabilizatory tak jak było polecone stawiłem je tuz za przetwornicą no i coz nie wiem gdzie podłączyć masę która wychodzi do stabilizatorów poniewaz gdy ja przez nie puszcze szumy sie nie zmieniaja gdy jej nie podepnę to jest brumienie gdy jej dotkne jest ok jak to uziemic? ;/?. Kupiłem LM2940T 5V i 9V
Jak najmniej przetwornic. W jednym układzie miałem tak dużą czułość, że aby pozbyć się buczenia musiałem użyć diod Zenera 15V zamiast 7815 i 7915 - bo po prostu buczało na stabilizatorach.
Jeszcze jeden tip. Odłącz pętle mas przy zasilaniu efektu. GND idzie po "ziemi", po gnieździe zasilającym i po kablu łączącym gitarę. Ja odpinałem gniazdo Jack albo minus zasilania - szedł po kablu gitarowym. Przy dobrej jakosci nie będzie problemu. Efekt gitarowy możesz zasilić z diody Zenera i rezystora, albo z jakiegoś małego opornika w szereg na plusie od akumulatora. Większość efektów jakie miałem działa spokojnie na 12V. Niwelujesz w ten sposób ilość przetwornic. W zasadzie tylko do tego Bluetootha - możesz to niego podpiąć powerbanka.
Odbiorniki Bluetooth szumią strasznie, przynajmniej aliekspresowe. Słychać wszelkie przeskoki, nagłe podłączenia, załączenia wewnętrznych "antenowych spraw". Potrafią też z telefonu komórkowego coś odebrać - jeśli używasz jako podkładu czegoś na komórce.
https://www.tremolo.pl schematy wzmacniaczy, artykuły, serwisówki efektów gitarowych - wejdź zanim będę musiał zrezygnować z opłacania hostingu