Witam,
oddałem auto do ASO Honda na regulację zaworów (wedle interwału km). Przed regulacją było wszystko ok. Silnik idealnie chodził.
Po regulacji zauważyłem problem z rozruchem auta na zimnym silniku w mrozy. Po odpaleniu silnika obroty skaczą od 500 do 1700 obrotów, po chwili to ustępuje. Przy ruszaniu trzeba dać dużo gazu, żeby nie zgasł. Kolejna sprawa jak silnik jest jeszcze zimny i wciskam sprzęgło dojeżdżając do skrzyżowania obroty tak nisko spadają, że przygasają światła (w granice 500 obrotów) i za chwilę podbija do normy.
Na ciepłym silniku jest wszystko w porządku. Objawy ustępują.
Zadzwoniłem do ASO i oni powiedzieli, że to sprawa elektryki, a zawory są dobrze wyregulowane, mogą sprawdzić jeszcze raz i jeśli ich błąd poprawiają, a jeśli nie znowu mam płacić za usługę.
Tak jak pisałem wcześniej, wszystko było ok dopóki nie zrobiłem regulacji zaworów. Honda 1.8 vtec 2008r bez LPG.
Proszę o pomoc.
oddałem auto do ASO Honda na regulację zaworów (wedle interwału km). Przed regulacją było wszystko ok. Silnik idealnie chodził.
Po regulacji zauważyłem problem z rozruchem auta na zimnym silniku w mrozy. Po odpaleniu silnika obroty skaczą od 500 do 1700 obrotów, po chwili to ustępuje. Przy ruszaniu trzeba dać dużo gazu, żeby nie zgasł. Kolejna sprawa jak silnik jest jeszcze zimny i wciskam sprzęgło dojeżdżając do skrzyżowania obroty tak nisko spadają, że przygasają światła (w granice 500 obrotów) i za chwilę podbija do normy.
Na ciepłym silniku jest wszystko w porządku. Objawy ustępują.
Zadzwoniłem do ASO i oni powiedzieli, że to sprawa elektryki, a zawory są dobrze wyregulowane, mogą sprawdzić jeszcze raz i jeśli ich błąd poprawiają, a jeśli nie znowu mam płacić za usługę.
Tak jak pisałem wcześniej, wszystko było ok dopóki nie zrobiłem regulacji zaworów. Honda 1.8 vtec 2008r bez LPG.
Proszę o pomoc.