Kamień do pieczenia pizzy w piekarniku, jaki kupić?

Witajcie.

Poradźcie proszę, jak w tytule tematu.
Piekarnik standardowej wielkości, elektryczny, z termoobiegiem, producent Amica.
Jest tego sporo w internetach, rozstrzał cenowy również spory, nie chciałbym źle wybrać, tym bardziej że słyszałem opinie o szkodliwym wpływie niektórych materiałów na takie kamienie, w czasie pieczenia pod wpływem wysokiej temperatury podobno wydzielają coś szkodliwego, ile w tym prawdy? Nie wiem, nie chciałbym sprawdzać.
Na przykład:
https://emako.pl/product-pol-776-Kamien-do-pi...y-chleba-metalowa-podstawka-do-podawania.html
Może ma ktoś doświadczenie z tego typu sprawami?

Pozdrawiam i dziękuję
Parowy

Istota (prawdziwego) kamienia w pieczeniu to jego wielka masa, oczywiście mowa o kamieniu w konstrukcji pieca, dłuuuuugi proces rozgrzewania pieca ale równomierne pieczenie,
Ciekaw jestem jaki to "kamień" o grubości kilku mm poddawany naprężeniom ma "trwałość na lata".
Najbardziej wierzę w przemilczane informacje: grubość, masa, materiał. Ktoś się czegoś wstydzi?

Tu ma wartość taką, jak złocone kable CD audiofila, audiofil ZAWSZE słyszy pozytywny efekt zakupu, a znajomi albo słyszą, albo już nie są znajomymi.

Link który podałem to tylko przykład co chcę kupić, czytając zalety kamienia z linku raczej bym go nie kupił
Tanie wino jest dobre, bo jest dobre i tanie

Ale już tutaj lepiej,

https://artigiano.pl/kamienie-do-pizzy/82-gra...MIsNnI9Zav2QIVCOEbCh1zqAniEAQYBiABEgKDgvD_BwE

Oglądałeś kiedyś rzeczywisty kamienny piec do pizzy?
Cały jest wykonany z kamienia, w tym boki i góra (ciasta w wielkim stopniu pieką się od góry). Jest włączany 3-5h przed otwarciem lokalu. Tworzy "naturalny termostat" i grzanie w trzech wymiarach

Współczesny piekarnik elektryczny z termostatem osiąga te same cele w inny sposób: termostat, opcja termoobiegu, albo grzałki w dwu płaszczyznach.
Dołożenie kamienia tylko zmyli termostat piekarnika. Wiarygodna temperatura tego 7kg ... po 2h wygrzewania??? Nie wyrokując co jest lepsze: furgon czy ferrari, nie da się "tanio przerobić" jednego w drugie. Kamień od dołu nie załatwia problemu góry.

Trzeba się nauczyć robic pizzę, złapać jakiś dobrzy przepis i go się trzymać. Wiele pań (panów) domu ma swoje genialne pizze w stalowych fabrycznych piekarnikach. Kamień nie ma nic do rzeczy - a bez umiejętności może być źródłem psucia pizyy.
Dlaczego testy niektórych urządzeń (wielu suplementów itd) które nie mają prawa działać, jednak dają wyniki? Bo kupujący inaczej ustawił sobie w głowie, dokłada większej staranności, zmienił styl zachowania itd...

Jak wierzyć w marketing kamienny, skoro raz obiecują "przenoszenie wilgoci" a drugi raz "nie przenikanie niczego". Audiofilstwo bis.

Przepis mam dobry, przynajmniej tak twierdzą domownicy i znajomi którzy próbowali
Chciałem ostatni punkt dopracować, właśnie poprzez zastosowanie kamienia.

Sugerujesz żeby nie iść w tą stronę? Że kamień nic tu nie da?
Że było by to, jak pomalowanie malucha na czerwono żeby był szybszy?

Prawdziwy piec do pizzy wiem jak wygląda, ciężko go zrobić w bloku

Jest coś takiego co nazywa się w żargonie serwisantów sprzętu piekarniczego "hert" - są to płyty które się wkłada do pieców piekarniczych, na nich bezpośrednio piecze się chleb.
Można taki kawałek załatwić w firmach remontujących piece piekarnicze (kawałki z używanych, bo normalny wymiar to 2mx0,5m) można je ciąć tarczą diamentową do ceramiki.
Inny sposób to poszukać takiej płyty w sklepach z częściami do pieców gastronomicznych do pizzy.
Podstawowa różnica w między piecem do pizzy a piekarnikiem jest taka że piec do pizzy ma o wiele niższą komorę, termostat w nim masz do 500 stopni, grzejesz tylko od góry w temperaturach 250/280 stopni 5-10 min. jeżeli pizze robisz z semoliny.
Taki piecyk (powiedzmy 40 cm x 40) jeżeli jesteś fanem pizzy jest bardzo łatwo zrobić jak się ma trochę czasu i dostęp do narzędzi.

Swego czasu zakupiłem taki kamień, więc napiszę z własnego doświadczenia jak to wygląda. Mam kamień z gliny szamotowej, więc materiał chyba najbardziej zbliżony do prawdziwego pieca. Waga około 7 kg, 3 cm grubości. Według mnie widać trochę różnicę na korzyść tego kamienia, ale nie na tyle dużą żebym się do niego przekonał. Owszem, ciasto jest trochę bardziej suche i chrupkie, ale nie jest to jakaś spektakularna różnica. Ja przynajmniej oczekiwałem lepszych efektów i trochę się zawiodłem. Tak jak ktoś wcześniej napisał - ważne jest ciepło dostarczane ze wszystkich stron - dół to tylko część sukcesu. Do wad zaliczam długi czas nagrzewania, wagę, trudności w operowaniu kamieniem w piekarniku, konieczność przenoszenia pizzy z łopatki na kamień, co wcale nie jest takie łatwe. Do tego w moim przypadku kamień pękł na pół, pomimo tego że zawsze był powoli rozgrzewany i studzony w piekarniku, choć pęknięty jest również zdatny do użytku. Ja osobiście nie przekonałem się do tego i zakupiłem porządną blachę perforowaną do pizzy. Na pewno jakiś granit, czy ceramika nie odbiorą wilgoci z ciasta, jak to obiecują sprzedawcy. Moim zdaniem kamień musi być porowaty i mieć "lekką" strukturę aby przejmował część wilgoci.
Nie chcę Cię przekonywać, bo eksperymenty są częścią kuchni i zawsze watro coś zmieniać. Możesz spróbować.

Ja używam poniższego zestawu i jestem bardzo zadowolony z efektów:
https://artigiano.pl/kamienie-do-pizzy/78-kamien-do-pieczenia-pizzy-granitowy-wloski.html

Wybrałem granitowy, bo dużo łatwiej się czyści niż szamotowy, a przy nadkładaniu często coś spadnie i się zapiecze, a z takiego szlifowanego granitu można bez problemu po chwili odmakania ładnie wszystko wyczyścić.

Oczywiście nie zastępuje to prawdziwego pieca, ale moim zdaniem warto było zainwestować.
Używam w ten sposób, że wkładam na ruszt w połowie wysokości piekarniki i rozgrzewam na maksymalnej temperaturze (u mnie 230 stopni grzanie góra+dół) przez 40 min. Następnie przełączam tryb na grzanie góra+grill i po 10 minutach wkładam pizze. Po kolejnych 5-6 minutach jest gotowa do jedzenia i na kamieniu może lądować kolejna

Dziękuję za rady

Znalazłem w końcu w miarę zadowalający sposób na upieczenie pizzy w moim piekarniku, z drugiej strony, mam znajomego który może załatwić mi kawał granitu wypolerowanego za 60 zł, spróbuję i tego.

Kamień z gliny szamotowej jakoś do mnie nie przemawia, ale zawsze to jakaś informacja

Póki co tematu nie zamykam, może jeszcze ktoś coś wniesie a i Ja zapewne poinformuję o efektach.

Pozdrawiam

Parowy wrote:

drugiej strony, mam znajomego który może załatwić mi kawał granitu wypolerowanego za 60 zł, spróbuję i tego.
Pozdrawiam

Tylko upewnij się w takim przypadku czy granit aby na pewno nie został zaimpregnowany jakimś chemicznym świństwem jak to ma często miejsce w przypadku granitów użytkowych.
Bo kontakt jedzenie z takim impregnatem może nie skończyć się dobrze dla spożywającego.

pearlchili wrote:

Parowy wrote:

drugiej strony, mam znajomego który może załatwić mi kawał granitu wypolerowanego za 60 zł, spróbuję i tego.
Pozdrawiam

Tylko upewnij się w takim przypadku czy granit aby na pewno nie został zaimpregnowany jakimś chemicznym świństwem jak to ma często miejsce w przypadku granitów użytkowych.
Bo kontakt jedzenie z takim impregnatem może nie skończyć się dobrze dla spożywającego.

Upewniłem się i stuprocentowego zapewnienia nie otrzymałem

Poszedłem za radą kolegi JacekCz, dopracowałem metodę pieczenia w piekarniku i uzyskałem powtarzalność zadowolenia domowników

Tak więc z kamienia do piekarnika zrezygnowałem, dziękuję wszystkim za rady.

Pozdrawiam

Ja mam domowy piec do pizzy G3 Ferarri. Piec ma dwa kamienie: górny i dolny, rozgrzewa się do 400 stopni, dzięki czemu pizza jest idealnie wypieczona i nie przywiera. Generalnie urządzenie jest bardzo porządnie wykonane i warte swojej ceny. Pizza wychodzi wyśmienita.

Ciekawe urządzenie tylko trochę drogie do przetestowania.

Pochwalcie się swoimi przepisami na pizzę, taka elektrodowa książka kucharska

Nowe info.

Z ciekawości kupiłem wczoraj w biedronie kamień do pieczenia pizzy w piekarniku, 30 zł, made in China, nazwa Ambiente czy jakoś tak (kartonik już poleciał do kosza).

Pizza wyszła rewelka!!
Lekka, wypieczona jak trzeba, zupełnie inny smak ciasta niż jak piekłem na blasze i papierze do pieczenia. Nie wiem jeszcze jakie ciekawe związki (wirusy z koroną ) uwolnił ten "kamień" do pizzy, to wyjdzie w praniu jutro rano