Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Jaki piec gazowy - Viessmann, De Dietrich czy może... Termet?

Nime 22 Feb 2018 00:24 42873 34
Automation24.pl
  • #1
    Nime
    Level 6  
    Stoję przed wyborem kotła do ogrzewania domu i przygotowywania c.w.u. Dom ma powierzchnię 260 m2. Solidna izolacja (od dołu płyta fundamentowa, 30cm styropianu w sumie, œciany 20cm). Ogrzewanie podłogowe wszędzie. Woda ciepła będzie z zasobnika 320l dwuwężowego, bo planowane jest dołożenie solarów w terminie póŸniejszym.

    No i fachowcy (różni) polecają następujące:
    - Viessmann - Vitodens 200-W B2HB 26kW
    - De Dietrich - Innovens MCA 25

    Który lepszy? De Dietrich jest tańszy. I tu się kończą obiektywne parametry, bo jedni mówią żeby mieć Viessmanna bo wszyscy go mają (więc musi być dobry, nie psuje się, serwis łatwo). Drudzy mówią, że to właœnie De Dietrich się nie psuje, w odróżnieniu od Viessmann-ów. Jak tu zdecydować?

    A mi jeszcze przyszło do głowy, że może… Termet? Jeszcze tańszy np. ECOCONDENS CRYSTAL II. Ale polski więc od razu się pojawiają wątpliwoœci czy będzie równie dobry i równie niezawodny jak wymienione powyżej bardziej "markowe" produkty.

    Ktoœ ma jakieœ doœwiadczenia albo przerobił temat głębiej? Pytam, bo podobne opinie na forum były sprzed 7-6 lat, więc może jest coœ inaczej.
  • Automation24.pl
  • #2
    ziomekorko
    Level 19  
    Witam. Jeżeli cenisz sobie spokój, jakość, niezawodność działania, długowieczność w eksploatacji, bezpieczeństwo rodziny no i ekonomie w pracy i eksploatacji kotła to zastanów się nad takimi firmami jak ACV, ATAG lub HOVAL. Te firmy nad, którymi się zastanawiasz to nic innego jak tania i niezbyt dobrej jakości masówka nastawiona na maksymalny zysk producenta gdzie jakość i ekonomia ma drugorzędne znaczenie. Kiedyś dawno temu te firmy robiły porządne produkty ale teraz to zamierzchła przeszłość. Firmy, które ci zaproponowałem są słynne na świecie z jakości, trwałości i ekonomi pracy bo u nich najpierw jest jakość a dopiero potem kasa.
  • #3
    tomk38
    Level 10  
    ziomekorko wrote:
    Witam. Jeżeli cenisz sobie spokój, jakość, niezawodność działania, długowieczność w eksploatacji, bezpieczeństwo rodziny no i ekonomie w pracy i eksploatacji kotła to zastanów się nad takimi firmami jak ACV, ATAG lub HOVAL. Te firmy nad, którymi się zastanawiasz to nic innego jak tania i niezbyt dobrej jakości masówka nastawiona na maksymalny zysk producenta gdzie jakość i ekonomia ma drugorzędne znaczenie. Kiedyś dawno temu te firmy robiły porządne produkty ale teraz to zamierzchła przeszłość. Firmy, które ci zaproponowałem są słynne na świecie z jakości, trwałości i ekonomi pracy bo u nich najpierw jest jakość a dopiero potem kasa.

    A ile kosztuje taki kocioł?
  • #4
    Nime
    Level 6  
    ziomekorko wrote:
    ACV, ATAG lub HOVAL.


    Dzięki za sugestie, ale... Pierwszy raz zetknąłem się z tymi nazwami. Ciężko nawet ustalić jakie są ceny tych pieców, w przypadku ATAG-a mi się udało i nie jest to jakoś istotnie drożej niż Vailant czy De Dietrich, ale to mnie jednak martwi. Co będzie jak będę potrzebował serwisu albo części jeśli są to firmy, które w Polsce albo nie są oficjalnie obecne albo ledwie-ledwie, czyli serwisantów jest mało, nie ma magazynów części itp. Nie wierzę, żeby różnica była aż tak ogromna, a to, że za 10 lat będę musiał piec wymienić nie robi na mnie dużego wrażenia. Byle przez te 10 lat nie nawalał i wszystko ok.

    Dodano po 42 [sekundy]:

    tomk38 wrote:
    A ile kosztuje taki kocioł?


    ATAG ~25 kW ok. 8 tys zł. Tyle udało się znaleźć w necie. Pewnie by trzeba dzwonić i dopytywać o resztę.
  • Helpful post
    #5
    tomk38
    Level 10  
    Taki Termet czy Viessmann to takie dobre Toyota czy Hyundai. A te ACV, ATAG lub HOVAL. To taki Bentley.
    Może i kultura pracy lepsza, ale już co do mniejszego zużycia to się nie zgodzę. Cena 2 czy 3 razy droższy, bez serwisu. A bajki że się nie zepsuje nigdy, to bajki .
    Ja mam Termet silver co prawda raptem pół roku, ale jak tak będzie działał dalej, to ja od kotła nie wymagam nic więcej.
  • Helpful post
    #6
    PiotrPitucha
    Level 34  
    Witam
    Popytaj u serwisantów czy mają części...
    Znajomy ma De Dietrich kocioł dwufunkcyjny i od czasu do czasu się psuje, drobne naprawy kosztują tyle co nowy kocioł, w czym problem? Nie istnieją jako części zamienne uszczelki i drobna naprawa kończy się wymianą całego podzespołu.
    Ostatnio stwierdził że chyba kupi nowy ( ten ma raptem 5 lat ) bo przynajmniej będzie miał gwarancję przez jakiś czas.
    Pozdrawiam
  • Automation24.pl
  • #7
    Nime
    Level 6  
    Popytałem. I w końcu jest... Vailant. :D
  • #8
    przemek22t
    Level 12  
    A co w Twoim przypadku przechyliło szalę w kierunku Vaillanta?
  • #9
    Nime
    Level 6  
    przemek22t wrote:
    A co w Twoim przypadku przechyliło szalę w kierunku Vaillanta?


    Trochę okoliczności. Opinie o Termecie były jednak ogólnie słabe, w tym także o serwisie (ponoć długo się czeka, ktoś miał taki problem, że żaden serwisant nie chciał do niego przyjechać na pierwsze uruchomienie pieca!). Viessmann... już samo to, że wszyscy go mają to dla mnie argument, żeby go nie mieć. :) Pogadałem z serwisantem, który robi różne kotły, opowiedział mi trochę o różnicach w konstrukcji (zastrzegając, że nie są to rzeczy klasy, że De Dietrich to zupełny śmieć) i wyszło, że Vailant jest dobrą opcją, do tego w takiej samej cenie co De Dietrich. Przykładowo, umiejscowienie palnika w komorze w Vailancie jest takie, że jeśli się zapcha odpływ kondensatu to dość szybko piec się wyłącza z błędęm, dzięki czemu nie dochodzi do uszkodzeń i po czyszczeniu działa dalej. W Viessmann-ie zaś palnik jest tak umieszczony, że długo możesz o tym nie wiedzieć, kondensat się zbiera i w efekcie trzeba jakieś części wymieniać. Nie są to wielkie rzeczy, bo to się zdarzyć może jeśli nie serwisujesz pieca regularnie, niemniej jednak.

    No to jest już i grzeje od wczoraj.

    Przy okazji jakby ktoś chciał serwisowca od takich tematów, Kraków i okolice, to zupełnie przypadkiem trafiłem na rewelacyjnego gościa.
  • #10
    przemek22t
    Level 12  
    Zabiłeś mi klina, skoro Ty w Krakowie miałeś kłopoty z serwisem Termeta to co ja mam powiedzieć...
    A już byłem raczej zdecydowany na Termet.
  • #11
    kz61
    Level 25  
    Podaj symbol tego nabytku bo Vaillant nie jedno ma imię...
  • #12
    Nime
    Level 6  
    przemek22t wrote:
    Zabiłeś mi klina, skoro Ty w Krakowie miałeś kłopoty z serwisem Termeta to co ja mam powiedzieć...
    A już byłem raczej zdecydowany na Termet.


    Nie, nie, ja osobiście nie miałem kłopotów bo się na niego nie zdecydowałem w końcu, więc nie było co serwisować. Ale czytałem o tym albo tu albo na forum Muratora jak się ktoś użerał + zgodna negatywna opinia kilku różnych instalatorów, których pytałem. Oczywiście, żaden nie był pewnie całkiem bezstronny i możliwe, że faktycznie Termety są ok.

    Dodano po 51 [sekundy]:

    kz61 wrote:
    Podaj symbol tego nabytku bo Vaillant nie jedno ma imię...


    Vailant ecoTEC Plus VC 206/5-5.
  • Helpful post
    #14
    ls_77
    Level 36  
    mychaj wrote:
    A widzisz - ja wywaliłem Vaillanta 242 bo już miałem dość awarii i chorych cen części zamiennych i zamontowałem jesienią Termeta...

    Nie ma co generalizować, znam przypadek kotła Termet, gdzie koszt części wymienionych przewyższył koszt kotła, i znam Vaillanta i to (242) gdzie się nic nie zepsuło.

    Nime wrote:
    Vailant ecoTEC Plus VC 206/5-5.

    Kocioł bardzo fajny i mało kłopotliwy - oczywiście jak się serwisuje i czyści komorę spalania.
  • #15
    McKwacz
    Level 16  
    Ja posiadam Kocioł Termet ecocondens crystal ll i Jestem jak narazie zadowolony dwa sezony grzeję bezproblemowo.
  • #17
    ls_77
    Level 36  
    Płyta główna sama z siebie nie pójdzie. Może wina instalacji elektrycznych, np przepięcia itp.
  • Helpful post
    #18
    andrzej lukaszewicz
    Level 40  
    Nime wrote:
    Termet? Jeszcze tańszy np. ECOCONDENS CRYSTAL II. Ale polski więc od razu się pojawiają wątpliwoœci czy będzie równie dobry i równie niezawodny jak wymienione powyżej bardziej "markowe" produkty.

    No i ulegasz typowej spaczonej obiegowej teorii: jak coś markowego to musi byc lepsze i drozsze, a tu nie do końca.
    Wszystkie urzadzenia sie psują, to normalne, jak będziesz miał szczeście, to w obu nic się nie zepsuje, ale... Termet silver kosztuje 3200 zł, przegląd 150-200, cześci o połowe tańsze od vailanta. Vailant kosztuje 4800, serwis 2x droższy, bo to przecież vailant, za markę się płaci, więc płać.
    Za 10-12 lat oba kotły wylecą na złom, więc nie ma co przezywać jaki znaczek masz na kotle w kotłowni. U szwagra zamontowaliśmy termeta 4,5 roku temu, jak na razie tylko przeglądy i jedna drobna, nieregularna awaria czujnika temperatury- wymiana gratis podczas przeglądu przez serwisanta. Zamontowałem tych kotłów dużo i jedyny problem występował ze 3 lata temu z dziwnym ( nie regularnym) głośnym startem/zapłonem- w 2 kotłach na 10.
    Jakiś problem fabryczny z ustawieniami kotła- wymagane były ustawienia poza zakresem zalecanym.
    Wykonanie i estetyka odbiegają na pewno od innych marek, ale w urządzeniu grzewczym jest to sprawa drugorzędna. W środku wiekszość "zachodnich " bebechów, ale w normalnej cenie , a nie jak by były ze złota.
  • Helpful post
    #19
    BUCKS
    Level 39  
    Ja bym powiedział ile osób to tyle opinii. Mam kilkunastoletniego Vaillanta VUW240/2-5 i jedno co wiem to, że kupując nowy kocioł kondensacyjny to mogę zapomnieć o trwałości jaką oferuje mój kocioł. Fakt części drogie ale jak się poszuka to można kupić taniej za granicą, więc jest jakaś alternatywa.
    Jedyny minus to fakt, że to atmosferyk z mocą minimalną 9kW, a dla mnie to za dużo.
    Przy wymianie kotła okazuje się, że nowe kotły niekoniecznie mają to co dla mnie powinno być w standardzie.
    Według wątków na forum okazuje się, że Crystal nie ma opcji regulacji wydajności pompy dostepną w prosty sposób dla użytkownika, tylko wymaga to programowania za pomocą specjalnego oprogramowania i kabla do transmisji danych. Ponieważ ja lubię mieć możliwość zmiany ustawień, aby dostosować się do specyficznych warunków to wiem jedno, że Crystal to nie kocioł dla mnie. Jak już to z Termeta pod kątem dostępnych opcji odpowiada mi Gold ale przypadł mi też do gustu Junkers Cerapur Compact ZWB24-1 DE. Jeszcze będę musiał porobić kilka testów ale wstępna analiza pokazała, że powinien spełnić moje potrzeby co do zakresu dostępnych opcji regulacyjnych, bo finalnie chcę mieć co najmniej to samo co oferuje stary kocioł + nowe opcje.
    Jedynie mam obawy co do c.w.u., bo kocioł nie ma dodatkowego czujnika, co prawda mój Vaillant też go nie miał fabrycznie ale była możliwość jego dołożenia i poprawiło to stabilność temperatury c.w.u. na wyjściu z wymiennika płytowego.
  • #20
    Nime
    Level 6  
    andrzej lukaszewicz wrote:
    Nime wrote:
    Termet? Jeszcze tańszy np. ECOCONDENS CRYSTAL II. Ale polski więc od razu się pojawiają wątpliwoœci czy będzie równie dobry i równie niezawodny jak wymienione powyżej bardziej "markowe" produkty.

    No i ulegasz typowej spaczonej obiegowej teorii: jak coś markowego to musi byc lepsze i drozsze, a tu nie do końca.


    To prawda. I - co gorsza - mam nawet tego świadomość. :D
  • #21
    mychaj
    Level 35  
    Quote:
    Płyta główna sama z siebie nie pójdzie. Może wina instalacji elektrycznych, np przepięcia itp.

    Niestety nie - instalacja przemierzona dwukrotnie, zresztą nowa - serwisant vaillanta nawet się za bardzo nie zdziwił tylko bez szemrania wymienił na nowa (na gwarancji), za druga już beknąłem 1300 złociszy. Za zawór gazowy powinszowali sobie 700, i jeszcze wymiana.
  • #22
    sp5-4013
    Level 16  
    Używam 6 rok ECOCONDENS CRYSTAL II do tej pory wymieniłem /serwis- uszczelkę (3lata gwarancji na gwarancji wymieniony wentylator)
    przy przeglądzie corocznym 200zł.
    Do tej pory nie mogę złego słowa powiedzieć. Mam stare grzejniki/żeliwne i tu dopiero odczuwam zaletę (trzymają ciepło} przy obecnych mrozach temperatura zasilania 50C powrót 30C.
    Wada brak zasobnika na wodę i duże koszty wody po odkręceniu kranu woda leci startuje od 3//5sekund zanim się podgrzeje pół wiaderka zimnej wody ucieka.Zatrzymanie /odkręcenie i ponowny cykl...następny jak wymienię będzie z zasobnikiem.
    W tą zimę zauważyłem " zadyszkę" kotła przy ujemnych temperaturach w nocy (-20 c) temperatura w pomieszczeniu spada 1/1.5c i ciężko podgonić (w domu osoba niepełnosprawna)-ustawione na 23C cały czas wyłączony cykl dzień/noc.
    Koszt w miesiącach zimowych ok 1500zł,grzanie gotowanie.
    Brat teraz się zastanawia i wszyscy mu Valianta doradzają???? ja Termeta tylko z zasobnikie100l z nierdzewki- bo mają/są być dotacje na wymianę pieca węglowego.
    W firmie jest Valiant(pracuję) to każdy przegląd awaria....ból zęba.
    Moje uwagi z o piecu Termeta.
    Pozdrawiam!
  • #23
    BUCKS
    Level 39  
    sp5-4013 wrote:
    po odkręceniu kranu woda leci startuje od 3//5sekund zanim się podgrzeje pół wiaderka zimnej wody ucieka

    Trafna uwaga, ja mam jeszcze kocioł z otwartą komorą spalania, więc nie ma zwłoki o której piszesz, a kondensaty mają już taką zwłokę, niby tylko kilka sekund ale robi to dużą różnicę.
    Muszę potestować c.w.u. na nowych kotłach, aby po zakupie nie było rozczarowania albo jak piszesz pomyśleć o małym zasobniku, tylko w mieszkaniu jest zawsze problem miejsca i jeszcze, aby to sensownie wyglądało, a nie jak w kotłowni ;)
    sp5-4013 wrote:
    W tą zimę zauważyłem " zadyszkę" kotła przy ujemnych temperaturach w nocy (-20 c) temperatura w pomieszczeniu spada 1/1.5c i ciężko podgonić (w domu osoba niepełnosprawna)-ustawione na 23C cały czas wyłączony cykl dzień/noc.

    Kocioł ma maksymalnie 20-25kW, w zależności od modelu, więc mocy ma, aż nadto, dlatego to raczej nie kocioł dostaje zadyszki ale grzejniki już gorzej sobie radzą, bądź to tylko kwestia odpowiedniego ustawienia całej instalacji jak i samego kotła.
  • #24
    sp5-4013
    Level 16  
    BUCKS-- Witam !, dziękuję za uwagi.Grzejniki równomiernie grzeją,sprawdzałem .temperatura na wyjściu do 55C na powrocie ustawione 30C a dochodzi do 45C. palnik na wskaźniku 0,słychać w piecu modulację płomienia(nie wiem czy poprawnie to określam) ok10/15s co ok 1minuty. Co roku serwisant robi przegląd i czyści komorę spalania-trochę się tam zbiera tak jakby kamienia.Będę na wiosnę robił przegląd to mu wspomnę o tym problemie. Po za problemem z wodą(niepotrzebne zużycie) nie mogę złego słowa powiedzieć o piecu.Z ciekawości się wtrąciłem myślałem że będzie więcej uwag o piecu Viessman. Bratu majster mówi ze tylko w/w , a termet tu zamilknę ....od siebie złego słowa nie mogę powiedzieć bo grzeje dobrze i poza uszczelką chyba za 60 zł i przegląd większych pieniędzy nie straciłem prze okres 6 lat ,serwis rzetelny i fachowy z profesjonalnym oprzyrządowaniem.
  • #25
    BUCKS
    Level 39  
    sp5-4013 wrote:
    temperatura na wyjściu do 55C na powrocie ustawione 30C a dochodzi do 45C

    Jeśli woda na zasilaniu ma stałe 55 stopni to na grzejniku na powrocie też będziesz miał stałą temperaturę albo 35 (dla delta 20) albo 45 (dla delty 10) w zależności od mocy tego grzejnika i wymaganych przepływów wody.
    Dlatego w teorii wszystkie grzejniki powinny mieć proporcjonalnie tę samą moc, aby nagrzewały się mniej więcej równocześnie i osiągały identyczne temperatury.

    Jeśli palnik moduluje to znaczy, że osiąga graniczne parametry i musi sterować mocą, aby nie przegrzewać się i nie przekraczać zadanych parametrów.
    Wtedy w zależności od sytuacji można dokonać korekty w ustawieniach kotła.
    Obecne kotły mają elektroniczne pompy, więc mogą sterować prędkością przepływu automatycznie w zależności od zapotrzebowania na moc itp.
    Ja mama starą pompę, która pompuje ze stałą prędkością, więc ja jako użytkownik muszę zadbać, aby na grzejnikach był odpowiedni przepływ minimalny niezbędny do prawidłowej pracy kotła.
  • #26
    sp5-4013
    Level 16  
    Zmieniłem krzywą grzewczą miałem ustawioną na1.2 na 0.8 i uzyskałem równowagę.Czujka pogodowa także się dopasowała bo poprzednio mi cały czas "podganiała" temperaturę na wyższą od zaprogramowanej (23) - (była wyłączona) a przy obecnych mrozach nie chciała dojechać do 23 temperatura w pomieszczeniu czujki-CR11011 Honeywell . Dobrze zasugerowałeś zmianę krzywej grzewczej.Sugerowano mnie ustawienia (serwis) nie mniejsze niż 1.2 i tu był błąd??. Zobaczę do rana , teraz mam -11C na zewnątrz, temperatura w pomieszczeniu trzyma się stabilnie 23C temperatura wyjścia 52C powrót 36C.(na sterowniku zaprogramowane 50/30 C)
    Dzięki za uwagi,odezwę się za kilka dni ,poobserwuje stabilność zmian w funkcji czasu i temperatury zewnętrznej.
    Instalacja centralnego stara nie zmieniana,z sąsiadami się porównuje którzy mają nowoczesne /zmienione miedź i grzejniki aluminiowej u mnie wychodziły opłaty zawsze tańsze za dwa miesiące ok 100/150zł (ok 1500zł z gotowaniem,myciem) zobaczymy/sprawdzimy się, jak w tym roku przy dużo niższych temperaturach za oknem -budynek sześcian budownictwo lat 80- ocieplony na zewnątrz , strop i od piwnicy ,w piwnicy grzejnik w suszarni samoróbka dwie rury 1.5cala/2m- ok120m. Znawcy tematu mówią mnie że to jest zasługa grzejników żeliwnych ??
    Pozdrawiam!
  • #27
    wnoto
    Level 34  
    BUCKS wrote:
    sp5-4013 napisał:
    po odkręceniu kranu woda leci startuje od 3//5sekund zanim się podgrzeje pół wiaderka zimnej wody ucieka


    Trafna uwaga, ja mam jeszcze kocioł z otwartą komorą spalania, więc nie ma zwłoki o której piszesz, a kondensaty mają już taką zwłokę, niby tylko kilka sekund ale robi to dużą różnicę.
    Muszę potestować c.w.u. na nowych kotłach, aby po zakupie nie było rozczarowania albo jak piszesz pomyśleć o małym zasobniku, tylko w mieszkaniu jest zawsze problem miejsca i jeszcze, aby to sensownie wyglądało, a nie jak w kotłowni ;)

    pół wiaderka to 5 l w 5 sek to 60l na minutę :) .... niezły ten kran. (dla 3 sekund już nawet nie liczę)
    Nie ma się o co bić moim zdaniem. ...... nie popadajcie w paranoję !

    Dodano po 2 [minuty]:

    sp5-4013 wrote:
    Zatrzymanie /odkręcenie i ponowny cykl...następny jak wymienię będzie z zasobnikiem.

    Póki nie będziesz miał cyrkulacji .... to niewiele to pomoże.

    Dodano po 1 [minuty]:

    sp5-4013 wrote:
    Do tej pory nie mogę złego słowa powiedzieć. Mam stare grzejniki/żeliwne i tu dopiero odczuwam zaletę (trzymają ciepło} przy obecnych mrozach temperatura zasilania 50C powrót 30C.
    ......
    W tą zimę zauważyłem " zadyszkę" kotła przy ujemnych temperaturach w nocy (-20 c) temperatura w pomieszczeniu spada 1/1.5c i ciężko podgonić (w domu osoba niepełnosprawna)-ustawione na 23C cały czas wyłączony cykl dzień/noc.


    To podkręć temp na piecu (zasilania) i po problemie. Tym bardziej że grzejniki żeliwne. O kondensacje się nie martw.
  • #28
    BUCKS
    Level 39  
    wnoto wrote:
    pół wiaderka to 5 l w 5 sek to 60l na minutę :) .... niezły ten kran. (dla 3 sekund już nawet nie liczę)
    Nie ma się o co bić moim zdaniem. ...... nie popadajcie w paranoję !

    Ja mam praktykę z kotłem 2-funkcyjnym i wiem jak spada komfort, gdy kocioł z opóźnieniem załączy palnik.
    Jeśli odkręcasz kran to przez kocioł leci zimna woda, która w tym czasie ochładza wymiennik, dopiero po chwili kocioł załącza palnik.
    Ta zwłoka powoduje, że odpowiednio dłużej kocioł będzie dochodził do zadanej temperatury i minie więcej czasu zanim ciepła woda finalnie doleci do kranu/prysznica.
    Jeśli teraz zakręcisz kran, bo nie potrzebujesz wody to uruchamiając go ponownie, w przypadku kolejnej zwłoki przy odpalaniu palnika oznacza to wahania temperatury c.w.u. i będziesz potrzebował kolejne kilkanaście sekund na ustabilizowanie temperatury wody w kranie. Zamiast skupić się na prysznicu to zaczynasz się irytować, że temperatura Ci skacze i spada komfort.

    To nie jest tak jak Ci się wydaje, że kilka sekund i po sprawie.
    Jeśli wstępnie mam nagrzany wymiennik płytowy na kotle to oczekiwanie na ciepłą wodę pod prysznicem zajmuje u mnie ok. 0,5 minuty. Jak już woda doleci to z racji, że wykluczyłem taktowanie kotła przy poborze c.w.u. to mam stabilną temperatur wody.
    Jeśli nie podgrzewałem wstępnie wymiennika płytowego to oczekiwania na ciepłą wodę pod prysznicem mogło zając ok. 1 minutę, czyli niemal 2x więcej czasu.
    Z tego powodu zasobnik nawet bez cyrkulacji zmienia dużo, bo zawsze masz już gorącą wodę u źródła i nie musisz czekać na podgrzanie tej wody u źródła i dopiero jej transport do punktu poboru.
    Chwilowe zakręcenie kranu nie spowoduje zmiany temperatury wody, poza delikatnym ostudzeniu tej wody co stoi w rurach ale przy kąpieli jest to czas i efekt pomijalny, bo większą szkodę przyniesie zwłoka w starcie palnika, niż te ostudzenie wody w rurach o ile mamy je w otulinach. Przy przepływowym podgrzewaczu wody każda sekunda w zwłoce uruchomienia palnika powoduje obniżenie komfortu i jest odczuwalna na własnej skórze, bo temperatura skacze jak na sinusoidzie.

    Z tego powodu u siebie dołożyłem dodatkowy czujnik c.w.u. oraz tak ustawiłem kocioł, aby przy poborze c.w.u. nie było efektu taktowania kotła.
    Dodatkowo staram się brać prysznic w czasie przerwy w grzaniu c.o., aby pompa nie "kradła" mi ciepła z c.w.u. i nie przekazywała go do c.o., bo wtedy ponowne odpalenie w trybie c.w.u. oznacza kolejną zwłokę, bo trzeba czekać, aż zawór 3D przełączy się na c.w.u., zanim palnik odpali, a w tym czasie zimna woda wodociągowa nie jest grzana, więc w konsekwencji mamy chłodną wodę pod prysznicem.

    Niby kilka sekund różnicy ale mogą być one upierdliwe ale tak to jest jeśli decydujemy się na przepływowy podgrzewacz wody. Trzeba być świadom jego wad i starać się je minimalizować.
  • #29
    wnoto
    Level 34  
    Ja też mam praktykę :)
    Ale ja mam przy prysznicu baterię termostatyczną i nie kręce kurkami.
    Ale mówimy o fakcie że ktoś jest niecierpliwy bo dopiero po 3-5 sekundach ma ciepłą wodę. A Ty piszesz laborat ... z czasami 30-60sek
    BUCKS wrote:
    To nie jest tak jak Ci się wydaje, że kilka sekund i po sprawie.
    Jeśli wstępnie mam nagrzany wymiennik płytowy na kotle to oczekiwanie na ciepłą wodę pod prysznicem zajmuje u mnie ok. 0,5 minuty. Jak już woda doleci to z racji, że wykluczyłem taktowanie kotła przy poborze c.w.u. to mam stabilną temperatur wody.
    Jeśli nie podgrzewałem wstępnie wymiennika płytowego to oczekiwania na ciepłą wodę pod prysznicem mogło zając ok. 1 minutę, czyli niemal 2x więcej czasu.


    Czy obecnie jak ma po 5 sek ciepła wodę w kranie to wstawienie zasobnika coś pomoże ? Zejdzie do 4 lub 3 sekund ? Extra zysk za zasobnik za conajmniej kilkaset zł :) a moze nawet kilka tys zł.
  • #30
    BUCKS
    Level 39  
    wnoto wrote:
    Ja też mam praktykę :)

    ale nie z kotłem 2-funkcyjnym, bo jak kojarzę to u siebie masz elektrykę, więc odmienne warunki.
    wnoto wrote:
    Ale ja mam przy prysznicu baterię termostatyczną i nie kręce kurkami.

    Nie manipuluj faktami, bo przy przepływowym podgrzewaczu wody jak kocioł 2-funkcyjny bateria termostatyczna nie pomaga, aby jej zakup był sensowny.
    Taka bateria ma sens, gdy mamy zasobnik na c.w.u. oferujący stabilną temperaturę c.w.u.

    Notabene ja nie mam baterii termostatycznej i nie muszę kręcić kurkami, wszystko to tylko kwestia odpowiedniej regulacji jeśli rozumiemy zasady działania kotła 2-funkcyjnego.

    wnoto wrote:
    Ale mówimy o fakcie że ktoś jest niecierpliwy bo dopiero po 3-5 sekundach ma ciepłą wodę. A Ty piszesz laborat ... z czasami 30-60sek

    Masz problem z czytaniem ze zrozumieniem dlatego piszesz nie na temat.
    Piszę elaborat, aby Tobie i innym wytłumaczyć sens problemu ale widzę, że to jak grochem o ścianę.
    Pierwotnie była wzmianka o zwłoce kilkusekundowej przy załączaniu c.w.u. w nowym kotle gazowym, co ma swoje konsekwencje o których pisałem. Ty to przerobiłeś na rzekome kilkusekundowe oczekiwania na ciepłą wodę w kranie, co jest manipulacją i nieprawdą.

    wnoto wrote:
    Czy obecnie jak ma po 5 sek ciepła wodę w kranie to wstawienie zasobnika coś pomoże ? Zejdzie do 4 lub 3 sekund ? Extra zysk za zasobnik za conajmniej kilkaset zł :) a moze nawet kilka tys zł.

    Dla mnie dalsza polemika z Tobą jest bez sensu, bo nie rozumiesz sedna problemu o którym była mowa, choć próbujesz pokazać, że rzekomo się znasz i masz praktykę.
    Tu chodzi o komfort i możliwe wahania temperatury przy korzystaniu np. z prysznica i przepływowego podgrzewacza c.w.u. Zamontowanie zasobnika niweluje te wahania podnosząc komfort, więc Twoje 4 lub 3 sekundy z zasobnikiem zamiast 5 sekund bez zasobnika to wyssane z palca dane zupełnie nie związane z tematem.