Sterowanie oświetleniem przez Satel Integra i manualnie

Witam,

Szanowni,

Mam zainstalowane włączniki dotykowe Livolo.
Z tego co dobrze rozumiem to są one bistabilne.
Przy zgaszonym świetle włacznik podświetlony jest na niebiesko. Po dotknięciu szkiełka włacznik ( pstyka wewnątrz ) dioda która go podświetla zapala sie na czerwono i oczywiście zapala sie światło. Nie są to włączniki dzwonkowe.

Chciałem aby można było sterować oświetleniem również z poziomu manipulatora czy telefonu. Dalej będę pisał telefonu aby było prościej tłumaczyć.

Do alarmu Satel Integra WRL 128 jest podłączone ( nie wiem jakbym fachowo nazwać ) sześć takich prostokątnych białych przekaźników które sygnalizują diodami czerwona / ziolona czy dane światło jest zapalone.

I tu sie pojawiał problem w którym monter twierdzi że się nie da tego rozwiązać.

Otóż,

Mogę włączyć i wyłączyć światło manualnie na ścianie - integra tego nie widzi ( brak informacji w telefonie, na przekaźnikach przy centrali - tych sześciu z diodami itp). Włączam światło manualnie na przekaźnikach nadal diody są czerwone.

Jeśli światło jest manualnie zgaszone mogę je włączyć za pomocą manipulatora/telefonu. W tym przypadku zapala sie już zielona dioda przy przekazniku ( przy centrali ) i światło sie również zapala. W tej sytuacji mogę również to światło wyłączać - ale UWAGA - tylko przez telefon/manipulator. Tak jak włączyłem - manualnie już nie mogę.

Włączenie światła z tego poziomu tj. jakby odcina dopływ zasilania do włącznika na ścianie ( na włącznikach przestają sie świecić diody ( stają sie nie aktywne - ten konkretny który włączyłem przez integre ).

Co ciekawe jeśli jest np zapalone światło manualnie to wchodząc do menu oświetlenia na telefonie jak wyżej napisałem nie widzę ze to światło jest zapalone ( zielony suwak Jest cały czas na OFF) wiec mogę go z poziomu telefonu włączyć ponownie. A w zasadzie muszę. Włączam na ON - bez sensu.
Przy włączniku na ścienie słuchać drugi raz charakterystyczne pstryknięcie tak jakby drugi raz impuls szedł do włącznika tylko teraz z centrali - oczywiście światło było już zapalone wiec nic sie nie dzieje, nadal swieci. Satel widzi już ze włączyłem światło przez telefon wiec i mogę go przez telefon wyłączyć. Po wyłączeniu przez telefon włacznik na scienie powraca do stanu OFF i mogę go włączyć manualnie po 3-4 s. Manulanie lub przez satel.



Reasumując:

Mogę oświetlenie:
- włączyć i wyłączyć manualnie
- włączyć i wyłączyć poprzez telefon
Ale razem jakoś to nie gra:
- po włączeniu manualnym jeśli chce wyłączyć je zdalnie muszę ponownie jakby je włączyć poprzez telefon ( system nie widzi ze jest już włączone a chciałbym aby widział - o to przecież chodzi wyjdę z domu i chce wiedzieć czy nie zapomniałem zgasić swiatla ) i wtedy mogę je wyłączyć ale tylko przez telefon - jak to zrobić aby system widział ze jest światło włączone? Tutaj jak już włączę jakby drugi raz przez telefon to światło - przyciski manualne już nie działają do momentu wyłączenia swiatla przez telefon, - bez sensu
- nie mogę wyłączyć manualnie oświetlenia jeśli włączyłem je poprzez telefon ( przyciski przestają świecić diodami, przestają być aktywne )

Co robić, monter twierdzi ze tak musi być a inaczej sie nie da.

Instalacja zrobiona, tynki położone.

Czy to kwestia złej konfiguracji Satela, wyjść itp?

Trochę to bez sensu - po co mi możliwość włączenia swiatla z telefonu jeśli nie mogę go wyłączyć manualnie tylko również muszę telefonem.

Czemu po włączeniu manualnym system nie widzi ze juz światło jest zapalone?

Czemu jak wlacze światło przez telefon - odcina jakby zasilanie na włącznikach ( stają sie nie aktywne )

Proszę o pomoc. Co jest nie tak?
włączniki w konfiguracji są ustawione na BI.
Ł.

Brakuje jeszcze schematu okablowania. Domyślam się, że puszki z wyłącznikami są połączone przewodami bezpośrednio z rozdzielnicą, gdzie zamontowane są ekspandery wyjść? Może jakieś zdjęcia?

Właśnie tak jest chyba zrobione - z puszki bo do samych włączników dochodzą już tylko po trzy przewody ( włączniki schodowe ) a na RG jest tak:

W takim razie problem leży w wyłącznikach. Ekspandery mają przekaźniki ze stykami przełącznymi, więc mogłyby działać tak jak zwykły łącznik schodowy, ale te Livolo z pewnością nie są łącznikami schodowymi. Poza tym Integra nie będzie mieć odwzorowania stanu lampy, bo instalacja jest źle zaprojektowana. Należałoby zastosować łączniki, które działają na wejścia centrali, a samymi lampami powinny sterować ekspandery.

Schodowe na 100 % - C701S - schodowo-krzyżowy. Każde oświetlenie włączam na ścianie z co najmniej dwóch miejsc.
Dom nowy, instalacja była robiona od początku przed tynkowaniem. Elektryk wcześniej miał powiedziane o co mi chodzi i jakie kupię włączniki - więc na to wychodzi że powinien być doprowadzony do każdego włącznika jeszcze jeden dodatkowy przewód do sterowania? ( przesyłania informacji do centralki SATEL czy światło jest włączone czy nie - ) - tak? Wtedy widziałbym taką informację na manipulatorze lub telefonie ( SATEL CONTROL ) ?

W każdej puszce pod włącznikiem mam 3 przewody. Trzeci rozumiem wykorzystywany do połączenia schodowo - krzyżowego pomiędzy włącznikami.
A powinny być 4 ?

Po ostatnim zdjęciu widać, że "elektryk", który wykonywał tą instalacje powinien wrócić do szkoły albo zająć się dozorowaniem osiedlowego parkingu.
Instalacja jest źle wykonana i powinieneś ją reklamować póki jeszcze jest stan surowy.
Samo wykorzystanie żyły żółto-zielonej do innych celów jak ochrona jest niedopuszczalne i instalacja nie ma prawa być odebrana.

PLKazaK wrote:

wychodzi że powinien być doprowadzony do każdego włącznika jeszcze jeden dodatkowy przewód do sterowania?

Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, dlatego, że na zdjęciu w puszce pod wyłącznik widzę tylko jeden przewód. Potrzebny byłby dokładny schemat instalacji. Sprawa druga http://www.livologdynia.pl/index.php/support/sp/
Te łączniki nazywają się "schodowe", ale z mechanicznym łącznikiem schodowym nie mają nic wspólnego, i tu jest kolejny problem.

W tablicy rozdzielczej powinny być użyte ekspandery INT-IORS zamiast obecnych INT-ORS, z wyłączników przewody powinny być poprowadzone do tych ekspanderów, z punktów oświetleniowych przewody powinny być prowadzone do ekspanderów.
Takie połączenie pozwoli na operowanie stanem oświetlenia przez centralę alarmową równolegle do wyłączników manualnych.
Reszta to tylko wiedza i umiejętności elektryka/elektronika, drutociąg tego nie ogarnie.

e-sparks wrote:

Takie połączenie pozwoli na operowanie stanem oświetlenia przez centralę alarmową równolegle do wyłączników manualnych

Chyba nie z punktów oświetleniowych, a z wyłączników odpowiadających punktom oświetleniowym? No i nie łączniki schodowe, tylko przyciski monostabilne.

stonefree wrote:

Chyba nie z punktów oświetleniowych, a z wyłączników odpowiadających punktom oświetleniowym?

A co ja napisałem???

Ponadto nie wypowiadałem się o typie wyłączników niezbędnych do tego celu, a te VL-C701S nie są wyłącznikami schodowymi. Ani krzyżowymi. I da się je tutaj zastosować.

Kumaty elektryk to na pewno ogarnie.

Jeżeli umiem coś, co niewielu potrafi i chcę na tym robić hajs, to nie zdradzam swoich patentów, a jeżeli dyskutuję na forum bo chcę komuś pomóc, to przedstawiam sprawę od a do z, bo pisanie, że kumaty elektryk temat ogarnie niczego nie wnosi. Odnosząc to do tematu, to trzeba znać schemat okablowania, żeby się jakkolwiek powiedzieć, co z tym się da zrobić. Kolega e-sparks sugeruje wykorzystanie łączników dotykowych jako monostabilne?

Bo monostabilne nie są konieczne, tylko łatwiejsze w aplikacji. Podstawą jest to, co napisał Łukasz. Jedynym rozwiązaniem poza kuciem ścian, jest zamiana tych livolo na zasilane 12V i "przemianowanie" żyły ochronnej na inną w sposób trwały np za pomocą rurki termokurczliwej w miejscach widocznych. No i czekamy na jakieś sensowne rysunki.

artur s wrote:

..."przemianowanie" żyły ochronnej na inną w sposób trwały np za pomocą rurki termokurczliwej w miejscach widocznych.

A markerem lub taśmą można???
Kolejny "elektryk" od mianowania.
Zdradźcie gdzie się takie "serwisanty" rodzą?

Następnym razem proszę byś tego typu "rady" zamieszczał tam gdzie ich miejsce.
Najlepiej w Matołku, albo od razu w koszu.

Witam
Tak jak pisał kol. Wiesław - przyciski sterujące wejściami ekspandera i cała logika przełączania w centrali. Dla elektryka/automatyka to pestka. Ja raczej słabo widzę tu zastosowanie tych Livolo.

pzdr
-DAREK-

kkas12 wrote:

artur s wrote:

..."przemianowanie" żyły ochronnej na inną w sposób trwały np za pomocą rurki termokurczliwej w miejscach widocznych.

A markerem lub taśmą można???
Kolejny "elektryk" od mianowania.
Zdradźcie gdzie się takie "serwisanty" rodzą?

Następnym razem proszę byś tego typu "rady" zamieszczał tam gdzie ich miejsce.
Najlepiej w Matołku, albo od razu w koszu.

Czy aby kolega przeczytał całość, czy wyrywkowo? Jeśli ma możliwość zamiany przewodu, to ma go wymienić. Jeśli nie, to ma zmienić napięcie robocze na 12V, a wtedy mu ta żyła PE potrzebna, jak świni siodło.

Zielonożółta żyła jest żyłą ochronną niezależnie od wysokości napięcia w przewodzie.
I tylko do tego celu może być stosowana.
Żadnych, markerów, taśm czy koszulek.

Masz rację, że żyła żółto-zielona ma swoje przeznaczenie, dlatego nie proponowałem stosowania tej żyły w tym kolorze i napięciu sieciowym 230V AC. Zastanawia mnie, czy w Dublinie dostępne są przewody dwużyłowe o kolorach zył " niebieska i żólto- zielona" i "brązowa i żółto-zielona"?

Dublin nie ma tu nic do rzeczy. A jakie tam są przewody nie jeden raz pisałem.
Zaś napięcie nie ma znaczenia bo żyła ochronna w PELV też występuje.
Więc nie twórz precedensów proszę, bo to nie precedens a partanina.

Czyli odpowiedź do autora: zamień przewody z przełączników na właściwe, przełączniki zamień na przyciski samopowrotne, połącz wszystko tak, aby sygnał z przycisków sterował ekspanderami poprzez centralę Satel. W obecnym układzie połączeń jest to niezgodne z przepisami.

Dokładnie tak jak Kolega wyżej napisał. Przewody YTDY z przycisków do centrali/eksanderów, przewody YDYżo z ekspanderów do punktów świetlnych i wtedy można się bawić. Osobiście przewodów YDY z puszek pod wyłącznikami bym nie usuwał, jedynie odłączył je, opisał "rezerwa" i zaizolował. Jeżeli kiedyś zechcesz mieć "normalną" instalację to wystarczy zmierzyć izolacje i można je wykorzystać, co będzie oczywiście wymagać sporządzenia projektu zamiennego instalacji elektrycznej

Łukasz-O wrote:

Po ostatnim zdjęciu widać, że "elektryk", który wykonywał tą instalacje powinien wrócić do szkoły albo zająć się dozorowaniem osiedlowego parkingu.
Instalacja jest źle wykonana i powinieneś ją reklamować póki jeszcze jest stan surowy.
Samo wykorzystanie żyły żółto-zielonej do innych celów jak ochrona jest niedopuszczalne i instalacja nie ma prawa być odebrana.

Nie znam sie na elektryce ale instalacja działa. To ze kolor żółto zielony jest wykorzystany chyba jako połączenie pomiędzy wlacznikami schodowymi to czy to jest jakaś wada? Czy w tym przypadku należy ciągnąć przewod 4 żyłowy a żółty izolować i nie wykorzystywać?

Co ma kolor izolacji do funkcji?

Tysiące razy było wyjaśniane, że żyła zielonożółta jest żyłą ochronną. Zawsze.
To jest zastrzeżona barwa dla funkcji jaką ta żyła pełni w każdym miejscu instalacji i zawsze ma być tylko do tego celu wykorzystana. Do ochrony.
Nawet wtedy jeśli odbiornik nie posiada zacisku do jej przyłączenia.
Wtedy należy zakończyć ją złączką.
Pomiędzy wyłącznikami schodowymi należy układać przewód czterożyłowy nie posiadający żyły niebieskiej.

Może sprecyzuje - funcjolność jak w tytule nie działa ale sama instalacja działa, tablica ładnie złożona itp.
Może wykorzystywanie tego koloru ma jakiś cel?

Czy ja dobrze rozumiem ze żółto zielony nie powinien być wogole przy oświetleniu wykorzystywany?

Przecie pisałem jak rolę ta żyła ma pełnić. Jest to żyła ochronna.
Są oprawy w I klasie ochronności posiadające zacisk ochronny do którego ową żyłę należy przyłączyć i są oprawy wykonane w II klasie ochronności takiego zacisku nie posiadające w których taką żyłę zakańczamy złączką.
Zaś w tablicy taką żyłę przyłączamy do szyny PE.