Witam,
mam problem z instalacją alarmową zbudowaną na bazie Satel Perfecta i czujek Satel Grey PIR + MW która znajduje się w lakierni proszkowej.
Mianowicie: gdy zostawiamy na hali gorące (ok 170 stopni) elementy, najczęściej są to blachy lub odlewy o dość dużej pojemności cieplnej, to czujki w których zasięgu się one znajdują notorycznie wywołują alarm. Czasami nawet po dwóch godzinach od wyjęcia takich elementów z pieca nie można jeszcze włączyć alarmu, co skutkuje częstym nie uzbrojeniem go na noc.
Firma która montowała system nie bardzo ma rozwiązanie problemu, i sugeruje zmianę miejsca montażu czujek, co moim zdaniem utworzy martwe strefy, blokowanie konkretnych czujek lub ustawianie przypomnienia o włączeniu alarmu kilka godzin po opuszczeniu zakładu.....
Czy waszym zdaniem jest jakieś rozwiązanie problemu? A może naprawdę nie da się skutecznie zabezpieczyć miejsc gdzie znajdują się elementy o takiej temperaturze?
mam problem z instalacją alarmową zbudowaną na bazie Satel Perfecta i czujek Satel Grey PIR + MW która znajduje się w lakierni proszkowej.
Mianowicie: gdy zostawiamy na hali gorące (ok 170 stopni) elementy, najczęściej są to blachy lub odlewy o dość dużej pojemności cieplnej, to czujki w których zasięgu się one znajdują notorycznie wywołują alarm. Czasami nawet po dwóch godzinach od wyjęcia takich elementów z pieca nie można jeszcze włączyć alarmu, co skutkuje częstym nie uzbrojeniem go na noc.
Firma która montowała system nie bardzo ma rozwiązanie problemu, i sugeruje zmianę miejsca montażu czujek, co moim zdaniem utworzy martwe strefy, blokowanie konkretnych czujek lub ustawianie przypomnienia o włączeniu alarmu kilka godzin po opuszczeniu zakładu.....
Czy waszym zdaniem jest jakieś rozwiązanie problemu? A może naprawdę nie da się skutecznie zabezpieczyć miejsc gdzie znajdują się elementy o takiej temperaturze?