Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Passat B6 - Czasowa rejestracja i OC po upływie 30 dni, co dalej?

DominikCynik 18 Mar 2018 17:37 2394 26
  • #1
    DominikCynik
    Level 7  
    Witam,
    takie pytanie w imieniu kuzyna ;-)
    Sprowadził on sobie ostatnio Passata B6 2,0 TFSI, auto przyjechało w transporcie lawetą bez tablic.
    Kuzyn postanowił zarejestrować go czasowo + OC na 30 dni.
    Od razu napiszę, że auto ma do roboty silnik, tzn coś stuka, czasem kontrolka oleju i jedzie jakby miało 60 koni a nie 200.
    Przeszło przegląd techniczny no ale teraz robota z silnikiem.

    Problem jest taki że z końcem marca kończy się czasówka i czerwone tablice oraz OC.

    Czy można że tak powiem brzydko "olać" temat i oddać pozwolenie i tablice nie rejestrując na stałe?
    A co z OC? ono się nie przedłuża automatycznie ale trzeba wykupić już normalnie dalej na rok?

    Jak to wygląda? Czy po zarejestrowaniu czasowym obowiązkowo trzeba auto zarejestrować na stałe?
    No bo w tym momencie auto będzie stało w warsztacie i może to się przedłużyć nawet o miesiąc do końca kwietnia np.

    Ktoś kiedykolwiek rejestrował czasowo auto?
    Po prostu nie wiadomo dokładnie jakie są przepisy, co się dzieje po upływie 30 dni zarejestrowania czasowego.

    Pozdrawiam
  • #2
    pp_pablo
    Level 25  
    Nie prościej będzie zapytać we właściwym WK?
  • #3
    mychaj
    Level 35  
    Niezależnie od stanu samochodu, nie ma u nas rejestracji czasowej, te czerwone tablice to tablice czasowe wydawane dla samochodów które nie spełniają wszystkich warunków technicznych( np. brak ważnego przeglądu),
    zresztą powinien już dostać info od WK że twardy dowód rejestracyjny jest do odbioru a OC musi mieć bezwzględnie opłacone od dnia kiedy kończy się ten okres 30 dni, inaczej naraża się na karę za brak OC.
  • #4
    rooter75
    Level 18  
    Przecież odbierając twardy dowód trzeba pokazać ważną polisę inaczej nie odbierze.
  • #5
    Strumien swiadomosci swia
    Level 43  
    DominikCynik wrote:
    Kuzyn postanowił zarejestrować go czasowo

    Ma miękki dowód, więc zarejestrowany samochód też , ma też OC bo w dniu rejestracji musiał wykupić OC.
    Na prawdę nie widzę problemu.
  • #6
    robokop
    VIP Meritorious for electroda.pl
    Pozwolenie czasowe z automatu zamienia się w tzw. twardy dowód rejestracyjny, do odbioru w WK. Pojazd został zarejestrowany, został złozony wniosek o jego rejestrację - OC należy wykupić - bo fundusz gwarancyjny jest bezlitosny.
  • #7
    DominikCynik
    Level 7  
    Ok, to jeszcze raz bo nie wiem czy się dobrze rozumiemy

    Kuzyn ma takie tablice + taki dokument

    Passat B6 - Czasowa rejestracja i OC po upływie 30 dni, co dalej?

    Passat B6 - Czasowa rejestracja i OC po upływie 30 dni, co dalej?

    I teraz jak dla mnie to nie jest to samo co normalna rejestracja i otrzymanie czasówki bo trzeba czekać na dowód z Warszawy.

    Tutaj i czasówka i tablice tracą ważność i co dalej? A jak się ktoś nie zjawi po 30 dniach w WK, to oni przysyłają jakieś powiadomienie?

    Bo zastanawialiśmy się czy to nie jest po prostu tak że auto po 30 dniach znowu jest bez blach i bez rejestracji.
    Tak apropo to na stronie historii pojazdu gov, nie ma tego auta w systemie, tzn nie pasuje im nr rejestracji próbnej.

    Czyli rozumiem, że nie ma co kombinować i zwlekać? Tylko trzeba normalnie zamienić czasowy dowód na stały i normalne numery?

    Tak sobie teraz myslę że to był bezsens, mógł od razu rejestrować za 256 zł na stałe.
    Tylko pewnie badania by nie zrobili w aucie bez tablic? No i jak jechać na SKP :D
  • #8
    mychaj
    Level 35  
    Dokładnie tak jak piszesz - bez tablic nie może się samodzielnie poruszać. i nie dostanie normalnych tablic jak auto nie miało tablic w momencie sprowadzenia.
    Nic nie wykombinuje bo samochód jest już de facto zarejestrowany, te tablice po upływie miesiąca stracą ważność i z automatu dostanie zwykłe.
    Nie wiem jaki to WK ale np. w Bytomiu podajesz numer tel. czy e-maila i dostajesz sms że dowód do odbioru.
    Odbierasz dowód i musisz przedstawić kwit z badania technicznego i OC. Wtedy wydaja ci normalne tablice i naklejkę.
    OC może mieć wykupione na te czerwone tablice, później jak dostanie zwykłe wystarczy u agenta zmienić polisę na nowe stałe numery.
    Brak OC-a może się skończyć karą z funduszu i to dotkliwą...
  • #9
    DominikCynik
    Level 7  
    Ok, tylko pytanie za 100 pkt czy rejestracja czasowa a stała są ze sobą związane?
    Bo wg mnie nie, to jest odrębna para kaloszy.

    Tzn oni nie będą przygotowywać dowodu, karty pojazdu, stałych tablic bez wniosku o rejestrację stałą i opłaty 256..

    Więc wg mnie rejestracja czasowa to oddzielna para kaloszy i stała to też cos innego.
    Pomimo że pierwotnie w stałej (przynajmniej tak jest u mnie) dostaje się też czasówkę do momentu wydania stałego dowodu twardego.
    No ale jeździ się normalnie na stałych tablicach nie czerwonych.

    Wg mnie kuzyn teraz musi zabrać te "zabawki" tzn tablice i pozwolenie czasowe, wypełnić wniosek o rejestrację stałą, wnieść opłatę, przedstawić badanie techniczne i wtedy dostanie stały nr rejestracyjny i normalne blachy ale znowuż pozwolenie czasowe i czeka 14 dni na stały dowód.
    Jak się mylę niech mnie ktoś poprawi.

    Tylko pytanie co jeśli minie 30 dni a on ma to gdzieś i się nie stawi.
  • #10
    mychaj
    Level 35  
    Quote:
    Ok, tylko pytanie za 100 pkt czy rejestracja czasowa a stała są ze sobą związane?

    Tak - samochód już jest w systemie, nie mógł dostać czerwonych tablic jeśli go nie zarejestrował,
    może jeździć (o ile ma ważny przegląd ), a OC musi mieć wykupione, okres wykupionego OC to rok, w lecz składka może być na miesiąc (niektóre firmy ubezpieczeniowe pozwalają na rozbicie wpłat na 12 rat/ miesięcy)
    Czerwona starci ważność po miesiącu i będzie musiał odebrać twardy dowód z nowymi numerami, numer dowodu rejestracyjnego zostanie przypisany do nowych numerów rejestracyjnych.
    W urzędzie mu wydrukują na dowodzie numery które pan urzędnik wyciągnie z szuflady :-)
    Quote:
    Tylko pytanie co jeśli minie 30 dni a on ma to gdzieś i się nie stawi.

    Nic, dowód będzie czekał, samochodem nie da się jeździć ani sprzedać a jeszcze jak OC straci ważność to może odwiedzić go FG z mandacikiem na 5000.
  • #11
    Strumien swiadomosci swia
    Level 43  
    DominikCynik wrote:
    Tylko pytanie co jeśli minie 30 dni a on ma to gdzieś i się nie stawi.


    Heh za kilka tygodni napisz jak kuzyn wyszedł na olewaniu systemu. Pośmiejemy.
  • #13
    pp_pablo
    Level 25  
    mychaj wrote:
    Dokładnie tak jak piszesz - bez tablic nie może się samodzielnie poruszać.

    To rozumiem.

    mychaj wrote:
    i nie dostanie normalnych tablic jak auto nie miało tablic w momencie sprowadzenia.


    To prosił bym o objaśnienie, bo na pierwszy rzut oka brzmi jak kompletna bzdura.
  • #14
    eurotips
    Level 39  
    Niepotrzebnie brał czerwone tablice, jak nie jeździ to po co one.
    Znam człowieka co sprzedawał auto ze stanów z kilkuletnią luką w rejestracji,
    był poważnie uszkodzony więc dobre 3 lata trwała rekonstrukcja to był audik A6.

    Z drugiej strony, stawka OC może być z kosmosu jak sprowadzasz auto i rejestrujesz go po pół roku. OC za zarejestrowane auto jest obowiązkowe czy stoi czy jedzie a kara z UFG to 4200 zł.
  • #15
    mychaj
    Level 35  
    Jak ściągniesz auto np. z reichu - to możesz mieć normalne tablice, zółte warsztatowe lub czerwone wyjazdowe (niektórzy nazywają je celne) więc auto ma tablice oraz ubezpieczenie do daty nabitej na tych tablicach, na tych tablicach możesz zrobić przegląd i zarejestrować samochód, wtedy dostaniesz miękki dowód ale z normalnymi czarnymi numerami, wtedy tylko wymieniasz dowód po 30 dniach na twardy i wsio gra.
    Czerwone dostajesz wtedy jak auto przyjechało na lawecie bez tablic , przeglądu i ubezpieczenia, wtedy dostajesz próbne czerwone, opłacasz OC i turlasz się na przegląd. Do 30 dni masz czas aby załatwić przegląd i resztę papierów, potem musisz się pofatygować z kompletem dokumentów do WK
    oddać czerwone i zarejestrować na czarne. Dostaniesz miękki dowód na czarne numery i czekasz aż przyślą twardy dowód.
    Tak to działa w Bytomiu.
    Uwaga na niuńki w informacji - miałem auto na niemieckich białych tablicach i też chciała mi kretynka wcisnąć czerwone bo niemiecki przegląd jest na 2 lata, a to był drugi rok ważności, wystarczyło pojechać na SKP I zrobić przegląd na niemieckich numerach bez dodatkowych papierzysk i płacenia tych 60 paru złotych.
  • #16
    DominikCynik
    Level 7  
    No czerwone to musiał mieć niestety, bo jak zrobić badanie?
    A do rejestracji stałej badanie musi być, niestety niemiecki TUV był nieaktualny od grudnia 2017.
    System systemem ale tak samo jest 30 dni na przerejestrowanie auta po kupnie, a sadzę że co 10 osoba jeździ pół roku i co? jedynie mandat od policji albo i nie.

    Mało tego kuzyn nie chce tym autem jeździć po upływie terminu czasówki, nienormalny nie jest chyba :D tylko chodzi o to że to auto będzie stać, ale w sumie..co się odwlecze to nie uciecze, OC i tak musi być.
    OC nie jest straszne w Link4 coś ponad 900 zł babka wyliczyła, tam gdzie czasowe załatwiał, w sumie nie wiem po co czasowe OC ale to jego sprawa, mógł od razu kupić na rok.

    No i fakt diagnosta też mówił że na niemieckich mógłby badanie techniczne zrobić ale czy bez? tutaj akurat nie było mowy, pewnie niekoniecznie, chociaż mógłby na nr VIN, ale dobra są czerwone i tyle, upłynie termin to trzeba do WK po stałą rejestrację.


    Po prostu ja myślałem i on też, że kończy się termin czasówki i koniec auto znowu jest bez blach tak jakby, no bo fizycznie to one sobie mogą wisieć ale nie są ważne a skoro twierdzicie że tak nie jest to ok, trzeba rejestrować dalej.
  • #17
    Strumien swiadomosci swia
    Level 43  
    DominikCynik wrote:
    a sadzę że co 10 osoba jeździ pół roku i co?

    Bez rejestracji jeździ, niemożliwe, mylisz 2 pojęcia niezarejestrowane i nieprzerejestrowane.
    Zresztą tak jak pisałem poczekamy , zobaczymy pośmiejemy.
  • #18
    DominikCynik
    Level 7  
    Nie myle, tylko uważam że nie każdy w ciągu 30 dni jak pilny student leci do WK przerejestrować auto po zakupie i co? dostaje ktoś grzywne nie wiem 5.000 zł?

    Najwyżej przy kontroli bywa różnie, to się odkłada.
    Tak samo skończy się czasówka i wątpię żeby ktoś wysłał jakieś pismo upominające czy karę.

    Wg mnie WK to nie Urząd Skarbowy a ludzie nie takie rzeczy robią.
    Dlatego pisze o tym że ten system to fikcja i te przepisy mocy raczej żadnej prawnej nie mają.

    No bo jaka jest kara za nie przerejestrowania auta w ciągu 30 dni? albo jak upłynie termin czasówki i czerwonych tablic i się nie rejestruje na stałe?
  • #19
    mychaj
    Level 35  
    Mylisz te dwa pojęcia jak pisze @Strumien swiadomosci swia : auto niezarejestrowane a nie niprzerejestrowane, najczęściej jest tak że ktoś kupuje auto, ma ono ważne jeszcze OC to chce je wyjeździć, ale jak sprzedający zgłosi do WK sprzedaż i do ubezpieczyciela fakt sprzedaży to powyżej tych 30 dni zaczyna się loteria - jak często jesteś kontrolowany na drodze?
    Przy kontroli co interesuje policaja?
    Przegląd i OC - o ile fakt braku pierwszego będzie mandacik i zatrzymany dowód to brak OC-a dodatkowa kara z funduszu gwarancyjnego.
    Piszesz że OC to nie problem, to w czym problem?
    Dlaczego nie chce odebrać normalnych tablic?
    Trafia cię na czerwonych po terminie zabiorą dowód, wlepią mandat i będziesz dodatkowo latał z papierami: ma to sens?
    Coś tu kręcisz kolego i próbujesz ominąć system którego ominąć się uczciwie nie da...
  • #20
    eurotips
    Level 39  
    Przepisy się zmieniają, na akcyzę i PCC masz 14 dni i zawsze tak było,
    nowością jest obowiązek powiadomienia ubezpieczyciela o zbyciu auta
    w ciągu 30 dni. Co to zmienia w praktyce ? wbrew pozorom bardzo dużo
    bo teraz wiadomo od kiedy zaczyna się liczyć owe 30 dni na rekalkulację OC,
    a do rekalkulacji musisz już mieć nowe tablice. Zgoda że wszystko dobrze jak dobrze,
    ale niech ktoś ciebie puknie na starej polisie, szybciej własne uszy zobaczysz niż odszkodowanie. Ubezpieczyciele skutecznie ukrócili jazdę na nieprzerejestrowanych autach, tylko ludzie są odporni na wiedzę, dopiero jak po kieszeni dostaną to zaczynają się zastanawiać po co im to było.

    A tak BTW, po jaką cholerę ciągnąć tu paska z uszkodzonym silnikiem skoro nawet największy dureń wie że jego remont przekracza wartość samochodu ?
  • #21
    Strumien swiadomosci swia
    Level 43  
    DominikCynik wrote:
    Od razu napiszę, że auto ma do roboty silnik, tzn coś stuka, czasem kontrolka oleju

    Odejdźmy już od rejestracji, koszt naprawy samego słupka przekracza 10kPLN czy twój kompan liczy się z tym? A gdzie sama wymiana i ubranie silnika?
    One żrą olej i padaja doły , po prostu padaka w najlepszym wydaniu.
  • #22
    mychaj
    Level 35  
    He he -po trochu mi się rozjaśnia sytuacja, kolega dorwał paska z padniętym osiołkiem, zarejestrował na czerwone blachy, załatwił przegląd a w międzyczasie wyszło że klamot padlina i nie opłaca się go remoncić, i co teraz?
    Nikt normalny padaki nie weźmie, na złom szkodabo mało płaca za kg, to olać rejestracje stałą, może na części da się spylić i troche talarów odzyskać, tylko jak wybrnąć z tych czasowych blach? :-)
  • #23
    DominikCynik
    Level 7  
    Czerwone blachy musiałby być, bo jak jechać na badanie techniczne?
    Brać lawetę za 150 zł?

    A co Passata podobno turbo padnięte + jakiś wariator rozrządu, reszta ok, w 5 tys się całość zamknie.
    A to nie jest 1,9 tdi z pokrowcami na fotelach i na stalówkach, on ma xenony, automatayczne światła, skórę, 18 calowe felgi, no i 200 koni teoretycznie pod maską, rok 2007.

    Warto go zrobić.
    Także kuzyn musi iść do WK i go rejestrować na stałe i tyle.
    Auto już jest u mechanika, podmieni tablice i można śmigać jak zrobi całość do końca :)
    Turbo jutro ma jechać gdzieś na regenerację.
  • #24
    Strumien swiadomosci swia
    Level 43  
    DominikCynik wrote:
    A co Passata podobno turbo padnięte + jakiś wariator rozrządu, reszta ok, w 5 tys się całość zamknie.
    A to nie jest 1,9 tdi z pokrowcami na fotelach i na stalówkach, on ma xenony, automatayczne światła, skórę, 18 calowe felgi, no i 200 koni teoretycznie pod maską, rok 2007.


    Kolego powiem ci 3 prawdy, wolał bym tego 1,9TDI AFN przynajmniej trwały bo jedyne co się mogło popsuć to przełącznik świateł i awaryjnych, po drugie do tego LPG nie wstawisz A TSI swoje łyka, po trzecie, to nie prostytutka że ma dobrze wyglądać, to ma jeździć i nie wracać na lawecie.

    Myślałem że tylko właściciele BMW mają siano w głowie.

    To auto nie rokuje , włożysz parę kPLN i za jakiś czas znów będzie powtórka.
  • #25
    DominikCynik
    Level 7  
    Dla mnie bezsensu jest porównywanie aut i silników z różnych epok.
    A4 B5 czy Passat B5 z AFN to starte trupy w których wkład jest większy niż remont silnika 2,0 TFSI
    10 razy maglownice zrobisz, turbinę, wtryski, zawieszenie i wtedy może pojeździ, z kulturą pracy Ursusa z dwoma przyczepami ze zbożem i osiągami jak w Polo 1,4

    Dzisiaj mamy erę Common Rail a tutaj silniki które rano klekocząc budzą całe osiedla.
    Do tego skrzynia 5 biegowa, przy 3,5 tys wyją jak psy o północy i całe auto się trzęsie jak się jedzie 170 km/h

    Jeżeli uważasz że 2,0 TFSI jest takie kiepskie to co powiesz na takiego Golfa 328 koni
    http://gregor10.pl/vw-golf-mk5-2-0tfsi-200km-dsg-328km-407nm-stage-2/

    można zapytać ile raz dsg padło albo silnik.

    Jak widać silniczek wytrzymuje sporo.

    U kuzyna jest seria 200 koni i skrzynia manualna 6 biegowa, także nie ma o czym mówić.


    Nie wiem kto ma więcej siana w głowie czy nie ktoś kto poleca silnik sprzed 25 lat w starych zajechanych trupach, które ledwo przeglądy przechodzą bo wszystko rozjechane.

    Najgorzej że w A4 B5 AFN też włożysz parę KPLN i dalej się będzie sypał bo to skarbonki bez dna, przebiegami 650 tys.

    P.S. z LPG też nie ma żadnego problemu



  • #26
    andrzej20001
    Level 43  
    DominikCynik wrote:
    on ma xenony, automatayczne światła, skórę, 18 calowe felgi, no i 200 koni teoretycznie pod maską, rok 2007.
    Łał , ale urwał.
    DominikCynik wrote:
    tzn coś stuka, czasem kontrolka oleju
    5tysi 👍
  • #27
    Strumien swiadomosci swia
    Level 43  
    DominikCynik wrote:
    Najgorzej że w A4 B5 AFN też włożysz parę KPLN i dalej się będzie sypał bo to skarbonki bez dna, przebiegami 650 tys.

    Dokłądnie serwisuje kilka po ponad 500kkm i fajnie to jeździ są to A4 i passeratti.
    Tylko że jak raz zrobisz dobrze na ori częściach to to jeździ i wcale zepsuć się nie chce, i żadna to skarbonka, raczej samochód a niestety samochód kosztuje i to sporo.

    A B6 to jednak jeden z gorszych wozów niestety, b5 i b7 są bardziej udane.

    Ale nic czekamy na ruch kuzyna.