W mojej Mazdzie Premacy (2002 r., 2.0 DiTD 100KM) światła zaczęły się samoczynnie włączać i nie można ich wyłączyć za pomocą gałki w manetce. Rysunek manetki:
Po zgaszeniu samochodu i wyjęciu kluczyka przekręciłem gałkę na manetce do pozycji OFF. Po jakimś czasie zauważyłem, że świecą się światła postojowe+tylne+tablicy. Spróbowałem ponownie włączyć i wyłączyć światła ale nie pomogło – musiałem odpiąć klemę. Po podpięciu klemy (gałka świateł na pozycji OFF) światła był zgaszone ale po kilku minutach samoczynnie się włączyły. Po kilku dodatkowych testach zaobserwowałem następujące objawy:
- czasami poza światła postojowymi+tylneymi+tablicy również przednie i tak samo nie można był ich wyłączyć za pomocą gałki w manetce
- czasami zdjęcie klemy i założenie jej od razu (odczekanie) kliku sekund powoduje iż pomimo na gałce manetki jest ustawione OFF świata i tak się zapalają od razu
- po nocy (samochód stał cały czas z odłączoną klema) podpoiłem klemę, światła się same nie zapaliły, wszystkie pozycje z manetki działały prawidłowo. Podczas jazdy kilkutonowe sprawdziłem czy mogę przełączyć światła manetką wszystkie działały poprawnie. Po zatrzymaniu i wyłączeniu świateł (ustawione OFF) światła zgasły i zaświeciły się samoistnie (postojowe+tylne+tablicy) po kilku sekundach
Pozostałe światłą (stop, kierunki, wsteczne) działają prawidłowo.
Wygląda na to, że to nie problem z gałką na manetce tylko raczej z przekaźnikiem świateł, ale nie jestem pewien. Byłbym wdzięczny za radę, od czego zacząć dalsze sprawdzanie, ewentualnie, co w pierwszej kolejności spróbować wyminięć, jeżeli ktoś miał już podobne doświadczenia.

Po zgaszeniu samochodu i wyjęciu kluczyka przekręciłem gałkę na manetce do pozycji OFF. Po jakimś czasie zauważyłem, że świecą się światła postojowe+tylne+tablicy. Spróbowałem ponownie włączyć i wyłączyć światła ale nie pomogło – musiałem odpiąć klemę. Po podpięciu klemy (gałka świateł na pozycji OFF) światła był zgaszone ale po kilku minutach samoczynnie się włączyły. Po kilku dodatkowych testach zaobserwowałem następujące objawy:
- czasami poza światła postojowymi+tylneymi+tablicy również przednie i tak samo nie można był ich wyłączyć za pomocą gałki w manetce
- czasami zdjęcie klemy i założenie jej od razu (odczekanie) kliku sekund powoduje iż pomimo na gałce manetki jest ustawione OFF świata i tak się zapalają od razu
- po nocy (samochód stał cały czas z odłączoną klema) podpoiłem klemę, światła się same nie zapaliły, wszystkie pozycje z manetki działały prawidłowo. Podczas jazdy kilkutonowe sprawdziłem czy mogę przełączyć światła manetką wszystkie działały poprawnie. Po zatrzymaniu i wyłączeniu świateł (ustawione OFF) światła zgasły i zaświeciły się samoistnie (postojowe+tylne+tablicy) po kilku sekundach
Pozostałe światłą (stop, kierunki, wsteczne) działają prawidłowo.
Wygląda na to, że to nie problem z gałką na manetce tylko raczej z przekaźnikiem świateł, ale nie jestem pewien. Byłbym wdzięczny za radę, od czego zacząć dalsze sprawdzanie, ewentualnie, co w pierwszej kolejności spróbować wyminięć, jeżeli ktoś miał już podobne doświadczenia.