Jak system alarmowy do położonej instalacji przez developera

Zaczynam żałować że na cokolwiek kolegę namawiałem, bo jakoś słabo idzie nam to dogadywanie się. Potrzebuję wiedzieć ile żył ma każdy z kabli i jakie urządzenia mają na nim być instalowane ( czyli np czy kabel do sygnalizatora idzie bezpośrednio czy np jeszcze np przez klawiaturę i ile ma żył. I tak po kolei.
Pomysł aby zostawiać centralę w przedsionku jest dość słaby. Dlatego proponowałem wyniesienie jej po kablu od internetu do jednego z pokoi gdzie trzeba będzie dać czujkę natychmiastową.
Podziwiam zapał ale w trakcie dyskusji padło przynajmniej kilka dość istotnych pytań na które do tej pory nie ma odpowiedzi. To przepraszam o czym mamy rozmawiać, zakładając że elektroda to nadal jednak forum techniczne.
Czekam na odpowiedzi.
pozdrawiam

Każdy kabel ma 8 żył.
Z centralki idzie bezpośrednio 1 kabel do sygnalizatora, do 3 czujek idze kazdy oddzielnie, do klawiatury oddzielnie. Bezpośrednio przez nic nie przechodzi żaden kabel. Z miejsca centralki na pierwsze piętro raczej nie idzie żaden kabel. Sprawdzałem testerem bo obrobilem wszystkie kable w domu.

Ps.Chociaż z centralki idzie jeden kabel ale ne wiem gdzie wychodzi ponieważ na górze wszystkie sprawdziłem tak samo na dole.

Nie jest źle, raptem 32 wpis i już zaczyna się coś wyjaśniać.
OK, czyli mam rozumieć że w miejscu gdzie autor okablowania przewidział centralkę nie ma kabli od internetu bo te rozchodzą się z miejsca ( będę strzelał) przy telewizorze, Tym samym błędnie interpretowałem kolegi wcześniejsze wpisy....
Liczyłem że centralę uda się wynieść gdzieś indziej korzystając właśnie z kabla od gniazdka internetowego....

Tak. Internetowe rozchodzą się przy TV.

I tu mamy problem. Owszem może kolega centralę zabudować w szafie a na drzwiach na niej założyć dla spokoju ducha czujnik otwarcia czy nawet inercyjny ( tak by centrala była chroniona czujnikiem natychmiastowym) ale należy uwzględnić to co napisał w tym temacie kolega @fachurrr
https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=17145625#17145625
Powiem więcej robiąc tak nie będzie kolega pierwszym, a na pewno jednym z wielu z tego osiedla Centrala zabudowana w szafie i nawet nie zabezpieczona dodatkowo czujką o działaniu natychmiastowym w jakimś stopniu będzie chroniła obiekt, pytanie tylko czy wystarczającym a pewnym jest przy tym że wbrew normom i zdrowemu rozsądkowi.
Ponieważ odpadła możliwość wyniesienia centrali poza przedsionek ( a przynajmniej tak to wygląda w świetle przedstawionych informacji) nie pozostaje nic innego jak iść na różnego rodzaju kompromisy i rozwiązania pośrednie lub pogodzić się z tym co napisał kolega @s_h_a_r_p:

sharp wrote:

"Instalacja" nie do wykorzystania.

i pomyśleć o systemie całkowicie bezprzewodowym.

Zajeło to 35 postów mocniejszych lub słabszych ale zdecydowałem się na alarm bezprzewodowy. Po przeczytaniu lektur potwierdzam ze obecne rozmieszczenie instalacji jest złe. Oprócz czujki w przedsionku pozostałe dwie patrzą się w okna, a centralka jest w słabym miejscu.
To nowe rozmieszczenie czujek w całym domu


Dom ma być chroniony od 7 do ok 16-17 w tygodniu lub pobyt na wakacjach itd.
Obsługę chciałbym mieć również przez internet, ale to zależy juz od ceny.
Moim zdaniem włamanie może być przez 3 drzwi okienne wychodzące na taras, od strony strychu lub okno kuchenne.
Do miejsca w którym umiejscowiłem centralę mógłbym pociągnąć kabel internetowy.

@dresiek idziesz w kombinację alpejską, naprawdę wynajmij jakiegoś instalatora, bo nie znasz się za bardzo i brniesz po omacku przez bagno....
Kontaktron wystarczy, bo idąc Twoim tropem powinieneś zabezpieczyć balkon a nie drzwi, złodziej nie będzie dobijać się do drzwi, jak ma możliwość wejścia przez balkon (łatwiej, szybciej i ciszej wybić szybę, bądź wyciąć w niej dziurę niż rozwalać ciężkie drzwi wejściowe).
Tak na oko i zgrubnie:
Na drzwiach kontaktron, z tego niby planu wynika że kuchnia połowicznie otwarta więc zostawiłbym dwa czujniki (z tym, ze zastanowiłbym się nad dualnymi dla świętego spokoju), dodatkowo pokusiłbym się o czujkę zbicia szyby (to już może być opcjonalne), dodatkowo czujka czadu. To tak oczywiście na oko (bez oglądania nic na 100%).
Czujnik skierowany na wejście do tarasu ustawiłbym bardziej w prawym rogu, bądź w lewym (soczewką nie skierowaną bezpośrednio w stronę okna, tylko pod kątem ok. 90 stopni).
W skrócie weź fachowca, masz kable więc nie policzy Ci "milionów" a sprzęt dobierze odpowiedni, skonfiguruje wszystko poprawnie, przywiezie towar, założy i da gwarancję na swoją instalację.
Czujki czadu i dymu nie dawałbym bezpośrednio przy kominku, bo będą fałszywe alarmy, zwłaszcza jak będzie rozpalał i trochę dymu Ci poleci na dom.

mikan4 wrote:

masz kable

W tym sęk że te trzydzieści parę postów było o tym że kolega nie ma kabli

mikan4 wrote:

i brniesz po omacku przez bagno....

O wypraszam sobie, może trochę sprowadziłem kolegę na manowce z tymi kablami, ale na pewno nie zostawiłem go w bagnie

mikan4 wrote:

naprawdę wynajmij jakiegoś instalatora,

A kto by chciał robić u takiego co to naczyta się w internetach a potem się mądrzy
Na razie rozmawiamy o rozmieszczeniu czujek, a tu kolega pokazał, że można trochę poczytać i samemu coś zaproponować.
1. Okno w salonie jak rozumiem składa się z trzech elementów? A ile z otwiera się niezależnie ( przesuwne na zawiasach jak tak to w którą stronę ? To samo kuchnia?
2. jak rozumiem/ widzę/ nie widzę na dole mamy tylko dwa okna i drzwi. Żadnych małych okienek np we wiatrołapie?
3. W kuchni tej czujki nie zasłonią szafki?
4. Co kolega myśli o systemie obwodowym na dole?
5. Samochód "pod chmurką" czy w trudzie i znoju zbudowali garaż a koledze nawet się nie chciało go narysować ?

mikan4 wrote:

Czujki czadu i dymu nie dawałbym bezpośrednio przy kominku, bo będą fałszywe alarmy, zwłaszcza jak będzie rozpalał i trochę dymu Ci poleci na dom.

gdyby zależało mi na tym by nie mieć "falszywek", też bym je nieco odsunął

Ja proponuję Satel Versa oraz moduł powiadamiania GSM ( najlepiej ROPAM-a). Jak już będziesz ściany pruł to podprowadź sobie kabelek do tablicy el. (tak na wszelki wypadek bo moduł GSM ma cztery wyjścia sterujące i będziesz mógł wysterować coś jeszcze np. żaluzje albo symulator obecności domowników itp). Czujka dualna jest odporniejsza na fałszywe alarmy ale nie konieczna. Pomyśl też o syg. wewnętrznym, to dodatkowo stresuje włamywacza.

dresiek wrote:

Zajeło to 35 postów mocniejszych lub słabszych ale zdecydowałem się na alarm bezprzewodowy

kisoft wrote:

Jak już będziesz ściany pruł

Podsumujmy:
Temat warto czytać od postu 36, no chyba że ktoś chce zobaczyć nierówną moją i autora walkę z materią lub przeszkolić się jak można 10metrami kabla zrobić instalację pod system alarmowy w szeregowcu
pozdrawiam

kisoft wrote:

Jak już będziesz ściany pruł.

Czytałeś dokładnie?

Witam,

kisoft wrote:

Ja proponuję Satel Versa oraz moduł powiadamiania GSM ( najlepiej ROPAM-a).

Dlaczego akurat Ropam, a nie GPRS-A i powiadamianie z wykorzystaniem kodów CID ?

Pozdrawiam.

Napisałem trochę przewrotnie, bo sami wiecie jaka to "zaraza" alarm bezprzewodowy. Nasze uwagi niech głęboko do serca weźmie sobie autor tego postu, bo za jakiś czas wróci do tematu.

p.s
Dlaczego ROPAM ?... chyba jest tańszy?

sasanp wrote:

Systemy satela są najbardziej intuicyjne i proste nie sprawiają problemów użytkownikowi przy programowaniu. Pracuje z nimi od paru lat. Oczywiście mając do czynienia z innymi systemami. Jeżeli w większości banków są montowane systemy Satel Integra to mówi samo za siebie...

Kolega raczy żartować, albo tymi "innymi" były jakieś totalne wynalazki. Pod względem intuicyjności obsługi są gdzieś w okolicy lat 90-tych, może początku 21 wieku. Nie będę wymieniał innych (bardziej intuicyjnych) systemów "po imieniu", ale można je znaleźć np za naszą południową granicą, czy wręcz bezpośrednio "na naszym podwórku".
No ale w końcu... "miliony much nie mogą się mylić"...

fred4u wrote:

sasanp wrote:

Systemy satela są najbardziej intuicyjne i proste nie sprawiają problemów użytkownikowi przy programowaniu. Pracuje z nimi od paru lat. Oczywiście mając do czynienia z innymi systemami. Jeżeli w większości banków są montowane systemy Satel Integra to mówi samo za siebie...

Kolega raczy żartować, albo tymi "innymi" były jakieś totalne wynalazki. Pod względem intuicyjności obsługi są gdzieś w okolicy lat 90-tych, może początku 21 wieku. Nie będę wymieniał innych (bardziej intuicyjnych) systemów "po imieniu", ale można je znaleźć np za naszą południową granicą, czy wręcz bezpośrednio "na naszym podwórku".
No ale w końcu... "miliony much nie mogą się mylić"...

I tak i nie. Jest intuicyjny dla tych co w tym satelu są obeznani - a obeznanych w Polsce jest bardzo dużo ludzi - z drugiej strony jakby nie patrzeć przez pryzmat doświadczenia "w satelu" to rzeczywiście jest on dość nieintuicyjny. To będzie raczej kwestia tego czy nieintuicyjny system to nowy prosty którego nie znamy, czy bardziej skomplikowany, a który znamy - na to pytanie odpowiedzi ogólnej nie ma.
Dla mnie coś nowego (i prostego) jest nieintuicyjne dlatego że muszę się w nim poruszać po omacku (czytać instrukcję itp. ).

Chris_W wrote:

I tak i nie. Jest intuicyjny dla tych co w tym satelu są obeznani - a obeznanych w Polsce jest bardzo dużo ludzi - z drugiej strony jakby nie patrzeć przez pryzmat doświadczenia "w satelu" to rzeczywiście jest on dość nieintuicyjny. To będzie raczej kwestia tego czy nieintuicyjny system to nowy prosty którego nie znamy, czy bardziej skomplikowany, a który znamy - na to pytanie odpowiedzi ogólnej nie ma.
Dla mnie coś nowego (i prostego) jest nieintuicyjne dlatego że muszę się w nim poruszać po omacku (czytać instrukcję itp. ).

Oj tam, oj tam Przede wszystkim mówimy o intuicyjności dla użytkownika - to że instalatorzy są "oblatani w satelu" jest oczywistym i bezspornym faktem. "Schody" zaczynają się, gdy użytkownik w trakcie lektury instrukcji użytkownika trafia na tłumaczenie zapisu binarnego i hex, a takich "kwiatków" nie brakuje. Instalatorzy robiący na tym sprzęcie "z zamkniętymi oczyma" nawet takich problemów nie dostrzegają, bo są przyzwyczajeni do pewnych niuansów. Ale wciąż nie świadczy to o tym, że obsługa danego sprzętu jest intuicyjna; jedynie o tym że robiąc na sprzęcie x lat instalatorzy są do niego przyzwyczajeni a zmiana przyzwyczajeń (nawet zmiana na lepsze) wywołuje "dyskomfort poznawczy".
Tyle, że bez tego dyskomfortu nie ma postępu, tkwiąc w tzw. "strefie komfortu" nie ma szansy na prawdziwy krok w przód.

Tak żeby nie było off topic: w tym przypadku, jeżeli ułożenie poprawnych kabli nie wchodzi w grę, poszedłbym w system hybrydowy. To co się da okablować, a resztę (czujki?) po "bezdrucie". Oczywiście radio raczej dwukierunkowe 868, jeżeli ma być w miarę "bezproblemowo". Tyle że budżet będzie znacząco przekroczony (ale i tak w 500zł nic się nie da rozsądnego zrobić, o czym zresztą Koledzy wcześniej pisali).

Dla zwykłego śmiertelnika Satel jest mało intuicyjny. DSC pod tym względem bije na łeb Satela ( ale niestety tylko pod tym względem).

kisoft wrote:

Dla zwykłego śmiertelnika Satel jest mało intuicyjny. DSC pod tym względem bije na łeb Satela ( ale niestety tylko pod tym względem).

Nie tylko pod tym względem. Spójrz na niezawodność.

fred4u wrote:

kisoft wrote:

Dla zwykłego śmiertelnika Satel jest mało intuicyjny. DSC pod tym względem bije na łeb Satela ( ale niestety tylko pod tym względem).

Nie tylko pod tym względem. Spójrz na niezawodność.

A tak, zapomniałem o niezawodności tutaj też jest dużo lepiej. Rok temu wymieniałem Powera 832 który pracował równo 20 lat.... Zero problemów. Jeszcze warto wspomnieć o wyglądzie zewnętrznym, ta stara klawiatura od powera nawet dzisiaj się jeszcze podoba.

Panowie widzę, że trochę pogubiliście się w tym temacie.
Podsumujmy fakty.
Autor ma wykonane okablowanie pod system alarmowy przez dewelopera. Schodzi się ono w przedsionku za szafą. Patrz post #1
https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=17142013#17142013
Po długich bojach informacje o posiadanym okablowaniu uzupełnił w:
#30 https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=17142982#17142982
#32 https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=17144295#17144295

Na podstawie informacji jakie uzyskał ode mnie i kolegi sharpa
#35 https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=17146018#17146018
postanowił postawić na system bezprzewodowy i zamieścił jego projekt:
#36 https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=17146018#17146018
Pytanie nie brzmi czy lepsza jest centrala paradoxa od satela tylko jaki system postawić w tych konkretnych warunkach. Wiadomo, że najlepszy byłby przewodowy potem hybrydowy, a na końcu dopiero bezprzewodowy w 100%.
Przykro mi o tym pisać, ale dalsze dywagacje nie związane z tym konkretnym przypadkiem będę usuwał i odpowiednio nagradzał.
Tym którzy chcieliby wyprowadzić centralę gdzieś do pomieszczenia obok zwracam uwagę na rozmieszczenie łazienek, oraz że mamy jokera w postaci nie namierzonego jednego kabla.
pozdrawiam

Oczywiście nie ma co zaśmiecać tematu. Najlepiej niech weźmie FACHOWCA żeby sprawdził co i jak, zamiast pchać się w "bezprzewodówkę"....

kisoft wrote:

Najlepiej niech weźmie FACHOWCA żeby sprawdził co i jak, zamiast pchać się w "bezprzewodówkę"....

Podzielam kolegi troskę tylko sam nie bardzo wiem jakiego fachowca.?
Cała rzecz rozbija się o umiejscowienie centrali i ewentualny sposób wyjścia nią poza przedpokój, a więc kabelek, który nam to umożliwi.
Poszukanie tego ostatniego kabla? Tu po prostu należy zakupić szukacz par i spróbować pójść po tym kablu.
Próba wykorzystania kabla od sygnalizatora o ile ten wyprowadzony jest na wysokości piętra czy ewentualnego strychu ( znowu szukacz)
Dorobienie takiego kabla.
Na tym etapie o ile autor nie jest noga, może sobie próbować pomóc sam.
pozdrawiam

Pisząc o fachowcu miałem na myśli instalatora, który dokładnie przemierzy te kable ( zwłaszcza że jeden się gdzieś "zapodział"). Zgadzam się że umiejscowienie centrali jest w najgorszym miejscu, ale autor chce zabudować to w szafie .... Można wtedy wykonać jakieś dodatkowe zabudowy, tak aby utrudnić dostęp włamywaczowi. Szczerze odradzam system bezprzewodowy, zbyt wiele ich zdemontowałem.