Mam w/w agregat o mocy 630VA/230VAC, który używałem do ładowania akumulatorów w samochodzie i do oświetlenia garażu oraz sporadycznie do napędu elektronarzędzi, głównie wiertaki ręcznej, a czasem odkurzacza 350W.
Podczas ostatniego ładowania akumulatora, które na początku przebiegało normalnie, a po 2 godzinach jak przyszedłem do garażu stwierdziłem brał ładowania, stwierdziłem również iskrzenie na przewodzie podłączonym do kondensatora, który się ułamał i iskrzył w miejscu styku.
Po usunięciu usterki agregat nieobciążony daję normalne napięcie, ale po włączeniu obciążenia napięcie od razu spada do różnej wartości w zależności od obciążenia i nie ma żadnej reakcji silnika spalinowego na przyłączone obciążenie. Wcześniej w momencie włączenia obciążenia następował chwilowy przysiad obrotów.
Podmiana kondensatora nie daje żadnych efektów.
Sprawdziłem wirnik. Uzwojenie (drut aluminiowy) ma oporność 13.5, 2 diody IN5408 sprawne (na testerze wynik 551), opornik 15k sprawny.
Stojan. Uzwojenia nawinięte drutem aluminiowym mają oporności: wzbudzenia 5.4, a robocze 11.3 .
Podczas pracy bez podłączonego kondensatora napięcie na uzwojeniu wzbudzenia wynosi 5V, a na roboczym 15V
Z podłączonym kondensatorem i bez obciążenia - uzwojenie wzbudzenia 111VAC, a robocze 230 VAC,
Po podłączeniu prostownika ok. 150W - uzwojenie wzbudzenia 67VAC, a robocze 88 VAC.
Po włączeniu odkurzacza 350W - uzwojenie wzbudzenia 38 VAC, a robocze 41VAC.
Tak jak wcześniej pisałem nie ma reakcji silnika spalinowego w momencie włączenia obciążenia, tak jak było wcześniej, szczególnie po włączeniu odkurzacza.
Podmiany kondensatorów nic istotnego nie wnoszą. Reakcja na zwiększenie pojemności kondensatora z 15 F na 25 F zmienia napięcie tylko o 5-6 V.
Nie wiem co jest powodem takiego zachowania się agregatu, po ułamaniu się przewodu przy kondensatorze i czy to iskrzenie mogło być powodem uszkodzenia czegoś, ale czego. To co mi na myśl przyszło to sprawdziłem i podałem tutaj.
Nie wiem, jakie były (powinny być) oporności uzwojeń wcześniej przed tym ułamaniem przewodu.
Czy ma ktoś receptę na taki przypadek.
I jeszcze dwie sprawy:
1. Zastanawia mnie, dlaczego miernik kupiony kiedyś w Lidlu, wkładany do gniazdka, pokazujący napięcie, częstotliwość w sieci oraz prąd i moc obciążenia, podłączony do agregatu nic nie pokazuje. Dawniej posługiwałem nim do ustawienia obrotów silnika w agregacie na 3000.
2. Sposób lutowania drutów aluminiowych, bo trochę miałem z tym gimnastyki i w sumie to nie wiem jaka jest jakość tych połączeń.
Podczas ostatniego ładowania akumulatora, które na początku przebiegało normalnie, a po 2 godzinach jak przyszedłem do garażu stwierdziłem brał ładowania, stwierdziłem również iskrzenie na przewodzie podłączonym do kondensatora, który się ułamał i iskrzył w miejscu styku.
Po usunięciu usterki agregat nieobciążony daję normalne napięcie, ale po włączeniu obciążenia napięcie od razu spada do różnej wartości w zależności od obciążenia i nie ma żadnej reakcji silnika spalinowego na przyłączone obciążenie. Wcześniej w momencie włączenia obciążenia następował chwilowy przysiad obrotów.
Podmiana kondensatora nie daje żadnych efektów.
Sprawdziłem wirnik. Uzwojenie (drut aluminiowy) ma oporność 13.5, 2 diody IN5408 sprawne (na testerze wynik 551), opornik 15k sprawny.
Stojan. Uzwojenia nawinięte drutem aluminiowym mają oporności: wzbudzenia 5.4, a robocze 11.3 .
Podczas pracy bez podłączonego kondensatora napięcie na uzwojeniu wzbudzenia wynosi 5V, a na roboczym 15V
Z podłączonym kondensatorem i bez obciążenia - uzwojenie wzbudzenia 111VAC, a robocze 230 VAC,
Po podłączeniu prostownika ok. 150W - uzwojenie wzbudzenia 67VAC, a robocze 88 VAC.
Po włączeniu odkurzacza 350W - uzwojenie wzbudzenia 38 VAC, a robocze 41VAC.
Tak jak wcześniej pisałem nie ma reakcji silnika spalinowego w momencie włączenia obciążenia, tak jak było wcześniej, szczególnie po włączeniu odkurzacza.
Podmiany kondensatorów nic istotnego nie wnoszą. Reakcja na zwiększenie pojemności kondensatora z 15 F na 25 F zmienia napięcie tylko o 5-6 V.
Nie wiem co jest powodem takiego zachowania się agregatu, po ułamaniu się przewodu przy kondensatorze i czy to iskrzenie mogło być powodem uszkodzenia czegoś, ale czego. To co mi na myśl przyszło to sprawdziłem i podałem tutaj.
Nie wiem, jakie były (powinny być) oporności uzwojeń wcześniej przed tym ułamaniem przewodu.
Czy ma ktoś receptę na taki przypadek.
I jeszcze dwie sprawy:
1. Zastanawia mnie, dlaczego miernik kupiony kiedyś w Lidlu, wkładany do gniazdka, pokazujący napięcie, częstotliwość w sieci oraz prąd i moc obciążenia, podłączony do agregatu nic nie pokazuje. Dawniej posługiwałem nim do ustawienia obrotów silnika w agregacie na 3000.
2. Sposób lutowania drutów aluminiowych, bo trochę miałem z tym gimnastyki i w sumie to nie wiem jaka jest jakość tych połączeń.