Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

[Solved] POWER UP 79981 - Agregat prądotwórczy nie daje mocy.

gimak 07 Apr 2018 09:02 5427 11
  • #1
    gimak
    Level 40  
    Mam w/w agregat o mocy 630VA/230VAC, który używałem do ładowania akumulatorów w samochodzie i do oświetlenia garażu oraz sporadycznie do napędu elektronarzędzi, głównie wiertaki ręcznej, a czasem odkurzacza 350W.
    Podczas ostatniego ładowania akumulatora, które na początku przebiegało normalnie, a po 2 godzinach jak przyszedłem do garażu stwierdziłem brał ładowania, stwierdziłem również iskrzenie na przewodzie podłączonym do kondensatora, który się ułamał i iskrzył w miejscu styku.
    Po usunięciu usterki agregat nieobciążony daję normalne napięcie, ale po włączeniu obciążenia napięcie od razu spada do różnej wartości w zależności od obciążenia i nie ma żadnej reakcji silnika spalinowego na przyłączone obciążenie. Wcześniej w momencie włączenia obciążenia następował chwilowy przysiad obrotów.
    Podmiana kondensatora nie daje żadnych efektów.
    Sprawdziłem wirnik. Uzwojenie (drut aluminiowy) ma oporność 13.5, 2 diody IN5408 sprawne (na testerze wynik 551), opornik 15k sprawny.
    Stojan. Uzwojenia nawinięte drutem aluminiowym mają oporności: wzbudzenia 5.4, a robocze 11.3 .
    Podczas pracy bez podłączonego kondensatora napięcie na uzwojeniu wzbudzenia wynosi 5V, a na roboczym 15V
    Z podłączonym kondensatorem i bez obciążenia - uzwojenie wzbudzenia 111VAC, a robocze 230 VAC,
    Po podłączeniu prostownika ok. 150W - uzwojenie wzbudzenia 67VAC, a robocze 88 VAC.
    Po włączeniu odkurzacza 350W - uzwojenie wzbudzenia 38 VAC, a robocze 41VAC.
    Tak jak wcześniej pisałem nie ma reakcji silnika spalinowego w momencie włączenia obciążenia, tak jak było wcześniej, szczególnie po włączeniu odkurzacza.
    Podmiany kondensatorów nic istotnego nie wnoszą. Reakcja na zwiększenie pojemności kondensatora z 15 F na 25 F zmienia napięcie tylko o 5-6 V.
    Nie wiem co jest powodem takiego zachowania się agregatu, po ułamaniu się przewodu przy kondensatorze i czy to iskrzenie mogło być powodem uszkodzenia czegoś, ale czego. To co mi na myśl przyszło to sprawdziłem i podałem tutaj.
    Nie wiem, jakie były (powinny być) oporności uzwojeń wcześniej przed tym ułamaniem przewodu.
    Czy ma ktoś receptę na taki przypadek.

    I jeszcze dwie sprawy:
    1. Zastanawia mnie, dlaczego miernik kupiony kiedyś w Lidlu, wkładany do gniazdka, pokazujący napięcie, częstotliwość w sieci oraz prąd i moc obciążenia, podłączony do agregatu nic nie pokazuje. Dawniej posługiwałem nim do ustawienia obrotów silnika w agregacie na 3000.
    2. Sposób lutowania drutów aluminiowych, bo trochę miałem z tym gimnastyki i w sumie to nie wiem jaka jest jakość tych połączeń.
  • #2
    jaszczur1111
    Level 33  
    Tam powinien być jeszcze regulator napięcia, który zapewne ucierpiał w wyniku iskrzenia. Lutowanie aluminium to lipa. Spróbuj innego rozwiązania. Kostka i skręcić. Silnik spalinowy nie reaguje na zmiany obciążenia, bo regulator napięcia nie zwiększa wzbudzenia wobec czego prądnica nie obciąża silnika.
  • #3
    gimak
    Level 40  
    Sęk w tym, a w sęku dziura, że tu nie ma żadnego regulatora napięcia. Generator na stojanie ma dwa uzwojenia - jedno robocze, a drugie wzbudzenia i do niego bezpośrednio podłączony jest kondensator 15 uF. Na wirniku nawinięte jest jedno uzwojenie zwarte dwoma diodami i opornikiem 15k połączonymi równolegle. Istny samograj - do czasu.
    Dzisiaj jak byłem w garażu to go odpaliłem z nadzieją, że chimery mu przeszły, ale spotkała mnie niespodzianka. Dzisiaj agregat be obciążenia dawał tylko 60-80V (napięcie się wahało), przy odłączonym kondensatorze napięcie na uzwojeniu wzbudzenia było 5V, a na roboczym 15V czyli jak poprzednio.
    Jeszcze raz wyjmę wirnik, może teraz coś znajdę.
  • #5
    gimak
    Level 40  
    Dzięki za informację. Tą instrukcję posiadam od dawna, od czasu jak padł mi moduł zapłonowy i szukałem informacji na ten temat.
  • #6
    jaszczur1111
    Level 33  
    Dziwny ten układ. Rozumiem, że podmieniałeś kondensator na inny. Ten może mieć upływność.
  • #7
    jack63
    Level 43  
    gimak wrote:
    Tą instrukcję posiadam od dawna

    Sorki. Ja też się nabrałem na tą instrukcję.
    Niestety jest to instrukcja użytkownika a nie serwisówka. :cry:
    Czy mógłbyś wrzucić zdjęcia i schemat, jaki udało ci się stworzyć, bo niestety twój opis nie przemówił do mojej wyobraźni.
  • #8
    gimak
    Level 40  
    Podmieniałem na dwa inne. Jeden do takiej samej pojemności 15 uF, a drugi 25 uF. Podejrzewałem, że może jedna z tych dwóch diod padła, ale po ich wylutowaniu sprawdzone omomierzem w jednym kierunku przewodziły, a w drugim nie. Badane na multimetrze dały obie wynik 551. Więc włożyłem je z powrotem na miejsce i miałem kłopot z przylutowaniem aluminiowych drutów z uzwojenia. W sumie to teraz nie wiem, czy to lutowane połączenie jest pełnowartościowe, bo wygląda to jak przysmarkane. Ciekawym jak to lutowali w fabryce.

    Dodano po 27 [minuty]:

    jack63 wrote:
    Czy mógłbyś wrzucić zdjęcia i schemat, jaki udało ci się stworzyć, bo niestety twój opis nie przemówił do mojej wyobraźni.

    Starałem się jak mogłem. Zdjęć generatora rozebranego nie mam, ale zrobię je jak będę go teraz ponownie rozbierał, to je tu zamieszczę. A schemat, taki odręczny, myślę że wystarczy.POWER UP 79981 - Agregat prądotwórczy nie daje mocy.

    Dodano po 17 [godziny] 27 [minuty]:

    Tak jak obiecałem zdjęcia stojana i wirnika generatora.POWER UP 79981 - Agregat prądotwórczy nie daje mocy.POWER UP 79981 - Agregat prądotwórczy nie daje mocy.POWER UP 79981 - Agregat prądotwórczy nie daje mocy.POWER UP 79981 - Agregat prądotwórczy nie daje mocy.
    W stojanie niebieskie wyprowadzenia to uzwojenie wzbudzenia i do nich podłączony jest kondensator, a czerwone to wyprowadzenia uzwojenia roboczego i są podłączone do gniazdka 230 VAC.
    Na wirniku widoczny jest tylko opornik15k, diody schowane są we wnęce pod opornikiem.
  • Helpful post
    #9
    jaszczur1111
    Level 33  
    Jedyne co mi jeszcze przychodzi do głowy, to uszkodzenie diod mimo, że pokazują na mierniku co trzeba. Można je sprawdzić w kierunku zaporowym. Potrzebny zasilacz 0.1-0,5mA na przynajmniej 600V i mierzymy spadek napięcia na diodzie w kierunku zaporowym. Ogólnie jest to bardzo mało prawdopodobne uszkodzenie. Druga rzecz to zły styk tych pokliconych lutów. W mikrofalach też lutują alu ale to czasem puszcza. Nie wiem jaki topnik ale sam lut można wziąć z tego. Warto też zmierzyć miernikiem induktorowym albo równorzędnym, czy przy wyższym napięciu uzwojenia nie mają przebicia do masy. Ale to znów słabo trzyma się logiki, bo nieobciążony daje 230V.

    A w ogóle ten generator nie powinien działać na logikę. Chodzi o brak stabilizacji napięcia wy.

    Patent z kondensatorem do wzbudzenia silnika asynchronicznego jako generator jest powszechnie znany, ale wadą tego systemu jest brak stabilizacji napięcia wyjściowego i konieczność zwiększania pojemności wraz z obciążeniem. Taki system jest stosowany w agregatach chłodniczych przewoźnych do zasilania wentylatorów. Ale tam jest stałe obciążenie.
  • #10
    gimak
    Level 40  
    jaszczur1111 wrote:
    Ale to znów słabo trzyma się logiki, bo nieobciążony daje 230V.

    Tak, to wyglądało wcześniej. Wczoraj rano jak go puściłem bez obciążenia, to już to napięcie wahało się między 60, a 80V.
    Też przypuszczam, że coś nie tak może być nie tak z tym połączeniem lutowanym z diodami.
    Połączenie oryginalne wyglądało tak że diody i opornik były zlutowane razem, na te końcówki nawinięte było z 5-6 zwojów drutu aluminiowego drutu i to ładnie oblane cyną. Udało mi się ten drut odwinąć, więc mogłem wszystko pomierzyć osobno. Nie znalazłem nic felernego, więc też nawinąłem ten drut tak jak to było poprzednio i próbowałem oblać to cyną ale szło to już bardzo opornie. Teraz jak się nad tym zastanawiam, to połączenie jest niepewne. Jutro spróbuję to jeszcze raz rozlutować. Nie wiem jak drut aluminiowy tą operację wytrzyma i jak wtedy takie krótkie końce połączę. Jutro spróbuje gdzieś kupić jakiś topnik do lutowania aluminium oraz ewentualnie jakiś odtleniacz (odrdzewiacz) do aluminium (jeżeli takie coś jest) i nowe diody i spróbuję jeszcze raz. O efektach napiszę.
    jaszczur1111 wrote:
    A w ogóle ten generator nie powinien działać na logikę. Chodzi o brak stabilizacji napięcia wy.

    Fakt, nie sprawdzałem na ile siadało napięcie jak obciążałem go większym obciążeniem (wiertarka 450W lub odkurzacz 350W), bo działały na oko normalnie, tylko w momencie ich uruchamiania na moment mocno przysiadały obroty silnika. Przy mniejszym obciążeniu (lutownica, żarówka lub prostownik obciążony kompresorem) przysiad obrotów był prawie niezauważalny.
  • #11
    gimak
    Level 40  
    Witam ponownie. Diody w wirniku rozlutowałem i ponownie je polutowałem z uzwojeniem z wykorzystaniem płynu do lutowania aluminium. Luty wyglądają zadowalająco, ale agregatu nie zmontowałem, bo stwierdziłem luz promieniowy na wale silnika od strony wirnika, a z drugiej strony, po zdjęciu magneśnicy luz jeszcze większy, więc uznałem, że w tej sytuacji nie ma sensu na składanie agregatu. Postanowiłem rozebrać silnik i sprawdzić co jest przyczyną tych luzów, ale ze względu na brak czasu odłożyłem to na później. Rozebrałem wreszcie silnik i tak jak przypuszczałem luzy spowodowane luzami między wałkiem a łożyskami - na łożysku od strony wirnika luz promieniowy pod łożyskami 6004, wynosi 0.1 mm, a od strony magneśnicy (szarpaka) 0.2 mm .
    Zaskoczyło mnie to, że wygląda na to, że te luzy nie powstały w wyniku eksploatacji, ale zostały wykonane celowo. Nie wiem jakie argumenty za takim rozwiązaniem przemawiają i jak się do tego ustawić - zlikwidować je, czy je zostawić. Czy likwidacja tych luzów nie spowoduje jakiś nowych perturbacji, bo łożyskowanie tego tandemu należy traktować jak wał podparty w trzech punktach, czyli osiowość powinna być zbliżona do ideału.
    Byłbym wdzięczny za ewentualne uwagi, jak się sensownie ustawić do tego problemu, bo nie chciałbym później płacić frycowego, w postaci ukręconego wałka.
  • #12
    gimak
    Level 40  
    Trochę to trwało. Agregat działa. Okazało się, że to lutowanie diod z przewodami aluminiowymi było przyczyną, ale jedna z diod wodziła mnie za nos - sprawdzana wykazywała pełną sprawność, a w agregacie pod obciążeniem dawała zwarcie. Profilaktycznie wymieniłem obydwie diody.
    Co do luzów wału w łożyskach, to spróbowałem je zniwelować i skończyło się tylko na próbie, bo wirnik w czasie pracy, ocierał się stojan, a tulejka z blachy miedzianej niwelująca luz została rozwalcowana. Tak więc pozostałem przy luzach wykonanych przez producenta, skorygowałem tylko trochę ustawienie wirnika w stosunku do stojana, aby w czasie pracy silnika pod obciążeniem nie ocierał się o stojan, bo wcześniej też były ślady, że do takiego kontaktu dochodziło.