Witam, wiem że temat wałkowany był już kilka razy ale chciałbym się dowiedzieć w którym kierunku pójść najpierw aby, uniknąć niepotrzebnych wymian części i napraw a tym samym narazić się na niepotrzebne koszty. Przepraszam jeśli temat w nieodpowiedniej kategorii. Mam pytanie czy jestem w stanie pomóc sobie sam czy dać sobie spokój i udać się do mechanika od razu i nie popsuc gorzej samochodu?
Jestem informatykiem serwisantem, czy z takimi umiejętnościami dam sam radę coś podziałać ? Załączam zrzut ekranu z programu Torque.
Opiszę objawy: auto odpala normalnie i jakiś czas jedzie normalnie, ale po jakimś czasie, kilku minut jeździ tak jakby w trybie awaryjnym, nie mogę go rozpędzić powyżej 70 km/h pozatym czasami czuć lekkie szarpanie, po wciśnięciu sprzęgła i dodaniu gazu wskazówka obrotów faluje mimo trzymania pedału gazu w jednej pozycji np. do dechy. Żeby przeszło wystarczy wyłączyć silnik i odpalić od nowa przez chwile silnik pracuje normalnie ale po paru minutach sytuacja się powtarza. Proszę o wskazówki w jakim kierunku pójść i jakie są orientacyjne koszty naprawy, części i robocizny.


Opiszę objawy: auto odpala normalnie i jakiś czas jedzie normalnie, ale po jakimś czasie, kilku minut jeździ tak jakby w trybie awaryjnym, nie mogę go rozpędzić powyżej 70 km/h pozatym czasami czuć lekkie szarpanie, po wciśnięciu sprzęgła i dodaniu gazu wskazówka obrotów faluje mimo trzymania pedału gazu w jednej pozycji np. do dechy. Żeby przeszło wystarczy wyłączyć silnik i odpalić od nowa przez chwile silnik pracuje normalnie ale po paru minutach sytuacja się powtarza. Proszę o wskazówki w jakim kierunku pójść i jakie są orientacyjne koszty naprawy, części i robocizny.
