A co się dzieje jak zgasisz silnik z podniesionymi cięgnami? Również opadną? Jeśli tak, to do naprawy/ regeneracji masz siłownik podnoszenia, który po prostu "cieknie" a ściślej mówiąc "leje się z niego".
C360 ma 2 sprzęgła tzn dwie tarcze, jedną do skrzyni biegów czyli do jazdy a drugą do pompy oleju i wałek wom. Naciskając pedał sprzęgła wyraźnie czuć w pierwszej kolejności zadziałanie sprzęgła jezdnego a dopiero dalej sprzęgło pompy olejowej. Część ludzi szczególnie dużych i silnych wciska sprzęgło do końca nie zwracając uwagi na różne jego pozycje. Spróbuj zbadać temat, wyczuć różne pozycje i zobacz jak ciągnik się zachowuje, czy się zatrzymuje i czy zatrzymuje się wałek, Następnie odnieś to do opadającego siłownika.
Jeśli wałek zatrzymuje Ci się już po wciśnięciu sprzęgła to jest taka możliwość, że masz przełączoną dźwignię od wałka w pozycję "przez skrzynię biegów" i to chyba skrajna górna pozycja drążka. Tego ustawienia nie używaj na co dzień a jedynie jeśli sytuacja tego wymaga, np. jeśli potrzebujesz inne prędkości wałka, lewe obroty itp.
Z tym sprzęgłem to wiem, że było dużo opcji regulacji i być może źle wyregulowane tarcze nie działają wcale w takiej kolejności jak napisałem tylko np. jednocześnie.
W każdym razie opadające cięgna prawie zawsze oznaczają uszkodzony siłownik. Rozbierania baaaardzo dużo.