Cześć, przychodzę tutaj do was z jednym tematem. Ostatnio wyruszyłem zwiedzać góry, przechodząc przez park narodowy łał mocno deszcz, a mój plecak przesiąkał. W środku plecaka miałem właśnie ładowarkę. Kiedy wróciłem do domu, zostawiłem ją na noc po czym na następny dzień podłączyłem. Niby działała, ale procent baterii się nie zwiększał. Postanowiłem pobawić się z ładowarką jak wrócę do siebie. Włożyłem ją do ryżu na 24 godziny i podłączyłem. Ładowarka działała, ładowała mi telefon jak zwykle, tylko jedno pytanie. Czy ładowanie taką ładowarką jest niebezpieczne? Czy może to zagrozić mojemu życiu, lub życiu mojego telefonu? Dodam, że ładowarka nie jest uniwersalna, więc zmoczyć mogła się tylko z poziomu portu micro usb. Jej zdjęcie zamieszczam poniżej:
Z góry dzięki!

Z góry dzięki!
