Dzień dobry wszystkim.
Szukam dobrej i uniwersalnej wiertarki stołowej do wiercenia w metalu, drewnie i plastikach. Powinna być nie badziewna i nie profesjonalna na której wierci się dzień w dzień po kilkadziesiąt dziur, poprostu ma być przyzwoita, żebym podchodził do niej z przyjemnością jak zajdzie potrzeba wywiercenia kilku dziurek. Warunki dodatkowe: lekka bo będzie mobilna myślę, że taka 20 kg byłoby idealna, jeśli chodzi o średnice wiercenian w metalu to około 13-16mm. Najbliższa jaka mogłaby się nadawać to Bosch PBD 40 ale opinie o niej są średnie, że niestabilna, że bicia, że jednak troche za lekka, że obudowa plastikowa. Naszukałem się sporo ale nie znalazłem nic co by gabarytami przypominało tego Boscha tylko była troszkę cięższa i przez to stabilniejsza. Może ktoś z Was widział coś lub zna jakieś wiertarki stołowe które spełniają powyższe wymagania i nie są wielkimi kolumbrynami? Z góry dziękuje za wszelkie podpowiedzi i sugestie. Pozdrawiam.
Szukam dobrej i uniwersalnej wiertarki stołowej do wiercenia w metalu, drewnie i plastikach. Powinna być nie badziewna i nie profesjonalna na której wierci się dzień w dzień po kilkadziesiąt dziur, poprostu ma być przyzwoita, żebym podchodził do niej z przyjemnością jak zajdzie potrzeba wywiercenia kilku dziurek. Warunki dodatkowe: lekka bo będzie mobilna myślę, że taka 20 kg byłoby idealna, jeśli chodzi o średnice wiercenian w metalu to około 13-16mm. Najbliższa jaka mogłaby się nadawać to Bosch PBD 40 ale opinie o niej są średnie, że niestabilna, że bicia, że jednak troche za lekka, że obudowa plastikowa. Naszukałem się sporo ale nie znalazłem nic co by gabarytami przypominało tego Boscha tylko była troszkę cięższa i przez to stabilniejsza. Może ktoś z Was widział coś lub zna jakieś wiertarki stołowe które spełniają powyższe wymagania i nie są wielkimi kolumbrynami? Z góry dziękuje za wszelkie podpowiedzi i sugestie. Pozdrawiam.