[Solved] Ekspres Siemens EQ7 TK76209RW05 - młynek pali kawę

Witam wszystkich serdecznie.
Potrzebuję pomocy w kwestii kalibracji młynka w EQ7. Niestety podczas konserwacji urządzenia czyściłem młynek i prawdopodobnie go rozregulowałem. Teraz nawet przy skręceniu pokrętłem grubości mielenia kawa jest kwaśna (na mój smak spalona). Na młynku bodajże dwa zęby są oznaczone kolorem ale nie wiem z czym mam to ustawić. Czy ktoś orientuje się gdzie można znaleźć ustawienie (kalibrację) młynka?
A może ktoś rozbierając młynek załączyłby fotkę swojego ustawienia młynka. Z góry serdecznie dziękuję za pomoc i pozdrawiam.
Piotr

Cześć
Ustaw znacznik pomiędzy kolorowymi ząbkami. Na ostatniej stronie załącznika jest na rysunku pokazane ustawienie.
Pozdrawiam Mirek

Witam !
Dziękuję za odpowiedź, w sprawie młynka.
Niestety dopiero dziś znalazłem chwilę, aby ekspres rozebrać.
Niestety mój młynek ma inne oznaczenia niż ten przedstawiony na zdjęciu w dokumencie.



Ustawiłem biały wskaźnik zaznaczony na kole zębatym ze wskaźnikiem na obudowie, ale nie wiem czy to prawidłowe ustawienie.
Czy ma Pan jakiś inny pomysł, a może to ustawienie jest prawidłowe?
Z góry dziękuję za sugestię.
Pozdrawiam
Piotr

W młynkach kalibracja polega na ustawieniu tzw. punktu zerowego.
Żarna skręca się do chwili zetknięcia ich obu części. Potem należy, obracając żarnami, cofać pierścień do momentu, aż żarna przestaną o siebie ocierać.
To jest punkt zerowy, w którym żarna prawie się stykają i na tym ustawieniu przemiał jest najdrobniejszy.

W taki sposób kalibruje się młynki klasy gastronomicznej, można spróbować również w ekspresie automatycznym.

Witam !
Rozebrałem młynek i wyczyściłem go, wygląda teraz jak nowy. Po skręceniu młynka max. wydaje mi się, że między żarnami jest dość duża szczelina, tak jakby nie dało się bardziej skręcić. Przy ustawieniu tak jak pisałem powyżej smak kawy poprawił się w stosunku do wcześniejszego ustawienia, ale to nie jest jeszcze to co u znajomego w ekspresie Krups-a (ta sama kawa ziarnista).
Do tego moje krążki, które wypadają to mokra papka, między palcami wyczuwalna ziarnistość (można porównać do pilingu do twarzy, który używa żona). W ekspresie znajomego, krążki to całkowicie suche pastylki.
Może to nie kwestia młynka, tylko zaparzacza?
Czytając fora i oglądając zdjęcia zaparzaczy zauważyłem, że mój zaparzacz jest trochę inny, jakby nie kompletny z innym zaparzaczem dostępnym do tego modelu (mój nie ma takiej uszczelki gumowej, zakładanej na zaparzacz, plastikowej pokrywki przy kanale do którego wpada kawa, zamiast drucika do ściągania pastylki kawy ma plastikowy element i w ogóle budowa jest jakby inna...).
Dziękuję za wszystkie uwagi i sugestie, może ktoś ma podobny problem.
Pozdrawiam
Piotr

Witam
Akurat teraz mam rozebrany ekspres EQ7 na czynniki pierwsze więc mogę zrobić jakieś zdjęcia jeżeli potrzebujesz do porównania. Pewnie będzie tak leżeć kilka dni bo nie mam czasu żeby go złożyć.
Mam inny problem - wyświetla komunikat, żeby uzupełnić wodę (albo coś w tym stylu) chociaż pojemnik jest pełny.
Czujnik wody sprawdziłem - jest OK, elektrozawór pomiędzy pojemnikiem a pompką - też, pompka daje wodę (tylko że idzie ona do podstawki).
Zauważyłem że podczas płukania jest OK, natomiast gorąca, woda, para i podgrzewanie mleka -"kicha" (woda wlewa się do podstawki, pary nie robi a mleka nie ciągnie).
Sprawdziłem zaparzacz -bez pęknięć i powtórnie nasmarowałem oringi.
Jestem na etapie "rozczłonkowania" zaworu ceramicznego.
Przy okazji mam pytanie gdzie powinna być zamontowana uszczelka przełącznika, która wyleciała mi podczas rozbierania ekspresu (zdjęcie przełącznika poniżej)

Witam !
Niestety nie jestem tak zaawansowany jak TY . Ja ściągnąłem tylko boczne ścianki i górę, to pozwoliło mi dojść do młynka. Rozbierałem tylko młynek i układ zaparzania. Niczego więcej nie rozbierałem, więc nie pomogę Ci. Pierwsze widzę taki element. Mam ten ekspres od 8 lat i muszę powiedzieć, że nie miałem nigdy z nim żadnych problemów, tym bardziej takiego jak opisujesz. Jeśli byłbyś tak dobry to proszę o zdjęcie młynka od góry z oznaczeniami ustawienia.
Tak przy okazji mam pytanie, czy również w odpadkach na pastylki na kawę, masz "kawowe błotko" zamiast pastylek z fusami?
Z góry dzięki za odpowiedź. Pozdrawiam

Witam
wkleiłem zdjęcie młynka (ustawienie zębatek).
Zwróć uwagę na znaczniki na kole młynka i pokrętła (znaczniki na małej zębatce i kole młynka mają się zejść).
W moim przypadku czerwony znacznik koła dojdzie do znacznika na obudowie (narysowana strzałka) i dalej już nie mogę przekręcić kołem młynka-jest skręcony na maksa.
Do użytkowania przekręciłem by znaczniki koła (zielony i czerwony) znalazły się na wysokości pokrętła (małej zębatki) i młynek zadowalająco mieli kawę (chociaż te ustawienia trochę odbiegają od instrukcji), najważniejsze że "kontrola jakości"-żona jest zadowolona (była zadowolona , ale możesz ustawić ciaśniej (czerwony znacznik bliżej strzałki) wtedy będzie mocniej (drobniej) młynek mielić kawę.
Co do fusów kawy to żona mówi, że były zawsze suche.


Dołączam jeszcze inne serwisowe rysunki części:

Mam filmy serwisowe, ale chyba nie mogę ich umieszczać bo nie wiem czy to jest zgodnie z regulaminem, ale mogę wysłać Ci na e-maila

Witam !
W Twoim przypadku koło zębatki pięknie jest oznaczone. U mnie nie ma wskaźnika czerwonego i zielonego. Wskaźniki na obudowie są. Na kole zębatym jedynym wskaźnikiem jest jeden z zębów pomalowany szarym grafitem (jakby ołówkiem). Jeśli ustawię ten ząb i wskaźnik na obudowie to wydaje mi się, że mieli za grubo. Będę musiał sprawdzić metodą prób i błędów kilka ustawień.
Jeśli chodzi o odpady z kawy nie mam pastylek tylko "błoto kawowe". W zbiorniku na fusy jest bardzo dużo wody, choć wymieniłem i nasmarowałem wszystkie uszczelki. Do tego zauważyłem, że po zrobieniu kawy fusy nie spadają do zbiorniczka tylko przylepiają się do plastikowej tacki i przy następnym zaparzaniu są ściskane pomiędzy tacką a obudową ekspresu (przednia ścianka wewnętrzna ekspresu), gdzie później wszystko to ścieka niżej. Ogólnie wewnątrz wszystko jest zachlapane kawą, po kilku dniach zaczyna pleśnieć, praktycznie co trzeci dzień muszę myć całe wnętrze ekspresu. Zaczyna mnie to irytować i myślę o zakupie nowego ekspresu i raczej nie będzie to Siemens, trochę się do nich zraziłem. O ile dobrze pamiętam to od początku nie miałem suchych pastylek (fusów z kawy), raczej była to mokra papka. Wydaje mi się, że posiadam zaparzacz pierwszej generacji, później wprowadzono zmiany i może tutaj jest problem. Szkoda, że Siemens nie wymienił użytkownikom tego zaparzacza, podobna sytuacja ma się ze spieniaczem mleka, który został poprawiony, ja mam pierwszą wersje zaciskaną ( nowa jest przekręcana).
Serdecznie dziękuję za pomoc i uwagi.
Pozdrawiam serdecznie
Piotr

Witam
Mój ekspres (żony) ma już chyba 6lat i do niedawna wszystko było OK.
Też trzeba było myć pojemnik na fusy przynajmniej co 3dni, bo wnet same wyszły by z niego, ale były względnie suche (nie błoto jak u Ciebie Piotrze).
Miałem wcześniej Krupsa chyba model 8030, ale w porównaniu z EQ7 to był maluch przy polonezie i lało się z niego jak z "kaczego kupra".
Przeglądnąłem zawór ceramiczny - jest czysty, muszę poskładać do kupy EQ7 i zobaczymy czy dałem mu radę.

Dziękuję za poradę, po wyczyszczeniu młynka zdecydowana poprawa jakości kawy. Załączam kilka zdjęć młynka.

ps. Co ciekawe jest kilka wersji tego ekspresu z przeznaczeniem na różne rynki. Pozdrawiam

Witam ponownie!
Wracając do tematu ekspresu Siemens EQ7 i złej jakości kawy związanej z młynkiem, chciałem podzielić się późniejszymi doświadczeniami.
Po wyczyszczeniu młynka i jego regulacji, korzystając oczywiście z Waszej pomocy, udało mi się uruchomić ekspres. Tak jak już pisałem, pomimo wszystkich zabiegów kawa niestety nie zachwyca, krążki jak były mokre tak są (pomimo wymiany wszystkich uszczelek). Postanowiłem zainwestować w nowy zaparzacz (najnowszy model) po wszystkich unowocześnieniach, jeśli można tak to nazwać. Po wymianie zaparzacza wreszcie krążki z kawą wypadają suche, kawa też jakby trochę lepsza... trochę.
Niestety zauważyłem jedną rzecz, która nie daje mi spokoju a mianowicie... zaparzając np. napój mleczny - cappuccino, esencja kawy leci z wylewek powiedzmy około 30-40% czasu, reszta to praktycznie sama woda. Przerywając zaparzanie po około 30-40% czasu, otrzymuje się zupełnie inną jakość kawy, czytaj: dużo lepszą. Prawdopodobnie problem w złej jakości moich kaw to ich po prostu zbyt duże rozwodnienie, to tak jakby pić wodę z mlekiem a nie cappuccino.
Czy spotkał się ktoś z Was z tym problemem, co może być przyczyną takiej sytuacji, że prawdziwa esencja, czy jak kto woli espresso, leci chwilę a później praktycznie sama woda i co można na to poradzić?
Jednocześnie nadmieniam, że używałem wielu kaw ziarnistych, począwszy od kawy z Lidla, czy Melitta, Movenpick a kończywszy na Lavazza. Nie wydaje mi się, aby zależne to było od jakości kawy.
Dzięki za wszystkie sugestie. Pozdrawiam

kutpio wrote:

Nie wydaje mi się aby zależne to było od jakości kawy

Marki, które wymieniłeś, to produkt masowy, marketowy. Jakość tych kaw bywa różna, od niepijalnych do w miarę przyzwoitych, bardzo dobrych się tam raczej nie znajdzie. Najczęściej jednak problem leży nie w jakości tych ziaren, ale w ich świeżości, czyli czasie, jaki upłynął od wypalenia. Data ważności ma się do tego nijak.

Palarnie oferujące ziarna wysokiej jakości dają zazwyczaj nie więcej, niż 3-miesięczny termin przydatności do spożycia. Po pewnym czasie ziarna tracą coraz bardziej swoje walory smakowe. Oczywiście jest to proces płynny i nie przebiega skokowo z dnia na dzień. Spróbuj kawy zakupionej w sklepie, który podaje daty palenia kaw, nie daty ważności, bo te dla smaku nie mają większego znaczenia. Najlepiej brać te najświeższe, wypalone pod ekspres ciśnieniowy (espresso).

Inną przyczyną mogą być ustawienia ekspresu - temperatura i czas zaparzania a pośrednio ilość wody, stopień zmielenia ziaren. Espresso, to ok. 30 ml uzyskane z 7-8 g kawy. Jeśli przez taką samą ilość kawy przepuścisz 100-200 ml, to otrzymasz napój rozcieńczony, tzw. amerikano.

Jeśli parzysz kawy o objętości znacznie większej od espresso, to takie rozwodnienie może występować.
Jeżeli zaś trzymasz się zasady 25/25 (25 ml w ok. 25 s) i używasz świeżych ziaren, to napój powinien być gęsty, oleisty, esencjonalny.