Witam szanowne Towarzystwo forumowe
Koszmar niedzielnego porabka sie ziscil
ekspres do kawy odmówił posłuszeństwa, ale od poczatku, bo juz wczoraj wystapily pierwsze symptopmy:
Podczas proby zrobienia kawy uruchomial sie program Para, ale tylko na wyswietlaczu bo sam w sobie nie startowal. Dalo sie to obejsc i kawa sie robila. Zrobilem w miedzyczasie czyszczenie, posprawdzalem czy ktorys z przyciskow sie nie zawiesil, ale wszystko ok. Dzisiaj rano to samo, w koncu udalo sie zrobic dwie kawki, ale juz mleka spienic sie nie udalo, przyciski po prawej stronie od wyswietlacza w ogole nie reagowały.
Stwierdziłem, ze elektronika zaczela swirowac i potrzebny twardy reset przez odpiecie od pradu. Ekspres postal sobie odpiety przez 10 min, a po podpieciu ponownym ekspres od razu sam sie wlacza i to w dodatku po francuzku
nic wiecej nie da sie zrobic, normalna procedura startu nie dziala, przyciski nie reaguja.
Jak powazny jest problem i czy w ogole oplaca sie w tym babrac tudziez oddawac do serwisu czy bedzie to kosztowac majatek?
Pomozcie, bo zona bez kawy jest nie do wytrzymania

Koszmar niedzielnego porabka sie ziscil

Podczas proby zrobienia kawy uruchomial sie program Para, ale tylko na wyswietlaczu bo sam w sobie nie startowal. Dalo sie to obejsc i kawa sie robila. Zrobilem w miedzyczasie czyszczenie, posprawdzalem czy ktorys z przyciskow sie nie zawiesil, ale wszystko ok. Dzisiaj rano to samo, w koncu udalo sie zrobic dwie kawki, ale juz mleka spienic sie nie udalo, przyciski po prawej stronie od wyswietlacza w ogole nie reagowały.
Stwierdziłem, ze elektronika zaczela swirowac i potrzebny twardy reset przez odpiecie od pradu. Ekspres postal sobie odpiety przez 10 min, a po podpieciu ponownym ekspres od razu sam sie wlacza i to w dodatku po francuzku

Jak powazny jest problem i czy w ogole oplaca sie w tym babrac tudziez oddawac do serwisu czy bedzie to kosztowac majatek?
Pomozcie, bo zona bez kawy jest nie do wytrzymania
