Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Fiat 900T - OHV 903cc gaźnik - szarpie podczas przyspeszania

moonchild 21 Jun 2018 23:38 2742 42
  • #1
    moonchild
    Level 14  
    Szewc bez butów chodzi...
    20 lat dłubię w zabytkowych autach i wszystko niby wiem, aż tu nagle taki zonk...

    Jak w temacie. Samochód to Fiat 900T - mikrobusik z lat 70 - potomek dawnej Multipli 6oo.
    Silnik gaźnikowy OHV o poj. 903cc, bliźniak silnika Fiata 127 (czy nawet Cinquecento) tyle, że lewooobrotowy. Oczywiście aparat zapłonowy itp...

    Wszystko niby nowe lub po remoncie. Chodził jak zegareczek aż tu nagle po zimie (długie stanie) jadę autem i nagle robi booo o o o i staje..
    Kręci , nie odpala.. kicha prycha... Na ssaniu jakoś jedzie.
    Myślałem że dysza wolnych obrotów (gaźnik Solex bardzo podobny do Mlaluchowskiego Webera). Gaźnik nowy - z Ebaya'a ... Ustawiony itp...
    Po dociągnięciu do domu okazało się jednak,. że zatarł się aparat zapłonowy.
    Auto dostało natychmiast nowy, Magneti Marelli (taki sam jak miały Pandy I generacji czy Uno Sting i niby wszystko gra ale:
    Na wolnych obrotach chodzi jak szwajcar. Pali od kichnięcia. Jednak gdy dodaje sie gazu to w zakresie 1800 - 2800 rpm zaczyna nierówno pracować, purczy z rury a podczas jazdy jest taki efekt jakby coś auto przytrzymywało. Dzieje się tak tylko przy średnim (normalnym) przyciskaniu pedału gazu. Jak peedał wcisnę w podłogę to jedzie niemal normalnie., Tak samo dobrze przyspiesza gdy włączę ssanie.. Idzie jak burza..
    Wymieniałem (podmieniałem) już i inne gaźniki i inne nowe aparaty zapłonu. Zawsze tak samo.

    Co może być tego przyczyną bo zaczyna mi się kończyć wiedza...[/tr]
  • #3
    moonchild
    Level 14  
    Chyba tak... Aparat jest nówka sztuka... Zakładałem też aparat tzw statyczny nez podciśnienia, też nowy z Seata Marbelli i jest to samo... no może troszkę lepiej ale dalej w pewnym zakresie słabo ciągnie...

    Dodano po 2 [minuty]:

    Zauważyłem też luz obrotowy na palcu. Jakieś kilka mm po obwodzie koła które zatacza...
    Może to..?
    Może gdy był zatarty aparat wyrobiła się zębatka wałka napędzającego aparat i pompę oleju...?
    Jesli zębatka to pół biedy bo mam nową ale ona jest napędzana ślimakiem na wałku rozrządu. Jeśli ten ślimak się zjechał to kaput...
  • #5
    wopor
    Level 32  
    Witam,luz obwodowy te kilka mm to normalne musi mieć możliwość zmiany konta wyprzedzenia zapłonu,teraz pytanie o producenta tych częśći to orginał czy "zgodne ze specyfikacją Fiata" :D takie info na opakowaniu to chiniol :D ,możliwe że złe dobrane ciężarki przestawiacza odśrodkowego zapłonu lub kopułka palec ,uplyw iskry mam to na codzien w wózkach widłowych, raz o mały figiel silnika nie rozebrałem bo iskra siała wewnątrz kopułki miała opiłki zalane w strukturze magnes był przyciagany,niechluistwo i popelina, jak możesz to zregeneruj orginały,powodzenia
  • #6
    moonchild
    Level 14  
    Wszystko total oryginał i to jeszcze z epoki. Aparatu zapłonowego do silnika 900 to się raczej chińskiego nie kupi...;-) Nie te czasy.
    Zajmuję się renowacją starych fiacików głównie 6oo, 850 i 900, 127, 133 itp...
    Nie spotkałem się z częściami ryżowych firm typu maxgear, topran, dachstain kraft czy steinberg. To inna półka... inny rynek. Ryżowce podrabiają masówkę a to jest niszówka.
    Aparaty mam 3 - wszystkie nowe z pudełek wyjęte.
    Dwa Magneti Marelli i jeden Ducellier. Wszystkie były stosowane fabrycznie w różnych modelach Fiata, Zastavy czy Seata. Zawsze z silnikiem 100G.000, także o błędzie nie ma mowy.
    Sprawa z tym zmulaniem nastąpiła nagle.
    Auto jeździło jak marzenie, paliło 6L itd... silniczek - pszczółeczka. Przebieg od nowości autentyczne 67tys !
    Busik zimą stoi w garażu jak każdy inny mój klasyk. Nie zamarza zimą, itp...
    Wiosną go odpaliłem i pojechałem z hali do domu 15km dalej. Po drodze nagle zgasł i przestał odpalać. Odpalił po 20 minutach ale na ssaniu, choć był ciepły.
    Po spuszczeniu ssania gasł. Wiec do domu wrócił na pół ssaniu. W garażu okazało się, że aparat zapłonowy stoi. Ledwo dało rady go ręką obrócić.
    Założyłem nowy aparat i silnik zagadał ale powstała właśnie ta przypadłość, o której piszę.
    To brzmi jak wypadanie zapłonów... Ciekawe, że jak dam ssanie to objaw niemal ustępuje. Wnioskuję stąd, że to nie jest zapłon.
    Podmieniałem gaźniki - różne i taki jak mam i inne z innych modeli z silnikiem 900.
    Na jednym gaźniku - Weber ICEV32 (ale od silnika Zastavy 1100) silnik pracował nieco lepiej tzn nie szarpał podczas przyspieszania czy jazdy ze stałą prędkością ale to jest gaźnik z którym auto będzie palić ok 8 - 9 L/100km więc odpada, poza tym jest od przednionapędowego auta i ma komorę pływakową z boku co będzie powodować odpływ paliwa na długich skrętach.
    Oryginalny gaźnik tego silnika to Solex 28ICP i na nim auto jeździło zawsze najlepiej i najmniej spalało - nie chcę tego zmieniać.

    Sprawa wypadania zapłonów nie występuje na wolnych obrotach oraz na obrotach wysokich przy ostrym dodawaniu gazu. Najgorzej farfoli podczas delikatnego przyspieszania mniej więcej przy 2500/3000 rpm oraz podczas jazdy ze stała prędkością w granicach 60 - 80 km/h
    problem nie występuje też podczas hamowania silnikiem. Nie strzela w tłumik , nie purczy...

    Any idea...???
  • #8
    moonchild
    Level 14  
    Witz w tym, że tam nie ma układu dolotowego.. Gaźnik stoi na uszczelce, uszczelka na takiej nodze (podstawce), kolejna uszczelka i głowica. Wszystkie dawałem nowe... Gaźnik jest nowy, no prawie bo już coś tam polatał i nie ma wyrypanej ośki przepustnicy. Membranka przyspieszacza też jest OK. Myślałem że może UFO na aparacie ale jest OK. Wężyk nowy absolutnie szczelny...
    Później wkleję filmik z tym objawem. Może pomoże...
  • #9
    Tommy82
    Level 41  
    Wiesz co sprawdź czy ta podstawka pod gaźnik/głowica i gaźnik dobrze przylegają.
    Może to się po prostu w którymś momencie odkształciło lub wręcz pękło bo w tych silnikach chyba bywały plastikowe również.

    Nas z kumplem kiedyś w jajo robił porblem z luzem na ośce napędzającej pompę oleju to koło zębate odbierające z wałka rozrządu już żyło prawie całkiem własnym życiem. A to też jest napęd dla zapłonu. I problemem jest wtedy toto wyregulować.
  • #10
    moonchild
    Level 14  
    No właśnie tego się obawiam....
    Moim zdaniem jak aparat się zatarł to ta zębatka dostała w doopę strasznie. Gorzej jeśli wytarł się ślimak na wałku rozrządu. Tego nie przeskoczę bo takiego wałka nie dostanę nigdzie... Ten silnik jest lewoobrotowy i wałek jest lustrem wałka ze zwykłego 900cc...
  • #11
    Tommy82
    Level 41  
    O wałek bym się nie martwił z tego co pamiętam ta zębatka jest mocowana na takiej "rozciskowej" przetyczce coś jak sworzeń zwrotnicy w 126 tylko mniejsze myślę że zetnie/zegnie toto w diabły.

    A z ciekawości tam jest rozrząd z napinaczem łańcuszka czy bez bo i takie i takie widywałem i nie wiem od czego to zależy.
  • #12
    moonchild
    Level 14  
    To jest silnik bliźniaczy do silnika 100GL.000 OHV 903cc (45KM) z tym, że ten kręci się w lewo.
    To pochodna silnika 100G.000 o poj. z Fiata 850 Spezial z końca lat 60.
    De facto to genetyczny bliźniak silnika 899cc z Seicento czy Cinquecento / Panda
    Ma pojemność 896cc. Pochodzi z rynku niemieckiego Deutsche Fiat Heilbronn AG.
    Pojemność tu była obniżana z 903 do 896 z powodu tzw koni podatkowych.
    To częsty zabieg u Fiata w różnych krajach. Z tego powodu także powstał silnik 899cc z Cinquecento z tym że w Polsce chodziło o to, że 903cc łapał siew w wyższą stawkę OC.
    Ten silnik nie ma jeszcze napinacza łańcucha rozrządu. Napinacze wprowadzono w silnikach Autobianchi A112 w wersji Abarth oraz później w latach 90 w silnikach 899cc w Cinquecento / Panda / Seicento / Uno.
    W moim silniku rozrząd nie hałasuje, łańcuch w doskonałym stanie. Ten silnik m a od nowości przejechane dopiero 67tys (!) ;-)
    Zawory także są wyregulowane jak potrzeba. Luz 0,15mm ustawiony.
    Stawiam na luz obrotowy zębatki wałka napędzającego pompę oleju i aparat zapłonu.
    Sugerują mi to także koledzy z forum Beogradkso Udrużenje Fićista - serbskiego klubu Zastavy 750 i 900. To ponoć się zdarza....
    Tak jak pisałem wyżej, pytanie tylko czy nie dostał na wałku ślimak napędzający tę zębatkę.
    Mam nową taką zębatkę a nawet całą ośkę, tylko chciałem się upewnić, że to to czy nie... bo roboty z wymianą tej ośki sporo a jeśli dostał ślimak wałka rozrządu to jej wymiana i tak nie wiele pomoże....


    Wałek rozrządu silnika 903cc (prawoobrotowego jak w 127 czy Uno albo CC):

    Fiat 900T - OHV 903cc gaźnik - szarpie podczas przyspeszania



    Wałek rozrządu silnika 896cc (leoobrotowego jak w 850 czy 900T):

    Fiat 900T - OHV 903cc gaźnik - szarpie podczas przyspeszania


    Ośka napędu pompy oleju i aparatu zapłonowego silnik prawoobrotowy 903cc:

    Fiat 900T - OHV 903cc gaźnik - szarpie podczas przyspeszania


    Ośka napędu pompy oleju i aparatu zapłonowego silnik lewoobrotowy 896cc:

    Fiat 900T - OHV 903cc gaźnik - szarpie podczas przyspeszania



    Różnice widać gołym okiem. To lustrzane odbicia...
  • #13
    Tommy82
    Level 41  
    899 chyba nie miał napędu rozdzielacza zapłonu. I inną głowicę bez tego otworu w górę.
  • #14
    moonchild
    Level 14  
    Nie miał... ale to nie przeszkadzało go zamontować. Robiłem takie "dokładki" gdy świrował monowtrysk IAW w połączeniu z LPG II gen.
    Wystarczyło wybić zaślepkę, wstawić ośkę napędy od 127 lub nawet zastavy 750, nieco zeszlifować głowicę i dorobić specjalną podstawkę / tuleję, w której osadza się aparat zapłonu. Zobacz to taka przeróbka:





    Zrobiłem tak jeszcze specjalny patent pozwalający na zachowanie ori pompy wody z 900 ale tak by wiatrak kręcił się stale jak w 750.. ;-)

    Na tym silniku postawiłem także ori gaźnik od Zastavy 750 - Weber 28MGV
    Śmigał aż miło.
  • #16
    moonchild
    Level 14  
    Mam taki kluczyk.. Choć najczęściej robię to wkrętarką.. ;-) Jeszcze szybciej idzie...

    Odkręcić nie problem tylko jak pamiętam to to jest ten stary typ misy olejowej co ma dwie korowe uszczelki i dwa takie korkowe półksiężyce, których nie mam... ;-(
    W innych autach tego typu już poprzerabiałem na miskę z Seicento 900 z taką jednoczęściową gumową uszczelką, ale do tego to trzeba wydłubać silnik i wymienić też obie obudowy simmeringów wału korbowego bo mają nieco większy i płaski nadlew (przylgę) pod te półksiężyce. Innymi słowy cała gumowa uszczelka nie pasuje do starej miski i starych obudów.
    Tak tak.. w tych silnikach nic nie ginie jeszcze od czasów Topolino.. ;-)
    To się nazywa wykorzystanie części. Od 47 roku ten blok funkcjonuje w różnych konfiguracjach.. Od 599cc do 960cc... ;-)

    Wracając do ośki to mam nową ale denerwuję się, że stracę w pip czasu i mnogo się narobię a potem się okaże, że i tak pipa bo wytarł się ślimak na wałku rozrządu..
    A ośkę mam tylko jedną nową....

    No nic, chyba nie mam większego wyboru.
  • #17
    Tommy82
    Level 41  
    To jest awaria ale jest dostępna.
    Znany portal aukcja nr 6860001155

    Natomiast kiedyś były dostępne takie same 4ro częściowe ale bardziej gumowe tzn te paski grubsze były z jakiejś innej gumy natomiast co ciekawe te boczne gumowe miały wprasowane/zawulkanizowane takie metalowe okrągłe wkładki anty zgnieceniowe.

    Sprawdź od góry jakoś po zdjęciu aparatu jaki tam jest luz. Obróć wałem i sprawdzaj czy coś nie przeskakuje. Tylko to będzie dość orientacyjne.
    A najlepiej jak byś miał aparat na dawce ośki to by można było założyć na wieloklin i sprawdić czy nie ma luzu bez rozbierania na wieloklinie też mogą być zęby objechane. Przekręcić dwa pełne obroty wału i sprawdzać cały czas luz w kierunku opóźnienia i wyprzedzenia zapłonu.
  • #18
    wopor
    Level 32  
    Witam, przeczytałem jeszcze raz twoje posty, zmień kondensator jeżeli na zwykłym przerywaczu, wałek rozrzadu zostaw narazie w spokoju, jak możesz to zrób zdjecia,jeżeli nie to ,szukaj w gażniku ,pasuje do niskiego stanu paliwa,powodzenia
  • #19
    moonchild
    Level 14  
    Hmmm....
    Niski stan paliwa.... Daje do myślenia...

    Dodano po 4 [minuty]:

    Tommy82 wrote:
    To jest awaria ale jest dostępna.
    Znany portal aukcja nr 6860001155

    Natomiast kiedyś były dostępne takie same 4ro częściowe ale bardziej gumowe tzn te paski grubsze były z jakiejś innej gumy natomiast co ciekawe te boczne gumowe miały wprasowane/zawulkanizowane takie metalowe okrągłe wkładki anty zgnieceniowe.

    Sprawdź od góry jakoś po zdjęciu aparatu jaki tam jest luz. Obróć wałem i sprawdzaj czy coś nie przeskakuje. Tylko to będzie dość orientacyjne.
    A najlepiej jak byś miał aparat na dawce ośki to by można było założyć na wieloklin i sprawdić czy nie ma luzu bez rozbierania na wieloklinie też mogą być zęby objechane. Przekręcić dwa pełne obroty wału i sprawdzać cały czas luz w kierunku opóźnienia i wyprzedzenia zapłonu.


    No właśnie luz jest obrotowy... na elektrodzie palca na obwodzie okręgu po którym się porusza mogę nim obrócić o 5mm w lewo lub prawo. Zatraz zrobię odpowiedni filmik...

    Wkładałem tam ośkę sztywną od Z750 i też ma luz...
  • #21
    moonchild
    Level 14  
    Paliwo mam nowe. Zapłon ustawiony jak ta lala.
    Problem jest na 99,9% w wyrobionej zębatce wałka napędu pompy oleju i aparatu zapłonu, która jest napędzana od ślimacznicy na wałku rozrządu.
    Mam nową taką ośkę i wkrótce ją wymienię. Pytanie tylko czy nie jest zjechany także ślimak na wałku rozrządu bo jeśli tak to umarł w butach. Nowy kosztuje fortunę.
  • #24
    barlomiej2535
    Level 4  
    cześć, ja może nie w temacie do końca, ale widzę, że tutaj są osoby ogarniające małe wysokoobrotowce włoskie. Mam pytanie, czy do Fiata (a właściwie Seata) 127 903 z silnikiem 100 GL, można zamontować plug and play wałek z cinquecento lub Uno?
  • #25
    moonchild
    Level 14  
    Nie widzę problemu. Musisz tylko pamiętać że wałek z silnika 899cc będzie mieć inne czasy otwarcia zaworów i inne nieco krzywki. Reszta p&p.
    Dokładnie nie wiem w którą stronę. Możliwe że wyższe albo niższe. Musisz porównać. Z tego co wiem to walki z wtrysków a sprawdza się w gaźnikowym a na odwrót może być gorzej bo czasy otwarcia zaworów mogą nie podpasować do nastawów ECU śpi ale to tylko moja teoria.
  • #28
    barlomiej2535
    Level 4  
    Skoro już jestem łelkam z tym przynudzaniem, to mam jeszcze pytanie, czy podejdą p&p szklanki i popychacze z cc 900, a nie śmiem nawet zapytać o klawiaturę z hydrauliczną regulacją luzu zaworowego ...?
  • #29
    Tommy82
    Level 41  
    W CC były tez silniki 903 jak w 127.
    Różnica jest taka że CC ma koło foniczne a 127 ma przerywacz i rozdzielacz na głowicy.
    Wałek i tak daje napęd na pompę oleju więc powinien pasować do silnika z napędzanym przerywaczem po zamontowaniu oryginalnego napędu pompy i rozdzielacza. W każdym razie to tu bym ew problemu szukał.
  • #30
    moonchild
    Level 14  
    Zgadza się. Te silniki były produkcji DMB Rakovica Beograd. De facto pochodziły z Yugo Koral ale miały inna głowicę i osprzęt. Były przewidziane do Pandy 900 i Jolly już w 1990r. Do Cinquecento trafiły później bo pod koniec 91r.
    Później ze względów podatkowych i ubezpieczeniowych obniżono pojemność do 899cc i wprowadzono wtrysk Weber Marelli IAW 6F.