Witam
Znajomy poprosił mnie o naprawę swojego konia, w którym po włączeniu zapłonu mrugają kierunkowskazy, świecą światła postojowe, na liczniku wszelakie błędy i sygnał alarmowy. Auto odpala normalnie i po mniej więcej 0,5h po zgaszeniu i odpaleniu ponownie wszystko jest OK. Piszę, że po ok. pół godziny ale to wszystko zależy od temperatury na zewnątrz. Sprawa ciągnie się od listopada ubiegłego roku. Zimą bywało tak, że za każdym razem kiedy tir postał dłużej wygaszony i ostygł to usterka pojawiała się za każdym razem po włączeniu zapłonu. Znajomy zauważył też, że rano po uprzednim uruchomieniu webasto problem zimą nie występował. Teraz w lipcu kiedy noce były cieplejsze też usterka nie występuje podczas pierwszego uruchomienia po nocnym postoju.
Generalnie zajmuję się elektryką i elektroniką w mniejszych pojazdach. Z ciężarówkami nie miałem jeszcze do czynienia. Czy przyczyną takiej usterki może być problem z kiepskim stykiem gdzieś na przewodach, wtyczkach itp. ? Czy może w którymś module jakiś zimny lut się pojawił ? Nagrzana kabina i brak wystąpienia wówczas usterki sugeruje, że usterka jest w kabinie lub na łączach wiązek przewodów z kabiną pewnie ?. Czy macie drodzy koledzy jakieś sugestie gdzie musiałbym zacząć poszukiwania tej usterki ? Tak jak pisałem to będzie mój pierwszy koń do naprawy, nie mam doświadczenia z nimi, nie wiem nic na temat rozmieszczenia poszczególnych elementów instalacji elektrycznej.
Jedno wiem na pewno - w dużych wozach prąd płynie w tą samą stronę co w mniejszych
więc powinno się udać. Dzięki z góry za wszystkie wskazówki
Znajomy poprosił mnie o naprawę swojego konia, w którym po włączeniu zapłonu mrugają kierunkowskazy, świecą światła postojowe, na liczniku wszelakie błędy i sygnał alarmowy. Auto odpala normalnie i po mniej więcej 0,5h po zgaszeniu i odpaleniu ponownie wszystko jest OK. Piszę, że po ok. pół godziny ale to wszystko zależy od temperatury na zewnątrz. Sprawa ciągnie się od listopada ubiegłego roku. Zimą bywało tak, że za każdym razem kiedy tir postał dłużej wygaszony i ostygł to usterka pojawiała się za każdym razem po włączeniu zapłonu. Znajomy zauważył też, że rano po uprzednim uruchomieniu webasto problem zimą nie występował. Teraz w lipcu kiedy noce były cieplejsze też usterka nie występuje podczas pierwszego uruchomienia po nocnym postoju.
Generalnie zajmuję się elektryką i elektroniką w mniejszych pojazdach. Z ciężarówkami nie miałem jeszcze do czynienia. Czy przyczyną takiej usterki może być problem z kiepskim stykiem gdzieś na przewodach, wtyczkach itp. ? Czy może w którymś module jakiś zimny lut się pojawił ? Nagrzana kabina i brak wystąpienia wówczas usterki sugeruje, że usterka jest w kabinie lub na łączach wiązek przewodów z kabiną pewnie ?. Czy macie drodzy koledzy jakieś sugestie gdzie musiałbym zacząć poszukiwania tej usterki ? Tak jak pisałem to będzie mój pierwszy koń do naprawy, nie mam doświadczenia z nimi, nie wiem nic na temat rozmieszczenia poszczególnych elementów instalacji elektrycznej.
Jedno wiem na pewno - w dużych wozach prąd płynie w tą samą stronę co w mniejszych
