Zadaję koncepcyjne pytanie, ogólne.
Znam konkretne "fabryczne" rozwiązania, pytanie wrzucam z nadzieją na "burzę mózgów".
Jest sobie aplikacja webowa oparta na serwerze w dobrej technologii (Java/.NET), zawęźmy do kategorii "intranet", czyli pojawiają się możliwości otwierania firewalii, dodatkowych niestandardowych portów, wątków itd.
Zarazem intranet ma możliwość narzucenia przeglądarki (w obrębie 2-3 powszechnych, egzotyczne nie) czy podobnych szczegółów.
Na komputerach wyobraźmy sobie lokalne dedykowane urządzenia: dziwne czytniki, specjalizowane drukarki (w tym fiskalne - są takie rozwiązania), karty chipowe (skoro banki to robią, to są rozwiązania) załóżmy trudniejszy przypadek, czyli komunikacja dwustronna. W pełni jest możliwość zainstalować na kliencie "jakiś" autorski program.
Lat temu kilka realizowało się to podpisanymi (mniej lub bardziej prawidłowo) appletami Javowskimi *), ale współczesne przeglądarki już to wyeliminowywały / eliminują. Jakie perspektywy są na rynku softwarowym w roku 2018?
Coś mam doczytać w HTML 5 ? Głośno myślę ...
Przypomnę kilka oczywistych założeń, np czynność na urządzeniu lokalnym musi być w powiązaniu z konkretnymi danymi z weba (sesją webową albo wskazanym obiektem), proste socketowanie z serwera na rezydentny program na komputerze klienckim nie spełnia tego założenia.
Serwer nie posiada domeny Windows, ale mógłby w sumie mieć. Windowsy 7/10 Pro/Professional.
Sam sobie udzielę częściowej odpowiedzi:
Jeśli intranet wystawi URL
I lokalnie na rozszerzenie alamakota jest skojarzony program, to zostanie wykonany, ale nie znalazłem żadnej możliwości przechwycenia argumentów
*) tak miała rządówka, banki itd. Osobiście nie rozumiem hejtu na applety, choć przyjmuję do wiadomości, że w nieodpowiedzialnych rękach m mogły zachodzi zdarzenia nieprzewidywane
Znam konkretne "fabryczne" rozwiązania, pytanie wrzucam z nadzieją na "burzę mózgów".
Jest sobie aplikacja webowa oparta na serwerze w dobrej technologii (Java/.NET), zawęźmy do kategorii "intranet", czyli pojawiają się możliwości otwierania firewalii, dodatkowych niestandardowych portów, wątków itd.
Zarazem intranet ma możliwość narzucenia przeglądarki (w obrębie 2-3 powszechnych, egzotyczne nie) czy podobnych szczegółów.
Na komputerach wyobraźmy sobie lokalne dedykowane urządzenia: dziwne czytniki, specjalizowane drukarki (w tym fiskalne - są takie rozwiązania), karty chipowe (skoro banki to robią, to są rozwiązania) załóżmy trudniejszy przypadek, czyli komunikacja dwustronna. W pełni jest możliwość zainstalować na kliencie "jakiś" autorski program.
Lat temu kilka realizowało się to podpisanymi (mniej lub bardziej prawidłowo) appletami Javowskimi *), ale współczesne przeglądarki już to wyeliminowywały / eliminują. Jakie perspektywy są na rynku softwarowym w roku 2018?
Coś mam doczytać w HTML 5 ? Głośno myślę ...
Przypomnę kilka oczywistych założeń, np czynność na urządzeniu lokalnym musi być w powiązaniu z konkretnymi danymi z weba (sesją webową albo wskazanym obiektem), proste socketowanie z serwera na rezydentny program na komputerze klienckim nie spełnia tego założenia.
Serwer nie posiada domeny Windows, ale mógłby w sumie mieć. Windowsy 7/10 Pro/Professional.
Sam sobie udzielę częściowej odpowiedzi:
Jeśli intranet wystawi URL
Code: html
I lokalnie na rozszerzenie alamakota jest skojarzony program, to zostanie wykonany, ale nie znalazłem żadnej możliwości przechwycenia argumentów
Code: html
*) tak miała rządówka, banki itd. Osobiście nie rozumiem hejtu na applety, choć przyjmuję do wiadomości, że w nieodpowiedzialnych rękach m mogły zachodzi zdarzenia nieprzewidywane