W poprzednim moim poście opisywałem jak kupiłem używaną glebogryzarkę z silnikiem B&S 5hp I/C, która miała problemy i po odpaleniu na niskich obrotach gasła i przy dodawaniu gazu również:
(przy okazji orientuje się ktoś co to za firma?)
Nie mając umiejętności mechanika posłużyłem się filmikami na YT gdzie znalazłem jak rozebrać i wyczyścić gaźnik co też uczyniłem. W międzyczasie zamówiłem części i czekając na dostawę pozwoliłem sobie na poszerzenie zakresu prac i wyczyściłem co nieco, odrdzewiłem i zdjąłem pokrywę cylindra. Nie ruszałem nic w cylindrze ani misce olejowej ale czytając niektóre posty tutaj dowiedziałem się że w wielu przypadkach używane silniki mają zatarty tłok i cylinder który nie kwalifikuje się do wymiany. Trochę mnie to zirytowało bo narobiłem się i teraz mam wątpliwości jak jest u mnie, nie widać co prawda jakichś znacznych rys, nie kopci na czarno (może tylko trochę przy uruchamianiu) ale postanowiłem nie zakładać zamówionych uszczelek i filtrów dopóki nie przekonam się czy jest sens.
Czy może mi ktoś na podstawie poniższych zdjęć ocenic stan silnika, czy potrebne są jakies szersze informacje?
Gaźnik przed czyszczeniem (pomiędzy nim a zbiornikiem paliwa nie było uszczelki)
I po wyczyszczeniu. Na niektórych zdjęciach w internecie widziałem taką drobną siateczkę/koszyczek, tu jej nie ma. W baku było sporo syfu i rdzy. Czy wie ktos jaki cel ma ta zardzewiała kuleczka?
Membrana gaźnika była pozaciągana na bokach:
Przemyłem też poniższy odpowietrznik (odmę?) ale wydaje mi się że mogło nalecieć do niego jakiegoś syfu z nagaru, czy może to zaszkodzić? Co prawda w środku jest gąbka, ale nie mogę jej wyciągnąć bo odma jest zaklepana. No i jest na nim pęknięty gumowy króciec który też zamówiłem już:
Komory spalin i dolotowe wyglądają tak:
A reszta tak:
Tutaj zostały jeszcze resztki uszczelki i głowie się jak to zeskrobać żeby nie naleciało syfu do komory, czy to będzie stwarzało zagrożenie dla cylindra że się porysuje w razie czego?




(przy okazji orientuje się ktoś co to za firma?)

Nie mając umiejętności mechanika posłużyłem się filmikami na YT gdzie znalazłem jak rozebrać i wyczyścić gaźnik co też uczyniłem. W międzyczasie zamówiłem części i czekając na dostawę pozwoliłem sobie na poszerzenie zakresu prac i wyczyściłem co nieco, odrdzewiłem i zdjąłem pokrywę cylindra. Nie ruszałem nic w cylindrze ani misce olejowej ale czytając niektóre posty tutaj dowiedziałem się że w wielu przypadkach używane silniki mają zatarty tłok i cylinder który nie kwalifikuje się do wymiany. Trochę mnie to zirytowało bo narobiłem się i teraz mam wątpliwości jak jest u mnie, nie widać co prawda jakichś znacznych rys, nie kopci na czarno (może tylko trochę przy uruchamianiu) ale postanowiłem nie zakładać zamówionych uszczelek i filtrów dopóki nie przekonam się czy jest sens.
Czy może mi ktoś na podstawie poniższych zdjęć ocenic stan silnika, czy potrebne są jakies szersze informacje?
Gaźnik przed czyszczeniem (pomiędzy nim a zbiornikiem paliwa nie było uszczelki)

I po wyczyszczeniu. Na niektórych zdjęciach w internecie widziałem taką drobną siateczkę/koszyczek, tu jej nie ma. W baku było sporo syfu i rdzy. Czy wie ktos jaki cel ma ta zardzewiała kuleczka?

Membrana gaźnika była pozaciągana na bokach:


Przemyłem też poniższy odpowietrznik (odmę?) ale wydaje mi się że mogło nalecieć do niego jakiegoś syfu z nagaru, czy może to zaszkodzić? Co prawda w środku jest gąbka, ale nie mogę jej wyciągnąć bo odma jest zaklepana. No i jest na nim pęknięty gumowy króciec który też zamówiłem już:

Komory spalin i dolotowe wyglądają tak:



A reszta tak:
Tutaj zostały jeszcze resztki uszczelki i głowie się jak to zeskrobać żeby nie naleciało syfu do komory, czy to będzie stwarzało zagrożenie dla cylindra że się porysuje w razie czego?




