Kino domowe Panasonic SA-HT540 - Piszczy przetwornica st-by

Mam problem z kinem domowym Panasonic model SA-HT540.
Napięcie na wyjściu 5,7 V stabilne, elektrolity wydawały się sprawne. Profilaktycznie podstawione pojemności 22 uF, 4,7 uF i 220 uF oraz poprawione luty. Pisk to klasyczna niestabilna praca SMPS tak jakby źle skompensowana lub coś padło. Oczywiście zależy od obciążenia, po włączeniu "reszty świata" pisk jest silniejszy.
Ktoś ma taki model bo potwierdzić czy jest cisza czy też "świergoli" i nie jest to usterka, a wada przykładowo PCB źle zaprojektowane? Czy muszę się pochylić i szukać problemu lub ktoś podpowie ?

Przyczyna pisku może tkwić w samym uszkodzeniu transformatora, który w takich konstrukcjach pracuje w podwyższonej temperaturze( rozklejenie się rdzenia, zimny lut wyprowadzenia od strony uzwojenia ,nie w pcb, zwarcie między zwojami) . Nie można z góry zakładać,że takie elementy się nie psują. Dobrze byłoby jakbyś precyzyjnie określił co piszczy , na jakim poziomie.

psooya wrote:

czy muszę się pochylić i szukać problemu lub ktoś podpowie ?

Cóż chyba raczej to ty musisz się zaangażować w diagnostykę. My nie słyszymy ,bo nie mamy na warsztacie przetwornicy, która poza napięciem wyjściowym ma jeszcze kilka parametrów.
Podstawowe sprawdzenie i wykluczenie usterek w układach "zasilacz- obciążenie " polega na zastosowaniu nominalnego obciążenia zastępczego (rezystancyjnego) i pomiar parametrów charakterystycznych, co akurat w tym przypadku jest utrudnione ,ale możliwe do zrobienia.
Podstawowa sprawa, to sprawdzenie jak się zachowuje zasilanie IC5721( bo rozumiem ,że o niego się rozchodzi ,wnioskuję po wartościach kondensatorów)- pin 2( czy jest prawidłowe,) oraz napięcie FB na pin2. Czy sprawdziłeś cały układ feedback, bo jak dla mnie 5,7 V to trochę za mało-czy nie powinno tam być ponad 6V bez obciążenia ? Czy jak to ty nazwałeś "reszta świata" mimo wszystko pracuje poprawnie? Trudno zrozumieć twój wpis.

Reszta swiata pracuje poprawnie, sprzęt działa. Topologie flyback znam bardzo dobrze i policzyc tez umiem jak rowniez po pomiarach Lprim i Lsec czy trafo nie jest uszkodzone. 5.7V przy 6V to raptem 5% błędu i nie ma co sie doszukiwac - teoretycznie.
Uszkodzenie trafa odpada bo wiem jak slychac flybacka niestabilnego. Zobacz jaka tam jest pseudo referencja i podwojna kompensacja - npn z dioda czy jakos tak.

psooya wrote:

5.7V przy 6V to raptem 5% błędu i nie ma co sie doszukiwac - teoretycznie

Nie teoretycznie, a praktycznie kolega przecież mierzył. Jeżeli jest to na jałowej pracy ,to znacznie za mało jak dla tego zasilacza. Proszę dokładnie zapoznać się z serwisówką .

A więc proszę kolego precyzyjnie i rzeczowo przedstawić problem na forum. Obecnie trudno zrozumieć o co właściwie kolega prosi i co zostało, a co nie zostało wykonane przy serwisowaniu. A wyniki pomiarów należy podać i uściślić warunki ich wykonywania, bo inaczej tylko pozostają domysły i "wróżenie z fusów".

Proszę o potwierdzenie użytkowników czy inne egzemplarze też piszczą -to pozwoli podjać naprawe lub oddać jako sprawne.
5.7 V zmierzone bylo nie pamietam w jakiej pozycji przełącznika on/off. Przetwornica z kontrolą napiecia wyjsciowego nie cierpi na duze zmiany tej wartosci przy poprawym zaprojektowaniu jak również z tego co pamiętam referencja na diodzie zenera i wzmacniaczu npn nie jest super precyzyjna i 300mV różnicy nie jest wg mnie dużą odchyłką. Nie oczekuje odpowiedzi wymień to i tamto chyba, że jest to typowa usterka opisana w jakims SE.
Btw. Wystarczy żle poprowadzona masa na pcb i jej rozdzial by mieć dodatkowe efekty dźwiękowe przy nadal poprawnej pracy. Trzeba pamiętać, ze każda przetwornica stabilna ma obszar niestabilności zależny np od napiecia wejsciowego czy obciazenia. Wystarczy przejście pracy z dcm na ccm i na granicy obszaru bedzie dzwonić.
Dlatego pytam, bo dużo ludzi w ogóle nie zwraca na to uwagi i nie mam pewności czy aby na pewno sprzęt był uszkodzony.

Sprawne nie piszczą, a więc masz uszkodzenie. O ile poprawnie mierzysz ( z małym błędem pomiarowym) i bez obciążenia , to ta wartość 5,7V świadczy o występującej usterce, ale jak pisałeś to dla ciebie jest dobrze wiadome w topologii flyback. Warto przyjrzeć się temu dokładniej i wykonać kilka niezbędnych pomiarów. Ile wyniesie odchyłka dla obciążenia, jak się zachowa napięcie?
Inna już podjęta przeze mnie kwestia , to jaki jest ten poziom piszczenia i w przybliżeniu o jakiej częstotliwości, bo to sporo by wyjaśniło. Może to tylko twoje subiektywne odczucie i błąd poiarowy.

Poziom piszczenia hmmm. Klastczny cichy swiergot nie slyszalny z odleglosci powiedzmy dla dobrego sluchacza 1m. Częstotliwość hmm na uchlo pojedyncze khz lekko modulowane czyms w hz czyli klasyczna niestabilność. Nie jednoktornie trafialy mi sie za dawnych lat chocby tv crt gdzie podczas pracy smps byl cichy a podczas stby lekko popiskiwal. Niestety szeroki zakres regulacji flybacka jeszcze dla malych mocy to nie prosta sprawa. Oryginalne ladowarki do smartfonow potrafią popiskiwac...
Jesli na 100% nie ma sie wydowywac zaden dzwiek to mam usterke w kompensacji lub bład w projekcie na pcb.
By rozmawiać na powaznie pasuje wziac oscyloskop i zmierzyc taką piszczącą jak i cichą - ktos może tego nie slyszec tak jak tonu pilota w 19khz a ja slysze ... wieć może dzwonić i jest to wada fabryczna.

A no właśnie u mnie w firmie jest człowiek ,który bezbłędnie słyszy jakieś dźwięki ( magnetostrykcja) przy załączeniu przetwornic pracujących na 300-800kHz. Na słuch bezbłędnie wie kiedy pracują i nie pracują, reszta musi oprzeć się na pomiarach .
Może spróbować jak się zachowa przetwornica przy dodatkowym dociążeniu.

psooya wrote:

ktos może tego nie slyszec tak jak tonu pilota w 19khz a ja slysze ...

Jak i gdzie to kolega słyszy???

Wiekszosc odbiorników samochodowych nie posiada filtrow mpx. Za czasow zabaw z dawnych lat ton pilota nie był mi obcy przez co slysze lub slyszalem do niedawna jak piszczy - od dluzszego czasu nie slucham juz radia. W krakowie w MDA jest jakiś odstraszacz ptactwa. Nie mam pojęcia jak ci ludzie mogli tam spokojnie siedziec i czekac na autobus bo mnie chcialo łeb rozerwać od pisku....
Wracając do tematu sprzet dal mi kolega z pracy zebym zobaczyl bonon slyszy cos.... ma racje... wczesniej oddal do serwisu i wrocilo ze jest ok.... dlatego wylutowalem, zmierzylem i wymienilem profilaktycznie elki. I tak padło pytanie o to czy te sprzety tak czasem nie maja...
Tak owszem beda kolejne testy z innym obciazeniem. Nic nie wskazuje by mialo dosc to powaznej awarii ukladu. Mimo wszystko mam wrażenie ze to wada fabryczna.

To zgodnie z moimi podejrzeniami może to być indywidualny problem odbioru, nadwrażliwości.

Jedno co mi przychodzi do głowy to precyzyjny pomiar z odpowiednim filtrem w komorze bezechowej lub też wycieczka kolegi wraz z właścicielem sprzętu do marketu i przetestowaniu sprzętów tego producenta. Oczywiście po ponownym wykonaniu wszelkich pomiarów.

Z drugie strony sprzęt chyba trochę już ma i czy przedtem pracował prawidłowo? Jeżeli tak, to wynikałoby jednoznacznie, że mamy do czynienia z uszkodzeniem.

Wlasnie nie byl w stanie stwierdzic czy wczesniej slyszal... o wiecej nie pytalem. Inny egzemplarz moze miec pcb w kolejnym wykonaniu i tematu nie bedzie.