Samochod: Lanos 1,5 bezyna, 1999r, 40tys km.
Problem: od czasu do czasu zapala mi sie kontrola ABS.
Zapala sie w trakcie normalnej jazdy (nawet nie zeby przy hamowaniu). Po wylaczeniu i wlaczeniu silnika nie swieci po czy znowu zaczyna. Ogolnie nie ma jakiejs "logiki". nie zauwazylem problemow z ABSami, tzn nawet jak sie swieci przy gwaltownym hamowaniu nie blokuje kol. Hamolce od kilku dni piszcza... nie za glosno ale jednak. Dzisiaj przejechalem ok 300km i niestety zaczelo mi cos piszczec nawet w trakcie jazdy np przy wychodzeniu z zakretow.
Auto pojdzie do mechanika bo ja sie na tym za bardzo nie znam ale wydaje mi sie ze jakiekolwiek wskazowki/sugestie mogly by byc przydatne.
Przypominam ze kontrolka nie swieci sie ciagle, ale jak juz sie wlaczy to tylko "restart" silnika pomaga.
Problem: od czasu do czasu zapala mi sie kontrola ABS.
Zapala sie w trakcie normalnej jazdy (nawet nie zeby przy hamowaniu). Po wylaczeniu i wlaczeniu silnika nie swieci po czy znowu zaczyna. Ogolnie nie ma jakiejs "logiki". nie zauwazylem problemow z ABSami, tzn nawet jak sie swieci przy gwaltownym hamowaniu nie blokuje kol. Hamolce od kilku dni piszcza... nie za glosno ale jednak. Dzisiaj przejechalem ok 300km i niestety zaczelo mi cos piszczec nawet w trakcie jazdy np przy wychodzeniu z zakretow.
Auto pojdzie do mechanika bo ja sie na tym za bardzo nie znam ale wydaje mi sie ze jakiekolwiek wskazowki/sugestie mogly by byc przydatne.
Przypominam ze kontrolka nie swieci sie ciagle, ale jak juz sie wlaczy to tylko "restart" silnika pomaga.