Tak jak wyżej pralka ma swoje lata Ale działa, jednak filtr już w opłakanym stanie, kilkukrotnie klejony, jednak dwa 3 prania i znowu rozwalony. Koszt nowego 130 zł plus przesyłka, wydaje się mi to dość dużo jak za kawałek plastiku. Jest ktoś, kto mógłby wyjaśnić mi jak ta pralka wyczuwa czy filtr jest czy nie ma? Pęknięty plastik i już awarie wali. Nie widzę od strony bębna, żeby np dochodziły tam jakieś kabelki czy coś a sam filtr ma tylko tą blaszkę, reszta to plastik. Jestem elektrykiem i wiem, że niektóre zabezpieczenia można obejść łącząc dwa kabelki i tak jakby tego zabezp. nie było, a tu wie ktoś jak to zrobić? Zdjęcie filtra poniżej:

