Cześć, mam problem z nową pilarką Makita EA3500S35B która czasem gaśnie na biegu jałowym. Piła na zimno odpala się za każdym razem lecz potem czasami(średnio raz na 3-4 razy gdy chce jej użyć) gdy przetnę jeden kawałek drzewa i puszcze gaz to piła gaśnie.
Na początku gdy ponownie ją odpalałem na biegu jałowym chodziła normalnie ale gdy dodałem gazu i puściłem znowu gasła, potem kolega mi powiedział żebym zostawił ją trochę dłużej na biegu jałowym bo jak pila wcześniej zgasła to swieca sie zalewa bo nie zdążyła przepalić benzyny ( jakos tak to tłumaczył) więc zacząłem tak zrobić i skutkowało ale później (obecnie) gdy piła zaraz po przecięciu jednego kawałka gaśnie i chcę ją odpalić ponownie to gaśnie po chwili i na biegu jałowym a później w ogóle nie da rady jej odpalić. Gdy zostawię pile w takim stanie na okolo 1-2 h i potem probuje odpalić to zazwyczaj wszystko działa doskonale pilarka nie gaśnie i pali za pierwszym razem. Dzisiaj dla przykładu chciałem przeciąć parę kawałków ale piła po przecięciu kawałka zgasła (a nie miałem czasu czekać 2h) więc pomyślałem ze przez chwile będę trzymał cały czas na gazie na te parę kawałków ale po chwili tłumik rozgrzał się do czerwoności.
Dodam jeszcze ze to pierwsza pila spalinowa jaką mam i jestem nowicjuszem w tej dziedzinie. Jedynie czyściłem filtr powietrza.
Jaka może być przyczyna? Czy powinienem oddać pilarkę na gwarancję ? Pociąlem nią okolo 15 m drzewa ale problem ten mam od nowości piły.
Na początku gdy ponownie ją odpalałem na biegu jałowym chodziła normalnie ale gdy dodałem gazu i puściłem znowu gasła, potem kolega mi powiedział żebym zostawił ją trochę dłużej na biegu jałowym bo jak pila wcześniej zgasła to swieca sie zalewa bo nie zdążyła przepalić benzyny ( jakos tak to tłumaczył) więc zacząłem tak zrobić i skutkowało ale później (obecnie) gdy piła zaraz po przecięciu jednego kawałka gaśnie i chcę ją odpalić ponownie to gaśnie po chwili i na biegu jałowym a później w ogóle nie da rady jej odpalić. Gdy zostawię pile w takim stanie na okolo 1-2 h i potem probuje odpalić to zazwyczaj wszystko działa doskonale pilarka nie gaśnie i pali za pierwszym razem. Dzisiaj dla przykładu chciałem przeciąć parę kawałków ale piła po przecięciu kawałka zgasła (a nie miałem czasu czekać 2h) więc pomyślałem ze przez chwile będę trzymał cały czas na gazie na te parę kawałków ale po chwili tłumik rozgrzał się do czerwoności.
Dodam jeszcze ze to pierwsza pila spalinowa jaką mam i jestem nowicjuszem w tej dziedzinie. Jedynie czyściłem filtr powietrza.
Jaka może być przyczyna? Czy powinienem oddać pilarkę na gwarancję ? Pociąlem nią okolo 15 m drzewa ale problem ten mam od nowości piły.