Witam,
kupiłem uszkodzone radyjko Skoda BOLERO RCD510 1Z0 035 156F. Jednak uszkodzone miało być tylko CD (którego nie potrzebuję) jak się jednak okazało, nie tylko CD jest walnięte (częsta awaria mechanizmów). Ogólnie radio działa, jednak pali się ciągle podświetlenie i działa niezależnie od stacyjki. Można je włączać i wyłączać tylko przyciskiem w radiu. Okazało się, że brak jest połączenia CAN pomiędzy rdiem i Gatewayem przez co, radio rozładowuje akumulator przez świecące ciągle podświetlenie, do tego nie wyświetla czujników parkowania, nie wyłącza się ze stacyjką, nie podgłośnia samoczynnie... Generalnie bym to przeżył, ale nie to, że mi rozładowuje akumulator.
Z tego co już się dowiedziałem, problem taki bywał, gdy w autach starszych montowane były radia nowsze i Gateway nie dogadywał się z radyjkiem i trzeba było go wymienić na nowszy, jednak ja mam już model Gatewaya (7N0 907 530 M), który już obsługuje to radio, a połączyć się z nim za cholerę nie chce, wywala błąd brak sygnału/brak komunikacji.
W kostce zasilającej jest tylko stały plus, minus i CAN L i CAN H. Z tego co już wiem, wszystko w radiu włączane i sterowane jest właśnie przez CAN poprzez Gatewaya. Po rozkręceniu radia odnalazłem na płycie głównej wykonane dwa mostki cienkim drucikiem. Z tego co się dowiedziałem, ktoś prawdopodobnie obszedł sterowanie CAN i na stałe dał zasilanie na radio i podświetlenie.

Nie wiem niestety dlaczego tak zrobił i tu rodzą mi się dwie teorie:
1. Radio było używane w samochodzie bez CAN i zrobiono obejście, żeby działało, ale to raczej mało prawdopodobne i wtedy wystarczyłoby usunąć cienkie druciki, jednak czy w takiej sytuacji CAN by nie działał?
2. Radio ma uszkodzony CAN (nie wiem jak) i zrobiono obejście, żeby działało po chińsku.
Pytanie, czy znajdzie się ktoś, kto by dał radę zdiagnozować co jest nie tak z tym radiem i dać odpowiedź na najważniejsze pytanie, czy jest sens w ogóle je naprawiać i czy opłaca się to robić?
Do tego chodzi mi po głowie, że radio powinno mieć w sobie jakieś tam oprogramowanie i że tu może ktoś też namieszał, bo np. w menu ukrytym radia nie pojawia się pasek radio version.
O zwracaniu radia proszę mi nie pisać, kupiłem na OLX od uczciwego inaczej z pełną świadomością ryzyka, jednak wyznaję zasadę, że karma wraca i nie mam zamiaru go podawać dalej przez OLX, a próbuję coś z nim zrobić. Może ktoś z Was ma na tyle wiedzy i samozaparcia, żeby przy nim podłubać za oczywiście rozsądną odpłatnością.
kupiłem uszkodzone radyjko Skoda BOLERO RCD510 1Z0 035 156F. Jednak uszkodzone miało być tylko CD (którego nie potrzebuję) jak się jednak okazało, nie tylko CD jest walnięte (częsta awaria mechanizmów). Ogólnie radio działa, jednak pali się ciągle podświetlenie i działa niezależnie od stacyjki. Można je włączać i wyłączać tylko przyciskiem w radiu. Okazało się, że brak jest połączenia CAN pomiędzy rdiem i Gatewayem przez co, radio rozładowuje akumulator przez świecące ciągle podświetlenie, do tego nie wyświetla czujników parkowania, nie wyłącza się ze stacyjką, nie podgłośnia samoczynnie... Generalnie bym to przeżył, ale nie to, że mi rozładowuje akumulator.
Z tego co już się dowiedziałem, problem taki bywał, gdy w autach starszych montowane były radia nowsze i Gateway nie dogadywał się z radyjkiem i trzeba było go wymienić na nowszy, jednak ja mam już model Gatewaya (7N0 907 530 M), który już obsługuje to radio, a połączyć się z nim za cholerę nie chce, wywala błąd brak sygnału/brak komunikacji.

W kostce zasilającej jest tylko stały plus, minus i CAN L i CAN H. Z tego co już wiem, wszystko w radiu włączane i sterowane jest właśnie przez CAN poprzez Gatewaya. Po rozkręceniu radia odnalazłem na płycie głównej wykonane dwa mostki cienkim drucikiem. Z tego co się dowiedziałem, ktoś prawdopodobnie obszedł sterowanie CAN i na stałe dał zasilanie na radio i podświetlenie.


Nie wiem niestety dlaczego tak zrobił i tu rodzą mi się dwie teorie:
1. Radio było używane w samochodzie bez CAN i zrobiono obejście, żeby działało, ale to raczej mało prawdopodobne i wtedy wystarczyłoby usunąć cienkie druciki, jednak czy w takiej sytuacji CAN by nie działał?
2. Radio ma uszkodzony CAN (nie wiem jak) i zrobiono obejście, żeby działało po chińsku.
Pytanie, czy znajdzie się ktoś, kto by dał radę zdiagnozować co jest nie tak z tym radiem i dać odpowiedź na najważniejsze pytanie, czy jest sens w ogóle je naprawiać i czy opłaca się to robić?
Do tego chodzi mi po głowie, że radio powinno mieć w sobie jakieś tam oprogramowanie i że tu może ktoś też namieszał, bo np. w menu ukrytym radia nie pojawia się pasek radio version.
O zwracaniu radia proszę mi nie pisać, kupiłem na OLX od uczciwego inaczej z pełną świadomością ryzyka, jednak wyznaję zasadę, że karma wraca i nie mam zamiaru go podawać dalej przez OLX, a próbuję coś z nim zrobić. Może ktoś z Was ma na tyle wiedzy i samozaparcia, żeby przy nim podłubać za oczywiście rozsądną odpłatnością.