Witam wszystkich.Jako że jest to mój 1 post proszę o wyrozumiałość.Potrzebuję pomocy z pralką gorenie Wa 50109. Oto opis problemu.
Podczas pewnego prania w sumie na końcu pojawił się błąd f4 o czym poinformowała mnie żona po powrocie z pracy.Okazało się że bęben się nie obraca.Rozkręciłem tył i okazało się że skończyły się szczotki silnika.Kupiłem szczotki o takich samych wymiarach i wlutowałem je .
No i pięknie pralka chodzi zona zadowolona a ja dumny z naprawy do 2 prania.
A teraz sedno czyli mój problem,otóż okazuje się że pralka słabo wiruje już opisuje co zauważyłem.Silnik chodzi na odpowiednich wysokich obrotach ale podczas tych wyższych obrotów pralka podaje na oba elektrozawory wodne prąd i te zawory to się otwierają to zamykają wpuszczając duże ilości wody do bębna przez co ubrania wychodzą mokre.Elektrozawory wpuszczają tym większe ilości wody im większe są obroty silnika.
I teraz pytanie do Was gdzie szukać problemu czy winny jest silnik czy może programator uległ zniszczeniu gdy szczotki się kończyły i iskrzyły.
Bardzo proszę o pomoc.
Podczas pewnego prania w sumie na końcu pojawił się błąd f4 o czym poinformowała mnie żona po powrocie z pracy.Okazało się że bęben się nie obraca.Rozkręciłem tył i okazało się że skończyły się szczotki silnika.Kupiłem szczotki o takich samych wymiarach i wlutowałem je .
No i pięknie pralka chodzi zona zadowolona a ja dumny z naprawy do 2 prania.
A teraz sedno czyli mój problem,otóż okazuje się że pralka słabo wiruje już opisuje co zauważyłem.Silnik chodzi na odpowiednich wysokich obrotach ale podczas tych wyższych obrotów pralka podaje na oba elektrozawory wodne prąd i te zawory to się otwierają to zamykają wpuszczając duże ilości wody do bębna przez co ubrania wychodzą mokre.Elektrozawory wpuszczają tym większe ilości wody im większe są obroty silnika.
I teraz pytanie do Was gdzie szukać problemu czy winny jest silnik czy może programator uległ zniszczeniu gdy szczotki się kończyły i iskrzyły.
Bardzo proszę o pomoc.