dipol wrote:Tu trzeba szukać rozwiązania a nie narzekać , teraz automatyka powiązana z elektroniką są dobrą kasą do wzięcia.
mirex wrote:Bardziej na temat ... nie jest ciekawie, ale jeszcze nie umieramy.Trzeba jednak robić wszystko. Nawet dosyć odległe od klasycznego RTV.
dipol wrote:Ale jak sam się określiłeś - "czesiek" tego nie łyknie.
No widzisz, jakim jesteś hipokrytą.

Przed chwilą napisałeś
dipol wrote:waniagog .....dlaczego zaczynasz tytułować kolegów "cześkami"....każdy sądzi swoją miarą.
Swoją miarą osądziłeś kolegę @waniagog, choć nie wiesz, co on potrafi, a także czy chce lub musi.

Z tego co pisał, to na razie ani mu się nie chce, ani nie musi, a wręcz przeciwnie - ogranicza przerób, bo to co ma mu wystarczy.
A "Cześki" są i jest ich za dużo.

Dodano po 18 [minuty]:
398216 Usunięty wrote:waniagog wrote:O ile się da i o ile dostaniesz taki sprzęt w gratisie. Ale z serwisem to ma taki sposób zarabiania niewiele wspólnego.Następnie naprawiasz i sprzedajesz z zyskiem.
A to dlaczego?
Przecież wszyscy piszecie, że klientom się nie opłaca naprawiać. I faktycznie tak bywa.
Niedawny przypadek - TV Panasonic 43", z powodu uszkodzenia jednego elementu w zasilaczu uszkodzeniu ulega płyta główna (zwarty procesor i parę innych rzeczy) oraz T-con. Obie płyty stosunkowo trudno dostępne, a koszt w okolicach 400 zł. Zasilacz też nie do końca jeszcze sprawdzony, bo po co na tym etapie?
Matryca zwarć nie wykazuje, ale też nie wiadomo jaki stan. Załóżmy że dobra. Można przyjąć, że naprawa nie mniej niż 600 zł. To już spora kwota, prawda?
A nie każdego stać na nowy i z chęcią kupi taniej używany, naprawiony, z gwarancją.
Cóż więc jest zdrożnego w zarabianiu na odsprzedaży rzeczy używanych przez serwisy?
"Ziarnko do ziarnka i zbierze się miarka."
