Witam
Mam oto taki mařy przypadek.
Oddalem samochód do naprawy gdyz uszkodzone bylo kolo pasowe. mechanik wymienil kolo samochod odebralem i po 15 kilometrach jazdy zaniemowil. Jadac na autostradzie przy 3000 obrotow zanik mocy.
teraz mam uszkodzony tlok i zawory.
Czy koledzy moga podpowiedziec przyczyne uszkodzenia tloka i zaworów.
z gory dziekuje
miniun
Witam. Koło pasowe było słabo dokręcone i się popuściło co efektem było ześliźniecie się paska z koła zębatego i automatycznie przestawienie rozrządu co skutkiem tego było pokrzywienie zaworów i uszkodzenie tłoka.
Najpierw pokaż co się stało. Bo może się okazać że reklamacja nie ma podstaw.
Po przesunięciu rozrządu raczej nie wiedzę jedynego tłoka i zaworów. Zwłaszcza przy tej prędkości obrotowej i takiej jeździe.
Zawsze istnieje możliwość urwania zaworu, pęknięciu gniazda i zniszczenia tłoka.
Równie dobrze ktoś coś zostawił w kolektorze ssącym. Efekt ten sam..... Więc zdjęcia i konkrety.
Witam, poniżej cała historia zdarzenia:
Dnia 22.08.2018r oddałem samochód osobowy marki:
Renault Grand Scenic 2.0 16v rok produkcji 2004. o numerach rejestracyjnych xxxxx
do warsztatu samochodowego w celu usunięcia usterki w postaci : uszkodzonego koła pasowego.
Samochód odebrłem z naprawy dnia 27.08.2018r, (poniedziałek) około godziny 17:19 . Za naprawę zapłaciłem 600zł
Podczas jazdy zaobserwowałem nierówną pracę silnika na wolnych obrotach( telepanie) oraz brak mocy(max obroty silnika to ok 3000obr/min , max predkość to zaledwie 100km/h). Po przejechaniu około 15km slyszane było zgrzytnięcie w przednij części auta. Auto przejechało jeszcze około 150 m i zgasło
Próbowałem skontaktowaćsię z warsztatem samochodowym lecz bezskutecznie.
Następnego dnia tj.29.08.2018r(wtorek) po udanej próbie kontaktu dostarczyłem auto do warsztatu samochodowego około godz 18.
Po nieudanych próbach kontaktu : dnia 30.08.2018r (czwartek godz: 12:07,13:53,15:18 i 15:32) odwiedziłem warsztat samochodowy gdzie poinformowano mnie że uszkodzeniu uległa prawdopodobnie pompa paliwowa.
Odwiedzając kolejny raz warsztar samochodowy w sobątę dnia 01.09.2018r uzyskałem informację o uszkodzonej uszczelce pod głowicą i ze głowica została wysłana do regeneracji.
Po kolejnej nieudanej próbie kontaktu telefoniczne dnia wtorek 04.09.2018r godz :13:40 ponownie odwiedziłem warsztat samochodowy gdzie zostałem poinformowany ze głowica czeka na wysyłkę do regeneracji. Czas oczekiwania 3-4 dni.
Dnia 10.09.2018r zostałem poinformowany ze uszkodzeniu uległ zawór oraz tłok, oraz ze warsztat nie poczuwa się do odpowiedzialności za powstałą usterkę.
podobne pismo zostało wysłane do biura ochrony konsumenta oraz do właściciela warsztatu
tak więc auto od 10 wrzesnia czeka na naprawę pod osłoną gwiazd:) a ja czekam na dalsze losy
Jak widać na załączonym zdjęciu urwał ci się zawór. Co jest przypadkiem losowym. I wbił się w tłok co spowodowało jego pękniecie. Głowica też dostała. A ponieważ nie widać na tłoku uderzeń i odbicia zaworów więc rozrząd został dobrze zrobiony i to nie była przyczyną usterki. Drugi tłok jest zasłonięty a pozostałe dwa w dole. Wie nie można ich obejrzeć. Ale widać tego jednego uszkodzonego i tak jak pisałem nie ma na nim śladów odbitych zaworów.
To nie wina warsztatu. Miałeś po prostu pecha.
Swoją drogą silnik już nieźle zużyty, palił olej. Do tego wygląda jak by wieki stał. Ktoś powinien go zakonserwować.
awaria w tym roku, miesiąc temu, zdijęcia zrobiłem dzisiaj jak wspomniałem od 10 wrzesnia stoi pod osłona gwiazd narażony na działania atmosferyczne na parkinku u mechanika