Dzień dobry.
Mam pewien problem do rozpracowania, a że mam małe doświadczenie w temacie może znajdzie się ktoś, kto zajmuje się mniej lub bardziej profesjonalnie tematem digitalizacji nagrań i podzieli się ze mną swoją wiedzą. Za wszelkie konstruktywne opinie, sugestie i nawet domysły fachowców w temacie będę bardzo wdzięczny.
Mam do zgrania parę kaset magnetofonowych pewnej kapeli z lat 80tych. Są to taśmy-matki na kasetach BASFa FE. Nie ma tych nagrań na żadnym innym, bardziej profesjonalnym nośniku. Chcę zgrać je do wersji cyfrowej, oczywiście z jak najmniejszą stratą (i tak już nie najlepszej) jakości i żeby brzmienie było jak najwierniejsze temu na kasecie. Mam do dyspozycji magnetofon TASCAM 133 i stacjonarną nagrywarkę audio CD HBB BurnIt 830 (+ monitory Rockit 5). Moje pytanie dotyczy redukcji szumów. Są spore, jak to na kasetach i to jeszcze starych. Czy w powyższy zestaw wpiąć jeszcze korektor graficzny? Ma to sens? Nie dysponuje w tej chwili żadnym tego typu urządzeniem, natomiast moja obawa dotyczy tego czy kolejne urządzenie wpięte w ten tor nie wygeneruje dodatkowych szumów? Zastanawiam się również nad systemem redukcji szumów DBX 224 Type II. Przekopałem internet i wydaje mi się, że może to być pomocne urządzenie w tej sytuacji. Chętnie poznałbym opinię kogoś, kto miał do czynienia z tym urządzeniem. Dodam, że chciałbym jak najmniej kombinować z cyfrową obróbką poprzez jakieś VST. Ślęczałem trochę nad zgranymi próbkami i usiłowałem je czyścić w steinbergowskim Clean'ie, ale efekt jakoś nie wzbudził mojego entuzjazmu, pomimo najróżniejszych kombinacji z ustawieniami.
BTW, jeżeli jest tutaj ktoś, kto ma wiedzę w temacie zgrywania i restauracji nagrań, i chciałby podzielić się nią to będę mega wdzięczny. A jeżeli byłaby to osoba z Dolnego Śląska to chętnie spotkałbym się na odpłatne "szkolenie" w temacie
Mam pewien problem do rozpracowania, a że mam małe doświadczenie w temacie może znajdzie się ktoś, kto zajmuje się mniej lub bardziej profesjonalnie tematem digitalizacji nagrań i podzieli się ze mną swoją wiedzą. Za wszelkie konstruktywne opinie, sugestie i nawet domysły fachowców w temacie będę bardzo wdzięczny.
Mam do zgrania parę kaset magnetofonowych pewnej kapeli z lat 80tych. Są to taśmy-matki na kasetach BASFa FE. Nie ma tych nagrań na żadnym innym, bardziej profesjonalnym nośniku. Chcę zgrać je do wersji cyfrowej, oczywiście z jak najmniejszą stratą (i tak już nie najlepszej) jakości i żeby brzmienie było jak najwierniejsze temu na kasecie. Mam do dyspozycji magnetofon TASCAM 133 i stacjonarną nagrywarkę audio CD HBB BurnIt 830 (+ monitory Rockit 5). Moje pytanie dotyczy redukcji szumów. Są spore, jak to na kasetach i to jeszcze starych. Czy w powyższy zestaw wpiąć jeszcze korektor graficzny? Ma to sens? Nie dysponuje w tej chwili żadnym tego typu urządzeniem, natomiast moja obawa dotyczy tego czy kolejne urządzenie wpięte w ten tor nie wygeneruje dodatkowych szumów? Zastanawiam się również nad systemem redukcji szumów DBX 224 Type II. Przekopałem internet i wydaje mi się, że może to być pomocne urządzenie w tej sytuacji. Chętnie poznałbym opinię kogoś, kto miał do czynienia z tym urządzeniem. Dodam, że chciałbym jak najmniej kombinować z cyfrową obróbką poprzez jakieś VST. Ślęczałem trochę nad zgranymi próbkami i usiłowałem je czyścić w steinbergowskim Clean'ie, ale efekt jakoś nie wzbudził mojego entuzjazmu, pomimo najróżniejszych kombinacji z ustawieniami.
BTW, jeżeli jest tutaj ktoś, kto ma wiedzę w temacie zgrywania i restauracji nagrań, i chciałby podzielić się nią to będę mega wdzięczny. A jeżeli byłaby to osoba z Dolnego Śląska to chętnie spotkałbym się na odpłatne "szkolenie" w temacie
