Posiadam lodówkę sbs jak w temacie. Przepracowała 4 lata bez problemu niestety ostatnio pomimo iż na wskaźnikach temperaturę pokazywało normalną tj. -19°C dla zamrażarki i 3°C dla chłodziarki okazało się, że w zamrażarce wszystko zaczyna płynąć, godzinka wyciągania z zabudowy odłączenie od sieci, ponowne podłączenie i okazuje się, że na wyświetlaczu +1°C dla zamrażarki i +7°C dla chłodziarki. O dziwo po 15 minutach pracy temperatura znów wraca do -19°C i 3°C.
Telefon do miejscowego serwisanta i porada (bo wieczór) wyłącz, opróżnij i rozmroź ze 12 godzin. Po tym zabiegu włączam i zestaw osiąga maksymalnie 8°C na zamrażarce i 5°C na chłodziarce, agregat chodzi non stop. Przyjeżdża serwisant chłodnictwa i diagnoza, ubytek czynnika R600. Uzupełnia mówi, że znów na 4 lata wystarczy czeka ponad 2 godziny czy działa, ja niestety w tym czasie muszę wrócić do własnych zajęć. Po jakimś czasie żona dzwoni, że OK wychłodziła.
Wracam do domu wieczorem po otwarciu i zamknięciu drzwi zamrażarki charakterystyczny dźwięk zasysania temperatura na drzwiach -19°C i +3°C . Delikatna rosa w zamrażarce wzbudza wątpliwości odłączam lodówkę od prądu, czekam kilka minut i po podłączeniu szok +1°C na zamrażarce i 3°C na lodówce. Czekam jakąś chwilkę i na wskaźnikach temperatura leci w dół jak szalona po godzinie już jest -19°C.
Serwisant radzi kupić drugą. Co może być nie tak z moim sprzętem?
Telefon do miejscowego serwisanta i porada (bo wieczór) wyłącz, opróżnij i rozmroź ze 12 godzin. Po tym zabiegu włączam i zestaw osiąga maksymalnie 8°C na zamrażarce i 5°C na chłodziarce, agregat chodzi non stop. Przyjeżdża serwisant chłodnictwa i diagnoza, ubytek czynnika R600. Uzupełnia mówi, że znów na 4 lata wystarczy czeka ponad 2 godziny czy działa, ja niestety w tym czasie muszę wrócić do własnych zajęć. Po jakimś czasie żona dzwoni, że OK wychłodziła.
Wracam do domu wieczorem po otwarciu i zamknięciu drzwi zamrażarki charakterystyczny dźwięk zasysania temperatura na drzwiach -19°C i +3°C . Delikatna rosa w zamrażarce wzbudza wątpliwości odłączam lodówkę od prądu, czekam kilka minut i po podłączeniu szok +1°C na zamrażarce i 3°C na lodówce. Czekam jakąś chwilkę i na wskaźnikach temperatura leci w dół jak szalona po godzinie już jest -19°C.
Serwisant radzi kupić drugą. Co może być nie tak z moim sprzętem?