
Witam wszystkich.
Chciałbym przedstawić małą modyfikację migomatu, która istotnie poprawia jakość spawania tym sprzętem. Jak wiadomo, maszyny tej klasy mają zasilanie podajnika drutu z głównego transformatora. Powoduje to nierównomierne podawanie drutu, ponieważ w trakcie spawania występują spadki napięcia na wyjściu transformatora. Dlatego zastosowałem oddzielny transformator do zasilania silnika podajnika. Zaprojektowałem też nowy regulator PWM na tranzystorze MOS, zamiast oryginalnego tyrystorowego. Drugą sprawą utrudniającą życie użytkownikom SGA 145 (i nie tylko tego modelu) jest przekaźnik załączający główny transformator. Zastosowano przekaźnik typu RM 83 o obciążalności styków 16A. Niestety taki przekaźnik nie wytrzymuje zbyt długo, szczególnie przy spawaniu maksymalnym prądem, ponieważ wtedy pobór prądu z sieci wynosi 22A. Postanowiłem więc pozbyć się przekaźnika i zastosować triak. Ale żeby nie było zbyt wesoło triak należy załączać w szczycie sinusoidy żeby zmniejszyć udar prądowy przy załączaniu transformatora. Tutaj musiałem się trochę nagłowić, ponieważ o ile optotriaków załączających w zerze jest mnóstwo to takich załączających w szczycie nie znalazłem. Dlatego zaprojektowałem układ na CD4538, który realizuje załączanie triaka w szczycie sinusoidy.
Oto schemat:

Układ załączania w szczycie działa w następujący sposób: U3A wyzwalany jest opadającym zboczem napięcia zasilającego. Skonfigurowany jest jako monowibrator z pojedynczym wyzwalaniem (nie można go wyzwolić przed zakończeniem generacji impulsu wyjściowego). Jego stała czasowa ustalona jest na 6,5ms. Zbocze opadające z wyjścia Q U3A wyzwala U3B skonfigurowany jako monowibrator z ponawianym wyzwalaniem (możliwe jest jego wyzwolenie przed zakończeniem generacji impulsu wyjściowego), Jego stała czasowa to 12,5ms. Cały układ sterowany jest z wejścia R. I teraz podając stan wysoki na wejście R powodujemy odblokowanie U3A i odliczenie czasu od przejścia sinusoidy przez zero do jej szczytu (6,5ms wynika stąd, że układ wyzwalany jest zboczem opadającym przed przejściem przez zero). Wtedy wyzwalany jest U3B i załączany triak, poprzez optoizolator. Stała czasowa U3B wynosi 12,5ms, a ponowne jego wyzwolenie nastąpi po 10ms (tyle ile trwa półokres napięcia sieci), przez co triak pozostaje włączony aż do podania stanu niskiego na wejście R. Całe te kombinacje są po to, żeby triak załączał się w szczycie tylko w pierwszym półokresie sinusoidy. W kolejnych załączany jest już przy przejściu przez zero. W dotychczasowym układzie z przekaźnikiem przy niektórych włączeniach transformatora potrafiły zadzwonić blachy obudowy od impulsu prądowego. Po modyfikacji nic takiego się nie dzieje.
A tu zdjęcie płytki od strony druku:

Tutaj zamontowana płytka w migomacie i transformator zasilający, który pochodzi z jakiegoś amplitunera.


Działania reszty układu myślę, że nie muszę opisywać, bo to jest jasne. Wzoru PCB nie publikuję, bo zaszło kilka zmian (m.in. zapomniałem o kondensatorach odsprzęgających). Jak poprawię płytkę to zamieszczę. Na schemacie są już wszystkie elementy.
Cool? Ranking DIY