Mam pytanie: czy w 12 minut można wymienić szczotki w silniku pralki Bosch i wyczyścić komutator? Bo wg faktury to zrobiono i od wejścia serwisanta do zakręcenia obudowy tyle to trwało. Chcę tylko wiedzieć czy nie zostałem oszukany.
img]https://obrazki.elektroda.pl/1218337700_1539200424_thumb.jpg[/img]
Podstawowe pytanie - przed przyjściem serwisanta pralka nie działała a po jego wyjściu działa ?
Mamy tu przykład pieniacza któremu nie pasuje to że musiał zapłacić bo wg jego logiki skoro jego dniówka w fabryce wynosi 120 zł to jak my możemy go tak "oszukiwać" biorąc za chwilę roboty tyle kasy.
Dla ciekawości ja we Wrocławiu za wymianę szczotek biorę tyle samo
Pralka działa po wyjściu ale pytanie brzmi czy nie przegiął z ceną skoro gdy zgłaszałem usterkę wycena była w serwisie na 150pln. A poza tym szczegół przy wymianie szczotek czy szlif komutatora jest potrzebny i czy to miał możliwość wykonać w 12 min bez wymontowania silnika?
Dobry wieczór.
W tym roku moja stara pralka BOSCH WFL 1200 poddała się po awarii. Skorzystałem z prywatnego serwisu żeby było szybciej. Cena za usługę to 340 zł. I teraz co było robione. Wymiana szczotek i przeszlifowanie komutatora, wymiana grzałki, wymiana całego panelu sterującego z komputerem od innego modelu pralki Bosch (oryginalny panel uszkodzony po przebiciu grzałki). W tej kwocie mieści się dwukrotny dojazd do mnie z uwagi że serwisant musiał pojechać po części do firmy odległość w jedną stronę 7 km x 4. Teraz proszę zestawić sobie zakres wykonanych prac, koszt części no i koszty dojazdu w tych obu przypadkach. Firma jest prowadzona przez ojca i syna i na brak klientów nie narzeka. Reklama pantoflowa i ceny za usługi robią swoje. Ja jestem zadowolony bo mam pralkę na następne lata.
Robo technikal ale czy ty na fakturze też piszesz kłamstwa i te srebrniki to twoje klapki na oczach. A poza tym czemu serwis Boscha wycenia wymianę szczotek na 180 tylko dojazd dalszy o 25km więc cena ta sama. I czy możesz stać przed lustrem nie oszukałem tego człowieka ? Chce uczciwości.
Na pewno nie była profesjonalna wycena na telefon - by cokolwiek mówić o cenie naprawy trzeba przy urządzeniu chociaż fizycznie być
Wymiana w 20 min jest możliwa, jeśli ktoś ma doświadczenie z danym modelem, wkrętarke to 12 minut w zupełności wystarczy.
Cena jest duża, bo wbrew pozorom patrząc od strony klienta nie widać wielu szczegółów.
Ktoś kto w 12 min wymienia szczotki to nie zwykły magister inżynier tylko czlowiek, który coś tam jednak ma w głowie.
Dwa - przyjechał do naprawy, benzyna , amortyzacja auta, ubezpieczenie, przegląd.
Trzy - ten ktoś musi opłacić ZUS , podatek, lokal, telefon itp.
Cztery - no na pewno tez chciałby żeby mu na chleb zostało.
Cena nie jest za wysoka, usługa wykonana, pralka działa..
Po co się doszukiwać problemów ? Pan rozumiem po jego wyjściu rozebral pralkę by zrobić zdjęcia ?
Panie specjalisto agd. Aby zrobić szlif komutatora trzeba zdjąć silnik. Tego nie było wiec po co to pisać w fakturze. Ja nie mam problemu do ceny tylko do wykonania i wpisu na fakturze. Brzydzę się kłamstwem. A poza tym wiem żeby zostało Ci coś na chleb trzeba wziąć najmniej 30 zł za godzinę pracy A za 12 min pracy ten Pan wziął 120 PLN bo dojazd też policzył oddzielnie i reset programatora też doliczył, który tak na marginesie przy mnie szukał na necie bo jak twierdził zapomniał. Ja robiąc coś komuś w komputerze dopisując mu więcej niż 30 za godz pracy bym się wstydził. Przy 30 PLN zostaje Panu po opłaceniu wszystkich składek i podatków 2700. Nie mówię tu o marży narzuconej za części. Pozdrawiam uczciwość
Dodano po 2 [minuty]:
freebsd wrote:
Czy widoczny na zdjęciach żółty przewód, to jest przewód od szczotek? Jeżeli tak, to już sie tak ubrudził?
Pralka nie była używana jeszcze od wyjścia serwisanta.
Ja robiąc coś komuś w komputerze dopisujac mu więcej niż 30 za godz pracy bym się wstydził. Przy 30 PLN zostaje Panu po opłaceniu wszystkich składek i podatków 2700.
No to następnym razem sam sobie napraw pralkę i będziesz miał po problemie. Proste? Z jakiej racji masz komuś narzucać, ile on ma zarabiać?
Ja robiąc coś komuś w komputerze dopisujac mu więcej niż 30 za godz pracy bym się wstydził. Przy 30 PLN zostaje Panu po opłaceniu wszystkich składek i podatków 2700.
No to następnym razem sam sobie napraw pralkę i będziesz miał po problemie. Proste? Z jakiej racji masz komuś narzucać, ile on ma zarabiać?
To daj link jak się robi szlif komutatora. A z ceną to prawda tylko trzeba być uczciwym i mieć 8 godz. pracy dziennie a nie windować ceny za swoje lenistwo.
Panie psotnik, nie chce Cię denerwować ale mylisz się całkowicie.
Szlif komutatora można wykonać bez jakich kolwiek większych rozbiórek.
Nie wiem jak wygląda sytuacja u powyższego serwisanta ale na moim przykładzie na początku miesiąca płacę prawie 3000 zł za lokal, 1200 zus, 200 zl księgowość , 100zl media, 200 zł prąd, bzdety typu papier do drukarki, narzędzie, cyny, folię to około 500zł czyli po zrobieniu około 5tys zł zaczyna się mój zarobek.
Podejrzewam że inne serwisy mają podobnie.
Ile dziennie takich napraw pralek może mieć ?
Co by było gdyby napisał rzekomo , powtarzam rzekomo uczciwie według Ciebie: 240 zl - wymiana szczotek plus dojazd ? Był by post że to oszust , bo chce zarobić ?
Bez urazy ale skoro wiesz lepiej co zrobił zle, czego nie zrobił i jak to się robi czemu tego nie zrobiłeś ?
zbigniewsk wrote:
.... Cena za usługę to 340 zł. I teraz co było robione. Wymiana szczotek i przeszlifowanie komutatora, wymiana grzałki, wymiana całego panelu sterującego z komputerem od innego modelu pralki Bosch ...
Do Pana modelu pralki producent wycofał moduł elektr, pasujący zamiennik to koszt 840zl netto, zamiennik grzałki 35zl, szczotki 40zł.
Nie dziwi mnie wobec tego fakt że mają klientów skoro 3/4 naprawy dokładają z własnej kieszeni Lub... Zostały założone stare czesci ze złomu. Innej opcji nie ma.
Kolega kiedyś pojechał do znanej w mieście lekarki wyregulować okno na zawiasach. Zajęło mu to jakieś 3 minuty i zażądał 50 zł. Jakież było oburzenie pani doktor, że za 3 minuty pracy tyle kasy bierze. On na to zapytał ją ile ona bierze za 5cio minutową wizytę lekarską. Nic się nie odezwała. Brała wtedy 150 zł. od wizyty.
Po co ta dyskusja tutaj. Serwisant miał siedzieć u Ciebie 8 godzin, czy zrobić to po kosztach?
Pytanie do serwisantów: szczotki na zdjęciu wyglądają za zabudowane, tak samo jak mocowanie przewodu połączeniowego. To jest tylko takie wrażenie, a faktycznie jest do nich (i do mocowania przewodu zasilajacego) łatwy dostęp?
Panie psotnik, nie chce Cię denerwować ale mylisz się całkowicie.
Szlif komutatora można wykonać bez jakich kolwiek większych rozbiórek.
Nie wiem jak wygląda sytuacja u powyższego serwisanta ale na moim przykładzie na początku miesiąca płacę prawie 3000 zł za lokal, 1200 zus, 200 zl księgowość , 100zl media, 200 zł prąd, bzdety typu papier do drukarki, narzędzie, cyny, folię to około 500zł czyli po zrobieniu około 5tys zł zaczyna się mój zarobek. Podejrzewam że inne serwisy mają podobnie. Ile dziennie takich napraw pralek może mieć ? Co by było gdyby napisał rzekomo , powtarzam rzekomo uczciwie według Ciebie: 240 zl - wymiana szczotek plus dojazd ? Był by post że to oszust , bo chce zarobić ?;)
Bez urazy ale skoro wiesz lepiej co zrobił źle, czego nie zrobił i jak to się robi czemu tego nie zrobiłeś ?
Jakby napisał 120 wymiana szczotek plus pozostałe rzeczy czyli dojazd części i restart komputera to nie miałbym nic do tego. Tylko po co ten szlif komutatora skoro tego nie zrobił bo za wyjątkiem miejsca gdzie pracują szczotki jest czarny od węgla. A poza tym zostawił zużyte szczotki w pralce. Nie ma problemu. Tylko po co kłamać? Może tego na zdjęciu dokładnie nie widać. I poza tym gdy zgłaszam problem osobiście to po co otrzymuje wycenę. I czemu u mnie w domu mówi że restart komputera jest najdroższy ok 100 PLN a jak proszę o fakturę to pisze 30. Krętactwo i kłamstwo musi być piętnowane. Ja wiem że nie macie za dużo napraw ale tacy ludzie popsują Wam opinie. Pozdrawiam i szacun dla pracy rąk.
Dodano po 4 [minuty]:
freebsd wrote:
Pytanie do serwisantów: szczotki na zdjęciu wyglądają za zabudowane, tak samo jak mocowanie przewodu połączeniowego. To jest tylko takie wrażenie, a faktycznie jest do nich (i do mocowania przewodu zasilajacego) łatwy dostęp?
Bardzo łatwy dostęp sprawdziłem w moim modelu robi się to bez zdejmowania silnika.
Robo technikal ale czy ty na fakturze też piszesz kłamstwa i te srebrniki to twoje klapki na oczach. A poza tym czemu serwis Boscha wycenia wymianę szczotek na 180 tylko dojazd dalszy o 25km więc cena ta sama. I czy możesz stać przed lustrem nie oszukałem tego człowieka ? Chce uczciwości.
Ja na rachunku piszę naprawa silnika pralki XXX i udzielam 1 rok pisemnej gwarancji. Nikt się jeszcze nie zgłosił z reklamacją. Czasem po dłuższym czasie przyjade do klienta z inną awarią albo do zepsutej zmywarki. Jeśli zazdrościsz mi tych srebrników to NIKT ale to nikt nie broni Ci założyć własnej inicjatywy i samemu coś robić. Możesz nawet wkręcać żarówki po domach za 500 zł od sztuki - warunek taki że musisz mieć chętnych na to czyli popyt. Czasem się zdarza że serwis prywatny będzie miał droższą stawkę jak ten fabryczny/autoryzowany - z czego to wynika to sam nie wiem.
Mogę stać przed lustrem ze świadomością że nikogo nie oszukałem. A wiesz czemu? Bo ZAWSZE przed wykonaniem pracy pytam klienta o zgodę. Jeśli już wiem co zepsute i mówię że kwota naprawy to XX zł i klient się zgadza to nie ma mowy o żadnym oszustwie. Jedyne moje zastrzeżenie do Twojej FV to, że ja szczotki kupuję za 30-42zł. Zależnie jaki dostawca. Może i drogie ale nie chcę badziewia za 15zł
Dodano po 7 [minuty]:
freebsd wrote:
Pytanie do serwisantów: szczotki na zdjęciu wyglądają za zabudowane, tak samo jak mocowanie przewodu połączeniowego. To jest tylko takie wrażenie, a faktycznie jest do nich (i do mocowania przewodu zasilajacego) łatwy dostęp?
Łatwiejszy niż myślisz Aczkolwiek ja zawsze wyjmuję silnik bo jest mi wygodniej. Raz w samsungu tego nie zrobiłem bo nie było tylnej burty i nie miałem ochoty bawić się później z paskiem.
Ale komutator wyczyściłem i dotarłem (czyli "szlif" jak napisał to inny serwisant na fv)
Według mnie cena za usługę jest właściwa chociaż że tak powiem z górnej półki. Jeśli sewisant zrobił tak jak napisał łącznie z dobraniem właściwych fabrycznych szczotek i przeszlifowaniem komutatora to ok. Jeśli nie to tak jak napisał
Psotnik72 wrote:
Kretactwo i kłamstwo musi być pietnowane. Ja wiem że nie macie za dużo napraw ale tacy ludzie popsuje wam opinie.
Kolego Psotnik72 poczułeś się zbulwersowany ceną za usługę i jesteś w tej dobrej sytuacji że możesz sobie pooglądać owoce pracy serwisanta, ale czy tak samo jesteś zbulwersowany ceną za usługę powiedzmy przykładowo stomatologa, gdzie sam docierasz na miejsce pracy, nie jesteś w stanie ocenić właściwości materiałów i techniki czynności zastosowanych na Twoim organie. I tam jest długa kolejka pacjentów w danym roboczodniu, a tu serwisant ma może jeszcze w tym dniu kilka niezbyt dochodowych napraw. Tak jest skonstruowany świat, jedni pracują tu, inni tam, każdy chce żyć, byle uczciwie, ja bynajmniej nie mam z tym problemu jak napisałeś
Psotnik72 wrote:
I czy możesz stać przed lustrem nie oszukałem tego człowieka ? Chce uczciwości.
Usługi dla ludności to ciężki kawałek chleba, wiem bo to robię.
Robo technikal ale czy ty na fakturze też piszesz kłamstwa i te srebrniki to twoje klapki na oczach. A poza tym czemu serwis Boscha wycenia wymianę szczotek na 180 tylko dojazd dalszy o 25km więc cena ta sama. I czy możesz stać przed lustrem nie oszukałem tego człowieka ? Chce uczciwości.
Ja na rachunku piszę naprawa silnika pralki XXX i udzielam 1 rok pisemnej gwarancji. Nikt się jeszcze nie zgłosił z reklamacją. Czasem po dłuższym czasie przyjade do klienta z inną awarią albo do zepsutej zmywarki. Jeśli zazdrościsz mi tych srebrników to NIKT ale to nikt nie broni Ci założyć własnej inicjatywy i samemu coś robić. Możesz nawet wkręcać żarówki po domach za 500 zł od sztuki - warunek taki że musisz mieć chętnych na to czyli popyt. Czasem się zdarza że serwis prywatny będzie miał droższą stawkę jak ten fabryczny/autoryzowany - z czego to wynika to sam nie wiem. Mogę stać przed lustrem ze świadomością że nikogo nie oszukałem. A wiesz czemu? Bo ZAWSZE przed wykonaniem pracy pytam klienta o zgodę. Jeśli już wiem co zepsute i mówię że kwota naprawy to XX zł i klient się zgadza to nie ma mowy o żadnym oszustwie. Jedyne moje zastrzeżenie do Twojej FV to, że ja szczotki kupuję za 30-42zł. Zależnie jaki dostawca. Może i drogie ale nie chcę badziewia za 15zł
Dodano po 7 [minuty]:
freebsd wrote:
Pytanie do serwisantów: szczotki na zdjęciu wyglądają za zabudowane, tak samo jak mocowanie przewodu połączeniowego. To jest tylko takie wrażenie, a faktycznie jest do nich (i do mocowania przewodu zasilajacego) łatwy dostęp?
Łatwiejszy niż myślisz Aczkolwiek ja zawsze wyjmuję silnik bo jest mi wygodniej. Raz w samsungu tego nie zrobiłem bo nie było tylnej burty i nie miałem ochoty bawić się później z paskiem. Ale komutator wyczyściłem i dotarłem (czyli "szlif" jak napisał to inny serwisant na fv)
Szlif to nie czyszczenie ale może w Waszym fachu to zamiennie używane słowo. A druga sprawa jak już napisałem komutator był cały pokryty węglem. Za wyjątkiem miejsca gdzie pracują szczotki. A odwrotnie patrząc ja przychodzę do Ciebie i mówię przeinstalowanie systemu 150, Ty prosisz o fakturę ja Ci powiem mam faktury w pracy. Odbierasz fakturę a tam jest dopisane czyszczenie płyty głównej. Wracasz do domu zdejmujesz pokrywę a tam pełno kurzu. I co myślisz? Pytasz ludzi, informatycy mówią że takie ceny. Zgadzasz się tylko czemu tam napisane że zrobione jest coś co nie było ruszone. Wyrzuty sumienia robocizny do ceny? Ja nie skorzystam z usług kogoś kto kłamie. I zostawia zużyte elementy dosłownie na silniku pralki. To już nieważne. Po prostu sami sobie napędzamy zachłanność. Większość zakładających działalność chce mieć od razu luksusowe auta itp. Ludzie się wypowiedzieli że są jeszcze tacy, których trzeba ze świecą szukać. A ja też mam pewne technicznie wykształcenie i czasami w pracy lepiej bajek nie opowiadać jakie to skomplikowane i trudne. Dużo można by o tym mówić. Może się kiedyś trafi sytuacja odwrotna i też tego Pana wycenie na 120 PLN za niecały kwadrans pracy czyli 480 za godz. Plus części i dojazd. Pozdrawiam A tu jest piękny opis co to szlif. https://www.google.pl/url?sa=t&source=web&rct=j&url=https://poszukaj.elektroda.pl/szukaj,szlifowanie-komutatora.html&ved=2ahUKEwjNxcq39f3dAhVSJ1AKHVRsADkQFjAAegQIAxAB&usg=AOvVaw0yyZ8thV6rkTiN2hkXs1Nn
Wg mnie. Skoro się umówiłeś na 150 zł a skasowali Cię 240 zł to zwyczajnie zostałeś oszukany.
Poza tym, nie wiadomo co znaczy szlif komutatora. Zapewne wzięto kawałek papieru ściernego i przeszlifowano po obwodzie komutator. Taka czynność jednakże wchodzi w zakres wymiany szczotek i nie kasuje się jej oddzielnie.
Co innego, gdy trzeba przetoczyć komutator. Wtedy trzeba wyjąć silnik, zdemontować wirnik, założyć na tokarkę i stoczyć zużytą bieżnię komutatora i na nowo wszystko złożyć w odwrotnej kolejności.
Jak widać ze zdjęć- tu tego nie zrobiono, a i do szlifu bym miał zastrzeżenia czy w ogóle takie coś robiono.
Moim zdaniem, wymiana szczotek to prosta czynność, akurat na 100 czy max .150 zł ale na pewno nie więcej (w zwykłym przypadku).
Wnioski wyciągnij sam.
Ja naturalnie, nie zapłacił bym więcej niż się umówiłem - taką mam zasadę i tak robię. Chyba, że cena wzrosła z jakichś nieprzewidzianych wcześniej okoliczności ale wtedy muszę to mieć zgłoszone wcześniej, i temat musi zostać dokładnie obadany.
Wnioski musisz sam wyciągnąć.
Pozdrawiam!
Edit: Jak tam był przetaczany komutator, to ja jestem łódź podwodna.
Psotnik poczuł się oszukany, nie z powodów, które piszecie ale z powodu tego, że inaczej się umówił a inaczej zostało zrobione. Po drugie z powodu, że gdy trzeba wykonać przetoczenie komutatora to wyjęcie silnika wchodzi w skład tej czynności i nie wymienia się jej na fakturze. Wiadomo, że do przetoczenia trzeba wyjąć silnik z pralki i go rozebrać.
Zapłacił 120 za szlif komutatora (co za durne nazewnictwo wypisane przez niby fachowca).
Zapłacił 60 za wsadzenie szczotek i sinika nazad.
Natomiast powinna być jedna usługa: Naprawa silnika 180 zł.
W takim razie dlaczego pisze o wyjmowaniu silnika a nic nie pisze:
Demontaż obudowy: 20 zł, Zdjęcie paska 15 zł, odkręcenie śrub silnika 15 zł.
W mojej skromnej ocenie tam były tylko wymienione szczotki - nic więcej.
Żaden szanujący się warsztat nie robi szlifu komutatora. Można oczyścić komutator z pyłu grafitowego a następnie zadecydować o tym, czy nadaje się do przetoczenia czy też nie.
O ile szlifnąć komutator papierem ściernym o gradacji 2000 można bez demontażu, o tyle aby przetoczyć trzeba zdemontować silnik. Nie rozumiem, jak można za 120 zł szlifować komutator.
Według mnie cena za usługę jest właściwa chociaż że tak powiem z górnej półki. Jeśli sewisant zrobił tak jak napisał łącznie z dobraniem właściwych fabrycznych szczotek i przeszlifowaniem komutatora to ok. Jeśli nie to tak jak napisał
Psotnik72 wrote:
Kretactwo i kłamstwo musi być pietnowane. Ja wiem że nie macie za dużo napraw ale tacy ludzie popsuje wam opinie.
Kolego Psotnik72 poczułeś się zbulwersowany ceną za usługę i jesteś w tej dobrej sytuacji że możesz sobie pooglądać owoce pracy serwisanta, ale czy tak samo jesteś zbulwersowany ceną za usługę powiedzmy przykładowo stomatologa, gdzie sam docierasz na miejsce pracy, nie jesteś w stanie ocenić właściwości materiałów i techniki czynności zastosowanych na Twoim organie. I tam jest długa kolejka pacjentów w danym roboczodniu, a tu serwisant ma może jeszcze w tym dniu kilka niezbyt dochodowych napraw. Tak jest skonstruowany świat, jedni pracują tu, inni tam, każdy chce żyć, byle uczciwie, ja bynajmniej nie mam z tym problemu jak napisałeś
Psotnik72 wrote:
I czy możesz stać przed lustrem nie oszukałem tego człowieka ? Chce uczciwości.
Usługi dla ludności to ciężki kawałek chleba, wiem bo to robię.
Poczułem się zbulwersowany " szlifem komutatora" którego nie było A co do szczotek nie odpowiem bo nie mają żadnych oznaczeń jak te zużyte które zostawił na silniku. A co do dentysty nie znam takiego który by brał za godzinę swojej pracy 600 PLN bo taka cena wyszła jeżeli 120 zł bierze za 12 min robocizny.
Dodano po 2 [minuty]:
^ToM^ wrote:
Wg mnie. Skoro się umówiłeś na 150 zł a skasowali Cię 240 zł to zwyczajnie zostałeś oszukany.
Poza tym, nie wiadomo co znaczy szlif komutatora. Zapewne wzięto kawałek papieru ściernego i przeszlifowano po obwodzie komutator. Taka czynność jednakże wchodzi w zakres wymiany szczotek i nie kasuje się jej oddzielnie.
Co innego, gdy trzeba przetoczyć komutator. Wtedy trzeba wyjąć silnik, zdemontować wirnik, założyć na tokarkę i stoczyć zużytą bieżnię komutatora i na nowo wszystko złożyć w odwrotnej kolejności.
Jak widać ze zdjęć- tu tego nie zrobiono, a i do szlifu bym miał zastrzeżenia czy w ogóle takie coś robiono.
Moim zdaniem, wymiana szczotek to prosta czynność, akurat na 100 czy max .150 zł ale na pewno nie więcej (w zwykłym przypadku).
Wnioski wyciągnij sam.
Ja naturalnie, nie zapłacił bym więcej niż się umówiłem - taką mam zasadę i tak robię. Chyba, że cena wzrosła z jakichś nieprzewidzianych wcześniej okoliczności ale wtedy muszę to mieć zgłoszone wcześniej, i temat musi zostać dokładnie obadany.
Wnioski musisz sam wyciągnąć.
Jak stara ta pralka?
Pytam nie bez kozery, gdyż nie dawno kompletnie zdemontowałem swoją Amicę, która była z 2003 roku i komutator był w nienagannym stanie a nawet szczotki nie wymagały wymiany. Mogę wrzuć zdjęcie - gdyby kogokolwiek to interesowało. Przy czym moja pralka obrabiała całą rodzinę kilka razy w tygodniu musowo.
Nie należy dawać robić z siebie durnia. Idę do fachowca - profesjonalisty, umawiam się na wymianę szczotek to on musi wiedzieć ile taka naprawa kosztuje. Jak nie wie, to powinien powiedzieć: Gdy wirnik nie wymaga przetoczenia to 50 zł a gdy trzeba przetoczyć to 150 zł. Jak nadal nie wie i mówi: dogadamy się jakoś to jest amatorem a nie zawodowcem i należy poszukać innego. Natomiast niedopuszczalną rzeczą jest zmienianie ceny bez powiadomienia klienta i kazanie przy odbiorze zapłacić 200 zł, na zasadzie "bo tak". To jest nieuczciwe, mimo, iż jak widać powyżej część osób uważa inaczej.
Jak stara ta pralka?
Pytam nie bez kozery, gdyż nie dawno kompletnie zdemontowałem swoją Amicę, która była z 2003 roku i komutator był w nienagannym stanie a nawet szczotki nie wymagały wymiany. Mogę wrzuć zdjęcie - gdyby kogokolwiek to interesowało. Przy czym moja pralka obrabiała całą rodzinę kilka razy w tygodniu musowo.
Pzdr!
U mnie pralka pierze prawie codziennie i ma prawie 10 lat. W zeszłym półroczu wymieniłem termostat A teraz szczotki.
Jak stara ta pralka?
Pytam nie bez kozery, gdyż nie dawno kompletnie zdemontowałem swoją Amicę, która była z 2003 roku i komutator był w nienagannym stanie a nawet szczotki nie wymagały wymiany. Mogę wrzuć zdjęcie - gdyby kogokolwiek to interesowało. Przy czym moja pralka obrabiała całą rodzinę kilka razy w tygodniu musowo.
Pzdr!
U mnie pralka pierze prawie codziennie i ma prawie 10 lat. W zeszłym półroczu wymieniłem termostat A teraz szczotki.
Czyli tak jak u mnie. Jednak aby ustalić czy tam był przetaczany komutator to musiałbyś wyjąć silnik, bo tak możemy tylko podejrzewać że nie. Natomiast szlif - cokolwiek znaczy to słowo mógł być robiony na zasadzie jak wyżej opisałem. Jednak wtedy nie trzeba nawet wyjmować silnika, lub wyjmuje się silnik ale nie trzeba go demontować.
Dobrym sposobem, jest wpierw poproszenie o wycenę na piśmie. Mając taki papier, tylko idiota zgodzi się na dopisywanie fikcyjnych usług czy zmianę ceny.
Przy naprawach samochodów (o ile to nie jest pierdoła za 50 zł), zawsze prosimy o wycenę na piśmie. Przy zapłacie za wykonaną usługę nigdy nie było żadnych niespodzianek.
Wg mnie. Skoro się umówiłeś na 150 zł a skasowali Cię 240 zł to zwyczajnie zostałeś oszukany.
Dokładnie.
Wymiana szczotek to ten rodzaj usługi który można dokładnie wycenić bez zaglądania w pralkę. Jeżeli po rozkręceniu pralki okazało się, że trzeba zrobić coś więcej to serwisant powinien o tym uprzedzić przed wykonaniem dodatkowych prac.
Nie będąc fachowcem (szczotki w pralce wymieniłem sam w ciągu ok. 40 min, drugi raz zrobiłbym to szybciej) uważam, ze cena 150-180 zł za tę usługę (z dojazdem) jest dopuszczalna. Wyższa to już naciąganie klienta.
Przykład uczciwego fachowca (polecanego z ręki do ręki). Pokrywałem w tym roku dach papą termozgrzewalną. Zaproszony fachowiec (złapałem go w biegu bo krył dach trzy działki dalej) wszedł na dach na 2 minuty, przyjął powierzchnię dachu jaką podałem i oszacował cenę usługi na 1300-1600 zł. Gdy w zeszłym tygodniu wykonał pracę i policzył, wyszło mu 1640 zł a faktyczna powierzchnia do krycia była o ok. 20% większa niż mu podałem bo oparłem się na rzucie fundamentów a nie na faktycznej powierzchni dachu. Gdybym nawet zapłacił 1800 zł, uznałbym że nie naciąga bo szacunek 1300-1600 pomnożony przez 1,2 daje wynik 1560-1920.
Psotnik72 i inni jemu podobni; czemu nie macie żadnych oporów zapłacić lekarzowi za prywatną wizytę 150-200 zł, albo dentyście 150-500 zł? I to jeszcze z wdzięcznością.
Przecież dentysta tylko da zastrzyk, oczyści ząb z próchnicy, jak metal z rdzy, zaklei, oszlifuje i za co tu tyle pieniędzy?
Co z tego, że serwisant robił to 12 minut? Znał się, to zrobił błyskawicznie. Wołałbyś wizytę patałacha, który męczył by się co najmniej godzinę? No pewnie tak, bo wtedy byś widział, że się "napracował".
Przecież mogłeś to zrobić samemu, poczytać w internecie, co i jak?
By było za darmo.
Nie wiedziałeś jak zrobić?
I właśnie za to, że nie wiedziałeś, to za wiedzę i czas drugiego człowieka zapłaciłeś.
Nie chwyciłeś jeszcze że nie o 12 minut chodzi? Chodzi o zawyżenie usługi o 60% w stosunku do szacunku podanego przez telefon.
Możliwe, że przy porządnym szacunku Psotnik72 szukałby innego serwisanta lub nauczył się w internecie. To naprawdę nie jest skomplikowane zadanie.
Bardziej "cwany" od tego serwisanta był góral z Zakopanego na trasie dworzec - pensjonat, który zapytany ile kosztuje dojazd bryczką powiedział 100 zł a po przywiezieniu na miejsce 4 osób dodał "100zł od osoby". Otrzymał taką "wiachę" jakiej najstarsi górale nie pamiętają, dziwne że krzyż z Giewontu nie spadł. Dla porównania - po zakończeniu turnusu pojechaliśmy na dworzec zamówioną taksówką, dokładnie tą trasą którą przyjechaliśmy. Cena wyniosła 60 zł.
Czyli da sie to zrobić w 12 minut. Chociaż nadal zastanawia mnie zabrudzenie na żółtym kablu. Wątpliwości rozwiało by wyjęcie szczotki lub szczotek.
Miałem klienta który (po wcześniejszym skonsultowaniu tego ze mną) na moich oczach skręcił całą pralkę tj, bęben, grzałka, okablowanie itd w niecałe 10 minut. Byłem w szoku... Okazało się że to były pracownik firmy wh....l
Tempo jego pracy jest świetne. Kiedy spytałem po co mnie wołał to odpowiedział że zna się na składaniu pralek ale nie na ich naprawianiu i szukaniu usterek.
Dodano po 2 [minuty]:
Ponieważ wszystko zostało już autorowi wyjaśnione temat można zamknąć