Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Układy prostownicze i częstotliwościowe

Frekz 12 Oct 2018 10:44 804 20
Computer Controls
  • #1
    Frekz
    Level 5  
    Hej,

    tak sobie czytam i przeglądam różne artykuły i trochę chciałem zdobyć wiedzy w temacie przetwarzania energii (zasilacze, falowniki, sterowanie silnikami dc itp).

    Nie jestem z góry mówię typowym elektronikiem, więc jest to bardziej nauka pod kątem rozumienia działania sprzętu, który powiedzmy gdzieś tam mnie interesuje, dlatego mogę mieć pewne braki w elementach elektronicznych, ale przejdźmy do rzeczy:

    1. Trochę mnie zastanawiają układy do sterowania prądem stałym oparte na prostownikach sterowalnych. Mamy tam napięcie przemienne jednofazowe lub trójfazowe i przepuszczamy je przez mostek stworzony na tyrystorach. Ok to jest wszystko fajnie wyjaśnione, mniej więcej wiem jak tyrystorek działa i mnie to gdzieś tam zadowala, ale co bym chciał wiedzieć?

    a) Bramki od tyrystora są wyprowadzone, a jak wygląda ich dalsze użycie? Czy te bramki są łączone przez diaki w jeden sygnał sterujący poprzedzony jakimś potencjometrem albo układem komparacyjnym i nastawnikiem?
    b) Tyrystor działa po odpaleniu aż do czasu wyłączenia napięcia w przypadku prostownika tak? Czyli dopiero odcięcie napięcia doprowadzanego do transformatora może na dobrą sprawę wyłączyć prostownik?
    c) Na jakiej zasadzie występuje sterowanie w takim razie tyrystorem? Jak zmieniać warunki pracy - regulować prąd stały? W tranzystorze załóżmy, że jest tam jakieś wzmocnienie, które może być sterowane w zależności od podanego napięcia na bramkę tak? A jak to wygląda w przypadku układu tranzystorowego?


    2. Czy trzeba coś wiedzieć w ramach falowników (bardziej od strony automatycznej), żeby poradzić sobie z ich oprogramowaniem. Czy tylko zapoznać się z parametrami podstawowymi i opierać się tylko na DTR? Ponieważ nie wiem czy warto albo czy powinienem czegoś w ramach falowników się nauczyć?
  • Computer Controls
  • Helpful post
    #2
    Justyniunia
    Level 35  
    Frekz wrote:
    Czyli dopiero odcięcie napięcia doprowadzanego do transformatora może na dobrą sprawę wyłączyć prostownik?

    Nie, napięcie ma częstotliwość 50Hz, tyrystor wyłącza się podczas przechodzenia napięcia przez 0 (okolice 0V)
    Prąd reguluje się poprzez zmianę kąta zapłonu tyrystora.
  • Helpful post
    #3
    jarek_lnx
    Level 43  
    Frekz wrote:
    a) Bramki od tyrystora są wyprowadzone, a jak wygląda ich dalsze użycie? Czy te bramki są łączone przez diaki w jeden sygnał sterujący poprzedzony jakimś potencjometrem albo układem komparacyjnym i nastawnikiem?
    W prostych ściemniaczach przesuwnik fazowy RC z potencjometrem i diak, jednak prostowniki sterowane zazwyczaj współpracują z bardziej skomplikowanym układem który porównuje wartość bieżącą (napięcia lub prądu) z zadaną i na tej podstawie generuje impulsy wyzwalające o różnym opóźnieniu, często stosuje się transformator impulsowy w obwodzie wyzwalania, ponieważ tyrystor wyzwalamy prądem w obwodzie G-K a nie zawsze katoda jest "w zasięgu" napięć sterownika.

    Frekz wrote:
    c) Na jakiej zasadzie występuje sterowanie w takim razie tyrystorem? Jak zmieniać warunki pracy - regulować prąd stały? W tranzystorze załóżmy, że jest tam jakieś wzmocnienie, które może być sterowane w zależności od podanego napięcia na bramkę tak? A jak to wygląda w przypadku układu tranzystorowego?

    Zmieniając czas załączenia tyrystora uzyskujemy przebiegi odkształcone o różnej wartości średniej, więc za filtrem LC możemy uzyskać regulowane napięcie
    Przykład poniżej dla trójfazowego prostownika sterowanego
    Układy prostownicze i częstotliwościowe
  • #4
    Frekz
    Level 5  
    Czyli dobrze rozumiem, że tyrystory robią 25 cyklów na sekundę ( w wypadku 50 HZ ) ? W sensie nie są stale włączone a raczej generują impulsy podczas pracy tego układu prostowniczego?

    Czy mówiąc o porównywaniu napięcia i generowaniu impulsów to masz na myśli jakiś analogowy lub cyfrowy komparator a za nim jakiś układ typu PWM, a za tym tyrystorki?

    Zastanawia mnie też jak wygląda sprawa falowników? Możecie coś podpowiedzieć?
  • Helpful post
    #5
    jarek_lnx
    Level 43  
    Quote:
    Czyli dobrze rozumiem, że tyrystory robią 25 cyklów na sekundę ( w wypadku 50 HZ ) ? W sensie nie są stale włączone a raczej generują impulsy podczas pracy tego układu prostowniczego?
    Skąd ci się wzięło 25, przy prostowniku jednofazowym połówek sinusoidy jest 100/sek, w trójfazowym jeszcze więcej.

    Quote:
    Czy mówiąc o porównywaniu napięcia i generowaniu impulsów to masz na myśli jakiś analogowy lub cyfrowy komparator a za nim jakiś układ typu PWM, a za tym tyrystorki?
    Spotkałem się z takim regulatorem prądu w spawarce, widziałem też regulator prędkości obrotowej silnika, który porównywał napięcie z potencjometru z SEM uzwojeń (stabilizował prędkość), w internecie i na forum jest kilka schematów samochodowych prostowników tyrystorowych, niektóre z automatycznym zakończeniem ładowania, inne z regulacją napięcia/prądu, wszystkie prostowniki sterowane jakie widziałem były sterowane analogowo, dlatego że to dosyć stara technologia, we współczesnych urządzeniach częściej spotyka się IGBT którymi można dowolnie sterować.

    Quote:
    Zastanawia mnie też jak wygląda sprawa falowników? Możecie coś podpowiedzieć?
    A co konkretnie? Jeśli chodzi o parametryzowanie fabrycznego falownika to wystarczy dokumentacja od producenta, trzeba mieć trochę ogólnej wiedzy o silnikach żeby rozumieć na co dany parametr wpływa.
  • Helpful post
    #6
    W.P.
    Computer PSUs specialist
    Niewielka poprawka do wypowiedzi z #2.
    Justyniunia wrote:
    tyrystor wyłącza się podczas przechodzenia napięcia przez 0
    Nie napięcia a prądu.
    Tylko przy obciążeniu czynnym 0 napięcia i prądu pokrywa się.
  • Computer Controls
  • #8
    Frekz
    Level 5  
    A jaką ogólną wiedzę od silnika potrzeba mieć? Jeśli o same silniki chodzi to mam bardziej wiedzę o projektowaniu ich, z tym że w dużej części jest to wiedza jak dobierać silniki (moc) pod różnego rodzaju obciążenia i momenty. Jakiś dobór przekładni, przeciwmas itp.

    Jeśli chodzi o część elektryczną to znam powiedzmy tylko niejako sterowanie i budowę silników. Ostatnio zacząłem robić "podstawy elektryki", czyli nauka od maszyn prądu stałego, przez transformatory, maszyny synchroniczne, indukcyjne, automatykę zabezpieczeń okablowania itp. A jako, że pracowałem jako automatyk/elektronik na ur (w wieku 19.5-21 lat) to trochę wszystkiego spróbowałem, a teraz jakby chciałbym znać całą otoczkę techniczną bo myślę w przyszłości zająć się może trochę czymś innym :).

    Na pewno stawiam na pomiary, które muszę zrozumieć, bo często robiłem tylko dlatego, że tak się robi a nikt nie umiał wytłumaczyć dlaczego....


    Wracając jednak do głównego wątku:

    Faktycznie mój błąd nie powinno tam być 25 cyklów tylko 100, bo jeden okres to 2 przełączenia (mam nadzieję, że teraz się poprawiłem, a nie zrobiłem jeszcze większy błąd :D ).

    W tej chwili na studiach mam teorię sterowania i analizę sygnałów, ale nie wiem czy to mi się przyda w tematach, które mnie interesują (pomiary), ponieważ to bardziej jakieś wyznaczanie mocy i energii sygnałów.

    W metodzie PWM napięcie jest niezmienne prawda? Bo trochę jeden profesor mnie zaskoczył mówiąc, że to jak rezystory bo steruje się napięciem, a ponieważ jest to autorytet to wolę się upewnić :). Mi się wydawało, że napięcie jest cały czas jednakowe, jednak sygnał jest tak podawany by wytworzyć odpowiednie pole magnetyczne (tym samym napięciem), czyli taki jakby sygnał skokowy. Jak to z tym jest?
  • Helpful post
    #9
    _lazor_
    Moderator of Designing
    W technologii tyrystorowej również są postępy i mamy np tyrystory GTO, które można już wyłączyć, a nie czekać aż prąd spadnie do 0.

    PWM to Pulse-Width Modulation czyli modulacja wypełnieniem impulsu i napięcie nie jest tam stałe. Jego amplituda jest stała, ale jeśli taki sygnał rozłożysz na szereg Fouriera to zobaczysz z czego taki sygnał się składa.
  • #10
    jarek_lnx
    Level 43  
    Frekz wrote:
    A jaką ogólną wiedzę od silnika potrzeba mieć?
    Weź instrukcję falownika i przejrzyj czy rozumiesz parametry.

    Frekz wrote:
    Na pewno stawiam na pomiary, które muszę zrozumieć, bo często robiłem tylko dlatego, że tak się robi a nikt nie umiał wytłumaczyć dlaczego....
    Jakie pomiary? Podejście do tematu bywa bardzo różne, w zależności od tego co mierzymy i kto mierzy.

    Frekz wrote:
    W tej chwili na studiach mam teorię sterowania i analizę sygnałów, ale nie wiem czy to mi się przyda w tematach, które mnie interesują (pomiary), ponieważ to bardziej jakieś wyznaczanie mocy i energii sygnałów.
    To zależy czym będziesz się zajmował, generalnie jest to przydatna wiedza (przynajmniej z mojego punktu widzenia), jednak na uczelni raczej nikt nie dba o to żeby uczyć tego co najbardziej się przydaje, albo pokazać jak się tego używa w praktyce inżynierskiej, więc jak przyjdzie ci użyć tej wiedzy w pracy zawodowej to będziesz musiał nauczyć się po raz drugi :)

    Frekz wrote:
    W metodzie PWM napięcie jest niezmienne prawda? Bo trochę jeden profesor mnie zaskoczył mówiąc, że to jak rezystory bo steruje się napięciem, a ponieważ jest to autorytet to wolę się upewnić :). Mi się wydawało, że napięcie jest cały czas jednakowe, jednak sygnał jest tak podawany by wytworzyć odpowiednie pole magnetyczne (tym samym napięciem), czyli taki jakby sygnał skokowy. Jak to z tym jest?
    Pewnie zrobił jakiś skrót myślowy, z interpretowania niepełnych wypowiedzi wychodzą różne kwiatki. Nie znam przebiegu rozmowy więc nie mam do czego tego odnieść, co gorsza pewnie miało to związek z zajęciami na których byłeś, a ja nawet nie wiem czego dotyczyły i co na nich było omawiane. Zapewne dodatkowo to trochę przekręciłeś i mamy nic nie znaczący zlepek słów który przedstawiłeś.

    PWM to z założenia modulacja (wyłącznie) szerokości impulsów więc amplituda pozostaje stała, a napięcie średnie zależy od wypełnienia. Przynajmniej w układzie sterującym sygnał PWM będzie miał poziomy logiczne niezależne od wypełnienia. W układzie wyjściowym już tak być nie musi bo amplituda może się zmieniać z innej przyczyny (przykład aktywne PFC), wpływ na pole magnetyczne to dopiero można rozpatrywać w jakimś złożonym układzie, tylko najpierw musimy mieć pewność że rozmawiamy o tym samym układzie i tych samych parametrach przy których on pracuje.

    _lazor_ wrote:
    W technologii tyrystorowej również są postępy i mamy np tyrystory GTO, które można już wyłączyć, a nie czekać aż prąd spadnie do 0.

    Są dostępne od dłuższego czasu, tyle że elementów małej mocy nie spotkałem, przy największych mocach mają trochę mniejsze możliwości od zwykłych tyrystorów.
    Układy prostownicze i częstotliwościowe
    Źródło https://en.wikipedia.org/wiki/Power_semiconductor_device#/media/File:Switches_domain.svg (elektroda psuje obrazki z przezroczystością)



    P.S. Ciekawe jakie tyrystory stosują tam:
    https://pl.wikipedia.org/wiki/SwePol_Link
  • #11
    Frekz
    Level 5  
    Jeśli chodzi o pomiary to jednak czysto automatyczno - elektryczne, tzn:

    - sprawdzić czy silnik działa, jakie ma parametry prądowe
    - sprawdzić transformatory pod względem strat (obciążenia), chociażby z tego powodu, że kiedyś tak spaliliśmy transformator, dławiki (nawet nie wiem czy się da), mostki itp
    - sprawdzanie sygnałów na oscyloskopie (ustawianie serwozaworów, sprawdzanie stanów układów TTL)
    - pomiary ściśle związane z automatyką (w sensie widzieć jak to realizować) np czujniki pomiarowe w ramach plc


    Co do tych syngałów u mnie wygląda to mniej więcej tak, że uczymy się poszczególnych sygnałów, ich reprezentacji fizycznej i tego jak przy pomocy całek obliczyć np: sygnały okresowe, o nieograniczonym czasie trwania i ograniczonej mocy, zespolone szeregi Fouriera itp. Co prawda sam nie umiem sobie wyobrazić, gdzie mógłbym to wykorzystać w praktyce. Chyba tylko gdybym został w przyszłości projektantem, ale czy projektant automatyki też powinien znać? Ciężko mi powiedzieć.


    Sam temat wykładu dotyczył silników prądu stałego. Profesor jak sam stwierdził nie jest w tym temacie specjalistom, ponieważ zajmuje się bardziej aspektem mechanicznym, typu dobieranie układów hamujących i lin do kolejek górniczych. Chodziło mu o to z tego co zrozumiałem, że na wyjściu układu PWM występuje zmienne napięcie i to właśnie te napięcie steruje prędkością obrotową silnika. Mi się wydawało właśnie, że napięcie jest stałe a steruje się poprzez czas/długość sygnału.

    Założony układ był czysto teoretyczny, nawet bez włącznika, po prostu temat sterowania silnikiem prądu stałego.
  • #12
    jarek_lnx
    Level 43  
    Frekz wrote:
    Jeśli chodzi o pomiary to jednak czysto automatyczno - elektryczne, tzn:

    - sprawdzić czy silnik działa, jakie ma parametry prądowe
    - sprawdzić transformatory pod względem strat (obciążenia), chociażby z tego powodu, że kiedyś tak spaliliśmy transformator, dławiki (nawet nie wiem czy się da), mostki itp
    Czyli praktyka, w wielu przypadkach robimy pomiary które pojedynczo nie dają jednoznacznych odpowiedzi - przykładowo omomierzem można wykryć zwarcia i przerwy, ale częściowo uszkodzonych uzwojeń już nie, bo często nie wiemy dokładnie ile powinien mieć sprawny silnik czy transformator. Prąd można pomierzyć i policzyć po czym porównać, jednak nie zawsze wiemy jakie jest mechaniczne obciążenie silnika itd.
    Wykrycie zwarć międzyzwojowych jest dosyć trudne, ale możliwe.


    Frekz wrote:
    Co do tych syngałów u mnie wygląda to mniej więcej tak, że uczymy się poszczególnych sygnałów, ich reprezentacji fizycznej i tego jak przy pomocy całek obliczyć np: sygnały okresowe, o nieograniczonym czasie trwania i ograniczonej mocy, zespolone szeregi Fouriera itp. Co prawda sam nie umiem sobie wyobrazić, gdzie mógłbym to wykorzystać w praktyce. Chyba tylko gdybym został w przyszłości projektantem, ale czy projektant automatyki też powinien znać? Ciężko mi powiedzieć.
    Skupiają się na tym co jest obliczeniowo żmudne i łatwe do weryfikacji na egzaminie - krótko mówiąc tym co jest wygodne dla wykładowców, w praktyce inżynierskiej jak trzeba coś policzyć to przebieg jest za skomplikowany żeby ktokolwiek policzył na papierze, robi się to numerycznie na komputerze (albo nawet wbudowaną funkcją FFT oscyloskopu). W praktyce przydają się wnioski z tego co liczycie - ogólna znajomość jak reprezentacja widmowa zależy od czasowej, umiejętność oszacowania w pamięci jakiej odpowiedzi się spodziewać, kiedy komputer liczy za nas i my tylko sprawdzamy czy to co policzył ma sens, znajomość ograniczeń "narzędzi" matematycznych, projektowanie filtrów, tyle z mojego punktu widzenia, wielu z moich kolegów ze studiów mogło by powiedzieć że to wiedza zupełnie niepotrzebna :) bo dla nich to prawda.

    Frekz wrote:
    Chodziło mu o to z tego co zrozumiałem, że na wyjściu układu PWM występuje zmienne napięcie i to właśnie te napięcie steruje prędkością obrotową silnika. Mi się wydawało właśnie, że napięcie jest stałe a steruje się poprzez czas/długość sygnału.
    Tak to można rozmawiać na bazarze o pietruszce.
    Przebiegu PWM nie można nazwać napięciem stałym, można go podać na filtr LC i zamienić na napięcie stałe, ale można też podać PWM wprost na silnik DC, efekt będzie prawie jak przy zasilany napięciem stałym, bo po pierwsze indukcyjność silnika uśredni przebieg prądu, po drugie mechaniczna bezwładność uniemożliwi nadążanie prądnickości obrotowej za chwilową wartością napięcia. Oczywiście jak sie dokładniej przyjrzeć to silnik zasilany "posiekanym" napięciem będzie zachowywał się trochę inaczej niż przy stałym (straty w rdzeniu), wiele zależy od częstotliwości i konstrukcji silnika.
  • #13
    Frekz
    Level 5  
    Wiesz, nie jestem specjalistą dopiero się uczę, więc zdaje sobie sprawię z tego, że mogę popełniać błędy :). Co prawda głupie jest to, że na internecie jak czytam artykuły np o PWM to nie ma tam napisanych takich rzeczy i pytanie skąd człowiek może się tego dowiedzieć? Bo jak tak patrzę to widzę - ok uczę się tego co tam mnie interesuje i mam wrażenie, że mam jakąś wiedzę tylko nie do końca mam coś wyjaśnione... A potem się okazuje, że g.. prawda xD. Także zastanawia mnie jak powinienem podejść do tematu, żeby był "zysk" ?
  • Helpful post
    #14
    jarek_lnx
    Level 43  
    Frekz wrote:
    Wiesz, nie jestem specjalistą dopiero się uczę, więc zdaje sobie sprawię z tego, że mogę popełniać błędy
    W dziedzinach ścisłych powinno się opisywać rzeczy tak aby dało się jednoznacznie zrozumieć, u ciebie tego nie ma, piszesz o napięciu ale nie wiadomo jakim, później każdy może zrozumieć jak chce. W internecie to samo - brak systematyki, często ludzie nie odróżniają samej idei, od jej zastosowania. Opierając się na źródłach internetowych trzeba przeczytać kilku miejscach i porównać, wyłapać błędy.
    Frekz wrote:
    Co prawda głupie jest to, że na internecie jak czytam artykuły np o PWM to nie ma tam napisanych takich rzeczy i pytanie skąd człowiek może się tego dowiedzieć?
    W internecie często piszą ludzie którzy sami nie do końca rozumieją, czasem piszą chaotycznie, albo z błędami i nikt tego nie weryfikuje, w tradycyjnej książkowej postaci zawsze jest recenzent, poza tym autor musi się lepiej znać, zawsze można sprawdzić ile ma publikacji za sobą, po prostu za pisanie książki nie bierze się żaden żółtodziób.

    Frekz wrote:
    Bo jak tak patrzę to widzę - ok uczę się tego co tam mnie interesuje i mam wrażenie, że mam jakąś wiedzę tylko nie do końca mam coś wyjaśnione... A potem się okazuje, że g.. prawda xD. Także zastanawia mnie jak powinienem podejść do tematu, żeby był "zysk" ?
    Jedna z kluczowych umiejętności to ocenić czy umiesz na prawdę czy tylko wydaje ci się że umiesz, albo inaczej zrozumieć jakiej wiedzy ci jeszcze brakuje. Teoretycznie ze studiów człowiek powinien wynieść takie umiejętności, jak również umiejętność posługiwania sie metodami naukowymi https://pl.wikipedia.org/wiki/Metoda_naukowa kiedyś ludzie opracowali całkiem zmyślne sposoby dochodzenia do prawdy, zanim banda darmozjadów doprowadziła do tego że ludzie słysząc przymiotnik "naukowy" uśmiechają się tylko z politowaniem.
  • #15
    Frekz
    Level 5  
    Wiesz, u mnie jest ten problem, że im się dowiem czegoś więcej tym mam wrażenie, że wiem coraz mniej xD. Pamiętam jak w technikum wydawało mi się, że potrafię już wszystko, a teraz potrafiąc sporo więcej mam wrażenie jakbym nie wiedział nic :).

    Wiesz dla mnie ciężkie jest to, że nikt nigdy nie pokazał jak się powinno uczyć ani na studiach ani w szkole. Nie wiem co się na dobrą sprawę przyda, teraz np uczę się o silnikach tak? I co? Czy mam się uczyć wzorów czy tylko tego na jakiej zasadzie działa, jak jest zbudowany itd? Co jest ważne? Czasem się uczę wzorów, ale nie używam ich i często zapominam, stąd ostatnio tylko rzucę okiem na wzory, a może właśnie są ważne?

    Są jakieś książki, które byś polecił?
  • Helpful post
    #16
    _lazor_
    Moderator of Designing
    Żeby dobrze rozwiązywać problemy, trzeba mieć wiedzę z wielu dziedzin takich jak elektrotechnika, elektronika, energoelektronika, termodynamika, matematyka, mechanika, fizyka a czasem nawet chemia.

    Gdy jednak chcesz być technikiem i nie projektować to najczęściej wiedzę zdobędziesz poprzez praktykę w serwisie czy używania danych maszyn. Serwisowanie i obsługa maszyn (czy urządzeń) to całkowicie co innego niż ich projektowanie.

    Więc jaką wiedzę musisz chłonąć zależy od tego co byś chciał robić w życiu.
  • #17
    Frekz
    Level 5  
    A jeśli powiem coś co pewnie będzie dla wielu głupie, czyli:

    Chciałbym robić i to i to :). Jest takie coś w ogóle możliwe? Chciałbym umieć zaprojektować układ, potem go oprogramować (zrobić sterowanie, sieci) umieć go złożyć i w razie gdyby coś było nie tak, żebym potrafił zawsze powiedzieć co może dawać objawy - A, B, C.

    W sensie podobałoby mi się takie coś, że nie koniecznie sam to naprawiam, ale potrafię komuś zlecić by mi sprawdził parametry A-Z i bym potrafił zdiagnozować układ, który gdzieś tam sam zaprojektowałem czy zrobiłem do niego sterowania. Zastanawia mnie czy takie coś jest realne, czy raczej jest to utopia?
  • #18
    _lazor_
    Moderator of Designing
    Widzisz, to czy znajdziesz pracę jako młodszy inżynier w tym co chcesz robić zależy czy będziesz w stanie zmienić miasto zamieszkania, czy posiadasz wiedzę jaką pracodawca oczekuje na takie stanowisko itp.

    By coś projektować od podstaw to trzeba poświęcić lata na naukę i popełnić setki błędów. Nie ma możliwości by prosto po studiach być doświadczonym projektantem.
  • #19
    Frekz
    Level 5  
    A jest łatwo o prace w projektowaniu w Polsce czy raczej graniczy to z wygraniem w totka :) ? Nie wiem czy powinienem się uczyć jakichś wzorków czy jakie podejście w ogóle obrać.
  • #20
    Rzuuf
    Level 43  
    Nie wiem, czy jest wielu inżynierów, którzy z wiedzą wyniesioną ze studiów "wstrzelili się bez pudła" w pracę zawodową. Gdy ja kończyłem studia, to w Polsce "zaczynały się" tranzystory.
    Najważniejsza umiejętność wyniesiona ze studiów, to umiejętność samodzielnego uczenia się!
    Na "już" chciałbym Ci zwrócić uwagę na PLC, są coraz powszechniej używane i wymagają "dobrej głowy": i do hardware, i do software ...
    No i następna sprawa bardzo ważna: JĘZYKI! Na dowolny temat masz w Internecie średnio 150 razy więcej "wejść" w języku angielskim, niż polskim. A za 20 lat obecną funkcję języka angielskiego przejmie chiński (podobno).
  • #21
    Frekz
    Level 5  
    Z tym chińskim to się akurat nie zgodzę :D. Wydaje mi się, że to po prostu taka plotka, sam handluje sporo z chińczykami, u nich też każdy musi znać angielski, więc nie sądzę by coś się miało zmieniać tym bardziej, że oni sami się dostosowują językowo do tego co my używamy.

    Właśnie zacząłem coś tam powoli działać z PLC, ale to dlatego, że ja chcę po tych studiach być automatykiem, więc jednak niestety lub stety ten zawód jest na tyle kojarzony z PLC, że każde ogłoszenie wymaga jego znajomości :). Coś tam też się elektrotechniki uczę, ale właśnie typowo pod technikum, czyli uczę się jak co działa i z czego się składa, a część merytoryczną dotyczącą liczenia i zależności niestety, ale trochę omijam.

    Myślę czy by nie kupić paru książek, które są polecane na studia jako sztandarowe, czy to do analizy sygnałów, czy do wyliczeń napędów elektrycznych, hydrauliki itd. Czy by nie zmusić się do uczenia się tych wzorów opartych na całkach i pochodnych i co ważniejsze robienia dużej ilości zadań (poza tokiem studiów oczywiście) i próbowania "robienia własnych układów" przynajmniej poprzez wyliczenia i składania z tych cegiełek jakieś coraz większe układy. Może da mi to jakiś obraz tego wszystkiego, a i w przyszłej pracy, bym miał jakieś "portfolio". Co myślicie o czymś takim?

    Co do samej nauki, na razie skończę książkę do elektrotechniki dla technikum. Równolegle w pracy będę się zajmował zrozumieniem materiału z książki : "Przepiórkowski J - Silniki elektryczne w praktyce elektronika", żeby przy okazji tej nauki o silnikach,transformatorach etc, te wiedzę pogłębić i jakoś utrwalić, to samo napędy od strony projektowania (momenty dynamiczne, momenty redukcyjne etc), które mam teraz na studiach. Będę także kontynuować zaczętą naukę o PLC. Potem może zacznę tematy hydrauliki.

    Myślicie, że taka kolejność i podejście będzie okej? Gdybyście jeszcze mogli podrzucić mi jakieś materiały, które są przystępne i rzetelne byłoby super :)! Mogą być amerykańskie, nawet chyba byłoby lepiej, a to dlatego, że oni nie zakładają jako wymogu posiadania już jakiejś wiedzy, a i język można poćwiczyć :).