Witam.
Mam dziwny problem z hamulcem elektrycznym w moim aucie.
2 razy zablokował mi się całkowicie, przez to nie mogłem wcale ruszyć z miejsca. Jednak po pociągnięciu w bagażniku rączki do odblokowania, hamulec wrócił do normy, i mogłem ruszyć.
Ale częściej zdarza się takie coś jak po pociągnięciu rączki w kabinie, aby np na górce na pracującym silniku, samochód nie zjechał , hamulec po prostu nie zadziałał - nie było go wcale.
co ciekawe, nie miałem żadnego komunikatu o błędzie na wyświetlaczu, ale w obu przypadkach mruga mi wtedy kontrolka na rączce w kabinie auta.
w przypadku braku hamulca, i pozostawieniu auta na postoju, bez pracy silnika, na jakiś czas, kontrolka przestaje mrugać, i choć nie od razu, hamulec po prostu zaczyna działać?
O co w tym wszystkim chodzi, może ktoś zna przyczynę wariowania mi hamulca elektrycznego?
Mam dziwny problem z hamulcem elektrycznym w moim aucie.
2 razy zablokował mi się całkowicie, przez to nie mogłem wcale ruszyć z miejsca. Jednak po pociągnięciu w bagażniku rączki do odblokowania, hamulec wrócił do normy, i mogłem ruszyć.
Ale częściej zdarza się takie coś jak po pociągnięciu rączki w kabinie, aby np na górce na pracującym silniku, samochód nie zjechał , hamulec po prostu nie zadziałał - nie było go wcale.
co ciekawe, nie miałem żadnego komunikatu o błędzie na wyświetlaczu, ale w obu przypadkach mruga mi wtedy kontrolka na rączce w kabinie auta.
w przypadku braku hamulca, i pozostawieniu auta na postoju, bez pracy silnika, na jakiś czas, kontrolka przestaje mrugać, i choć nie od razu, hamulec po prostu zaczyna działać?
O co w tym wszystkim chodzi, może ktoś zna przyczynę wariowania mi hamulca elektrycznego?