Od kilku dni mam permanentne problemy z grafiką GF 960 2GB Mini. Wersja z jednym wiatrakiem.
Mierzyłem temperatury, wszystko ok.
- max na procku: 62 stopnie
- max na karcie: 52 stopnie
- max na dysku ssd: 42 stopnie
Przedwczoraj komputer działał z 3h, po kilku renderingach w Adobe Premiere obraz nagle zaczął mi się wyłaczać i reset.
"1 długi 3 krótkie – błąd pamięci karty graficznej lub jej brak"
To się raz pojawiło. Po odczekaniu 10 minut już nie ma takich komunikatów, ale jak tylko załaduje się windows, to ekran potrafi mignąć do czarnego na kilka sek. i po kilku takich razach następuje zwiecha. Musze wyłączć kompa z przycisku.
Co to może zatem być? Pasta na karcie wymieniona, co jeszcze mogę zrobić ?
Odczekałem 10 minut, komputer się uruchamia ale czasami ekran wyłączy się na 2 sek. Po drugim razie to już w windowsie wyłączył się zaraz po załadowaniu, a wcześniej widziałem jakąś dziwną rozdzielczość 800x600, tak jakby nie było sterów od grafiki geforce.
Nadmienię, że dzisiaj komputer działał prawie 6h chociaż przedwczoraj już pojawiły się pierwsze problemy.
ps. włączyłem po pół godzinie kompa, już było myślałem ok, ale jak pojawił się pulpit, to po kilku sekundach obraz zrobił się czarny na moment, potem tak kilka razy aż pojawił się jakiś bład sterownika karty KERNEL ERROR i info że odtworzono sterownik po awarii. Potem już zupełnie się monitor wyłączył.
Mierzyłem temperatury, wszystko ok.
- max na procku: 62 stopnie
- max na karcie: 52 stopnie
- max na dysku ssd: 42 stopnie
Przedwczoraj komputer działał z 3h, po kilku renderingach w Adobe Premiere obraz nagle zaczął mi się wyłaczać i reset.
"1 długi 3 krótkie – błąd pamięci karty graficznej lub jej brak"
To się raz pojawiło. Po odczekaniu 10 minut już nie ma takich komunikatów, ale jak tylko załaduje się windows, to ekran potrafi mignąć do czarnego na kilka sek. i po kilku takich razach następuje zwiecha. Musze wyłączć kompa z przycisku.
Co to może zatem być? Pasta na karcie wymieniona, co jeszcze mogę zrobić ?
Odczekałem 10 minut, komputer się uruchamia ale czasami ekran wyłączy się na 2 sek. Po drugim razie to już w windowsie wyłączył się zaraz po załadowaniu, a wcześniej widziałem jakąś dziwną rozdzielczość 800x600, tak jakby nie było sterów od grafiki geforce.
Nadmienię, że dzisiaj komputer działał prawie 6h chociaż przedwczoraj już pojawiły się pierwsze problemy.
ps. włączyłem po pół godzinie kompa, już było myślałem ok, ale jak pojawił się pulpit, to po kilku sekundach obraz zrobił się czarny na moment, potem tak kilka razy aż pojawił się jakiś bład sterownika karty KERNEL ERROR i info że odtworzono sterownik po awarii. Potem już zupełnie się monitor wyłączył.