Witam,
chciałbym zaprosić do dyskusji osoby mające większą wiedzę w zakresie chemii. Otóż stanąłem przed problemem, który mnie przerósł. Muszę usunąć osady z plastykowych elementów układu wodnego pralki. Niestety nie wiem do końca co to jest. Na pewno osady wapienne (kamień), a poza tym zapewne nierozpuszczone składniki środków piorących. Udało mi się nieco doczyścić części, ale to jeszcze nie to. Najlepsze efekty dawał Cilit (Zawiera: kwas mrówkowy, kwas szczawiowy, dihydrat), oraz profesjonalny środek czyszczący Nano San VC112 (100g preparatu zawiera: 1,5g chlorku didecylodimetyloamoniowego, <5% niejonowych środków powierzchniowo czynnych, kwas glikolowy i aminosulfonowy, alkohole, inhibitor korozji, substancje pomocnicze, barwiące i zapachowe). Próbowałem też Fosolem (20% kwas fosforowy) ale bez efektu.
Wydaje mi się, że kiedyś Cilit zawierał kwas solny, a Fosol miał 35%. No ale w czasach, w których na płynie do kibla trzeba pisać, że nie nadaje się do spożycia produkuje się środki, których spożycie mimo wszystko wywoła co najwyżej rozstrój żołądka. Tak samo nieskuteczne w działaniu użyte zgodnie z przeznaczeniem.
Może więc ktoś z Kolegów chemików coś poradzi? Istotną informacją jest, że potrzebuję najlepiej substancji, która będzie gęsta. Kwas solny mogę kupić, siarkowy też, wodorotlenek sodu, wodorowęglan sodu mam, glicerynę mam, nadtlenek wodoru mogę załatwić, oleje palmowe, kokosowe itp też do zdobycia. Da się coś sklecić z ogólnodostępnych substancji co będzie skuteczne w usuwaniu takich trudnych osadów?
chciałbym zaprosić do dyskusji osoby mające większą wiedzę w zakresie chemii. Otóż stanąłem przed problemem, który mnie przerósł. Muszę usunąć osady z plastykowych elementów układu wodnego pralki. Niestety nie wiem do końca co to jest. Na pewno osady wapienne (kamień), a poza tym zapewne nierozpuszczone składniki środków piorących. Udało mi się nieco doczyścić części, ale to jeszcze nie to. Najlepsze efekty dawał Cilit (Zawiera: kwas mrówkowy, kwas szczawiowy, dihydrat), oraz profesjonalny środek czyszczący Nano San VC112 (100g preparatu zawiera: 1,5g chlorku didecylodimetyloamoniowego, <5% niejonowych środków powierzchniowo czynnych, kwas glikolowy i aminosulfonowy, alkohole, inhibitor korozji, substancje pomocnicze, barwiące i zapachowe). Próbowałem też Fosolem (20% kwas fosforowy) ale bez efektu.
Wydaje mi się, że kiedyś Cilit zawierał kwas solny, a Fosol miał 35%. No ale w czasach, w których na płynie do kibla trzeba pisać, że nie nadaje się do spożycia produkuje się środki, których spożycie mimo wszystko wywoła co najwyżej rozstrój żołądka. Tak samo nieskuteczne w działaniu użyte zgodnie z przeznaczeniem.
Może więc ktoś z Kolegów chemików coś poradzi? Istotną informacją jest, że potrzebuję najlepiej substancji, która będzie gęsta. Kwas solny mogę kupić, siarkowy też, wodorotlenek sodu, wodorowęglan sodu mam, glicerynę mam, nadtlenek wodoru mogę załatwić, oleje palmowe, kokosowe itp też do zdobycia. Da się coś sklecić z ogólnodostępnych substancji co będzie skuteczne w usuwaniu takich trudnych osadów?