Witam, od wczoraj piec gazowy Termet Termaq Electronic nie zapala się, myślałem, że to kwestia słabej baterii bo iskrownik "cykał" w bardzo wolnym tempie, jednak wymiana nie pomogła, iskrownik teraz pracuje prawidłowo, daje iskrę ale nic się nie dzieje, próbowałem podczas jego pracy odpalić zapalniczką, ale tak jakby był odcięty gaz. Co może być przyczyną i jak to mogę sprawdzić zanim zadzwonię po serwisanta, który może wcisnąć mi kit? (raz już miałem taką sytuację i wyrzuciłem pieniądze).
Mogło zadziałać zabezpieczenie przed zbyt wysoką temperaturą lub przed zanikiem ciągu kominowego. Ew. któreś z tych zabezpieczeń jest uszkodzone lub coś nie łączy.
Mogło zadziałać zabezpieczenie przed zbyt wysoką temperaturą lub przed zanikiem ciągu kominowego. Ew. któreś z tych zabezpieczeń jest uszkodzone lub coś nie łączy.
Wydaje mi się, że sprawdziłem wszystkie połączenia, ale zrobię to jeszcze raz. Gdzieś przeczytałem, że może być uszkodzony sterownik i odcina dopływ gazu, ale jak to sprawdzić?
U mnie niedługo po kupnie, też coś podobnego wystąpiło, że raz gaz się zapalał, a kilka razy nie. Skakanie iskry za każdym razem było słychać. Ponieważ było to na gwarancji, więc sam w tym nie kopałem, tylko zgłosiłem do serwisanta. Nie było mnie gdy przyszedł, ale żona powiedziała, że tylko coś tam poprawił i już działa bezproblemowo.
Może faktycznie to pierdoła, tylko nie mam pojęcia jak i co sprawdzić. Zauważyłem, że kapie / skrapla się woda w w rurce na zdjęciu, zaznaczyłem miejsce skraplania żółtym kółkiem:
Przyczyna to najprawdopodobniej uszkodzenie sterownika (generatora iskry), ominąłem go podając napięcie bezpośrednio na elektrozawór i pojawił się płomień, mam nadzieję, że to jest to.
Przecież sam napisałeś w pierwszym poście, że iskra jest.
Tak iskra jest, ale nie ma w świecy płomienia, jak obszedłem zasilaniem sterownik to płomień w świecy od razu się pojawił (ale nie było iskry), więc na mój rozum sterownik coś miesza...
nie chcę zakładać nowego tematu, bo problem jest podobny. Ręce mi już opadają. Podgrzewacz to Termet GE-19-02 kupiony w 2016 roku. Od kilku miesięcy nie odpala, jeśli regulator temperatury nie jest przekręcony do oporu. Konsekwencją jest, co oczywiste, bardzo gorąca woda, która leci z kranów. Nawet minimalne zmniejszenie temperatury powoduje brak charakterystycznego "cykania" przy odkręceniu kranu. Wzięcie prysznica jest niemożliwe, trzeba się kąpać w wannie, dolewając zimnej wody do już napuszczonej. Mycie naczyń tylko w podwójnych rękawicach gumowych. Problemy pojawiły się, gdy w okolicy zaczęto budować domy i co kilka dni wodociągi robiły przerwy w dostawie wody. Później z kranów leciała brunatna woda z piachem, perlatory trzeba było bez przerwy czyścić. To samo po intensywnych burzach (mieszkamy w górskiej wiosce). Niekiedy nie było ciśnienia, więc dzwoniliśmy do wodociągów. Panowie nic nie mogli poradzić na brak ciśnienia, a od dwóch ekip usłyszeliśmy, że jedyną radą na problemy z piecykiem jest wymiana rur w całym domu (zarośnięte rury=brak ciśnienia=problemy z piecykiem). Nie ukrywam, że to nie raczej nie wchodzi w grę, bo mieszkamy w "późnym Gierku", a dom ma ponad 300 m2.
1. Założone są nowe baterie;
2. Perlatory zmienione, regularnie czyszczone;
3. Pod prysznicem w ogóle nie leci się ciepła woda, pomimo czyszczenia. Jedyną metodą jest odkręcenie jej w pobliskim kranie, poczekanie na zapłon, odkręcenie pod prysznicem, zakręcenie w kranie;
4. Panowie z wodociągów maksymalnie zwiększyli ciśnienie.
Czy da się coś na to poradzić? Z góry dziękuję za wszelkie rady i proszę o odpowiedzi w mało skomplikowanej formie
Problemy pojawiły się, gdy w okolicy zaczęto budować domy i co kilka dni wodociągi robiły przerwy w dostawie wody. Później z kranów leciała brunatna woda z piachem, perlatory trzeba było bez przerwy czyścić.
To trzeba wyczyścić filtr na wodzie przed termetem (jeżeli jest, z reguły powinien jest na zaworze odcinającym wodę do termeta) i jeżeli to nie pomoże, to jest jeszcze jeden filtr wody w samym termecie. Ja do niego jeszcze musiałem zaglądać, więc nie bardzo w tej chwili wiem, jak to się robi.
Problemy pojawiły się, gdy w okolicy zaczęto budować domy i co kilka dni wodociągi robiły przerwy w dostawie wody. Później z kranów leciała brunatna woda z piachem, perlatory trzeba było bez przerwy czyścić.
To trzeba wyczyścić filtr na wodzie przed termetem (jeżeli jest, z reguły powinien jest na zaworze odcinającym wodę do termeta) i jeżeli to nie pomoże, to jest jeszcze jeden filtr wody w samym termecie. Ja do niego jeszcze musiałem zaglądać, więc nie bardzo w tej chwili wiem, jak to się robi.
Dziękuję za odpowiedź. Czy przy minimalnych zdolnościach manualnych da się to zrobić samemu?
Z tym zewnętrznym, to nie powinno być kłopotu, ale z tym, w samym termecie, nie wiem, bo sam tam jeszcze nie zaglądałem, mało, nawet nie bardzo wiem, w którym dokładnie miejscu się znajduje, czytałem tylko, że taki jest.
Zamieszczam zdjęcie zespołu wodnego-gazowego. Filtr wodny znajduje się w górnym prawym przyłączu. Z dostępem do niego nie powinno być wg mnie większego kłopotu. Może być ewentualnie kłopot z jego wyjęciem (wymianą).
Przyszła mi też taka myśl, że jeżeli woda była tak mocno zanieczyszczona, to może być również lekko przytkany filtr przed licznikiem wodnym i to może dawać spadek ciśnienia wody uniemożliwiający zapalenie gazu.
Dziękuję wszystkim za powyższe odpowiedzi. Z tego co widzę, przed moim piecykiem nie ma filtru wody, więc do sprawdzenia i ew. wyczyszczenia pozostaje ten wewnątrz "junkersa". Dziś sprawdzę, czy jest filtr obok licznika wody na dole. Gdyby jego wyczyszczenie załatwiło sprawę z ciśnieniem, to byłaby niepojęta ulga.
Ten filtr jest w liczniku wody na wlocie i do jego sprawdzenia konieczny jest demontaż licznika. Tam jest sitko o oczku chyba z 2 mm.
W junkersie filtr powinien być widoczny po odkręceniu doprowadzenia zimnej wody - u mnie , elastycznego wężyka.
Rozumiem. W każdym razie problem z przytkaniem filtrów wydaje się bardzo prawdopodobny, bo – szczególnie w ubiegłym roku – burze były bardzo częste, a później w perlatorach zalegał żwir i igły. Wokół mamy same iglaki. Bardzo dziękuję za tę wskazówkę, bo dało nam to do myślenia.
Moim zdaniem problem z filtrem może być głównie wtedy, gdy np. był jakiś remont na instalacji wodnej w budynku i do rur mogły się dostać jakieś śmiecie, wióry metalu (z gwintowania, przycinania rur), piasek itd. Filtr należy od czasu do czasu przeczyścić. Jeszcze jedno. Czy można zauważyć wyraźne zmniejszenie się strumienia ciepłej wody (wylatującej z kurka od ciepłej wody) a jednocześnie strumień z zimnego kurka jest jak wcześniej? Jeśli tak, to filtr na pewno jest zanieczyszczony.
Jest zdecydowanie tak, jak piszesz. Zimna leci z ciśnieniem, na oko, 30% większym niż ciepła. Pisząc o wyczyszczeniu filtru masz na myśli ten wewnątrz piecyka, tak?
Zimna leci z ciśnieniem, na oko, 30% większym niż ciepła.
W tym wypadku nie odpowiem jednoznacznie, bo nie wiem w szczegółach jak są zbudowane obecne zespoły wodno-gazowe. Wydaje mi się, że różnica, może nie ciśnienia, ale wydajności (to jest lepiej zauważalne) miedzy ciepła i zimną wodą musi być. W dawnych gazowych podgrzewaczach wody, otwarcie gazu powodowała odpowiednio duża różnica ciśnienia przed i za kryzą w zespole wodnym, jaka powstawała w czasie przepływy wody przez kryzę. Nie przypominam sobie, aby w nich w momencie zapalenia się gazu spadała wydajność przepływu ciepłej wody.
W termecie jest to natomiast bardzo widoczne, wygląda to tak, jakby w momencie zapalenia się gazu, przymykała się jakaś klapka (w tym momencie spada wydajność płynącej wody), na której powstaje różnica ciśnienia i które powoduje otwarcie gazu. Dopóki taki wyraźny spadek wydajności nie nastąpi, gaz się nie zapali. Nie wiem jaki element wywołuje ten spadek wydajności, przypuszczam, że będzie to jakiś elektrozawór, na który podawane jest napięcie, jak są spełnione warunki do otwarcia gazu. Tych jest na pewno kilka, między innymi ten najważniejszy - sterownik musi wiedzieć, że jest przepływ wody, skąd on to bierze dokładnie nie wiem.
wiktoria86 wrote:
Pisząc o wyczyszczeniu filtru masz na myśli ten wewnątrz piecyka, tak?
Jeżeli o mnie chodzi, to tak. Sprawdzeniu filtra który znajduje się na wlocie wody do zespołu wodnego.