Czesc,
Po lekturze forum widze ze ostatnie tematy dotycza sprzetu z nizszej sredniej polki ja szukam deczko czego innego.
Mam szczescie do pralek: pierwszy polar działał 20 lat i mógłbym go dalej naprawiać (miałem dostep do czesci we Wro) i pewnie bo pojeździł ale wpadł mi tanio prawie najwyzszy model Mastercooka (defacto Fagora bo mam same włoskie i hiszpanskie czesci) który działa juz od 2001 roku i to od 10 w rodzinie 5 osobowej. Jeździ codziennie conajmniej 1 raz ale od dłuższego czasu zaczyna sie rozpadać. Przelutowałem juz płytke, naprawiałem system układania prania, wymieniałem pompę, wczoraj padł znów programator. Widac 17 lata to kres dla PFE1100P.
Miałem szczęście i chce spróbować tak samo teraz.
Obie stare pralki były prawie najdrozszymi modelami danego producenta na rynku w danym czasie (polar kupiony za dolary tez
) . Nie miały zbednych bajerów ale były wołami roboczymi bez nadmiary elektroniki i mocnymi podzespołami. Obserwowałem padające Amice, tanie LG rdzewiejace i zalewajace mieszkania i taniego Whirpoola który niedopierał. To wszystko kilkuletnie pralki po circa 800-1000 pln które sie przewineły w rodzinie. Nikt ich nie chciał naprawiac.
Mówicie że trzeba wymieniac łożyska. Nie robiłem ich w żadnej z moich pralek. Tak, hałasują, ale nie ma luzów, Mastercook (defacto Fagor) kreci sie bez problemu do 1100 obrotów codziennie i przy tej predkosci głosniej hałasuje juz silnik niz bęben.
Zadania:
- wyższa półka bez zbędnych bajerów, ma szybko i dobrze prac codziennie duze ilosci prania w tym cięższe pościele, pledy, koce (Mastercook dawał rade ale pojedynczo),
- ma podziałać lata, moge cos połatac co jakis czas wiec chetnie z dobrym dostepem do cześci,
- ma byc dosć cicha i oszczędna, woda w domu jest zmiekczana wiec to mozna brac pod uwage,
- moja zona nie uzywała nigdy programów dla konkretnego typu tkanin poza pranie intensywne, standardowe i temperatura. Podobna logika oczekiwana tutaj moze plus szybkie pranie czy posciele lub koce. Jesli bedzie cos wiecej ok ale lepiej aby nie trzeba było studiowac wikipedii aby jej uzywac.
Do pary obok chce postawic suszarke która da rade przeróżnym materiałom i tej duzej ilosci prania. Ostatnio pranie nie jest problemem ale koniecznosc codziennego prasowania sterty cichów nastolatków. Sami to robią ale narzekają że mogą chodzic w pogniecionych ciuchach ja wole aby wyglądali po ludzku
Wymagania dla suszarki:
- waga prania podobna do pralki,
- codzienne uzywanie conajmniej raz,
- ma sobie dobrze radzic z deliktatnymi ciuchami,
- fajnie jesli pociągnie w suszeniu koce polarowe i posciele,
- chetnie oszczedna, bedzie stała w dedykowanej pralni z własna wentylacja.
Podsumowujac :
- budzet około 6kzł za całosc,
- bajery internetowe, psujace sie turbo pompki i inne cichobiegi marki szelest omijam z daleka.
- szukam wołów do codziennej pracy nie wypacykowanych fircyków
Z góry dziękuję i pozdrawiam.
CODI
Po lekturze forum widze ze ostatnie tematy dotycza sprzetu z nizszej sredniej polki ja szukam deczko czego innego.
Mam szczescie do pralek: pierwszy polar działał 20 lat i mógłbym go dalej naprawiać (miałem dostep do czesci we Wro) i pewnie bo pojeździł ale wpadł mi tanio prawie najwyzszy model Mastercooka (defacto Fagora bo mam same włoskie i hiszpanskie czesci) który działa juz od 2001 roku i to od 10 w rodzinie 5 osobowej. Jeździ codziennie conajmniej 1 raz ale od dłuższego czasu zaczyna sie rozpadać. Przelutowałem juz płytke, naprawiałem system układania prania, wymieniałem pompę, wczoraj padł znów programator. Widac 17 lata to kres dla PFE1100P.
Miałem szczęście i chce spróbować tak samo teraz.
Obie stare pralki były prawie najdrozszymi modelami danego producenta na rynku w danym czasie (polar kupiony za dolary tez

Mówicie że trzeba wymieniac łożyska. Nie robiłem ich w żadnej z moich pralek. Tak, hałasują, ale nie ma luzów, Mastercook (defacto Fagor) kreci sie bez problemu do 1100 obrotów codziennie i przy tej predkosci głosniej hałasuje juz silnik niz bęben.
Zadania:
- wyższa półka bez zbędnych bajerów, ma szybko i dobrze prac codziennie duze ilosci prania w tym cięższe pościele, pledy, koce (Mastercook dawał rade ale pojedynczo),
- ma podziałać lata, moge cos połatac co jakis czas wiec chetnie z dobrym dostepem do cześci,
- ma byc dosć cicha i oszczędna, woda w domu jest zmiekczana wiec to mozna brac pod uwage,
- moja zona nie uzywała nigdy programów dla konkretnego typu tkanin poza pranie intensywne, standardowe i temperatura. Podobna logika oczekiwana tutaj moze plus szybkie pranie czy posciele lub koce. Jesli bedzie cos wiecej ok ale lepiej aby nie trzeba było studiowac wikipedii aby jej uzywac.
Do pary obok chce postawic suszarke która da rade przeróżnym materiałom i tej duzej ilosci prania. Ostatnio pranie nie jest problemem ale koniecznosc codziennego prasowania sterty cichów nastolatków. Sami to robią ale narzekają że mogą chodzic w pogniecionych ciuchach ja wole aby wyglądali po ludzku

Wymagania dla suszarki:
- waga prania podobna do pralki,
- codzienne uzywanie conajmniej raz,
- ma sobie dobrze radzic z deliktatnymi ciuchami,
- fajnie jesli pociągnie w suszeniu koce polarowe i posciele,
- chetnie oszczedna, bedzie stała w dedykowanej pralni z własna wentylacja.
Podsumowujac :
- budzet około 6kzł za całosc,
- bajery internetowe, psujace sie turbo pompki i inne cichobiegi marki szelest omijam z daleka.
- szukam wołów do codziennej pracy nie wypacykowanych fircyków

Z góry dziękuję i pozdrawiam.
CODI