Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Elektrownia jądrowa. Zbudujemy ją wreszcie?

retrofood 11 Nov 2019 18:27 119835 4253
Computer Controls
  • #1291
    vodiczka
    Level 43  
    Mobali wrote:
    Ja na przykład nigdy nie kupię paliwa na stacji BP.
    Z powodu?
    Mobali wrote:
    Nie brakuje też głosów, że obecne ocieplenie jest właśnie jednym z takich cykli planety. Czyli zupełnie naturalnym zjawiskiem, które grupa cwaniaków wykorzystuje do ogłupiania i okradania całej populacji. Niemożliwe?
    Niemożliwe i zostało wyjaśnione dlaczego. Natomiast możliwe jest, że nakładają się na siebie dwa zjawiska - ocieplenia z powodu cyklu klimatycznego i z powodu wzrostu emisji CO2.
  • Computer Controls
  • #1292
    tplewa
    Level 39  
    vodiczka wrote:
    Natomiast możliwe jest, że nakładają się na siebie dwa zjawiska - ocieplenia z powodu cyklu klimatycznego i z powodu wzrostu emisji CO2.


    Miałem się nie odzywać ale napisałbym tak:

    "Natomiast możliwe jest, że nakładają się na siebie dwa zjawiska - ocieplenia z powodu cyklu klimatycznego i z powodu działalności człowieka."

    Bo jak wspomniałem o walce z innymi gazami cieplarnianymi to się z nimi będzie walczyć za X lat ;) tzn. jak się znudzi już walka z CO2 ;)

    Mobali wrote:
    tplewa wrote:
    Bo rządzący zrobią i tak co chcą i mają w pupie wypowiedzi "specjalistów" z forum - w sumie realnie co może zrobić obywatel to iść sobie zagłosować i na tym się w zasadzie kończy co może zrobić i jaki ma wpływ na zmiany (w zasadzie po głosowaniu to może sobie przygotować tylko słoik wazeliny co by mniej bolało)...
    Masz absolutną rację - nasze biadolenia nic do tematu nie wnoszą. Ale chyba sam napisałeś trochę wyżej coś w stylu, żeby nie oglądać się na innych i działać samodzielnie?


    Problem w tym że większość tego nie chce tylko chce zbawić na sile innych w dodatku też za kasę innych ;)

    w zasadzie tą odpowiedź chciałem dać jak zostałem wywołany do tablicy...
  • Computer Controls
  • #1293
    Mobali
    Level 41  
    vodiczka wrote:
    Z powodu?
    Widziałem co zrobili z Zatoką Meksykańską.
  • #1294
    Marcin125
    Level 25  
    Liczba pożarów PV we Włoszech:
    Elektrownia jądrowa. Zbudujemy ją wreszcie?

    Jak instalacja PV to tylko na ziemi:
    Elektrownia jądrowa. Zbudujemy ją wreszcie?

    Zainstalujemy ci PV w domu na dachu:
    Elektrownia jądrowa. Zbudujemy ją wreszcie?

    PV pali się nawet na wodzie:
    Elektrownia jądrowa. Zbudujemy ją wreszcie?

    Afroamerykanin (były murzyn) udowadnia, że PV się jednak nie palą
    Elektrownia jądrowa. Zbudujemy ją wreszcie?

    Ale na wszelki wypadek przyda się gaśnica do gaszenia PV:
    Elektrownia jądrowa. Zbudujemy ją wreszcie?
  • #1295
    cuuube
    Level 29  
    Mobali wrote:
    Widziałem co zrobili z Zatoką Meksykańską.
    takie 'incydenty' jak oni to ładnie nazywają , ma chyba na koncie każda firma wydobywcza . Orlen tego nie robi i nie zalicza takich wpadek . Ja z kolei nie kupuję u nich , ani na Lotosie .

    Skoro nie kupujesz u nich z powodu awarii , to również nie powinieneś kupować prądu z EJ bo wydobycie paliwa nie odbywa się zbyt ekologicznie (nie wspominając o awariach i katastrofach , no chyba ,że zaprzestaniesz kupowania prądu , gdy nawali ta wybudowana u nas)

    Quote:
    Tymczasem w Indiach... marzenia o podwojeniu mocy w energii jądrowej styka się z twardymi faktami...

    Wydano właśnie pozwolenie na poszukiwanie uranu na terenie parku narodowego i drugim największym rezerwat dla tygrysów w kraju. Dotychczasowe wydobycie uranu już zatruwa lokalne rzeki i gleby. Warto pamiętać, że na każdą tonę uranu przypada kilkadziesiąt tysięcy ton rudy uranu.

    https://intercontinentalcry.org/india-authori...86FT13UPO2tD7OR55j5UXGdwZTUkSPKTrY3wdu3T41MSA





    Dodano po 4 [minuty]:

    Marcin125 wrote:
    Liczba pożarów PV we Włoszech:
    i o czym to świadczy ? W 2015r mieli 19Gw PV , od 2012r liczba pożarów spada .
    A ile mieli pożarów od wadliwych instalacji elektrycznych ?
  • #1296
    gaz4
    Level 33  
    W przypadku CO2 są dwie rzeczy: pomiary oraz spekulacje. Wpływ CO2 i innych gazów cieplarnianych na reemisję IR jest doskonale zbadany. Na bazie tych pomiarów można wyznaczyć, że wszystkie gazy cieplarniane wyemitowane przez człowieka od początku epoki industrialnej podniosły temp. o ok. 1 stopień. Są też emisje gazów mających przeciwne działanie, w tej chwili nie pamietam bilansu netto ustalonego przez IPCC ale było to w okolicy 0.7 stopnia. I na tym kończy się 100% nauka, reszta coraz bardziej przypomina wróżenie z fusów. Np prognozuje sie dużą emisję gazów cieplarnianych w oderwaniu realnych od możliwości. Sięgamy po coraz trudniejsze więc bardziej kosztowne zasoby. Im droższa będzie energia tym więcej państw zanotuje kryzys, lada dzień nawet Niemcy mogą ogłosić recesję. Kolejna to udział różnych sprzeżeń zwrotnych. Modele klimatyczne zdają sie premiować dodatnie podczas gdy natura wymyśliła cała masę ujemnych. Bez nich po prostu nie może istnieć stabilny układ, kto jak kto ale elektronicy powinni to wiedzieć ;)

    Osobiście staram sie dokładnie analizować pierwsze, drugimi sie nie przejmuję bo najczęściej jest to jedna wielka manipulacja.

    tplewa wrote:
    gaz4 wrote:

    Instalacje są coraz bardziej opłacalne wiec tylko na tych prywatnych dachach powstanie więcej GW niż system może to przyjąć.


    i wtedy wszyscy będą żyć długo i szczęśliwie - zarabiając swoje pierdyliardy które dostaną od ZE ;) Sorry ale jak kogoś się będzie zmuszać do kupowania czegoś co nie chce kupować (nawet jak kupuje tanio) - to się tylko źle zakończy.

    BTW to o czym pisał Smith - daleko odbiega od tego co się realizuje w UE (w tym tematy związane z OZE, CO2, krzywizn banana) i nie tylko... już wspomniałem jakie mają wzorce ;)


    I oczywiście jest to wina OZE, a nie głupiej polityki prowadzonej przez energetykę :) Dania jest w stanie wykorzystać ponad 100% energii z OZE w stosunku do zapotrzebowania lecz długo na to pracowali. A u nas nawet działanie prostej i taniej metody jak magazyn ciepła przy EC (u Duńczyków standard) wydaje się być poza zrozumieniem decydentów.

    Jeżeli myślisz, że brak działań politycznych powstrzyma OZE jesteś w mylnym błędzie jak mawia klasyk. Cena spadła do tego stopnia, że w ten czy inny sposób będzie stosowana. Obecnie każdy kto podłączy się do sieci ma zagwarantowane opusty. Z tego powodu jest to najpopularniejsza forma inwestowania co nie oznacza, że jedyna. PV instaluję od 2013 gdy podłączenie do sieci było niemożliwe. Od początku wiedziałem, że całość oprze się na CWU, reszta będzie dodatkiem. Ten bardzo prosty i co za tym idzie tani (ok. 2 tys zł/kW, ok. 1/4 mocy zainstalowanej na używanych PV) pozwolił na znaczące oszczędności energii elektrycznej. Od tego czasu zmniejszyłem pobór o ok. 2 tys kWh, większość w nocy która sądząc z wpisów przeciwników PV jest niezwykle cenna :D Ostatnie rachunki za prąd pobierany latem są symboliczne, ok. 40 zł/mc, niewiele więcej niż płacą ludzie korzystajacy z opustów.

    OZE to nie tylko PV, ok. 80% energii jaką zużywam jest odnawialna. Zaczynajac od CWU gdzie 100% zapewnia PV oraz kominek z wężownicą. Następnie ogrzewanie, obecnie ok. 60% pochodzi z OZE, reszta z sieci gdzie i tak 15% to OZE. Czyli w sumie ok. 70% energii potrzebnej do ogrzania to OZE. Roczny koszt w przypadku domu potrzebującego 5 tys kWh na CO + CWU dla dwu osób wynosi niecały 1000 zł. Straaaasznie drogo, bez dopłat zaraz zbankrutuję :D

    Nie ma odwrotu od OZE, nawet jak wyjdziemy z UE i tak szybko dociągniemy do 15%. Niestety politycy oddają im niedźwiedzią przysługę, raczej je duszą niż wspieraja. Lada dzień zaczniemy płacić "kary" które mocno wpłyną na stan naszej gospodarki. Wtedy wielu przeciwników "nawróci się", oby nie przegięli w drugą stronę bo nadgorliwość bywa gorsza. Gdy podejdziemy do OZE we właściwy sposób możemy osiągnąć niezależność energetyczną oraz niższe koszty życia bo energia zużywana w domach pochłania ok. 20% naszych zarobków. Problem w tym, że propozycje nadgorliwców idą w przeciwnym kierunku: w tej chwili nie ma skutecznego i taniego OZE bez wsparcia ze strony paliw kopalnych.
  • #1297
    Xantix
    Level 41  
    Marcin125 wrote:
    Liczba pożarów PV we Włoszech:
    @Marcin125 Co roku w Polsce jest około 6 tysięcy pożarów od urządzeń elektrycznych.
    Elektrownia jądrowa. Zbudujemy ją wreszcie?
    W związku z tym postuluję, żeby pozbyć się z domów urządzeń elektrycznych. ;)
    Niechby i w Polsce był podobny współczynnik pożarów od PV (czyli kilkaset rocznie) jak we Włoszech to dalej jest kilka razy większe prawdopodobieństwo, że dom ci się sfajczy od tostera albo farelki niż od instalacji PV na dachu.

    Marcin125 wrote:
    Ale na wszelki wypadek przyda się gaśnica do gaszenia PV:

    A zapytam przewrotnie, gaśnicę do gaszenia palącego się wodoru z uszkodzonej EJ już wymyślili? ;)
  • #1298
    _jta_
    Electronics specialist
    tplewa wrote:
    Odnośnie CO2 i zawartości w atmosferze próbki z lodów są podważane tylko problem w tym że tego się tak nie eksponuje i trzeba trochę pokopać by się dokopać do takich artykułów naukowych.

    Z tego, co mi wiadomo, była na ten temat hipoteza profesora Jaworowskiego (nie była to publikacja naukowa) - że pęknięcia lodu powodują wymianę powietrza między pęcherzykami, a otoczeniem, i powodują zafałszowanie wyników. Wzięto ją pod uwagę, przeprowadzono dodatkowe badania, które wykazały, że tak nie jest.

    tplewa wrote:
    Prawdę mówiąc z naukowego punktu widzenia to niewiele tak naprawdę wiemy w tym temacie...

    Dużo więcej, niż potrafisz ogarnąć przy takim stylu myślenia, jaki tu demonstrujesz.

    tplewa wrote:
    Ale mniejsza z tym każdy może wierzyć w co chce i nie ma się na siłę co przekonywać bo i tak się nie dojdzie do porozumienia.

    Była taka historia: ktoś znalazł niewybuch dużej bomby z II Wojny Światowej, wydostał z niego trotyl, przyniósł do mieszkania i tam podgrzewał w garnku postawionym na gazie, żeby go stopić. Czy należało mu na to pozwolić? Według twojego stylu myślenia, tak - skoro on sam uważał to za bezpieczne. Ale milicja (wtedy była milicja, nie policja) była odmiennego zdania...

    retrofood wrote:
    jeśli np. huragany podniosą zbyt dużo wody z oceanicznych głębin na powierzchnię i "wyniosą" rozpuszczony w niej dwutlenek, który wyskoczy z wody niczym bąbelki z mineralnej

    To raczej nie grozi - oceany zabierają prawie połowę tego CO2, który jest emitowany przez przemysł (to powoduje wzrost zakwaszenia wody i umieranie wielu zwierząt, główne koralowców). Natomiast na dnie oceanów są złoża klatratów metanu, które w wielu miejscach powoli się rozkładają, i pewnie w wielu powoli tworzą - była tu jakaś równowaga. Ocieplenie wywołane przez CO2 może przyśpieszyć rozkład klatratów, a wtedy wydobywający się z oceanów metan powiększy efekt cieplarniany - i to jest jedno z wielu dodatnich sprzężeń zwrotnych dotyczących zmian klimatycznych. Podobny efekt daje topnienie "wiecznej" zmarzliny - tam też się wydobywa metan. Innym takim sprzężeniem jest topnienie lodów Arktyki, przez co zwiększa się pochłanianie światła Słońca - a przez to podgrzewanie Ziemi.

    tplewa wrote:
    Sorry ale jak kogoś się będzie zmuszać do kupowania czegoś co nie chce kupować (nawet jak kupuje tanio) - to się tylko źle zakończy.

    Dlaczego zmuszać? Ja cały czas proponuję, żeby to było na zasadzie umowy - jak ZE nie chce energii z OZE, niech ogłosi, że limit możliwości przyjmowania energii od prosumentów im się wyczerpał. Tylko niech będzie jasna informacja, jakie umowy w tej sprawie będą chcieli zawierać - i niech państwo przypilnuje, żeby warunki tych umów nie były pułapką dla potencjalnych prosumentów.

    Mobali wrote:
    Od wielu lat lobby klimatyczne bezczelnie łupi cały świat, ale wymiernych efektów tych działań jak dotąd nie widać.

    Chyba kolega nie doczytał, jakie w tej sprawie obowiązują zasady - a są takie, że jedni emitują więcej CO2 i za to płacą, a inni inwestują w redukcję emisji i dostają dofinansowanie.

    A wymierne efekty będą przy odpowiedniej skali tych działań - przemysł wyemitował parę eksagramów CO2 ze spalania paliw kopalnych, ile w porównaniu z tym stanowią ograniczenia? Wciąż jeszcze emituje się CO2, i przybywa go w atmosferze około 3ppmv rocznie - przed erą przemysłową było 90 razy więcej, niż obecnie przybywa przez rok. To tak, jakby przywozić piach wywrotkami, zabierać garściami, i narzekać, że nie widać efektu zabierania piachu, że górka wciąż rośnie.

    Niestety działania na skalę, jaka jest potrzebna, by zatrzymać globalne ocieplenie, zanim ono zniszczy naszą cywilizację, muszą sporo kosztować. Nauka próbuje znaleźć i wskazać sposoby na to, by te koszty były jak najmniejsze, by były w zasięgu naszych możliwości - bo szybkie zatrzymanie ocieplenia nie jest wykonalne, należałoby zacząć usuwać z atmosfery choć ze sto petagramów CO2 rocznie (nie ma na to środków), żeby za parędziesiąt lat były wyraźne skutki.

    W Polsce ocieplenie jest szybsze (ze 2.5 raza), niż średnio na świecie - już mamy klimat taki, jaki był 100-200 lat temu na południu Europy - więc pewnie bardziej od większości świata odczujemy negatywne skutki.
  • #1299
    Mobali
    Level 41  
    cuuube wrote:
    ...to również nie powinieneś kupować prądu z EJ
    Wiesz doskonale, że w tym wypadku wybór przez klienta źródła wytwarzania jest o wiele bardziej skomplikowany. No, ale póki co, to chyba jeszcze nie kupuję z EJ? Mam nadzieję, że EJ w Polsce nigdy nie powstanie. A jeśli jednak uda się kiedyś postawić ten kosztowny bubel, będą już pewnie inne rozwiązania - na przykład PV z lepszymi technologiami magazynowania.
  • #1300
    tplewa
    Level 39  
    @_jta_

    Prosiłem nie chce mi się już dyskutować - więc proszę nie cytuj moich wypowiedzi.

    Napisałem co miałem napisać. Może mam zwalony tok myślenia jak tak uważasz to ok. Masz do tego takie prawo. Zrobiłem w sumie tylko magistra więc nie możesz od mojej osoby wiele wymagać...

    Za moich czasów w szkole uczono że wujaszek Stalin, Lenin, Marks to byli fajni ludzie, powstało na ten temat sporo prac "naukowych" na uczelniach wyższych (tak odnośnie "nauki" - może da to do myślenia) - znajdą się jeszcze osoby nawet w parlamencie UE które te prace "naukowe" będą bronić ;) Pomijam już kwestie które nie muszą wynikać ze złej woli, a równie mogące być obarczone błędami (często bazuje się na innych opracowaniach naukowych).

    Proponować możesz sobie co chcesz i nie masz na to jakiegokolwiek wpływu i nic nie zmienisz. Tym się różnimy że ja wszelkie scenariusze rozpatruję w ramach obowiązującego prawa i trendów UE (do jakich zmian prawnych dąży). Dyskusje na temat science fiction jak by było wspaniale jak by było tak czy inaczej mnie nie interesują. Dlatego sobie ten temat daruję bo to ani ja ciebie, ani ty mnie nie przekonasz - więc po co się męczyć.

    BTW Paliwa - wszystkie stacje tzn. BP, Shell, Lukoil - kupują paliwo w Orlenie. Co do Lotos-u to niedługo Orlen i Lotos to będzie jedna firma więc w sumie nie ma to też większego znaczenia.
  • #1301
    Mobali
    Level 41  
    _jta_ wrote:
    Chyba kolega nie doczytał, jakie w tej sprawie obowiązują zasady - a są takie, że jedni emitują więcej CO2 i za to płacą, a inni inwestują w redukcję emisji i dostają dofinansowanie.
    ... a większość świata i tak ma to generalnie w pupie. Czy doczytał Kolega ilu największych emitentów nie uczestniczy w tej "zabawie"? Jaki ma sens globalne działanie, na które większość globalnych emitentów wypina się czterema literami? A skoro tak jest, to system działa wyłącznie jako lewar do wyciągania kasy z kieszeni i jej biurokratycznego mielenia. Chiny chyba nie dostają żadnych opłat z systemu handlu emisjami? Jakim cudem są więc w czołówce, jeśli chodzi o rozwój PV? Może więc warto zająć się realnym wdrażaniem technologii redukcji emisji zamiast mnożyć biurokrację (która też wpływa na wzrost emisji!)? Zresztą coraz większe kwoty wprowadzane do systemu mają w praktyce działania odwrotne - odbierają niektórym państwom niezbędne środki na rozwój. To nie walka z emisjami, tylko klasyczna "urawniłowka".
  • #1302
    Xantix
    Level 41  
    _jta_ wrote:
    uż mamy klimat taki, jaki był 100-200 lat temu na południu Europy

    Południu Europy? Czyli gdzie? We Włoszech, w Grecji, w Hiszpanii? Chcesz mi powiedzieć, że 200 lat temu we Włoszech każdej zimy notowano opady śniegu i spadki temperatury poniżej zera, a przewaga opadów była w porze letniej? Bo mnie się to kłóci z wiedzą historyczną jaką posiadam i tym co dzisiaj widzę za oknem. Klimat polski jeszcze nie przypomina śródziemnomorskiego, jeśli uważasz inaczej to polecam wycieczkę na południe Europy. ;)

    _jta_ wrote:
    a są takie, że jedni emitują więcej CO2 i za to płacą, a inni inwestują w redukcję emisji i dostają dofinansowanie.

    Zasady są takie, że każda uprawnienie do emisji każdej tony CO2 kosztuje pewną kwotę i ci co ją wyemitują muszą zapłacić, a inni "inwestują" np. w sztuczne podzielenie dużego zakładu na dwa mniejsze, żeby obiekt wypadł z ram systemu ETS - emisja na papierku spadła, fizycznie jest nadal ta sama. @_jta_ To kolega nie doczytał jak działa system ETS i co premiuje - bo na pewno nie ograniczanie emisji.
  • #1303
    Mobali
    Level 41  
    tplewa wrote:
    wszystkie stacje tzn. BP, Shell, Lukoil - kupują paliwo w Orlenie.
    ... ale marża z kasy na BP trafia do zarządu BP - mojej kasy tam nie dołożę. Ani grosza!
  • #1306
    gaz4
    Level 33  
    Marcin125 wrote:
    A jak jest z ubezpieczeniem instalacji PV?


    Bez problemu. Ze 4 lata temu mi proponowano, a nie wybrałem ubezpieczelni z top listy. Nie skorzystałem z kilku powodów. Główny przedstawił kolega Xantix, jest znacznie większe prawdopodobieństwo pożaru z innej przyczyny. Np. niedawno miałem zwarcie w aku do podkaszarki, na szczęcie był to lekko wyczerpany NiMH. Prąd był względnie mały więc skończyło się smrodem stopionego plastiku. Gdybym korzystał z innych aku mogłoby być znacznie gorzej, jakby kto pytał mam kilka gaśnic. Oby tylko wisiały na ścianie :)
  • #1308
    _jta_
    Electronics specialist
    Xantix - chodziło mi o Węgry, Bułgarię, Jugosławię. Co do omijania wykazywania emisji - jeśli tak rzeczywiście jest, to jest to jakaś luka w prawie, którą trzeba wskazać, żeby ją załatano. Ale nie wykluczam, że jej nie ma - że sprzedaż paliw małym podmiotom jest liczona jako emisja (bo taki sposób pozwala podliczyć emisję bez wielkiej biurokracji - nawet prościej, bo nie sprawdzamy, ile która wielka firma zużyła jakiego paliwa, tylko ile kupiła - a czy węgiel został spalony w piecu, czy sprzedany małym firmom, to już można pominąć). Masz namiary na konkretne informacje o tym, jak to jest, żeby można było zgłosić poprawki? Hm... z tego, co znalazłem w Wikipedii, to odnoszę wrażenie, że już zaplanowali uszczelnienie tego systemu (jakkolwiek wdrażają go po trochu), pytanie na ile dobre. Chiny to chyba 2 lata temu w skali ETS prześcignęły Unię Europejską.

    Wygląda na to, że jednak nie opisałem tu, jakie są podstawowe (i chyba nietrudne do zrozumienia) dowody na to, że to emisja CO2 ze spalania paliw kopalnych jest główną przyczyną ocieplenia: (1) ilość CO2 w atmosferze rośnie - na m2 powierzchni Ziemi przypadają ponad 2kg dodatkowego CO2 (na każdego mieszkańca Ziemi przypada 150 ton dodatkowego CO2 w atmosferze); (2) zbadanie składu izotopowego węgla w CO2 pokazało, że dodatkowy węgiel pochodzi z paliw kopalnych; (3) pomiary emisji podczerwieni przez Ziemię wykonywane ze sztucznych satelitów pokazują, że ta emisja maleje, i to głównie w pasmach pochłaniania przez CO2 (na następnym miejscu są pasma pochłaniania CH4); (4) pomiary temperatur (tysiące sond pływających w oceanach) pokazały, że Ziemia ogrzała się o tyle, o ile mniej wyemitowała podczerwieni.

    Gdyby to nie pochłanianie przez CO2 (i inne gazy cieplarniane) było główną przyczyną ocieplenia, to emisja podczerwieni z Ziemi w przestrzeń kosmiczną (3) powinna rosnąć; gdyby była inna znacząca przyczyna ocieplenia, nie byłoby zgodności w (4); gdyby ten CO2, który powoduje ocieplenie, nie pochodził ze spalania paliw kopalnych, inny byłby skład izotopowy w (2); (1) pokazuje, że w atmosferze pozostaje około połowy CO2 wyemitowanego ze spalania paliw kopalnych (prawie cała reszta trafia do oceanów, powodując zakwaszenie wody - w rezultacie umierają rafy koralowe, zwierzęta morskie nie mogą prawidłowo kształtować skorupek/szkieletów, bo zawarty w nich CaCO3 przechodzi w rozpuszczalny Ca(HCO3)2).

    Jednym z zagrożeń jest to, że umieranie życia w oceanach doprowadzi do wydzielania się z nich trujących gazów, powstających z rozkładu szczątków (między innymi H2S - siarkowodoru); to się już zdarzało, przynajmniej lokalnie, w dawnej historii Ziemi, i powodowało zatruwanie całej okolicy morza, w którym do tego doszło - jak się to zrobi na skalę globalną, to pewnie przeżyją to tylko archeowce i bakterie.
  • #1309
    gaz4
    Level 33  
    Wczoraj we Francji było trzęsienie ziemi. Z tego powodu postanowiono wyłączyć reaktory najbliższe epicentrum. O 8-mej importowali 3 GW mocy chociaż mocno wiało (7 GW na ok. 10 mocy zainstalowanej) i ciągle mają w zapasie kilkanaście GW w atomie. Tak wygląda scentralizowana energetyka - byle awaria i z eksportera nagle stają się importerem energii. W tej chwili pogoda im sprzyja bo nawet w nocy temp. są na plusie. Za kilka dni będzie ok. 5 stopni chłodniej i większość Francji będzie notować nocne przymrozki. Jak do tego czasu się nie ogarną ceny mogą im strzelić do poziomów z listopada 2016r. Nagłe ochłodzenie spowodowało wystrzał cen, 7-go listopada padł rekord na RDN - 874 euro!

    _jta_ wrote:
    Xantix - chodziło mi o Węgry, Bułgarię, Jugosławię. Co do omijania wykazywania emisji - jeśli tak rzeczywiście jest, to jest to jakaś luka w prawie, którą trzeba wskazać, żeby ją załatano. Ale nie wykluczam, że jej nie ma - że sprzedaż paliw małym podmiotom jest liczona jako emisja (bo taki sposób pozwala podliczyć emisję bez wielkiej biurokracji - nawet prościej, bo nie sprawdzamy, ile która wielka firma zużyła jakiego paliwa, tylko ile kupiła - a czy węgiel został spalony w piecu, czy sprzedany małym firmom, to już można pominąć). Masz namiary na konkretne informacje o tym, jak to jest, żeby można było zgłosić poprawki? Hm... z tego, co znalazłem w Wikipedii, to odnoszę wrażenie, że już zaplanowali uszczelnienie tego systemu (jakkolwiek wdrażają go po trochu), pytanie na ile dobre. Chiny to chyba 2 lata temu w skali ETS prześcignęły Unię Europejską.


    Taki sposób liczenia emisji byłby najuczciwszy ale najmocniej uderzyłby w Niemcy. Sami sobie nałożą pętlę na szyję? Nie sądzę ;) Dlatego będzie tak jak jest czyli system EU ETS będzie oparty na CO2 wyemitowanym przez kominy. Nawet unia nie jest tak zbiurokratyzowana aby posadzić na każdym kominie i rurze wydechowej urzędnika więc mierzy emisję tylko z największych. Próg jest wysoko i średnim firmom dosyć łatwo go obejść. Dalsze uszczelnianie tego gniota nie ma sensu, bo gros emisji gazów cieplarnianych pochodzi z samochodów, nie kominów. UE zamierza rozszerzyć ETS na transport morski i lotniczy bo tam są "największe kominy" czyli brnie w coś co już na starcie było jednym wielkim bublem.

    Jak wspomniałem są dwa aspekty zwiazane z ociepleniem. Wpływ CO2 jest na poziomie 0.7 stopnia, tak wynika z pomiarów stężeń tego gazu oraz związanej z nim reemisji CO2. Pozostałe gazy cieplarniane dodają do tego ok. 0.5 stopnia więc do 2 stopni dużo nam brakuje. Tym bardziej, że emitujemy też gazy ochładzajace planetę jak chociażby blokujące promieniowanie słoneczne SO2 (nota bene dlaczego UE z nim też walczy?). W sumie można przyjąć, że człowiek odpowiada za 1 stopień ocieplenia, to są twarde naukowe fakty.

    Za dwa dni Niemcy ogłoszą PKB za III-ci kwartał i wszyscy spodziewaja się ujemnego wyniku. Oznaczałoby to recesję w największej europejskiej gospodarce co musi przełożyć się na emisję CO2. Niedawno Iran ogłosił odkrycie gigantycznego złoża ropy. Zawiera 53 mld baryłek z czego ok. 22 mld nadaje się do wydobycia. To "gigantyczne" pole wystarczy na pół roku obecnego światowego zużycia, tak wygląda dostęp do nowych konwencjonalnych złóż. Wśród państw z ujemnym PKB widać coraz więcej producentów ropy jak Arabia Saudyjska czy Katar. Z całą pewnością nie będą zainteresowani niskimi cenami surowca bo nawet 60$ rujnuje ich gospodarki! Czyli z jednej strony ropa będzie jeszcze droższa, z drugiej coraz więcej dużych gospodarek w recesji. Ponieważ ta kopalina odpowiada za większość ocieplenia uważam modele IPCC za błędne z założenia. Bo opierają się na wyssanych z palca prognozach przewidujacych nieskończony wzrost gospodarczy. Tak pisano tuż przed wielkim krachem i jeżeli nie zrewidujemy naszego podejścia do gospodarki lada dzień czeka nas kolejny. Oby nie większy niż ten przedwojenny...
  • #1310
    Mobali
    Level 41  
    Xantix wrote:
    niedawno Chiny wdrożyły własny system ETS
    Należy zwrócić uwagę na dwie kwestie. Po pierwsze mają WŁASNY system, co oznacza, że nikt im w ganku mieszał nie będzie. Po drugie, głównym zadaniem chińskiego systemu jest wymuszenie szybkich zmian i kierunków rozwoju przemysłu, których efektem ma być wdrożenie nowszych i lepszych technologii oraz większa energooszczędność. Co ważne, to kluczowe kierunki nakreślone przez państwo a system jest o kilkadziesiąt procent większy od unijnego. Spodziewane efekty ekologiczne będą więc prawdopodobnie znacznie szybsze i trwalsze.

    O kolejnych "genialnych" pomysłach unijnych na walkę z CO2 pisano powyżej, więc powtarzał się nie będę. Zwrócono tez uwagę na to, że ogromny wpływ na emisję ma błyskawicznie rosnąca liczba samochodów. Niestety, w tej kwestii unia od lat daje pupy - brakuje efektywnego wsparcia dla transportu publicznego, brakuje tanich i dostępnych samochodów elektrycznych, brakuje wsparcia dla ograniczenia transportu towarów samochodami. Większość "działań" podejmowanych w tej kwestii przypomina propagandowe zadęcie, a konkretnych efektów... Jak nie było, tak nie ma.

    Chiny mają w tej dziedzinie ogromne zapóźnienia. Ale Chińczycy równie szybko zasypują tę przepaść i robią to niezwykle skutecznie. Już dzisiaj w wielu centrach miast standardem jest perfekcyjnie działający transport masowy, a na ulicach da się spotkać wyłącznie elektryczne pojazdy. Fajnym rozwiązaniem są też obligatoryjne rozwiązania wykorzystania przestrzeni dla PV. Przykładem mogą być wiaty przystankowe czy parkingowe z dachami z paneli fotowoltaicznych. Krótko mówiąc: da się!
  • #1311
    Pi111
    Level 24  
    Znalezione w internecie.
    Czy nie czas dla Polski na przystąpienie do przełomowego projektu energetycznego - fuzji termojądrowej?

    https://www.cire.pl/item,188961,13.html?utm_s...campaign=newsletter&utm_medium=link&apu=13179

    OZE i efektywność energetyczna w kontekście wyzwań dla wytwarzania i użytkowania energii elektrycznej w Polsce

    Artykuł przedstawia negatywne skutki wytwarzania energii elektrycznej tylko przez duże OZE, zwłaszcza farmy wiatrowe. Uwzględniając konieczność stopniowego ograniczania spalania paliw kopalnych uzasadniono potrzebę posiadania niezbędnej liczby źródeł energii stabilnych i sterowalnych, tj. wysokosprawnych bloków węglowych i jądrowych dużych mocy oraz konieczność intensyfikacji wykorzystania wielkiego potencjału efektywności energetycznej i zmniejszenia marnotrawienia energii.

    https://www.cire.pl/pokaz-pdf-%252Fpliki%252F2%252F2019%252F01___jedral.pdf

    Podpisano pierwsze umowy na realizację jądrowego projektu Myrhha
    Koncerny energetyczne - belgijski Tractebel i hiszpański Empresarios Agrupados, podpisały umowę na kwotę 7,6 mln EUR (8,4 mln USD) na budowę budynków i obiektów towarzyszących dla reaktora badawczego sterowanego akceleratorem Myrhha, zlokalizowanego w belgijskim centrum badań jądrowych (SCK-CEN) w Mol.

    Umowa została podpisana podczas konferencji Myrhha World Days, która odbyła się w tym tygodniu z udziałem 220 decydentów, naukowców i inwestorów z 23 krajów, w tym Carlo Rubbiego, laureata Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki, na którego koncepcji opiera się projekt reaktora badawczego Myrrha (Multi-purpose hYbrid Research Reactor for High-tech Applications).

    Główny budynek to tunel o długości 150 metrów, 7,5 metra szerokości i 3,5 metra wysokości, w którym będzie znajdować się pierwsza część akceleratora.

    Hamid Aďt Abderrahim, zastępca dyrektora generalnego SCK-CEN i dyrektor projektu Myrhha, powiedział, że reaktor przyczyni się do opracowania nowych radioizotopów do innowacyjnych terapii nowotworowych, dodając, że opracowywana jest również technologia radykalnie zmniejszająca objętość i radiotoksyczność wysokoaktywnych odpadów promieniotwórczych za pomocą procesu transmutacji.

    Carlo Rubbia jest autorem koncepcji "wzmacniacza energii" - reaktora jądrowego, który wytwarza energię elektryczną i spala prawie wszystkie własne odpady jądrowe, a także pochodzące z innych reaktorów. Unikalną cechą tej koncepcji, według twórców, jest rdzeń chłodzony ołowiem (eutektyką ołowiu z bizmutem). W rdzeniu tym nie ma wystarczającej ilości materiału rozszczepialnego, aby spontanicznie utrzymać reakcję łańcuchową rozszczepienia (znajduje się w stanie podkrytycznym), dlatego Rubbia połączył go z akceleratorem cząstek. To urządzenie przyspiesza protony do wysokich energii, które uderzają w tarczę z ołowiu. W wyniku reakcji kruszenia jąder ołowiu tworzy się ogromna liczba neutronów (do 200 na jedną reakcję kruszenia), które wywołują i utrzymują reakcję łańcuchową w reaktorze. Koncepcja ta znana jest pod nazwą systemu sterowanego (pobudzanego) akceleratorem (ang. Accelerator Driven System - ADS).
    "Badania nad ADS znacznie przyspieszyły od ubiegłego roku, kiedy rząd postanowił zbudować innowacyjną infrastrukturę badawczą w ramach projektu Myrrha" - powiedział dyrektor generalny SCK-CEN Eric van Walle. "Myrhha jest pierwszym na świecie prototypem reaktora badawczego ADS o dużej mocy. W rzeczywistości realizujemy na skalę półprzemysłową teorie, do których Carlo Rubbi wniósł wielki wkład".

    Przemawiając podczas tej samej konferencji, Rubbia stwierdził: "Naszym obowiązkiem, jako naukowców jest znalezienie rozwiązań dla dzisiejszych wyzwań globalnych. Nie znajdziemy takich rozwiązań powtarzaniem przeszłości, ale poprzez przesuwanie granic wiedzy i dokonywanie nowych odkryć". Dodał, że projekt Myrhha będzie stymulował światowe podejście do przetwarzania odpadów jądrowych i utoruje drogę dla rozwoju zrównoważonej energetyki jądrowej.

    Według planów, pierwsza faza projektu Myrhha (oznaczona jako Minerva) ma zostać ukończona w 2027 r. i uruchomiona zostanie wtedy produkcja radioizotopów medycznych.
  • #1313
    Mobali
    Level 41  
    Pi111 wrote:
    Czy nie czas dla Polski na przystąpienie do przełomowego projektu energetycznego - fuzji termojądrowej?
    Jaki by ten czas nie był, to i tak zacznie się od powołania w tym celu spółki, na przykład "Polska Elektrownia Termojądrowa". Potem powstanie Zarząd i rada nadzorcza, powoła się Prezesa i Radę Konsultacyjną. A na koniec jeszcze kilka zespołów badawczych i trochę instytucji wspierających. Kasę można jeszcze utopić w działania edukacyjne i społeczne konsultacje - w końcu jesteśmy cholernie bogatym krajem. Masz rację, fuzja to na pewno świetny kierunek na kolejne lata. Co ja mówię lata - na kilka dekad! ;-)
  • #1314
    cuuube
    Level 29  
    Coś dla fanów atomu ...tu akurat kwestia przechowywania odpadów nuklearnych


    Quote:
    Betonowy „grobowiec”, zawierający ponad 85 tys. metrów sześciennych odpadów nuklearnych pęka pod wpływem zmian klimatycznych - twierdzi „Los Angeles Times”

    https://www.rp.pl/Ekologia/191119898-Zmiany-k...qDXOyDYTOBiJAKdEVKphF0ZLUFNVAZmSyPRqDp178FSMU[/quote]
  • #1315
    _jta_
    Electronics specialist
    Obiecują komercyjne reaktory fuzji jądrowej D+T za 5 lat, a B+H (brak emisji neutronów) za 11 lat - tylko to wygląda zbyt pięknie, i może okazać się nieprawdziwe - wiele już widziałem obietnic czegoś nawet mniej wspaniałego, z których nic nie wyszło (np. "fuel cell" Meyera, generator Searla, hamulec Łągiewki, kondensator EEStor). TAE Technologies (to oni mają robić te reaktory) zatrudnia 150 ludzi - projektowaniem współczesnych akceleratorów dla fizyki cząstek elementarnych zajmują się większe zespoły i mają co robić - więc te obietnice wyglądają mi na mało wiarygodne.

    Projekt ITER przewiduje uzyskanie 10x więcej energii (ale tylko ciepła, bez przetwarzania na elektryczność), niż się włoży, i eksperymenty z wytwarzaniem plazmy mają ruszyć w 2025, a z reakcją termojądrową w 2035; udział Unii Europejskiej w ITER to 5/11 (a poprzez Unię i Polska w tym uczestniczy), 6 państw spoza Unii ma po 1/11: Chiny, Indie, Japonia, Korea Południowa, Rosja, USA. W oparciu o wyniki eksperymentów z ITER-em ma być zbudowany reaktor DEMO, i przewidują, że w 2048 roku będzie pokaz generowania energii elektrycznej. I prawdopodobnie trzeba będzie jeszcze ze 40 lat, żeby uzyskać rozwiązania komercyjne. To jest nieporównywalnie większa skala prac.

    W Polsce badania i prace na rzecz projektu ITER (i innych w tej dziedzinie) wykonuje się głównie w NCBJ (Świerk) - głównie chodzi o fizykę gęstej i gorącej plazmy, i dobór materiałów do konstrukcji reaktorów ITER/DEMO (Maciej Lipka: MARIA - kolejne 10 lat), wykonanie części jego (i nie tylko) podzespołów (Krótko o NCBJ). Już wcześniej NCBJ uczestniczył w budowaniu stellatora Wendelstein 7-X, a badania w tym kierunku prowadzono w Świerku od dziesiątek lat (praca doktorska Anety Malinowskiej).
  • #1316
    vodiczka
    Level 43  
    Mobali wrote:
    Masz rację, fuzja to na pewno świetny kierunek na kolejne lata. Co ja mówię lata - na kilka dekad!
    Od kilku dekad produkujemy na Ziemi prąd dzięki fuzji termojądrowej. Panel fotowoltaiczny to specyficzny transformator energii fal elektromagnetycznych na energię prądu stałego. ;)
  • #1317
    gaz4
    Level 33  
    vodiczka wrote:
    Mobali wrote:
    Masz rację, fuzja to na pewno świetny kierunek na kolejne lata. Co ja mówię lata - na kilka dekad!
    Od kilku dekad produkujemy na Ziemi prąd dzięki fuzji termojądrowej. Panel fotowoltaiczny to specyficzny transformator energii fal elektromagnetycznych na energię prądu stałego. ;)


    Podchodząc w ten sposób absolutna większość energii pochodzi z fuzji. Paliwa kopalne to energia Słońca "zamrożona" w czasie, wiatr to różnica ciśnień wywołana energią ze Słońca, biomasa to energia Słońca... W zasadzie tylko atom (rozszczepianie) i geotermia (rozpad izotopów radioaktywnych) oraz pływy (grawitacja Księżyca) nie są wynikiem fuzji :) Ale jak sięgnać bardzo bardzo głęboko wszystkie pierwiastki cięższe od helu pochodzą z fuzji więc gdzie się nie obejrzysz fuzja zawsze obecna :D

    Jeszcze NS2 nie ruszył, a już widać jego wpływ na Europę. Wszyscy starają się chomikować gaz w magazynach na wypadek gdyby Rosja nie dogadała się z Ukrainą. Z powodu wyłączenia kilku reaktorów Francuzi musieli uruchomić swoje el. gazowe (ciekawe dlaczego nie uruchamiają zapasowych EJ?) ale i tak mają brak mocy. Idzie ochłodzenie które ma objąć także Niemcy które obecnie ratują Francję eksportując tam prąd w szczycie. Ratują także nasze d... bo od dawna mamy permanentny import lecz na szczęście ochłodzenie na zachodzie będzie powiązane z ociepleniem w Polsce. Robi się ciekawie chociaż do godziny "0" jeszcze 1.5 miesiaca!

    Szykować popkorn i oglądać co się będzie działo bo to wersja 0.1 tego co już od 2020r będziemy ogladali non stop. Niemieckie koncerny tak się napaliły na zyski z budowy NS2, że nie zauważyli masy zagrożeń od mniejszych dostaw zaczynając. W tej chwili do Europy via Ukraina idzie ok. 250 mln m3 na dobę podczas gdy max przepustowość NS2 wynosi ok. 150 mln... Na miejscu Włochów już zamawiałbym kilka pływajacych gazoportów "na wczoraj" bo oni są najmocniej uzależnieni od gazu z Rosji i na dodatek znajdują się na końcu gazociągu. Nota bene przeczytałem dzisiaj wypowiedź Putina która wydaje się kwalifikować Polskę jako "bliską zagranicę" (wyjaśnienie terminu w moim poprzednim poście) Rosji: "Po uruchomieniu NS2 skróci się droga dostaw gazu do UE". Sęk w tym, że do naszej granicy z Białorusią jest kilkaset km bliżej... czy to aby nie jest ferudowska pomyłka?
  • #1318
    Marcin125
    Level 25  
    Japonia. Pływająca elektrownia PV przestała być elektrownią, ale dalej pływa... :D





    Dodano po 24 [minuty]:

    cuuube wrote:
    Coś dla fanów atomu ...tu akurat kwestia przechowywania odpadów nuklearnych

    Quote:
    Betonowy „grobowiec”, zawierający ponad 85 tys. metrów sześciennych odpadów nuklearnych pęka pod wpływem zmian klimatycznych - twierdzi „Los Angeles Times”

    https://www.rp.pl/Ekologia/191119898-Zmiany-k...qDXOyDYTOBiJAKdEVKphF0ZLUFNVAZmSyPRqDp178FSMU


    To są odpady wojskowe + resztki po broni biologicznej.

    Ale warto przeczytać ten artykuł bo widać jak dziennikarstwo schodzi na psy.

    Np. cyt:
    Badania naukowe, opublikowane na początku tego roku, sugerują, że poziomy promieniowania w niektórych częściach Wysp Marshalla są podobne do poziomów w pobliżu Czarnobyla i Fukushimy.

    Czyli jakie? Można podać konkretne dane z pomiarów, ale po co. Jakieś Siwerty? Co to jest? Ale Czarnobyl i Fukushima musi być!
    itd... itp...

    Ciekawe co z podobnymi opadami po b.ZSRR.
  • #1319
    cuuube
    Level 29  
    Marcin125 wrote:
    To są odpady wojskowe
    czyż promieniowanie z takich odpadów nuklearnych jest inne niż z tych z EJ :cunning:

    Dodano po 5 [minuty]:

    Marcin125 wrote:
    Japonia. Pływająca elektrownia PV przestała być elektrownią, ale dalej pływa...
    ktoś widział w takiej opcji potencjał , ale niestety okazuje się ,że nie był to trafiony pomysł , podobnie jak drogi pv
  • #1320
    gaz4
    Level 33  
    Marcin125 wrote:
    Japonia. Pływająca elektrownia PV przestała być elektrownią, ale dalej pływa... :D


    Z tego co widzę odławiają szczątki, czy z Fukushimą robili tak samo?

    Elektrownia jądrowa. Zbudujemy ją wreszcie?

    Tyle tu pisałeś o pewności dostaw z EJ więc wytłumacz powyższy obrazek. Po trzęsieniu ziemi Francja na wszelki wypadek wyłączyła reaktory najbliże epicentrum. Ale zamiast uruchamiać zapasowe (moc zainstalowana EJ wynosi ok. 60 GW) zwiększa zużycie gazu. Dzisiaj nadciągnęło ochłodzenie lecz ciągle nie uruchamiają EJ tylko importują z niemal wszystkich państw ościennych, także w nocy. Najwięcej z Niemiec i Hiszpanii gdzie EJ stanową niewielki udział w miksie.

    Co jest grane? Dlaczego zamiast sięgać po najtańsze źródło jakim podobno jest atom włączają drogie elektrownie gazowe? A gdy nawet w nich osiagnęli kres możliwości importują 5 GW. Proporcjonalnie do zużycia to tyle samo co nasz import ale my nie pretendujemy do miana "czołowego eksportera energii elektrycznej". Co jest nie tak, że w czasie zwiększonego popytu na prąd postanowili kisić kilkanaście GW w atomie?