Bartłomiej Derski, ekspert WysokieNapiecie.pl również jest zaskoczony surowym rozstrzygnięciem TSUE. - Postanowienie zabezpieczające nie rozstrzyga sprawy, ale nie spodziewałem się, że tak kategoryczne środki TSUE podejmie - stwierdził w rozmowie z Gazeta.pl. - Zatrzymanie pracy kopalni wymusza zamknięcie elektrowni, nie ma kopalń, które mogłyby dostarczać węgiel, nawet gdyby było to możliwe. Na miejscu nie ma infrastruktury do rozładowania węgla - dodał.
Quote: Zdaniem Derskiego orzeczenie jest po części konsekwencją tego, w jaki sposób Polska potraktowała sprawę. - Konflikt eskalował, Polska szła na zderzenie. Czesi oczekiwali wsparcia przy eliminacji skutków działalności kopalni, oczekiwali pieniędzy na kilka inicjatyw. Polska mogła to przekształcić w program międzynarodowy, finansowany z budżetu państwa i PGE, kosztowałby 100-150 mln zł łącznie. Rząd jednak nie chciał słuchać, szedł na zwarcie i teraz powinien przyjąć odpowiedzialność - wyjaśnił ekspert.
Jego zdaniem nie można jeszcze przesądzać, czy orzeczenie TSUE zostanie technicznie wykonane - Gdyby do tego doszło, ceny na polskim rynku energii hurtowym mogłyby wzrosnąć o kilka procent, maksymalnie 10 proc. - wyjaśnił ekspert.