Gdy firma Ariston zaprezentowała elektryczne podgrzewacze wody, pozwalające na redukcję kosztów o 50%, pomyślałem o jednym - grzejnictwo rezystancyjne:
P=R*I²
W jaki sposób, nawet w warunkach laboratoryjnych, udało się uzyskać redukcję zużycia energii o 50%? Przeglądając materiały, natrafiłem na informację o emaliowanej grzałce, aktywnej elektrodzie magnezowej oraz sterowniku, który dopasowuje cykle pracy do zapotrzebowania na ciepłą wodę, raz w miesiącu zwiększa temperaturę >65°C, aby niszczyć bakterie. Do tego posiada nawet moduł WiFi.
Te wszystkie funkcjonalności zwiększają trwałość oraz komfort użytkowania, ale gdzie klucz do oszczędności energii?
Dostępna jest aplikacja Aqua Ariston Net, która komunikuje się z Lydos Hybrid WIFI i pozwala na zdalne sterowanie pracą urządzenia, wybierając, np. tryb przyspieszonego podgrzewania wody, lub i-Memory - rozwiązanie, które w oparciu o historię użycia optymalizuje zapotrzebowanie na energię elektryczną.
Przez chwilę myślałem, że tutaj jest haczyk i urządzenie pracuje korzystając z tańszych taryf, przez co płacimy mniej za energię elektryczną, ale w materiałach wyraźnie zostało podkreślone zmniejszenie zużycia energii elektrycznej.
Gdy dotarłem do sedna oszczędności, było to dla mnie spore zaskoczenie. W urządzeniu zastosowano pompę ciepła powietrze-woda, która wykorzystuje ciepło otoczenia do ogrzewania wody w zbiorniku. Tak zakończyły się moje poszukiwania odpowiedzi na pytanie, jak została zrobiona "grzałka" o sprawności >100%
Oczywiście pojawiło się sporo pytań, jakie jest COP pompy ciepła, jaki jest wpływ urządzenia na otoczenie, jakie są typowe warunki pracy. Swoje wątpliwości rozwiałem po kontakcie z Ariston.
Okazało się, że COP może osiągać wartość 2. Czyli pobierając z sieci moc 100W dysponujemy mocą grzewczą 200W. Wszędzie, gdzie pojawi się ciepło odpadowe, np. kotłownie, pralnie, strychy - odzyskujemy ciepło oraz osuszamy pomieszczenie. Urządzenie jest przystosowane do montażu w miejscu istniejącego podgrzewacza. Jeżeli zamontujemy urządzenie w łazience, pamiętajmy, że praca pompy będzie wychładzała pomieszczenie. Oczywiście sterownik pilnuje, aby nie wychłodzić pomieszczenia zbyt mocno. Przykładowo, po intensywnym prysznicu w pomieszczeniu łazienki może być dość ciepło, co można wykorzystać do ogrzewania wody w zbiorniku. Gdy posiadamy elektryczne ogrzewanie podłogowe, liczmy się z tym, że urządzenie będzie wykorzystywało energię cieplną pochodzącą ze zużycia energii elektrycznej, a termostat ogrzewania będzie je uruchamiał częściej... To nie jest perpetuum mobile, ale sprytne urządzenie, które trzeba umieć odpowiednio wykorzystać.
Aplikacja dzięki danym ze sterownika podpowiada, ile pryszniców możemy wziąć na aktualnych zasobach podgrzewacza.
Link
Otrzymałem też symulację oszczędności, jakie mogą pojawić się dzięki korzystaniu z podgrzewacza hybrydowego:
Jakie jest Wasze zdanie na temat hybrydowych podgrzewaczy wody?
Zgoda na publikację //gulson
P=R*I²
W jaki sposób, nawet w warunkach laboratoryjnych, udało się uzyskać redukcję zużycia energii o 50%? Przeglądając materiały, natrafiłem na informację o emaliowanej grzałce, aktywnej elektrodzie magnezowej oraz sterowniku, który dopasowuje cykle pracy do zapotrzebowania na ciepłą wodę, raz w miesiącu zwiększa temperaturę >65°C, aby niszczyć bakterie. Do tego posiada nawet moduł WiFi.
Te wszystkie funkcjonalności zwiększają trwałość oraz komfort użytkowania, ale gdzie klucz do oszczędności energii?
Dostępna jest aplikacja Aqua Ariston Net, która komunikuje się z Lydos Hybrid WIFI i pozwala na zdalne sterowanie pracą urządzenia, wybierając, np. tryb przyspieszonego podgrzewania wody, lub i-Memory - rozwiązanie, które w oparciu o historię użycia optymalizuje zapotrzebowanie na energię elektryczną.

Przez chwilę myślałem, że tutaj jest haczyk i urządzenie pracuje korzystając z tańszych taryf, przez co płacimy mniej za energię elektryczną, ale w materiałach wyraźnie zostało podkreślone zmniejszenie zużycia energii elektrycznej.
Gdy dotarłem do sedna oszczędności, było to dla mnie spore zaskoczenie. W urządzeniu zastosowano pompę ciepła powietrze-woda, która wykorzystuje ciepło otoczenia do ogrzewania wody w zbiorniku. Tak zakończyły się moje poszukiwania odpowiedzi na pytanie, jak została zrobiona "grzałka" o sprawności >100%


Okazało się, że COP może osiągać wartość 2. Czyli pobierając z sieci moc 100W dysponujemy mocą grzewczą 200W. Wszędzie, gdzie pojawi się ciepło odpadowe, np. kotłownie, pralnie, strychy - odzyskujemy ciepło oraz osuszamy pomieszczenie. Urządzenie jest przystosowane do montażu w miejscu istniejącego podgrzewacza. Jeżeli zamontujemy urządzenie w łazience, pamiętajmy, że praca pompy będzie wychładzała pomieszczenie. Oczywiście sterownik pilnuje, aby nie wychłodzić pomieszczenia zbyt mocno. Przykładowo, po intensywnym prysznicu w pomieszczeniu łazienki może być dość ciepło, co można wykorzystać do ogrzewania wody w zbiorniku. Gdy posiadamy elektryczne ogrzewanie podłogowe, liczmy się z tym, że urządzenie będzie wykorzystywało energię cieplną pochodzącą ze zużycia energii elektrycznej, a termostat ogrzewania będzie je uruchamiał częściej... To nie jest perpetuum mobile, ale sprytne urządzenie, które trzeba umieć odpowiednio wykorzystać.
Aplikacja dzięki danym ze sterownika podpowiada, ile pryszniców możemy wziąć na aktualnych zasobach podgrzewacza.
Link
Otrzymałem też symulację oszczędności, jakie mogą pojawić się dzięki korzystaniu z podgrzewacza hybrydowego:

Jakie jest Wasze zdanie na temat hybrydowych podgrzewaczy wody?
Zgoda na publikację //gulson