
Szanowni Koledzy,
Bardzo proszę o analizę lub odpowiedź mojej zagwostki z Tablicą rozdzielczą. Sytuacja ogólna wygląda następująco: mam stary i nowy dom na jednym podwórku. Aktualnie przyłącze wygląda tak, że do starego domu jest przyłącze napowietrzne (cztery linki), następnie z dachu schodzi na elewację gdzie jest zabezpieczenie 3x32A, z elewacji biegnie do mieszkania gdzie jest tablica z licznikiem. Z tej tablicy w starym domu położyłem przewód ziemny 4x10 miedziany, który wchodzi do nowego domu i planowanej rozdzielnicy. Tu od razu wyjaśnię, że w niedalekiej przyszłości ZE ma wymieniać słupy, oraz przenosić liczniki do linii ogrodzenia działek, dlatego w tej chwili nowy dom chcę zasilać ze starego, a przy relokacji licznika, położę WLZ ze skrzynki z licznikiem w ogrodzeniu, do nowego domu, a obecnym kablem ziemnym zasilanie popłynie z nowego do starego domu (mam nadzieję że to jasno opisałem). Meritum sprawy: w rozdzielnicy w nowym domu, chcę zastosować przełącznik sieć - agregat, w związku z powyższym, proszę o pomoc w rozwiązaniu tej kwestii. kolejność modułów następująca FR 3p - ogranicznik przepięć 4p - przełącznik sieć agregat 4p, dalej woltomierz 3p, blok rozdzielczy 4x11, no a dalej, to na różnicówki i S B10 i B16.
Ponieważ przeczytałem mnóstwo postów z tego forum, gdzie większość z Was pisze żeby nie przerywać przewodu PEN / N, zastosowałem FR 3p. Ale co z przełącznikiem sieć agregat? Czy mój schemat jest prawidłowy, że po przełączeniu na agregat odcinam N, który i tak wcześniej jest połączony z PEN? Zrobiłem to również po analizie postów odnośnie agregatów, że gdy agregat pracuje, sieć musi całkowicie być odizolowana. Rozmawiałem z kilkoma elektrykami którzy robią instalację w sklepach dla firmy w której pracuję, ale opinie są różne. Jeden twierdzi że jak mam przełącznik sieć agregat, to żeby nie dawać FR-a, drugi mówi że dać przełącznik 3polowy, i nie przerywać N, czyli połączyć z N z agregatu. Sieć TN-C. Z góry dziękuję za Wasze zdanie na ten temat.